Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam,

piszę do Państwa na tym forum, gdyż mam pewien problem i nie bardzo mam pomysł jak sobie z nim poradzić.

3 dni temu adoptowałem 2-letniego Yorka Biewera - jak się można spodziewać, piesek ogólnie jest zestresowany przeniesieniem w inne miejsce, choć z narzeczona otaczamy go troską i opieką.

Przez pierwszą dobę piesek nie chciał w ogóle sikać - wychodziliśmy z nim na dwór, zachęcaliśmy - no nic, w ogóle. Przy okazji pierwszej wizyty kontrolnej u weterynarza (drugiego dnia), zapytaliśmy o ten fakt - weterynarz wspomniał, że tak może być i żeby spokojnie poczekać do następnego dnia. Bezpośrednio po wizycie u weterynarza piesek wysikał się potężnie w domu, podejrzewaliśmy że było to efektem pomasowania brzuszka przy badaniu - mimo że wolałbym żeby piesek zrobił to na dworzu, ulżyło mi że piesek w końcu załatwił potrzebę. Tego samego dnia piesek zrobił jeszcze raz siku - zarówno za pierwszym jak i drugim razem pokazywaliśmy pieskowi że tak nie wolno. Dzisiaj (3 dnia), spodziewaliśmy się że na spacerze piesek załatwi potrzebę - niestety, piesek był na spacerze o 7:00, 12:00 i 15:00, za żadnym razem nie chciał się wysikać na dworzu. Za to jak piesek wrócił z ostatniego, ponad dwugodzinnego spaceru (około 17:00), ledwo wszedł do mieszkania i ponownie wysikał się na dywan...

Chcielibyśmy nauczyć pieska czystości - aby załatwiał swoje potrzeby na zewnątrz. Być może oczekujemy rezultatów za szybko - jednak martwi nas to, że na spacerze piesek ani myśli o sikaniu, za to robi to bez wahania w mieszkaniu.
Piesek jest dorosły, zdrowy, wcześniej był wypuszczany do ogrodu i tam załatwiał potrzebę bez pilnowania - my mieszkamy w bloku, ale mamy małe pole zieleni na podwórzu i 2 ogromne parki w okolicy.

Będziemy wdzięczni za każde rady, jak nauczyć pieska czystości - bardzo nam na tym zależy, w końcu chcemy mieć ułożonego pieska :)

Posted

ja bym zaczęła od postaw, czyli traktowała go jak szczeniaczka w tym sensie, a więc wyprowadzacie psa od razu po wstaniu, po jedzeniu, po zabawie, jak widzicie, ze kręci się w kółko i szuka sobie miejsca. jak tylko załatwi się na dworze to nagradzacie go i chwalicie jakby wykonał super trudną sztuczkę.
jeśli pies był wcześniej wypuszczany tylko na ogród to nie ma mu się co dziwić, że na spacerze robi wszystko tylko nie siku, bo cały świat jest dla niego ciekawy;)

  • 2 weeks later...
Posted

Ja również bym po prostu zaczeła od poczatku tak jak pisała Beatrx,
Chociaż w przypadku Yorka można też nauczyć psiaka załatwiania potrzeb do kuwety.

Posted

[quote name='devitto']zarówno za pierwszym jak i drugim razem pokazywaliśmy pieskowi że tak nie wolno. [/QUOTE]

W jaki sposób pokazaliście, że nie wolno? Lepiej uczyć psa, pokazując mu, co jest zachowaniem pożądanym. Jeżeli karcicie go za sikanie, możecie na przykład niechcący nauczyć go, że nie sika się przy Was (bo będzie kara) i wtedy nici z załatwiania się na spacerze, bo w Waszej obecności pies się będzie obawiał skarcenia. Za to po powrocie schowa się gdzieś w kącie i załatwi potrzeby :)
Nagradzajcie gdy tylko uda mu się wysikać na zewnątrz, na czas nauki możecie porozkładać w domu podkłady higieniczne (dostępne w aptece, takie płaskie pieluchy nieprzemakalne od spodu) i spokojnie uczyć również załatwiania na nie (przenosimy bez nerwów i karcenia psiaka za każdym razem, gdy siusia na matę i nagradzamy gdy tam dokończy).
Pamiętajcie, że małe pieski mają szybszą przemianę materii, muszą chodzić na spacery częściej niż 3x dziennie. Jeżeli Wasz tryb życia na to nie pozwala, zostawiajcie psiakowi matę, żeby nie brudził podłóg, a mógł się załatwić.

Posted

Ja miałam podobny problem z półroczną sunią wziętą z hodowli, gdzie też załatwiała się sama na podwórku - przyzwyczaiła się do sikania na osobności w krzakach i za nic nie chciała wysikać się przy mnie na smyczy ;)

Pierwsze dni brałam ją na spacery na 15-metrowej lince i chodziłam w okolice krzaków, gdzie na luźnej lince mogła się w nie schować i mieć odczucie, że jest luzem (bałam się ją puścić luzem tuż po zmianie domu) - korzystała i sikała; starałam się nawet na nią nie patrzeć, żeby jej nie peszyć :evil_lol: Po tygodniu czy dwóch zaczęło jej się czasem "wymykać" siku przy mnie, po drodze do krzaków (musiałyśmy do nich dojść z 50 m od bloku) - wtedy robiłam wielkie zamieszanie, chwaliłam, nagradzałam - jak za ósmy cud świata ;) i zaczęła się "zapominać" i sikać coraz częściej tuż koło mnie na krótkiej smyczy - z czasem zupełnie się przyzwyczaiła, chociaż jak ma wybór np. na działce, to też woli się chować gdzieś po krzakach z załatwianiem (w przeciwieństwie do drugiego psa, który lubi walnąć klocka na środku ogródka albo tuż przy grillu i gościach :p).

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...