Jump to content
Dogomania

Doda - skrzywdzona i opuszczona sunia pilnie szuka domu


fona

Recommended Posts

[quote name='bela51']Tak mi zal tego psiaka, finansowo nie mam jak pomoc, a bazarkami ? Czy to jest dt ?[/QUOTE]

bela51, to jest skomplikowana sprawa. szopen i Doda jest w ds, ale ja nadzoruję psy, w duzym stopniu sie o nie troszczę. Obecnie własciciel jakby bardziej pzrejmuje się ich losem, na moje sugestie przywozi Szopena do weterynarza, podaje mu leki. Podobno TOZ zobowiazał się do uregulowania kosztów leczenia. Warto by było jednak zadbac o jego karme. W zeszłym tygodniu zawiozłam drugi worek Puriny. Warto by pomysleć o nastepnym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='azalia']Swoją drogą,to trochę dziwne jest zachowanie właściciela,który nawet karmy nie raczy kupić swoim psom.

On ma przecież jakąś firmę,to chyba biedakiem nie jest.

A jak się teraz czuje Szopenik?[/QUOTE]

On im daje jedzenie, ale to jest takiej jakości, że raczej choremu szopenowi nie pomaga. Tam jest ok. 10 psów, a firma z tego co sie domyslam splajtowała. Czyli kompletna katastrofa.
W tym tygodniu jeszcze u Szopa nie bylismy, chya jutro, ew. w piatek się wybierzemy. Raczej nie bedzie spaceru, bo on sie juz nie nadaje na chodzenie. Pozprzatamy, posiedzimy z nimi...

Link to comment
Share on other sites

Ciągle to podkreślam,ale to najprawdziwsza prawda,dobrze że Szopen ma Ciebie.

Od właściciela to zapewne nawet na głaski liczyć nie może.

Nie można się jakoś dogadać z tym człowiekiem,że przecież jakość jedzenia

jest teraz bardzo ważna,ale zapewne próbowałaś nie raz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='azalia']Ciągle to podkreślam,ale to najprawdziwsza prawda,dobrze że Szopen ma Ciebie.

Od właściciela to zapewne nawet na głaski liczyć nie może.

Nie można się jakoś dogadać z tym człowiekiem,że przecież jakość jedzenia

jest teraz bardzo ważna,ale zapewne próbowałaś nie raz.[/QUOTE]


Azalia, on i tak zaczął po latach jako tako współpracować. O lepsezj karmie nie ma mowy. Tak jest ok. 10 psów, firma praktycznie nie istnieje, nie wiem jak to sie jeszcze kreci. Własnie urodziło mu sie 3 dziecko. Bida i nędza. Dobrze że kupiłam wczesniej te dwie budy, bo nawet by nie miały gdzie godnie spać.
Acha, potzreba ze dwie puszki farby, musimy odnowić budy, zeby jeszcze posłuzyły. Sprawdze ile to kosztuje. Ktos chcciałby zasponsorowac?

Link to comment
Share on other sites

50 zł od ... Fony chyba (ta moja skleroza). Z darów jolantiny dla Elzy zostalo 15 zł. Dołożę i kupię nastepny worek jedzenia, bo ten drugi który zawiozłam juz sie kończy.
Farbe moze gdzies wykombinuję, popytam, w końcu moze byc jaka bądź ,byle zabezpieczyła drewno.

Link to comment
Share on other sites

Mysle, ze to ostatnie dni Szopena. Byliśmy dzisiaj u niego 2 razy. Szopen juz nie wstaje, najwyzej wlecze pare metrów zad. Robi pare kroków tylko wtedy gdy trzymam go w pół i podnosze zad. Nie ma juz zadnych leków, sterydów nie może dostac ze wzgledu na nerki. Wetka gotowa była go wieczorem uspić, ale własciciel jeszcze nie chce podejmować tej decyzji. Najgorsze , że ja wyjeżdżam na parę dni i nie będę miała nad tym kontroli. Nie chce żeby cierpiał niepotrzebnie.
Dzisiaj go wyczesaliśmy, wygłaskaliśmy. Bardzo sie za mna ogladał i lizał ręce. On wie, ze ja mu przynosiłam tylko dobro. Ratowałam nieraz życie. Zostawilismy go leżącego na kołdrze. Nie wiem czy zobacze go jeszcze żywego.
Worek karmy zawiozłam.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...