Figunia Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 Patrzę na te małe-wielkie nieszczęścia i już ryczę... A co z tymi które jeszcze są w schronie? Mają szansę na jakiś DT? Quote
Poker Posted May 13, 2013 Author Posted May 13, 2013 (edited) Noc przespały w spokojnie na kocykach w łazience i całe szczęście, bo podłoga była obrobiona rzadkimi koopskami.Sądzimy ,że to to brązowa, bo jest dość słaba. Wyprowadziłam je na ogródek i ładnie posiusiały., ogonki w górę.Ale bardzo piszczą za sobą. Teraz je rozdzieliłam , bo ciemnej daję jeść ,a drugiej nie. Chcę z nią jechać na kliniki na badania i może kroplówkę , bo moim zdaniem jest odwodniona. Waga ciemniej to 3,100kg ,a jaśniejszej 3,150, a jest ona wyraźnie większa od ciemnej.Stopień wychudzenia niewyobrażalny. Edited July 27, 2013 by Poker Quote
Nutusia Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 O boziu, a ja myślałam, że nasza Duszka, 3,100 żywej wagi to już jest najmniejsza na świecie... Też jestem zdania, że im będzie lepiej osobno. Do mnie też kiedyś trafił dwupak. Jedna sunia (ta "przewodniczka") szybko domek znalazła i wtedy się okazało, że ta niby od niej zależna potrafi o wiele lepiej funkcjonować bez "ochrony". Otworzyła się migiem, zakumplowała z moimi psami, a w DS nie sprawia żadnych problemów. Powodzenia, Mikruski :) Quote
Anula Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 I ja też zawitałam na wątek do maleństw.Są śliczne,takie drobinki.Oby ze zdrówkiem było lepiej i jadły.Czy Pani z Wałbrzycha da sobie radę z przywróceniem malutkiej do normalnego stanu? Quote
Gosiapk Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 [quote name='ewelinka_m']a to węgielkowej psina wagi 1,9 kg..już w ds.. to się pochwalę za nią jej pierwszym tymczasikiem :eviltong: (..) [/QUOTE] To jakiś ekspresowy tymczasowy tymczas był :D [quote name='wegielkowa'](...) Nie do uwierzenia, jak te wszystkie osiem psów przeżyło w takim stanie? (...) [/QUOTE] 8?! To jakaś pseudo była? Quote
erka Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 Bardzo dziękujemy Poker za pomoc:loveu:. Sunie przeżyły koszmar u tej kobiety, juz podobno wcześniej zagłodziła jakąs sunię na śmierć. Kobieta słuchała głosu "opiekuna ", który jej mówił, czy może dac jeśc psom , czy ma to byc np 6 ziarenek suchej karmy, albo trochę płatków owsianych. Kobieta nigdy nie wpuszczała nikogo do domu, nikt z sąsiadów nawet nie wiedział wcześniej,że ona ma aż 8 psów. Czasami ktos jej dał troche jedzenia dla nich, ale nawt nie wiadomo, czy ona dawała psiakom. Jak dowiedziałysmy sie o tej sytuacji, chciałysmy wyciągną od niej psiaki dzieki pomocy jednej sąsiadki, do której tylko miała zaufanie. Zabrałysmy dwie sunieczki, które pojechały na dt do Jaagi do Katowic. To te sunieczki, one też szukają ds. [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-2jBUSBqGthk/UYDhvt76n4I/AAAAAAAAD8s/8Tl8CJ_r76c/s720/IMG_0066.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Fey-I0w9iI4/UYDh1Qxkv4I/AAAAAAAAD9Y/vG2lVDHy7QE/s720/IMG_0076.JPG[/IMG] Niestety nie zdążyłyśmy wyciągną reszty, bo po interwencji sąsiadów, którzy już nie mogli znieśc fetoru wydostającego się z jej mieszkania i zawiadomili policję, kobietę zabrano do szpitala psychiatrycznego, a psiaki do schroniska. W mieszkaniu została kocica tez zagłodzona i dzika, sasiadka która poszła tam dac jej jesć mówiła, że w pokoju , w którym kocica była zamknięta nie było ani jednej miseczki,żadnego śladu jedzenia, ani kuwety. Chodzi tam teraz codziennie i jeszcze nie zobaczyła tej kotki, tylko jedzenie jest zjadane. Dobrze by było tez tą kotkę zabrać, póki ta kobieta jest w szpitalu, ale nie mamy gdzie. Quote
erka Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 A może tej brązowej zrobić test na wirusówki, troche mnie ta biegunka niepokoi. Dla tak wycieńczonych psów, schronisko nie jest bezpiecznym miejscem. Dlatego tak pilnie potrzebny jest jeszcze dt dla pozostałych tam dwóch psiaków. Quote
Nutusia Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 Koci świat i to takie malizny psie przyjmuje. I do Mikropsów uderzcie, np. do Cioci Andzike... Quote
Mattilu Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 jestem i kibicuję wszystkim małym pokrakom. Też jestem ciekawa co zrobi pani z Wałbrzycha. Takie maleńtasy chyba łatwiej wyadoptować niż wielkopsy... Quote
iwstar58 Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 Też zaglądam do nowych Pokerowych nabytków. Faktycznie fest ''gruba'' jaśniejsza sunia :shake: tylko płakać... Będę również kibicowała maluchowi który zostanie Quote
Energy Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 Ale cudne te malutkie:loveu:Oby było wszystko zdrowotnie ok!!! Ja tam nie wiem, mnie się wydaje że fajnie gdyby były jednak razem, ale najważniejsze że są już bezpieczne! Quote
NikaEla Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 Jestem i ja :) Misia i Cyga :) Cyga - ładnie, ale ta Misia to mi nie pasuje Quote
Ewanka Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 Ciekawe, co powiedziała wetka, jak mała się czuje? Quote
gosiaczek1984 Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 [quote name='erka']Bardzo dziękujemy Poker za pomoc:loveu:. Sunie przeżyły koszmar u tej kobiety, juz podobno wcześniej zagłodziła jakąs sunię na śmierć. Kobieta słuchała głosu "opiekuna ", który jej mówił, czy może dac jeśc psom , czy ma to byc np 6 ziarenek suchej karmy, albo trochę płatków owsianych. Kobieta nigdy nie wpuszczała nikogo do domu, nikt z sąsiadów nawet nie wiedział wcześniej,że ona ma aż 8 psów. Czasami ktos jej dał troche jedzenia dla nich, ale nawt nie wiadomo, czy ona dawała psiakom. Jak dowiedziałysmy sie o tej sytuacji, chciałysmy wyciągną od niej psiaki dzieki pomocy jednej sąsiadki, do której tylko miała zaufanie. Zabrałysmy dwie sunieczki, które pojechały na dt do Jaagi do Katowic. To te sunieczki, one też szukają ds. [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-2jBUSBqGthk/UYDhvt76n4I/AAAAAAAAD8s/8Tl8CJ_r76c/s720/IMG_0066.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Fey-I0w9iI4/UYDh1Qxkv4I/AAAAAAAAD9Y/vG2lVDHy7QE/s720/IMG_0076.JPG[/IMG] Niestety nie zdążyłyśmy wyciągną reszty, bo po interwencji sąsiadów, którzy już nie mogli znieśc fetoru wydostającego się z jej mieszkania i zawiadomili policję, kobietę zabrano do szpitala psychiatrycznego, a psiaki do schroniska. W mieszkaniu została kocica tez zagłodzona i dzika, sasiadka która poszła tam dac jej jesć mówiła, że w pokoju , w którym kocica była zamknięta nie było ani jednej miseczki,żadnego śladu jedzenia, ani kuwety. Chodzi tam teraz codziennie i jeszcze nie zobaczyła tej kotki, tylko jedzenie jest zjadane. Dobrze by było tez tą kotkę zabrać, póki ta kobieta jest w szpitalu, ale nie mamy gdzie.[/QUOTE] Barb cos pisala,ze dawno kotki do niej nie zawitaly.moze zapytajche jej Quote
marako Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 Co za maleńtaski, biedactwa, dobrze, że już wyzwolone z tego koszmaru. Poker, a ja na "rdzinę zastępczą lukam od soboty i nic... Gdyby nie Nikaragua, to bym nawet nie wiedziała o nich. Chyba, że napisałaś tam dziś po południu cokolwiek, bo byłam kilka godzin temu. Quote
Energy Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 [quote name='Nutusia']Nio, Michalina lepiej ;) :)[/QUOTE] Masz przecieki?;) Quote
Poker Posted May 13, 2013 Author Posted May 13, 2013 jestem na chwilę, szczegóły wieczorem. Dopiero wróciłam po 4,5 godzinach od weta. Mała nie jest chora, jest [B]WYNISZCZONA[/B] Dostała kroplówkę, antybiotyk, witaminy. Ruda będzie sie nazywała DUSIA, a jak czarna jeszcze pani nie wie. [COLOR=#ff0000][SIZE=3][B]A więc wielka niespodzianka.[/B][/SIZE] [/COLOR] Czarna idzie do sąsiadki pani , z którą się przyjaźni.Będą mieszkały w tej samej bramie, jedna pod 4. ,a druga pod 6. Codzienne spotkania na kawce, w ogródku i na spacerach zapewnione. Jak usłyszałam ,tę wiadomość od synowej, to aż ciarki po mnie chodziły.:-( :multi: Chyba lepszej wiadomości nie mogło być :multi: Mąż też bardzo się ucieszył i powiedział do mnie: " to dawaj 3." Quote
NikaEla Posted May 13, 2013 Posted May 13, 2013 [quote name='Poker'] [COLOR=#ff0000][SIZE=3][B]A więc wielka niespodzianka.[/B][/SIZE] [/COLOR] Czarna idzie do sąsiadki pani , z którą się przyjaźni.Będą mieszkały w tej samej bramie, jedna pod 4. ,a druga pod 6. Codzienne spotkania na kawce, w ogródku i na spacerach zapewnione. Jak usłyszałam ,tę wiadomość od synowej, to aż ciarki po mnie chodziły.:-( :multi: Chyba lepszej wiadomości nie mogło być :multi: [B]Mąż też bardzo się ucieszył i powiedział do mnie: " to dawaj 3."[/B][/QUOTE] Cudnie :cunao::cunao:transportu szukamy Quote
Poker Posted May 13, 2013 Author Posted May 13, 2013 [quote name='Nikaragua']Cudnie :cunao::cunao:transportu szukamy[/QUOTE] Nie trzeba , syn pani przyjedzie po nie w środę wieczorem. A teraz się połapałam.Nikaragui chodzi o tę trzecią do nas :mad:Nawet odetchnąć mi nie dadzą.A szczerze mówiąc czuję się zmęczona, jak to starszawa pani po 60. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.