Agata69 Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 [quote name='monikusf']jak wczesniej deklarowalam doloze sie do rozsadnych decyzji bo szkoda czasu[/quote] O kojcu będziemy rozmawiać jak facet się zgodzi a miejsce okaże się ok. Quote
agata-air Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 :) wr3eszcie cos sie dzieje....i tak zadlugo sie zastanawialismy. Zeby tylko sie udalo:) Quote
Rudasek Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 [quote name='Agata69']Kurde, a nie możemy iść va bank i zabrać Szopena do rudaska już teraz? Złożę się na koszty utrzymania i będziemy szukać. Jak nie firma to może coś innego. Bo jak on jest chory i źle żywiony to na adopcję szans za dużo i tak nie ma w tym schronie.[/quote] nie da rady :( i nie chodzi o koszty, a o możliwości "czasowo-lokalowe" ... mogę mu zrobić tymczas na swojej działce, ale: 1. tam już jest wielka góra futra, która bardzo przeżywa jak musi się dzielić swoim królestwem 2. nie może być tam za długo... ja nie mam kiedy zajmować się moja blondyną, więc muszę się zdać na innych domowników - co w praktyce oznacza twarde negocjacje...-na tydz. czy dwa ok. ale nie dam fizycznie rady by był a potem się zobaczy... - przykro mi. Wezmę go, niech sobie troszku odpocznie, podpasie;), będzie miał blisko do weta... a przede wszystkim wróci do życia (czas mam tylko wieczorem, ale na jakiś spacer czy jak jeszcze będzie ciepło kąpiel urządzić...to jakoś wspólnymi siłami damy radę ;). Jeśli się firma zadeklaruje - zaczynamy działać, choćby zaraz. Quote
Agata69 Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 Firma się zdeklarowała: [SIZE=4][B]Chcą Szopena i to nawet od zaraz.[/B][/SIZE] Ja mówiłam , że go trzeba podleczyć i wykarmić,oni się deklarują, że to zrobią, ta moja znajoma mówiła , że poprzedniemu psu gotowała w domu, ale myślę, że dobry wet i kilka dni na zabiegi pielegnacyjne by się Szopenowi przydały. Zresztą nie wiem czy tam są warunki na kąpanie psa Sprawa kojca do dogadania, podobno szef miał taki zamiar. Jeśli ktoś chciałby wcześniej przyjechać zapraszają. Trzeba sprawdzić jaka jest buda itd. Ja w wolnej chwili mogę tam podjechać, ale ktoś już się deklarował na weekend. Myślę, że powinniście kontaktować się już osobiście. Osobie dowodzącej (Rudasek lub Agata) podam na priv telefon i maila tej mojej znajomej, która sprawę nagrała. Tak więc: Zabierajcie szopena choćby jutro, bo jutro jest pierwszy dzień z reszty jego życia. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, i że jemu będzie tam dobrze. Nie byłam tam , ale myślę, że od schronu to lepsze napewno. Mam zaufanie do tej dziewczyny bo zgarnęła z ulicy już nie jedną bidę. Proszę o odzew. Quote
Rudasek Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 [quote name='Agata69']Firma się zdeklarowała: [SIZE=4][B]Chcą Szopena i to nawet od zaraz.[/B][/SIZE] Ja mówiłam , że go trzeba podleczyć i wykarmić,oni się deklarują, że to zrobią, ta moja znajoma mówiła , że poprzedniemu psu gotowała w domu, ale myślę, że dobry wet i kilka dni na zabiegi pielegnacyjne by się Szopenowi przydały. Zresztą nie wiem czy tam są warunki na kąpanie psa Sprawa kojca do dogadania, podobno szef miał taki zamiar. Jeśli ktoś chciałby wcześniej przyjechać zapraszają. Trzeba sprawdzić jaka jest buda itd. Ja w wolnej chwili mogę tam podjechać, ale ktoś już się deklarował na weekend. Myślę, że powinniście kontaktować się już osobiście. Osobie dowodzącej (Rudasek lub Agata) podam na priv telefon i maila tej mojej znajomej, która sprawę nagrała. Tak więc: Zabierajcie szopena choćby jutro, bo jutro jest pierwszy dzień z reszty jego życia. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, i że jemu będzie tam dobrze. Nie byłam tam , ale myślę, że od schronu to lepsze napewno. Mam zaufanie do tej dziewczyny bo zgarnęła z ulicy już nie jedną bidę. Proszę o odzew.[/quote] JUUUUUUUUUPI!!!!:multi::multi::multi: Agata69 - moje namiary zaraz na priv. ;) - niech piszą, dzwonią czy co... a ja widzę to tak: Agata-Air(nie decyduje tu za Nią, już posłałem gadulca co i jak) więc domniemywam... - niech ugada schron (ja w pracy wiec nie dam rady)- zabieramy Szopena, powiedzmy ze w czw. - idzie do mnie na wypoczyn :razz: ...to ważne bo jeśli nie znajdziemy transportu to wyjdzie że ja wiozę więc niech się ciut do mnie przyzwyczai ... nie wiem jak bo pracuję od świtu do nocy ale coś się wymyśli... Do Ciebie Agato (się nam narobiło Agat :D) mam prośbę - w grę wchodzi opcja pt. Szopen przyjeżdza w sobotę lub niedzielę - ktoś musi być w firmie (jeszcze wydzwonię jedną osobę i jeśli by mogła to może z w/w naszą Agatą by dały radę w tyg. ale to się okaże jutro) konkretyzując: jesli to nie problem, zlustruj wizją lokalną obiekt, wyczuj ludzi (choć już tego co mówisz jest ok :)) sprawdź sprawę kojca... wolałbym oszczędzić łańcucha nawet jeśli miałoby to być kilka dni...-może to bardzo przeżyć psychicznie :(...z niewoli ...w niewolę :( ) ok. więcej dziś nie wymyślę ... choć już wiem, że jutro go nie dam rady zabrać bo mam rozgrodzony kojec :shake:) czekam(y) na wieści z Włocławka Quote
epe Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 Dziewczyny trzymam,aby to wypaliło! A podpowiedzcie właścicielowi firmy /bo rozumiem,że to on adoptuje psa/,że może go "zatrudnić" jako psa stróżującego i wyzywienie oraz opiekę wet. wliczać w koszty firmy. Już zresztą o tym pisałam. Szopenku kochany jedź do swego domku! Quote
Rudasek Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 [quote name='epe'][B]Dziewczyny [/B]trzymam,aby to wypaliło! [/quote]. ??? wypraszamy sobie takie "..." :diabloti: my... tzn. i ja i Szopen :p :evil_lol: btw. [B]epe [/B]- jeśli możesz nam podać jakieś paragrafy (gdzie, co , data itp.) na to ...to byłoby git (i dla Szopena i dla innych na przyszłość...tak sobie móc "wrzucić w koszta" [B]:D)[/B] Quote
epe Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 OOO sorry!! Ale ja tu nowa! A propos psa wliczanego w koszty firmy właśnie wczoraj dostałam maila- bo jestem zalogowana na darmową stronę [URL="http://www.podatki.pl"]www.podatki.pl[/URL] /radzę zaglądać zwłaszcza,gdy ma sie dział.gospod./ To jest oficjalna interpretacja US w Krakowie,nie wiem jak to przesłac,bo nie chce się kopiować,mogę tylko na maila przesłać. Quote
Agata69 Posted August 21, 2007 Posted August 21, 2007 Rudasek wszystkie namiary podałam na priv. Quote
agata-air Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 aaAAA ja dopiero teraz to czytam:) SZOPEN NARESZCIE, Wyzelka ze schronu dostanie tymczas...boshe koniec wakacji wkoncu Quote
Agata69 Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 Słuchajcie no więc byłam tam osobiście. I sama nie wiem co mam napisać, bo wygląda to tak sobie. Teren jest spory ale dość zagracony, z tyłu biura jest długi wąski teren zielony ale cały porośnięty pokrzywami. Tam na razie oni by chcieli zagrodzić i zamiast kojca trzymać tam psa podczas godzin pracy biura. Na październik zaplanowane jest odgrodzenie połowy placu tak żeby pies biegał luzem. Buda wygląda.. sama nie wiem jak. No murowana, ocieplona styropianem, z przedsionkiem i podłogą, ale wewnątrz brudno, stare szmaty. Ta moja znajoma mówi że oni to wszystko wypicują, posprzątają, pokrzywy wytną i td. Z rzeczy które mi się spodobały: ludzie są ponoć dobrzy, poprzedni pies chodził przynajmniej raz dziennie na spacery poza teren firmy. Tam są ładne tereny do biegania, las, staw itd. Nie będzie problemu z kastracją i zabiegami typu przemywanie oczu, podawanie lekarstw. Powyżej 10 stopni mrozu szef ponoć zabiera psa do domu (nie sprawdzone). Mam zaufanie do mojej znajomej że się Szopenem zaopiekuje. Poza tym mam mieszane uczucia. na pewno nie zabraknie mu dobrego jedzenia, ja będę nad tym czuwać, ani wody w misce. Na pewno będzie miał lepiej niż w schronisku: codzienne spacery, teren do biegania. Ludzie będą go codziennie miziać bo lubią psy. Nie będzie miał jednak tego jednego jedynego człowieka. Musicie sami zdecydować. Najlepiej jakby Rudasek lub kto inny sam przyjechał i na tej podstawie zadecydował. Na pewno to nie jest ósmy cud świata ale wobec schronu... Dziewczyna przysięga że będą dbać. To jest ten teren który ma być podzielony na pół [URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img511.imageshack.us/img511/7469/b118lj2.jpg[/IMG][/URL] Tutaj na razie chcą zagrodzić na czas urzędowania biura, z tyłu tego domku teren porośniety pokrzywami, ale też z drzewami, zielony [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/9281/b119ok0.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img511.imageshack.us/img511/7395/b120xi9.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=511&i=b120xi9.jpg"][IMG]http://img511.imageshack.us/img511/7395/b120xi9.f7f7f4d85c.jpg[/IMG][/URL] Buda z daleka i z bliska [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img511.imageshack.us/img511/1995/b114hc8.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/g.php?h=511&i=b114hc8.jpg"][IMG]http://img511.imageshack.us/img511/1995/b114hc8.167cf695fe.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/341/b115bn3.jpg[/IMG][/URL] Na koniec najbardziej optymistyczne tereny spacerowe [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img205.imageshack.us/img205/923/b116vx0.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img213.imageshack.us/img213/8227/b117qr7.jpg[/IMG][/URL] Quote
Agata69 Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 Najbardziej na tak jest to co mówi ta dziewczyna: że poprzedni pies był hołubiony, że dbali, gotowali mu jedzenie, pod koniec życia nawet 2 razy dziennie chodzili do weta, spacery codziennie. Jak to wyglada sami widzicie. Budę mozna mu doprowadzić do porzadku, ja mogę dać koc, nawet pierzynkę na zimę. ale decyzja jest wasza. Ja sama nie wiem. Chyba jednak w obliczu życia w schronisku na tak. Quote
agusiazet Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 Szopenku, chyba to coś dla Ciebie - dziewczyny, przecież on i tak nie ma nic lepszego, ale ciągła kontrola na pewno potrzebna!!! Quote
monikusf Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 nie ma swiatelka nadzieji na nic lepszego,skoro ktos bedzie mial nawet posredni i okresowy nadzor to warto sprobowac,do schronu moze zawsze wrocic jesli ktos uwaza ze to lepsze. Quote
epe Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 Kochane cioteczki! Ja na Waszym miejscu jednak zdecydowałabym się! A jakie on miał życie zanim trafił do azylu? A w azylu to już tragedia! Szopen myślę,że jesli będzie miał swoich ludzi i swój teren -a sądzę,że każdy pies lubi mieć swój teren-będzie szczęśliwy! Będzie wolny,nie za kratami,a jeśli znajoma dopilnuje to wg mnie dla tego psa to po tym co przeszedł to prawie raj! Szopen to nie piesek kanapowy,sadzę,że dla niego to będzie dobre! Quote
Rudasek Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 tak, tak, tak.... powiem krótko - sprawę domówiłem już w samej firmie... mailem, poprawiłem (Agata69 - dzięki za wizję lokalną :loveu:) i jeste(ś)m(y) na tak... formalnościami pt. zabrać Szopena ze schronu musi zająć się Agata-Air... bo ja pracowam :(... poza tym raczej nie wcześniej niż w pt. :shake:, bo mam kojec rozgrodzony.... opcje są dwie i obie ok. (są + i - jak zawsze) szybka: sb. lub ndz. wywozimy Szopena (u nas jak damy rade to go przetrzymamy dzien lub dwa u mnie ... wtedy kompanko, wizyta u weta, rozprostowanie kosci na spacerze i zapoznanie sie z nami by nie swirowac w podróży... to same plusy minusy to czy zagrodzą na czas ten teren gdzie ma brykać? czy go zdaża uprzątnać? Szopen to nie zadna ksiezniczka ale po pokrzywach nikomu milo łazic...czy bedzie "odswiezona" buda? - nie ze zimno...ale jak tak leje co ostatnio to musi sie gdzies chowac - moze jakis daszek 'la wiata czy co? (moj tymczas funkcjonuje dlatego ze na terenie kojca jest "zimowa buda" a poty nie ma ponizej -15st. moja niedzwiedzica nie uznaje budy i ma tylko taki daszek z dwoma scianami od nawietrznej) opcja "wolna" bierzemy Szopena juz w weekend ale pojedziemy dopiero za tydzien chyba ze sie trafi okazja w tyg. plusy - jak tylko mozna wyprowadzimy go ze stanu psa schroniskowego na psa ;) (juz napewno kapiulka, wet, inne jedzenie itd., bedzie czas na obeznanie sie jak jest do ludzi i zwierzat oraz obznajomienie z nami by nie bylo przygod podczas jazdy) minusy - logistyka ...dokładnie moja - nie mam kiedy własnego psa za uchem podrapac :oops:, a co tu mowic o drugim...niestety najblizszy tydz. mam zajechany tak ze starczy tego na miesiac dla 2 a nie 5 dni dla jednego... teraz Wy powiedzcie co robic :roll: Pojedziemy w sobote - jesli bedzie wszystko gotowe by nie byl na lancuchu i mial gdzie sie schowac przed deszczem i sloncem to ok... pobryka przez ndz. zaznajomi sie z terenem itd. ale w pon. go zamkna (albo nawet moze uwiaza :shake: pojechac w ndz? byc na wieczor ... zmeczony podroza, zje cos i padnie ... wyspi sie, wyplacze ze nie wie gdzie jest... a w pon. wszyscy beda go juz serdecznie czochrac :cool3:... ale bedzie zamkniety.... co lepsze?(dla niego...) Quote
zdrojka Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 Czy są jakieś decyzje? [IMG]http://img50.imageshack.us/img50/6176/schron18050733sszopenyb2.jpg[/IMG] Quote
Agata69 Posted August 22, 2007 Posted August 22, 2007 Jakoś myślę, żeby się nie śpieszyć. Naciskać żeby robili co obiecali, ja mogę sprawdzać. Na razie są obietnice, niech się najpierw wykażą. Rudasek tydzień dasz radę. Ja w 9-tym miesiącu ciązy wyremontowałam 65 m mieszkanie i jakoś dałam radę. Tylko nie mówcie że ja kręcę nosem, bo mnie więcej do tej firmy nie wpuszczą. Dzisiaj dzwoniła kobieta, że umarł ich pies, był duży, i mąż skłania się też do dużego. Szopem jest piękny więc może... Zaraz wyślę jej zdjęcia. Domek na dolnym śląsku. Nic nie obiecuję, jak się nie uda będziemy próbować dalej albo pojedzie za tydzień do firmy. Quote
agata-air Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 ja wiem ze Szopena trzeba z tamtad jak najszybciej zabrac. Jak juz mowilam ja moge z kims jechac do wloclawka (sama nie mam prawka), zabrac szopena ze schronu, wykapac, wyczesac, koltuny ciachnac, uszy wyczyscic... Quote
agata-air Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 a po 12 dzis bede w schronie a wiec napisze co i jak Quote
Rudasek Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 [FONT=Arial][COLOR=Black][SIZE=2]decyzje są na tak... kwestia kiedy i jak. [/SIZE][/COLOR][/FONT][COLOR=Black] [/COLOR] [FONT=Arial][COLOR=Black][SIZE=2]mamy zgryz bo ja nie obrobie sie by go zabrac dzis, a poza tym opcja "na spokojnie" to obciazenie dla mnie (nie mam jak i kiedy sie nim zajmowac...-> czas,czas, czas!!!) Agata-Air zadeklarowała sie pomoc ale i tak robi za cala reszte wolontariuszy a na moja dzialke bedzie miala cale miasto do pokonania...)[/SIZE][/COLOR][/FONT][COLOR=Black] [/COLOR] [FONT=Arial][COLOR=Black][SIZE=2]--> ze wzgl. na to im szybciej tym lepiej (weekend bylby ok.) jest jeszcze cos... co zmusza nas do natychmiastowych dzialan i bedziemy decydowac dzis jeszcze przed wieczorem - w calym schronie nosowka! :([/SIZE][/COLOR][/FONT][COLOR=Black] [/COLOR] [FONT=Arial][COLOR=Black][SIZE=2]ehh...[/SIZE][/COLOR][/FONT] Quote
agata-air Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 Nosowka panuje u kotow tzn. jedna kotka zmarla, drugi jest chory. Narazie zadne pies nie ma objawow (zreszta nie wiem czy psy zarazaja sie od kotow.) tak czy inaczej Szopen bedzie zaszczepiony na wszytkie choroby. Jutro go zabieramy. ps. nie wiem ktory smialek sie odwazyl biorac pod uwage gabaryty Szopena ale ma obgryzione ucho, na szczesie nie wyglada to na nic groznego. Quote
agata-air Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 teraz na dogo to jakies czary chyba sa wykonywane:) Jak nie bylo domow tak nie bylo...Biba magdziak znalazla na 99% dom Quote
Agata69 Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 [SIZE=4]To może jednak szopen do Magdziak.[/SIZE] Ja tak bym chciała dom dla niego... Sprawdźcie to proszę. firma to firma. Zmieniają się ludzie, firma może upaść, całe weekendy, święta, pies będzie sam. Może jednak... zakochałam się w tej bidzie. Quote
agata-air Posted August 23, 2007 Posted August 23, 2007 teraz to mysle ze magdziak jest biba zmeczona, marzy o wczasach a boje sie ze firma potem przepadnie Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.