azalia Posted August 20, 2014 Posted August 20, 2014 Dobry pomysł,Szopenik bardzo mi leży na sercu,będę się dokładać do opłat. Quote
Lemoniada Posted August 21, 2014 Posted August 21, 2014 Ja też dorzucę parę groszy. Szopen jest kochany, na pewno cierpi, ale wydaje mi się, że on jeszcze chce żyć. Quote
bela51 Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 [quote name='fona']Dzięki. To co, szukamy?[/QUOTE] A kiedy Agata wraca ? Quote
mar.gajko Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 [quote name='bela51']A kiedy Agata wraca ?[/QUOTE] Pewnie w weekend. Quote
Agata69 Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 Jestem od kilku godzin. Juro pojade do Szopena i napisze co z nim. Wg własciciela jest ok. Quote
mar.gajko Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 Ooooo , witamy :) wypoczęta? Wyurlopowana? Quote
jola&tina Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 [quote name='Agata69']Jestem od kilku godzin. Juro pojade do Szopena i napisze co z nim. Wg własciciela jest ok.[/QUOTE]Witaj Agata. Czekamy na wiadomości, bo wg tego właściciela to zawsze jest ok, przez wszystkie lata. Jeżeli chodzi o dt to też jestem za tym i też finansowo pomogę. Quote
azalia Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 Czekamy w takim razie na wiadomości o Szopeniku. Quote
Agata69 Posted August 28, 2014 Posted August 28, 2014 Wybrałam sie z rana, niestety nie dojechałam. Samochód stał prawie 2 tygodnie i nie zapalił, własnie stoi u mechanika. czekam na naprawe. Myslę, że najpóźniej jutro powinnam miec auto z powrotem. Co do dt to nie jest to prosta sprawa. Stary pies przerzucony w obce miejsce... to jest jego dom, on kocha Dode a ona jego. Poza tym Szopen ma właściciela, trzebaby mu zabrać psa interwencyjnie. Nie widze tego. Quote
fona Posted August 28, 2014 Author Posted August 28, 2014 No ale on będzie tam coraz bardziej cierpiał, jeśli nie będzie miał należytej opieki. Quote
Agata69 Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 Szopen chodzi, słabo ale chodzi. Czyli tabletka zadziałała ale stan kręgosłupa jest coraz gorszy. Nie będziemy go juz wyprowadzali, bo się przewraca. na swoim teren radzi sobie jako tako. Bardzo się ucieszył, zjadł z apetytem , czyli nadal chce mu się żyć. Zamówię jutro karmę, wymysliłam tez ze kupię w lumpeksie 2 kołdry żeby mu posłać w jakis miejscach ocienionych. Quote
mar.gajko Posted August 29, 2014 Posted August 29, 2014 Robi się już wilgotno i będzie mokro. Kołdry to chyba kiepski pomysł. Raczej takie grubsze karimaty byłyby lepsze. Quote
Agata69 Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 Porozmawiam dzis z żona właściciela czy oni go oddadzą. sama juz nie wiem co gorsze. Idzie jesien i chłody a szopen chyba juz do budy nie wchodzi. Przepraszam ze wczoraj tak krótko ale dopadła mnie migrena Quote
Agata69 Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 Rozmawiałam, ale moze być problem z oddaniem. Jest natomiast pomysł odnowienia takiej szopy dla szopena, uszczelnienia dachu, ocieplenia styropianem i wyscielenia mu tego duża iloscią słomy. Duzo pracy, ale miałby ciepłe suche miejsce dla siebie. Quote
azalia Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 (edited) Uważam,że to dobry pomysł z tą szopą. Szopenik byłby u siebie,z Dodą. Ja oraz osoby,które wyraziły chęć pomocy finansowej moglibyśmy wyslać pieniądze np. na lepsze jedzonko,leki Tylko oby Szopen nie musiał zbyt długo czekać na to miejsce. Noce są już chłodne,padają deszcze,a jeśli on nie wchodzi do budy, to będzie mu zimno,wilgotno,a to pogorszy jego stan. Edited August 30, 2014 by azalia Quote
Agata69 Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 Mam pana u mnie w pracy, złota rączkę. Porozmawiam w poniedziałek, moze by sie zgodził zrobić co trzeba. Potrzebna by była blacha na dach, smoła, styropian, palety, nie wiem co tam jeszcze. Wpłynęły pieniadze z bazarku Fony 145 zł. Najpierw trzeba będzie zacząć od sprzatania bo tam jest gigantyczny syf w tej szopie. Ale widłami i łopata to my machac umiemy. w poniedziałek podjedziemy tam z Krzyskiem i popatrzymy na to, podejmiemy jakieś decyzje. To trzeba zrobic na już, albo rzeczywiscie starac się o jakies hospicjum. Quote
azalia Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 Dobrze Agatko,w takim razie czekamy na decyzje. Quote
Agata69 Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 Włascieciel przemyslał sprawę i zgadza się na znalezienie odpowiedzialnych opiekunów na reszte zycia Szopena. najlepiej jakies hospicjum niedaleko mnie, tak żebym mogła nadal sie nim opiekować. Co wy na to? Quote
mar.gajko Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 [quote name='Agata69']Włascieciel przemyslał sprawę i zgadza się na znalezienie odpowiedzialnych opiekunów na reszte zycia Szopena. najlepiej jakies hospicjum niedaleko mnie, tak żebym mogła nadal sie nim opiekować. Co wy na to?[/QUOTE] A Doda? Zostanie tam? Quote
jola&tina Posted August 30, 2014 Posted August 30, 2014 (edited) Hospicjum? A jest w ogóle coś takiego? Sądzę, że skora pan zgodził się oddać Szopena to trzeba kuć żelazo póki gorące i szukać miejsca dla Szopena szybko, żeby pan nie miał czasu się rozmyślić. Blisko Włocławka. Edited August 30, 2014 by jolantina Quote
Agata69 Posted August 31, 2014 Posted August 31, 2014 [quote name='mar.gajko']A Doda? Zostanie tam?[/QUOTE] No ideałem byłoby, gdyby Doda mogła przeprowadzić sie Szopenem. one się bardzo kochają. Ale czy to mozliwe? W sensie gdzie taki dom znaleźć? Trzeba szukać, ale jednoczesnie ,tę szope robić, zeby nie zastała nas zima. Quote
bela51 Posted August 31, 2014 Posted August 31, 2014 To wszystko takie trudne:-( Jak mozna zostawic tam samą Dode ? A Szopen na pewno bedzie tęsknił ? Moze zacząc od robienia tej szopy ??? Quote
Agata69 Posted August 31, 2014 Posted August 31, 2014 [quote name='bela51']To wszystko takie trudne:-( Jak mozna zostawic tam samą Dode ? A Szopen na pewno bedzie tęsknił ? Moze zacząc od robienia tej szopy ???[/QUOTE] Masz rację, nie wiadomo które rozwiązanie jest gorsze, bo dobrych tu nie ma . Dobre by było wtedy, kiedy oba zwierzaki mogłyby iśc do opiekuńczych , doswiadczonych ludzi, gdzie miałyby opieke. ale gdzie takich szukać. Ja ludziom nie wierze. Tak podziwiałam czarodziejke i jej hospicjum, a potem okazało sie , co sie okazało. Tu jest niezbyt dobrze, ale przynajmniej Szopen dostaje leki i mam na to oko. sama nie wiem juz co robić. Jutro postaram się tam pojechać i ocenic szanse uporzadkowania i ocieplenia tej szopiny. Największym problemem jest nieszczelnośc, przy deszczu tam jest mokro. Trzeba zrobic nowy dach. O losie... Quote
azalia Posted August 31, 2014 Posted August 31, 2014 Gdyby tak jakiś dobry hotel przyjął Dodę i Szopenika za cenę jednego psa. Może warto popytać? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.