ala_najbor Posted July 12, 2013 Posted July 12, 2013 Jak w temacie, proszę o poradę. Mam 2-letniego maltańczyka. W domu nie ma problemu z czystością, jak pójdziemy z nim gdziekolwiek , bez względu czy jest tam pierwszy raz czy 50ty - sika po meblach, dywanach, nogach od stołu. W domu takich rzeczy nie robi. Piesek nie jest wykastrowany. Proszę o poradę jak go tego oduczyć, bo przecież nie będę go karać w obcym miejscu ani tym bardziej kilka godzin po fakcie u nas w domu, bo pies nie będzie wiedział o co chodzi. Z góry dzięki, Ala Quote
Beatrx Posted July 12, 2013 Posted July 12, 2013 a czemu masz go nie karać w obcym miejscu? jak inaczej chcesz psa nauczyć, ze terenu się nie znaczy u kogoś w mieszkaniu?o.O Quote
ala_najbor Posted July 12, 2013 Author Posted July 12, 2013 [quote name='Beatrx']a czemu masz go nie karać w obcym miejscu? jak inaczej chcesz psa nauczyć, ze terenu się nie znaczy u kogoś w mieszkaniu?o.O[/QUOTE] W jaki sposób mam go niby ukarać? Powiedzieć mu, ze nieładnie i co, zamknąć w aucie na kilka godzin? Nie jestem sadystą. Quote
Maron86 Posted July 12, 2013 Posted July 12, 2013 Pies znaczy sobie nowe terytorium, jeśli mu nie pokażesz że sobie tego nie życzysz to i kastracja nie pomoże. Wystrasz go (puszka z monetami, klucze pod łapy) jak będzie się przymierzał do sikania i od razu na dwór niech tam załatwia swoje potrzeby, a nie komuś w domu (swoją drogą ja bym się nie zgodziła żeby 2gi raz taki 'zaszczaniec' do domu wszedł :diabloti:). Słyszałam o takich przypadkach, ale na szczęście nigdy nie miałam (chyba bym psu ptaka na supeł związała). Tak więc wiedza bardziej teoretyczna, tak psa oduczałam niszczenia mebli/ścian/podłogi. Quote
ala_najbor Posted July 12, 2013 Author Posted July 12, 2013 Dzięki za poradę. Puszka z monetami brzmi fajnie. A czy są jakieś preparaty w miarę dobre? Jadąc do moich rodziców czy rodzeństwa z reguły jedziemy wszyscy na kilka dni. Przykładowo u moich rodziców piesek sobie upodobał kilka miejsc, w które leje jak nikt nie widzi i dobrze by było te jego zapachy zneutralizowawszy, zeby go te same miejsca nie przyciągały "psim swędem" dosłownie i w przenośni. Quote
Beatrx Posted July 12, 2013 Posted July 12, 2013 [quote name='ala_najbor']W jaki sposób mam go niby ukarać? Powiedzieć mu, ze nieładnie i co, zamknąć w aucie na kilka godzin? Nie jestem sadystą.[/QUOTE] a co miałoby dać zamknięcie go w samochodzie? po prostu jasno i wyraźnie komunikujesz psu, że NIE wolno się załatwiać jak widzisz, ze do tego się przymierza i tyle. za każdym razem jak widzisz, ze psiak się przymierza do sikania to ostro i stanowczo mówisz NIE i odwracasz jego uwagę. Quote
Maron86 Posted July 12, 2013 Posted July 12, 2013 Nie każdy pies na NIE reaguje, mój robi na odwrót - widział że coś mnie wkurza, a on miał 'dni złośliwości' to na pewno to zrobił. Jednak jak klucze leciały mu pod łapy to od razu sobie przypomina że nie można zżerać stołu :evil_lol:. Jeśli masz być z psem u rodziców/rodzeństwa kilka dni to: przywiąż smycz sobie do pasa/nogi/ręki i miej psa pod kontrolą 24/7 i zawsze, ale to zawsze zabraniaj mu sikania (na smyczy szarpnięcie/puszka z monetami/klucze/co tam chcesz). Pies po kilku/kilkunastu wizytach nauczy się że to nie jest miejsce do powiększania sobie terytorium. Jak pies przestanie na smyczy próbować obsikiwać to później przyjdzie etap na puszczanie bez smyczy i kontrolowanie każdego jego ruchu. Pamiętaj że jak pies próbuje osikać coś w domu to weź go wyprowadź, bo może faktycznie ma akurat taką potrzebę (więcej się napił/stres). Quote
Beatrx Posted July 12, 2013 Posted July 12, 2013 bo psa trzeba nauczyć, co znaczy słowo nie;) u was po prostu zamiast słowa "nie" były klucze. Quote
ala_najbor Posted July 12, 2013 Author Posted July 12, 2013 Pies u rodziców nie ma żadnego stresu bo uwielbia tam jeździć - ogromny zielony ogród cały dla niego. Więc kwestię potrzeby też wykluczam, bo sobie biega raz po ogrodzie a raz w domu. Rodzice mają psa, więc obstawiam że to jest kwestia znaczenia swojego terenu, nie mniej jednak po 2 latach to już chyba już chyba zdobył przewagę terytorialną nad psem rodziców załatwiającym potrzeby na ogródku. Ponadto, tak jak piszę - mój "psio" ma kilka ulubionych miejsc które regularnie oblewa jak nikt nie widzi. U znajomych, którzy nie mają psa leje jak popadnie :( Quote
Maron86 Posted July 12, 2013 Posted July 12, 2013 [quote name='Beatrx']bo psa trzeba nauczyć, co znaczy słowo nie;) u was po prostu zamiast słowa "nie" były klucze.[/QUOTE] Zabawne, to nie jest mój pierwszy pies i wbrew pozorom zdaję sobie sprawę że pies musi rozumieć co się do niego mówi. Jeśli na 'nie' lub 'fe' 'zostaw' czy też 'wypluj' zostawia śmieci, przestaje podszczypywać, wypluwa co ma w mordzie, itp. - a ma dni że wręcz czeka na jakąś inna reakcję to sorry, ale nie będę czekać aż mi chatę pies zeżre (zresztą jego wybryki trwały do jakiegoś miesiąca po wzięciu go i już dawno 'wyrósł' z tego). Poza tym nie biegam po domu za psem z kluczami czy puszką :shake: Quote
ewtos Posted July 12, 2013 Posted July 12, 2013 Mój ma 7 lat i bardzo chętnie obsikałby każde nowe miejsce mimo, że jest wykastrowany, czy to mieszkanie, dom czy letnisko. Tak jak powyżej musisz uczyć, mój reaguje na komendę -nie-, wypowiedzianą spokojnie ale stanowczo, lub klaśnięcie w dłonie. Tyczy to i obsikiwania i prób zaczepki, czy odpowiedzi na nie. Quote
problem z maltanczykiem Posted October 7, 2019 Posted October 7, 2019 dlaczego suczka maltanczyka obsikala mojego partnera?? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.