Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Murko, nie wiem.
Jesli wet podejrzewa jakies schorzenie, to moze zrobic ? Na razie " mama z Oslo" nie przysłała jeszcze pieniedzy, wiec moze poczekajmy pare dni. Boje sie, aby nie brakło kasy.
A r-ki wole regulowac na bieząco, wiec zrobie Ci przelew za dotychczasowe leczenie.

Posted

Ok. Ja i tak myślałam o tej krwi gdzieś w przyszłym tygodniu, bo znów będę z suńką jechać na kontrolę.
Ja będę znów jakiś bazarek robić niedługo, ale już się chyba takie wielkie kwoty nie uzbierają...

Posted

O rany, nie było mnie parę dni na dogo... a tu taka niedobra wiadomość :(
Mareczku, biedny pycholku, tyle przeszedłeś, a tu jeszcze choróbska się przyplątują..
Bela, ja jeszcze nie wpłaciłam moich 20 złociszy styczniowej deklaracji na Mareczka, więc może zamiast tego przeleję bezpośrednio Murce 60 złociszy na to badanie krwi?

Posted

Kupiłam witaminy z cynkiem (29 zł):
[URL]http://images65.fotosik.pl/554/c6a95032515d8569.jpg[/URL]

Łysinka wygląda chyba lepiej, przysycha, nie ma już zaczerwienienia :)

Posted

[quote name='agat21']O rany, nie było mnie parę dni na dogo... a tu taka niedobra wiadomość :(
Mareczku, biedny pycholku, tyle przeszedłeś, a tu jeszcze choróbska się przyplątują..
Bela, ja jeszcze nie wpłaciłam moich 20 złociszy styczniowej deklaracji na Mareczka, więc może zamiast tego przeleję bezpośrednio Murce 60 złociszy na to badanie krwi?[/QUOTE]
Jesli Murka zadecyduje, ze Markowi przydałoby sie badanie, a Agatka moze zapłacic ( na poczet swoich deklaracji) to moze byłoby dobrze ?

[quote name='Murka']Kupiłam witaminy z cynkiem (29 zł):
[URL]http://images65.fotosik.pl/554/c6a95032515d8569.jpg[/URL]

Łysinka wygląda chyba lepiej, przysycha, nie ma już zaczerwienienia :)[/QUOTE]

Fajnie, ze łysinka przysycha.
Murko, dokup jeszcze Karsivan i zrobie przelew.:lol:

Posted

Jeśli chodzi o badanie krwi, to nasz wet powiedział, że byłoby to wskazane, zwłaszcza, że Marek nie miał w ogóle robionej analizy krwi. Ale możemy poczekać np. zobaczyć jak się będzie ten nużeniec wypędzał - jeśli pójdzie gładko to może poczekać skoro finanse kiepskie.

Posted

Od wczoraj obserwuję na łysince zwrot akcji, tzn. pojawiają się nowe strupki... Pytałam weta i mówił, że dobrze by było wzmocnić odporność Marka jakimś Immunoglukanem. U weta taki preparat kosztuje 38 zł i starczy na krótko, ale wiem, że w aptece można kupić Immunoglukan dla ludzi i to chyba taniej wychodzi.

Posted

[quote name='Murka']Od wczoraj obserwuję na łysince zwrot akcji, tzn. pojawiają się nowe strupki... Pytałam weta i mówił, że dobrze by było wzmocnić odporność Marka jakimś Immunoglukanem. U weta taki preparat kosztuje 38 zł i starczy na krótko, ale wiem, że w aptece można kupić Immunoglukan dla ludzi i to chyba taniej wychodzi.[/QUOTE]

[quote name='margoth137']a może spróbować maść tribiotic, ja kupowałam w saszetce (po 1,70zł za 1g.) jest tego nie dużo ale bardzo wydajne.[/QUOTE]

Murko, kup to co jest potrzebne dla biedaka, oczywiscie jesli ludzki odpowiednik jest tanszy, to wybierz ten tanszy.
Mari z Oslo przysłała pieniadze dla Marka ( 450 zł ):lol: więc jakos sobie poradzimy z leczeniem.
Zapytam agat21 czy zapłaci za badanie krwi, czy mam pokryc z funduszy Marka.
Moze te warto wyprobowac tę masc , o ktore pisze margoth ?

Posted

Zapytam weta o tę maść, ale ona nie zwalczy nuzenca, moze jedynie pomoc w wyleczeniu zmian skornych przez niego wywolanych.
W tym tygodniu bedzie u nas wet albo podjade z Markiem do lecznicy na badanie krwi to wowczas wet obejrzy te zmiane (wydaje mi sie, ze sie troche powieksza..) i zdecyduje co robic. Przewaznie na nuzenca podaje iwermektyne (podskornie), ale w przypadku Marka obawia sie ujemnych konskwencji.

Posted

[quote name='agat21']Jutro przeleję 60 zł na badanie Marka, przeleję jednak na Twoje konto Belu, żebyś miała kontrolę nad wszystkimi wydatkami Marusia[/QUOTE]
Pieniądze od Agatki juz na koncie. Dziekujemy :lol:

Posted

Łysinka wydaje mi się powiększać nieznacznie (może jutro zrobię fotkę, to sami zobaczycie)... z całą pewnością poprawy nie ma, a raczej przeciwnie... Przemywałam to miejsce dwa razy Hexodermem (wg rady weta), ale poprawy nadal nie ma. W piątek będzie u nas wet, obejrzy to i od razu pobierze krew do analizy (nie trzeba będzie Marka wozić do lecznicy). Uzgodnimy także dalsze postępowanie w walce z nużeńcem.

Posted

Może jutro wstąpię do lecznicy to odbiorę, a jeśli nie to poproszę, aby mi wet przywiózł w piątek. Witaminy z cynkiem też muszę już zakupić kolejne, bo się kończą.

Posted

Tak, był wet, obejrzał zmianę na skórze i pobrał krew (jutro powinny być wyniki). Powiedział o jakimś specyfiku, który ma w lecznicy na takie przypadki, póki co mogę smarować to jodyną (mam w maści). Wet powiedział, że przy nużeńcu pojawiają się różne komplikacje, stany zapalne na skórze, zapalenie mieszków włosowych - wówczas podaje się antybiotyk. Natomiast to co jest u Marka wygląda na grzybek, przy czym ze względu na wiek staruszka radził walczyć z tym miejscowo (a nie w postaci np. tabletek). Także jak będę w lecznicy odbiorę specyfik, a na razie traktuję łysinkę jodyną.

Fotki robiłam wczoraj (tzn. w czwartek); poniżej łysinka (żółtawe ślady są po rivanolu w żelu):
[IMG]http://images64.fotosik.pl/588/d76a277d42bfd2fa.jpg[/IMG]

[IMG]http://images62.fotosik.pl/588/6557171ed1bf306a.jpg[/IMG]

Przy okazji Marko w pełnej krasie i zimowej aurze:
[IMG]http://images61.fotosik.pl/586/4d81a8c1ac73022e.jpg[/IMG]

[IMG]http://images62.fotosik.pl/588/e7a7f64a8f9c9428.jpg[/IMG]

[IMG]http://images61.fotosik.pl/586/bd1009c737229fe3.jpg[/IMG]

Posted

[IMG]http://images63.fotosik.pl/586/4cecd99451359767.jpg[/IMG]

Rachunek za dzisiejszą wizytę będę mieć po weekendzie, a wczoraj byłam w lecznicy i odebrałam Karsivan oraz wit. z cynkiem (razem 104 zł):
[URL]http://images63.fotosik.pl/586/004c772cd2d8a623.jpg[/URL]

Posted

Oj Mareczku, ciągle się ciebie czepiają jakieś choróbska :shake:
Oby choć wyniki badania krwi były dobre :thumbs:
A jak Mareczek znosi nadejście zimowych chłodów ?
Nie jest juz najmłodszy.... :roll:

Posted

Cytuję info od weta:
"Badania są w porządku. W rozmazie widać znaczną ilość Eozynofili. Co świadczy o odczynie zapalnym na nużeńca, bądz należy go ponownie odrobaczyć/zbadać kał"

Jeśli chodzi o mrozy, to Marek nie jest zmarźlakiem, raźno biega, szczeka, rzadko przesiaduje w budzie. Nawet wet był zdziwiony :) Marek chyba jest przyzwyczajony do takich warunków... Wieczorem wszystkie psiaki mieszkające w zewnętrznych boksach dostają ciepłe gotowane jedzenie (ryż z mięsem i warzywami) - Marek bardzo sobie to chwali ;) W budce ma zawsze masę świeżego siana, może się zakopać, jest osłonięty od śniegu i wiatru.
U nas było dziś w nocy -15 i to podobno najzimniejsza noc na razie. Kiedy temperatura spada niżej (ok. -20) zabieramy wszystkie psy na noc z zewnątrz do środka boksów wewnętrznych i do domu.
Gdyby Marek źle znosił mrozy zamienilibyśmy go z jakimś psem z boksów wewnętrznych, ale on czuje się dobrze, poza tym w zewnętrznych boksie łatwiej jednak utrzymać czystość przy częstotliwości siusiania i koopkania Marka.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...