Patsi Posted April 25, 2007 Share Posted April 25, 2007 Szarek żył na jednym z bytomskich podwórek, zauważyłam go w poniedziałek. Już wtedy było źle. Dziś został złapany przez Anię z Bytomia i jest u niej na tymczasie. Był już u weta-ma świerzb, ropień i rany. Wygląda koszmarnie:-( Zdjęcia będą później bo mamy problemy techniczne. Tu są zdjęcia Szarka z poniedziałku (wtedy myślałyśmy,że to kotka): [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=61681&page=5[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wandul 66 Posted April 26, 2007 Share Posted April 26, 2007 podnoszę w górę - SZAREK potzrebuje pomocy!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patsi Posted April 26, 2007 Author Share Posted April 26, 2007 Tak wygląda Szarek... [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images20.fotosik.pl/271/a3455e87e80ee95f.jpg[/IMG][/URL] Do dziś miał tak spuchniętą szyję... [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images21.fotosik.pl/216/4a9f0d7845980aa1.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images20.fotosik.pl/271/40723f6bec8a90de.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images21.fotosik.pl/216/a220a9f79bb0be01.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wandul 66 Posted April 27, 2007 Share Posted April 27, 2007 biedne kocisko , POMOCY!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patsi Posted April 27, 2007 Author Share Posted April 27, 2007 Szarek był dzisiaj u weta. Jest z nim trochę lepiej. Ropień otwarty, trochę z niego leci (to w sumie dobrze). Przy okazji został wykastrowany, bo znaczy teren i niedługo Ania dostałaby eksmisję z powodu szarkowego odoru [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_wink.gif[/IMG] I to niestety koniec dobrych wiadomości...Przyglądałam się dzisiaj Szarkowi dokładnie-cała skóra pokryta jest strupami, nie ma przednich ząbków (tych malutkich u góry, kły ma).Kotek ma powiększone nerki i węzły chłonne-mam nadzieję,że to tylko z powodu choroby,a nie czegoś gorszego... Szarek z pewnością został wyrzucony z domu jakieś kilka tygodni temu-przyniósł świerzb i miał cuchnącą ranę...Jest młody, myślę,że ma około roku-ząbki w ogóle ma ładne , chyba jest niedożywiony bo jest malutki jak drobna kotka.Tak czy inaczej, ludzie zgotowali mu ten los... [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG] Trzymajcie za niego kciuki! _________________ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania z Bytomia Posted April 27, 2007 Share Posted April 27, 2007 w górę Szaruś !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patsi Posted April 27, 2007 Author Share Posted April 27, 2007 Dzisiejsze zdjęcia Szarusia, patrzcie na ten świarzb :( [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images21.fotosik.pl/220/757211b2651d7407.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images20.fotosik.pl/274/886749a739dab680.jpg[/IMG][/URL] A u widać, jaki on malutki: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images21.fotosik.pl/220/57f663db8ab312eb.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted April 28, 2007 Share Posted April 28, 2007 ja nie wiem czy nie trzebaby zrobić testu na białaczkę z FIV-em :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jowita Poznań Posted April 28, 2007 Share Posted April 28, 2007 Biedny koteczek :( Taki malutki i sliczny. Gdzie mozna wplacac pieniazki na niego? Po dlugim wekendzie wplace pare groszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patsi Posted April 28, 2007 Author Share Posted April 28, 2007 Po wyleczeniu świerzbu Szaruś będzie potrzebował domku-pamiętajcie o nim, jakby co...:oops: Szaruś jest strasznym mizakiem, bardzo lgnie do człowieka. Oby ten cholerny ropień się wyleczył, bo jak nie, to czeka nas wycieczka do kliniki do Chorzowa na rozcinanie... Kciuki nadal potrzebne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
met Posted April 28, 2007 Share Posted April 28, 2007 co slychac u szarusia? jakiej pomocy potrzebujecie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patsi Posted April 28, 2007 Author Share Posted April 28, 2007 [quote name='Jowita Poznań']Biedny koteczek :( Taki malutki i sliczny. Gdzie mozna wplacac pieniazki na niego? Po dlugim wekendzie wplace pare groszy[/quote] Wpłat można dokonywać na konto Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie [B][COLOR=#008000]Numer konta:[/COLOR][/B] VWBank 78213000042001038801430001 z dopiskiem "Szarek" Szarek jest dzisiaj osowiały, mam nadzieję,że to wynik kastracji i jutro dojdzie do siebie. Koszty leczenia-antybiotyki+leczenie świerzbu wyjdą około 70zł. Kastrację załatwiłam darmową. PO skończeniu antybiotyków trzeba mu będzie zrobić badanie krwi i moczu,a być może także test na białaczkę i FIV (malutek ma powiększone nerki i węzły chłonne). Po zakończeniu leczenia potrzebny będzie domek tymczasowy a najlepiej stały. Dziękuję, za zainteresowanie i pomoc:Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania z Bytomia Posted April 29, 2007 Share Posted April 29, 2007 pomocy można także udzielać uczestnicząc w aukcji na bazarku na rzecz Szarusia 1 aukcja to śliczna figurka spanielowej rudej suczki + figurka 3 szczeniaczki = w licytacji jako cały komplet, na termin licytacji aukcji nie patrzcie, bo ja ją wygrałam i wystawiam ponownie na rzecz Szarusia http[URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=61437"]://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=61437[/URL] 2 aukcja to maskotka owczarka niemieckiego i książka o rasach psów "przewodnik kieszonkowy", książka i maskotka do licytacji osobno! [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=5139252#post5139252[/URL] za udział w licytacji bardzo dziękuje :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tweety Posted April 29, 2007 Share Posted April 29, 2007 [quote name='met']co slychac u szarusia? jakiej pomocy potrzebujecie?[/quote] nie wiadomo co ujawnią dalsze badania. Na razie leczenie jest finansowane przez AFN i miejmy nadzieję, że małemu nie dolega nic poważniejszego i sobie poradzimy przy mile widzianym wsparciu finansowym ze strony osób zainteresowanych zdrowiem Szarusia. Na pewno będzie potrzebny dla niego dom, bo on nie może wrócic tam skąd przybył a jest bardzo miziasty i przytuliński więc nie ma problemu z oswajaniem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania z Bytomia Posted April 29, 2007 Share Posted April 29, 2007 [quote name='Tweety']nie wiadomo co ujawnią dalsze badania. Na razie leczenie jest finansowane przez AFN i miejmy nadzieję, że małemu nie dolega nic poważniejszego i sobie poradzimy przy mile widzianym wsparciu finansowym ze strony osób zainteresowanych zdrowiem Szarusia. Na pewno będzie potrzebny dla niego dom, bo on nie może wrócic tam skąd przybył a jest bardzo miziasty i przytuliński więc nie ma problemu z oswajaniem.[/quote] Szaruś teraz bardzo sie boi brania na ręce (nie drapie, nie syczy ale prubuje sie chować i uciekać) źle sobie to kojarzy ponieważ robie mu codziennie 1 zastrzyk i jeszcze dodatkowo 2 razy dziennie czyszcze mu rane żeby ropa miała jakieś ujście, boi sie mnie ponieważ sprawiam mu ból :-( ale i tak na złe mu to nie wyjdzie, a ktoś to i tak zrobić musi żeby kocik wyzdrowiał. Z samopoczuciem dziś jest lepiej, wypił miseczke wody i podgryza po troszku karmy ( mleczka mu nie daje bo dostał ostatnio po nim biegunki) jest mniej osowiały, reaguje już jak ktoś wejdzie do łazienki i patrzy z zaciekawieniem, uwielbia sie głaskać mrucząc cichutko, na ręce go nie biore, chce mu troche zaoszczędzic strachu, po co ma sie biedaczysko dodatkowo stresować. Mam nadzieje że teraz może być już tylko coraz lepiej :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wandul 66 Posted May 1, 2007 Share Posted May 1, 2007 aniu , powinnas brac go na rece żeby tylko pogłaskać , nie dobtrze , jezeli ręce zaczną mu się kojarzyć tylko z bólem inekcji -pokaz mu , że one potrafią też sprawiać przyjemnośc!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patsi Posted May 1, 2007 Author Share Posted May 1, 2007 To wczorajsze zdjęcie Szarusia: [URL=www.fotosik.pl][img]http://images20.fotosik.pl/288/a6f49a1b619d4af4.jpg[/img][/URL] Z kotulkiem już lepiej ale świerzb jaki był taki jest (wiem,że leczenie jest długotrwałe ale i tak liczę na cud :wink: ). Ważne, że Szaruś ma apetyt i ropień się nie zamknął. Szczegóły napisze Ania, bo to pod jej opieką jest Szarek:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted May 1, 2007 Share Posted May 1, 2007 jejku jaka bidula :( :( wplace na jego leczenie jakies pieniazki, podajcie tylko na jakie konto i z jakim dopiskiem trzymaj sie maly, kibicuje ci smyku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
met Posted May 1, 2007 Share Posted May 1, 2007 Wpłat można dokonywać na konto Alarmowego Funduszu Nadziei na Życie [B][COLOR=#008000]Numer konta:[/COLOR][/B] VWBank 78213000042001038801430001 z dopiskiem "Szarek" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patsi Posted May 1, 2007 Author Share Posted May 1, 2007 Kocham znikające posty!!!:angryy::mad:Czuję się jak Don Kichot:diabloti:Ale od tego momentu nie będę kasowała postów, które wrócą i w finale będą podwójne. To wczorajsze zdjęcie Szarusia: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images20.fotosik.pl/288/a6f49a1b619d4af4.jpg[/IMG][/URL] Z kotulkiem już lepiej ale świerzb jaki był taki jest (wiem,że leczenie jest długotrwałe ale i tak liczę na cud :wink: ). Ważne, że Szaruś ma apetyt i ropień się nie zamknął. Wszystkim, którzy pomagają Szarusiowi-bardzo dziękuję:loveu: Alarmowy Fundusz Nadziei na Życie ul. Jagiełły 5 m. 19 14 - 100 Ostróda [B]Numer konta: VWBank 78 2130 0004 2001 0388 0143 000 z dopiskiem "Szarek" [/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted May 2, 2007 Share Posted May 2, 2007 jeszcze jest bardzo smutny, ale na pewno bedzie z niego zdrowy, dokazujacy kocurek! dzis wieczorem przeleje pieniazki przytulcie go ode mnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
met Posted May 2, 2007 Share Posted May 2, 2007 wiem, ze to niewiele... ale mozemy zaoferowac tymczas po zakonczeniu leczenia, jesli do tej pory chetny na kiciusia sie nie znajdzie. jezeli to jakos pomoze, moge wrzucic go na szkapowa strone i do newslettera, tylko potrzebowalabym gotowa notatke o Szarusiu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jola_K Posted May 3, 2007 Share Posted May 3, 2007 jak sie czuje Szarus? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patsi Posted May 3, 2007 Author Share Posted May 3, 2007 [quote name='met']wiem, ze to niewiele... ale mozemy zaoferowac tymczas po zakonczeniu leczenia, jesli do tej pory chetny na kiciusia sie nie znajdzie. jezeli to jakos pomoze, moge wrzucic go na szkapowa strone i do newslettera, tylko potrzebowalabym gotowa notatke o Szarusiu[/quote] To bardzo wiele-dziękuję:loveu: Na dzień dzisiejszy sytuacja wygląda tak-Szarek może zostać u Ani do czasu znalezienia domku docelowego. Będę wdzięczna za wrzucenie kitajca na Waszą stronkę i do newslettera-notatkę wyślę jutro. Z Szarkiem już lepiej, podobno łapek ma już mniej łysy-jutro będę go widziała (idziemy z kawalerem do weta). Z rany dalej leci ropa ale na szczęście mało (najważniejsze,że rana się sama oczyszcza). Szarek ma już dość zastrzyków, mam nadzieję,że jutro wetka zgodzi się na zastąpienie ich syropkiem (Cefaleksyna w syropku jest słodkawa). Więcej konkretów będzie jutro, jakbyście mieli na oku jakiś domek (niewychodzący) to pamiętajcie o tym małym kitajcu. Dziękuję Wam wszystkim-jesteście wspaniali!!!:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patsi Posted May 4, 2007 Author Share Posted May 4, 2007 Wieści z dzisiaj...Przyjechałam do Ani, wzięłyśmy Szarka, Mićkę(kocica po sterylce z łapanki, z tego samego miejsca co Szary) i psa Ani(podejrzewamy,że załapał świerzb [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] )i poszłyśmy do weta. A tu niespodzianka-wet zamknięty. Nie zdziwiłoby mnie to, gdyby nie fakt,że z wetką umówiłyśmy się na dzisiaj i dzisiaj kotuchom skończyły się antybiotyki. Dobrze, że miałam nr komórki wetki-zadzwoniłam i metodą telefonicznej konsultacji zdecydowałyśmy,że kociska muszą jeszcze dostawać antybiotyk. Mićka ma resztki kataru, a Szarkowi wypływa trochę ropy. Zdecydowałyśmy się na szukanie apteki, gdzie dostaniemy Ceflex w zawiesinie bez recepty (tzn. receptę doniesiemy), po obejściu kilku aptek lek został zdobyty [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif[/IMG] Szarek wygląda już o niebo lepiej, łuszczy się jeszcze w paru miejscach ale widać zmiany na lepsze [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_lol.gif[/IMG] W poniedziałek ma dostać kolejny zastrzyk na świerzb. W szyjce jeszcze coś siedzi (ropa [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_sad.gif[/IMG] )ale to już prawie nic w porównaniu z tym, co było tydzień temu. Szaruś odzyskuje siły, sporo je, wrzeszczy w transportówce-a to oznacza,że powoli wraca do zdrowia [IMG]http://forum.miau.pl/images/smiles/icon_biggrin.gif[/IMG] Jeszcze dzisiaj powinnam dostać od Ani nowe fotki kawalera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.