mar.gajko Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 No jesczze tylko bramy Floriańskiej brakuje :) Quote
Agata69 Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Nie mam. Ale mam jeszcze teatr Słowackiego od srodka i kilka knajp. Tez od środka. Tak jakoś. Quote
jola&tina Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 A ten młodzieniec to ile ma wzrostu? Quote
Agata69 Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Młodzieniec synem jest moim Antonim i wzrostu ma 5 cm mniej. To ja jestem kurdupel. Quote
jola&tina Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Przy synu Antonim kurduplem faktycznie jesteś. Quote
Agata69 Posted December 16, 2014 Posted December 16, 2014 Przy synu Antonim kurduplem faktycznie jesteś. Amen......... Quote
mar.gajko Posted December 19, 2014 Posted December 19, 2014 I co tam słychac Agato droga? Co u Dody? Jakies zmiany? Quote
Agata69 Posted December 20, 2014 Posted December 20, 2014 Tak, Doda nie je, albo bardzo mało. Na razie nie chudnie ale to kwestia czasu. Trzeba ja zabrać, ale na razie nie mam pomysłu gdzie. Quote
bela51 Posted December 20, 2014 Posted December 20, 2014 Tak mi jej zal. Oby nie skonczyła jak Szopen... Quote
Agata69 Posted December 21, 2014 Posted December 21, 2014 Wczoraj sie troche wyjasniło: w zeszłym tygodniu Mikołaj był u niej 3 razy plus ja jeden raz. Zawsze cos wtedy dostaje.Moze dlatego nie je tego co dostaje w misce. Wczoraj skakała na MIkołaja i cieszyła się, moze nie jest jednak tak źle. Quote
jola&tina Posted December 21, 2014 Posted December 21, 2014 Wczoraj sie troche wyjasniło: w zeszłym tygodniu Mikołaj był u niej 3 razy plus ja jeden raz. Zawsze cos wtedy dostaje.Moze dlatego nie je tego co dostaje w misce. Wczoraj skakała na MIkołaja i cieszyła się, moze nie jest jednak tak źle. Mikołaj, kochamy Cię!!!! Quote
bela51 Posted December 22, 2014 Posted December 22, 2014 Wszyscy kochamy Mikołaja ! Doda, biedna dziewczynko, moze kiedys szczęscie sie usmiechnie do Ciebie ? Quote
Agata69 Posted December 23, 2014 Posted December 23, 2014 No to się wyrobiłam. Chyba. Moze nie wszystko będzie takie jakbym chciała , ale dołożyłam starań. Chciałabym podzielić sie z Wami ... rybą po grecku i winem. To ważna dla mnie ryba, bo pierwsza w życiu, a wino włoskie, wyjątkowo smaczne. Chciałabym złożyć życzenia świąteczne wszystkim życzliwym mi ludziom. Moim rodzinom adopcyjnym, kolegom i koleżankom z Chemika, cudownej grupie angielskiej z Greenwich, wszystkim którzy robią cokolwiek dla zwierząt, włocławskim weterynarzom, rewelacyjnym, dowcipnym i empatycznym dziewczynom z portalu Dogomania, mojej kochanej byłej klasie IVBH i obecnej I GB oraz ich rodzicom, mojemu kochanemu Mikołajowi i jego cudownej rodzinie, mojej córce , która jest dla mnie inspiracja i motorem do zycia, Oli, która JEST juz tyle lat, sasiadom z Piaseczna, Krzyśkowi za wszystko, wszystkim innym , których nie wymieniłam, a którzy życzliwie zjawili sie na mojej drodze. Niech wam sie darzy, kochani. Quote
Agata69 Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Kochani mam nadal na koncie wasze 200 zł, spadek po kochanym Szopciu. Na razie nic nie uszczknęłam, ale chyba kupię worek suchej karmy dla Dody, bo jakoś domu nie widać. Dzisiaj postaram sie do niej jechać, pójdziemy na spacer. Nie było ani jednego telefonu. Quote
mar.gajko Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Jeść coś musi. Byłas u niej? Sucho ma? Mrozy duże. Starym psom zimno. Quote
Agata69 Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Nie dałam rady. Ale jutro juz ma być w okolicy zera. Doda ma fure słomy w budzie, kołdry sie nie sprawdziły , wszystko wyrzuciłam. Jutro obiecałam Marysi na lodowisko, zaraz po łyżwach pojedziemy do Dody. Quote
mar.gajko Posted December 30, 2014 Posted December 30, 2014 Słoma dobra. Nie namaka tak. I "umaszcza" się do ciała. Quote
bela51 Posted December 31, 2014 Posted December 31, 2014 Agatko, kup Dodzie jedzonko, oczywiscie. Ciesze sie, ze te psiaki mają wokół siebie takich ludzi jak Ty. Moja wirtualna pomoc jest przy tym smiesznie mała... Quote
Agata69 Posted December 31, 2014 Posted December 31, 2014 Nie moge duźo pisać,bo mam zrpsuty laptop. Korzystam z telefonu a bardzo tego nie lubię. A więc dzisiaj wyrobiłam 100% normy - najpierw byłam na łyźwach z marią, ona padła a ja dalej pojechałam do dody. Po dodzie kolejny spacer z moimi psami i tymczasowiczem misiem. U dody ok. Słoma sucha, jest jej sporo w budzie, myślę ze jej ciepło. Niestety była bardzo głodna. Breja w wiadrze była zamarznięta, na pewno nie dzisiejsza. Chętnie zjadła suchą karmę. Bułyśmy na spacerze. Ona nadal szuka szopena, bardzo węszy, uspokoiła siè dopiero jak zmieniłam trasę. Jutro do niej pojadę, bo tez moźe nie dostać jeść. Dzisiaj pograłam z nią w rzucanie zwłokami piłki,bardzo się cieszyła. Niestety nie miałam dużo czasu. Quote
Agata69 Posted December 31, 2014 Posted December 31, 2014 Tak, przywiezłam, jak mawiał mój uczeń. Quote
mar.gajko Posted December 31, 2014 Posted December 31, 2014 Tak, przywiezłam, jak mawiał mój uczeń. Mądra dziewczynka :) Quote
bela51 Posted January 1, 2015 Posted January 1, 2015 Witajcie w Nowym Roku! To smutne,ze ten "własciciel"zostawia psa bez jedzenia i wody. Cisną mi sie na usta paskudne slowa w ten swiateczny dzien.:( Quote
fona Posted January 1, 2015 Author Posted January 1, 2015 Niech ten rok przyniesie Dodzie kochający dom... Agata, wszystkiego dobrego dla Ciebie! I dla wszytskich odwiedzających wątek Szopena i Dody. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.