ewatr Posted May 3, 2009 Posted May 3, 2009 [quote name='maciaszek']Czasami odechciewa mi się działać. Bo to boli. Bo czuję bezradność. Bo... Niech mnie ktoś przytuli.... :([/quote] Maciaszku ... :calus::buzi: Quote
rufusowa Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 Kasiu przykro mi z powodu uśpionego psiaka :-( rozumiem ze czasem są takie dni.... ale mam nadzieje, ze czujesz się juz lepiej i jestes ukierunkowana na pomoc innym psiakom.. fotki kwiatowe bardzo ładne i śmieszna ta fotka z Bazylkiem nakolankowym :loveu::loveu::evil_lol: Quote
maciaszek Posted May 6, 2009 Author Posted May 6, 2009 [quote name='rufusowa']ale mam nadzieje, ze czujesz się juz lepiej i jestes ukierunkowana na pomoc innym psiakom..[/QUOTE]No, już jakoś się pozbierałam... Dzięki :). [quote name='rufusowa']fotki kwiatowe bardzo ładne i śmieszna ta fotka z Bazylkiem nakolankowym :loveu::loveu::evil_lol:[/quote]Bazyl chyba naprawdę zapomniał, że jest jednak troszkę sporawym psem ;). Byłam z nim przwedwczoraj na poczcie (prawie zawsze chodzimy tam razem, już nas znają i zawsze sprawdzają czy sama przyszłam czy z białasem). Była kolejka. Białas zaczął się nudzić i postękiwać, więc przykucnęłam, zaczęłam go zagadywać, głaskać i wtedy ten doprawdy maleńki pieseczek po prostu znowu sobie usiadł na moich przykucniętych nogach :evil_lol:. Zrobił to tak naturalnie, jakby całe życie nic innego nie robił :evil_lol:. Ludzie w kolejce albo w śmiech albo w obruszenie (no bo jak to tak... ;) ). A my co? Przenieśliśmy się pod ścianę, żebym miała dobry punkt podparcia i białas rozsiadł się po całości, aż pleckami opierał się o mój brzuch :evil_lol:. Miałam polew ;). Quote
rufusowa Posted May 7, 2009 Posted May 7, 2009 kurka...zdrowie miałas oszczędzać :eviltong::eviltong: Quote
Aarionne Posted May 7, 2009 Posted May 7, 2009 Kolega nie będzie swojej szlachetnej doopci opierał o byle co. Maciaszku, powinnaś czuć się zaszczycona! :eviltong: Quote
maciaszek Posted May 9, 2009 Author Posted May 9, 2009 Ależ ja czuję się zaszczycona. I to bardzo! Mój pies ma do mnie zaufanie. Nie boi się, że go nie utrzymam, że go zrzucę, że spowoduję, iż wyląduje na ziemi ;). Ponieważ rozpoczęła się pogoda niesprzyjająca białasowi, jego samopoczuciu, to chyba niestety teraz będzie nieco mniej fotek... Tutaj Bazyli w 3 wersjach dwułóżkowych: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images6.fotosik.pl/458/969f4cc367a158d4.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images6.fotosik.pl/458/9ff8a6acc4b9cb4c.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/17/e58944856c30f7ab.jpg[/IMG][/URL] Quote
silke Posted May 9, 2009 Posted May 9, 2009 Ano... nasze koty też nie lubią gorąca i duchoty, rozkładają się plackiem na panelach albo kafelkach i tak spędzają większość dnia. Słodkie nieróbstwo. :eviltong: Pozdrowienia dla ogromniastego Białasa i jego Pani. Quote
maciaszek Posted May 10, 2009 Author Posted May 10, 2009 [quote name='silke']Pozdrowienia dla ogromniastego Białasa i jego Pani.[/quote]Dziękujemy. Przyszłam się trochę posmucić... Dziś po raz pierwszy zdarzyło się, że Bazyl, będąc pół metra od kota, odpuścił atak na niego. Najpierw mocno mnie szarpnął, żeby do kocura podbiec. Udało mi się zrobić przeciwwagę i zatrzymać go. Właśnie w odległości tych 50 cm od kota, który stał już naprężony i syczący. I Bazyl, choć "wiedział", że jakby szarpnął mocno, to nie dałabym rady go utrzymać, odpuścił. Sam z siebie. A przecież wiemy jak on koty "kocha" i co potrafi zrobić jak je widzi... Albo się zestarzał albo naprawdę serce poważnie mu szwankuje... :-( ----------------------------------------------------------------------- Zerknijcie tutaj i wyślijcie do wszystkich, którzy nie zawsze są rozsądni za kierownicą... [url]http://www.dogomania.pl/forum/12270573-post1.html[/url] Quote
rufusowa Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 moze po prostu kot ktory nie ucieka nie jest tak atrakcyjny? :razz: Quote
sandrulka Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 też uważam że kot był dla niego za mało atrakcyjny... Mój Frodzio nie biega zakotami,chyba jest przyzwyczajony do tych zwierzątek bo często odwiedzamy babcię a ona posiada kotka.Frodzio go bardzo lubi.Za to nie nawidzi kaczek,gołębi oraz bażantów! pozdrawiamy!!! Quote
silke Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 [B]maciaszku[/B], nie martw się... Też myślę, że kot, który nie zwiewa, jest nieatrakcyjny. Może kot zachował się niestandardowo i dlatego Bazyl zgłupiał i się zawahał? Quote
maciaszek Posted May 11, 2009 Author Posted May 11, 2009 [quote name='silke'][B]maciaszku[/B], nie martw się... Też myślę, że kot, który nie zwiewa, jest nieatrakcyjny. Może kot zachował się niestandardowo i dlatego Bazyl zgłupiał i się zawahał?[/quote]Tak się właśnie pocieszam. Chociaż generalnie widać, że białas się gorzej czuje :shake:. Poza tym strasznie zaczęły mu włosy wypadać. Ale okropnie. Wystarczy, że przytuli się np. do nogi i zostaje biała plama... Byliśmy dziś u weta, zapodał Dermanorm. Mam nadzieję, że pomoże. A z drugim wetem odbyłam konsultację po miesiącu zażywania przez białasa leków nasercowych i zapadła decyzja o zwiększeniu dawki Digoxinu do całej tabletki. I takie to wieści... Quote
ab-agnieszka Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 Kasiu ucaluj Bazylka w sam nosek od ciotki Agnieszki i nie smuc sie bedzie dobrze. Quote
maciaszek Posted May 11, 2009 Author Posted May 11, 2009 W nosek ucałuję białaska rano, bo teraz już śpi i chrapie :loveu:. A w łazience drepcze nam Henryk... Quote
Aarionne Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 [quote name='maciaszek']W nosek ucałuję białaska rano, bo teraz już śpi i chrapie :loveu:. A w łazience drepcze nam Henryk...[/quote] Henryk? Jaki Henryk? I dlaczego drepcze? I to w dodatku w łazience??? Quote
maciaszek Posted May 12, 2009 Author Posted May 12, 2009 Wszystko Wam opiszę po południu, jak będę miała nieco więcej czasu. Teraz napiszę tylko, że Henryk reaguje na dźwięk lecącej z kranu wody i jak się zapala światło w łazience. :) Quote
furciaczek Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 To ja czekam na dokladne info o Henryku:loveu: Intrygujace stworzenie:evil_lol: Quote
Aarionne Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 Obstawiam, że Henryk to jakiś pająk łazienkowy! :-o Quote
maciaszek Posted May 12, 2009 Author Posted May 12, 2009 [quote]Obstawiam, że Henryk to jakiś pająk łazienkowy! :-o[/quote]:shake: Chociaż kwestia światła i wody (zwłaszcza jakby w umywalce siedział :evil_lol:) się zgadza. Ale pająki przecież nie drepczą! :evil_lol: [quote name='rufusowa']jaszczur? :razz:[/quote]:shake: Do jaszczura nie bardzo pasuje imię Henryk. Już bardziej Rajmund :evil_lol:. [quote]To ja czekam na dokladne info o Henryku:loveu: [/quote]A proszę Cię bardzo. Otóż Henryk przybył wczoraj pod budynek, w którym pracuję. Wspiął się, z trudem, po schodach i zasiadł w kącie. I tak został. Siedział tak biedny i smutny. Nikt nikt go nie zauważał, nikt na niego nie zwracał uwagi, poza szefem naszej kinowej kawiarni. Nawet ja go nie widziałam. Ale to tylko dlatego, że byłam w środku, a Henryk na zewnątrz. Jak już się dowiedziałam, że tam siedzi taki biedny i zmarznięty (bo u nas troszkę chłodno wczoraj było), to zaczęłam się bić z myślami i zastanawiać co tu z nim zrobić? Wziąć do domu? Ale wtedy Bazyl go zje... Zostawić? Ale wtedy zjeść go może ktoś inny... To w jakiej paszczy już lepiej by zginął? :roll: Jak już się zmęczyłam ;), zostawiłam myśli, by same ze sobą się biły i nakarmiłam oraz napoiłam Henryka. Skorzystał chętnie. Zwłaszcza z jedzenia. Chciałam do niego podejść bliżej, ale nie był skory do bliższego spotkania. Zaczynał uciekać, więc pomyślałam, że lepiej go jednak nie płoszyć. Zostawiłam go w spokoju i wróciłam włączyć się do walki, którą, jak pamiętacie, toczyły moje myśli. Troszkę to potrwało, ale wygrałam :multi:. Poszukałam pudełka odpowiedniej wielkości i poszłam po Heńka przed drzwi. Oczywiście wciąż tam był. Nawet bez problemu udało mi się go przekonać, żeby wlazł do środka. Dałam mu tam jeść i pić i zabezpieczyłam pudło odpowiednio, żeby Henrykowi nie przyszło do głowy się wydostawać. Choć to chyba byłoby troszkę trudne, gdyż, jak się okazało, był ranny... Gdy przyszedł czas powrotu do domu, wzięłam pudło z Henrykiem ostrożnie, żeby się nie denerwował i ruszyliśmy. Na początku troszkę dreptał w środku, ale potem odpuścił. Po kilku minutach drogi spotkaliśmy się z TZ i białasem. Białas obwąchał pudełko bardzo dokładnie, ale ponieważ, na szczęście, nie było przeźroczyste, to nie angażował się zbyt mocno w zgłębianie tematu "cóż tam w środku jest". W domu Henryk powędrował do łazienki i tam spędził noc, która minęła bardzo spokojnie i cicho. Tak, jak już pisałam Henryk ożywiał się tylko jak zapałało się światło albo lała się woda. Poza tym bardzo spokojnie siedział w swoim kartonowym mieszkanku. Rano wzięłam go do weterynarza, żeby go obejrzał i zdiagnozował uraz. Okazało się, że Henryk jest bardzo młody i że ma złamaną kość, a w zasadzie kostkę... Zostawiłam Henia w lecznicy, bo leczenie potrwa kilka tygodni, a u nas Bazyl nie dałby mu żyć. Czy już wiecie jakim zwierzątkiem jest Henryk? :roll: :roll: :roll: Jeśli wciąż nie wiecie, to rozwiewam wątpliwości i przedstawiam Henia we własnej osobie: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images6.fotosik.pl/469/2e2bd6e157b3917b.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/28/1502d3cd3b7eb26c.jpg[/IMG][/URL] Wiedział, gdzie zgłosić się po pomoc, skubany... :evil_lol: Quote
rufusowa Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 :lol: a ja już obstawiałam chomiczka :lol: w ogole do niego nie pasuje to imie :shake: raczej Gustaw :evil_lol::evil_lol::evil_lol: :eviltong: Quote
maciaszek Posted May 12, 2009 Author Posted May 12, 2009 [quote name='rufusowa']w ogole do niego nie pasuje to imie :shake: [/QUOTE]Henryk to brzmi poważnie, dostojnie i wprowadza w błąd :eviltong:. [quote name='rufusowa']raczej Gustaw :evil_lol::evil_lol::evil_lol: :eviltong:[/quote]Gustaw być nie mógł, bo to imię zarezerwowane przez moich rodziców dla jamników :evil_lol:. Ale Henio to chyba może być, hę? Quote
fioneczka Posted May 12, 2009 Posted May 12, 2009 a ja myślałam że jak tupie to ma kolce :evil_lol: no bo przecież jak tupie to ma ... nie ??? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.