Jump to content
Dogomania

Schronisko we Wloclawku. Pilna pomoc dla 200 psow i kotów.


Agata69

Recommended Posts

[quote name='AniaB']Agatka, a czy fakturka do elik poszła moze? Ja nie popedzam, tylko elik ostatnio mnie pytała dla kogo te pieniażki przelałam:lol: jak gadałyśmy przez telefon:)[/QUOTE]

Kasia odebrala od weta i miala wyslac ale ma jakas katastrofe z kotami, az sie boje dzwonic. Jesli dzisiaj nie wysle to ja ja przejme iwysle na pewno.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj ta suka spi już w swoim domu. Bez oglaszania, poczta pantoflową. Dwa tygodnie temu byla jeszcze piekna, dzisiaj obsrana po pachy, chuda i mizerna. Ale od dzisiaj ma byc lepiej.

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/856/yhxz.jpg/][IMG]http://img856.imageshack.us/img856/6489/yhxz.jpg[/IMG][/URL]

Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Nie dziwie sie ze w domu w mig:).. Piekna jest:) - byłam zaskoczona, sie ze jeszcze macie te psiaki na stanie:D

Agata, co do fakturki, to w ogóle nie ma problemu, ani pospiechu:) - ja jedynie wolałam sie upewnic, ze wiecie, ze możecie juz słać bo pieniadze są na koncie:).. Niestety beneficjenci nie moga sie chyba zmienic jakby co - bo opisałam dosć jednoznacznie przelew:(

Link to comment
Share on other sites

Dawno nie pisałam więc zdaje relację ;
Lotnik - kot radiowej urody pojechał do Niemiec , jest u mojej rodziny więc mam kontrolę , długa podróż trochę stresu ale się rozkręca .
Pantera - kotka po grzybicy , wyglądem przypomina już kota , zdrowa , czeka na adopcję
Tomeczek - kotek z padaczką , leki ustabilizowały ataki i jest ich coraz mniej , ma uszkodzony mózg więc zachowania nie zmienię , nadal się zatacza , walczy z niewidzialnym wrogim i gada do niewidzialnych - standard
Malutka Pola - w międzyczasie trafiło do mnie rodzeństwo - trzy kociaki , jedno z nich to Pola o połowę mniejsza od pozostałych , bardzo chuda , po diagnozach achalazja przełyku , jest karmiona w pozycji pionowej i nie wymiotuje , z wiekiem jej to minie albo nie , teraz jest dobrze od 2 dni nawet je z innymi i jest dobrze , bardzo ważne w jej schorzeniu to malutkie , częste i papkowate posiłki , jak sama to załapie to będzie ok .
Parys - owczarek a może to co z niego pozostało , kompletnie zabidzony , długotrwała biegunka tak go skutecznie wypłukała że nawet sierść się połamała nie wspominając o jego 15 cm obwodzie w pasie , pocieszające że rana po kastracji jest czysta , obecnie ma apetyt , nie ma sraczki i ma sie ku dobremu - depresja schroniskowa zażegnana .
Suka owczarka - szybka akcja zaraz po sterylizacji pojechała do domu , wczoraj umówiona do fryzjera i pewnie wygląda dużo lepiej .Jak ja zabrałam to była mokra sfilcowana i cała umazana w kupie , na szczęście ubrałam się jak bezdomna zabrałam rekawiczki ba jak ją podniosłam żeby wsadzić do samochodu nastąpił efekt wyżymania sierści z gówna i nawet do butów mi naleciało . Z wiadomości od nowego domu wiem że jest ok .
Rudy kocur - dziś jest wyadoptowany , ludzie chcieli małego kotka namówiłam na dorosłego , wszyscy zadowoleni , kot w nowym domu zrobił baranka do swych nowych ludzi dał psu po pysku i się zameldował.
W między czasie pochorowała sie moja osobista Miecia , juz myślałam że postanowiła umrzec ale na szczęście fałszywy alarm - to ta na zdjęciu z Tomeczkiem . Franek następny osobisty miał infekcje oka która się nie chciała zaleczyć .Bąbelek osobisty pies zeżarł kocie jedzenie i dostał uczulenia . To chyba wszystko , pozdrawiam Kasia
Cypis - zapomniałam , jest po kastaracji , łazi w kołnierzu bo sobie grzebie tam gdzie nie potrzeba , bardzo ładnie doszedł do siebie , ma apetyt i czeka na dom .

Link to comment
Share on other sites

Kasztan wczoraj zostal wyadoptowany. Wspaniali ludzie, cudowny cieply dom z 3 obrazonymi perskimi kotami. Niestety wczoraj kasztan obsolutnie nie chcial wspolpracowac. Jedyne czego chcial to uciec. I ogromny stres, widoczny golym okiem. Martwie sie. Pani chce dac mu szanse za trzech. Napisala mi juz z rana mejla, w sumie dosc optymistycznego. A ja sie martwie dalej. Kasztan nie je , nie pije. Tylko lezy i zieje. nie wiem co ten pies chce. No moze trzeba czasu. Trzymajcie kciuki zeby bylo dobrze.


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/845/if3v.jpg/"][IMG]http://img845.imageshack.us/img845/3605/if3v.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Agata- czas będzie tu najlepszym lekarstwem - musi być dobrze!!1
[B]
Zrobiłam bazarek na włocławskie psiaki - zapraszam!![/B]
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/248558-Sylwestrowa-bi%C5%BCuteria-za-1z%C5%82-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-do-domu-i-bulwiasta-podstawka-Do-16-11-18-00%21?p=21517087#post21517087"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/248558-Sylwestrowa-bi%C5%BCuteria-za-1z%C5%82-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-do-domu-i-bulwiasta-podstawka-Do-16-11-18-00%21?p=21517087#post21517087[/URL]

Link to comment
Share on other sites

W poniedzialek powiedzialam, ze jak sobie nie wyadoptuje w tym tygodniu ze dwoch psow to sie potne szarym mydlem.
I prosze: w srode owczarka, w czwartek rudy kocur ze schroniska, w piatek Kasztan a dzisiaj jeden ze szczeniaczkow od zaginionej suki. No to ja rozumiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata69']W poniedzialek powiedzialam, ze jak sobie nie wyadoptuje w tym tygodniu ze dwoch psow to sie potne szarym mydlem.
I prosze: w srode owczarka, w czwartek rudy kocur ze schroniska, w piatek Kasztan a dzisiaj jeden ze szczeniaczkow od zaginionej suki. No to ja rozumiem.[/QUOTE]
byle tak dalej :thumbs:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agata69']W poniedzialek powiedzialam, ze jak sobie nie wyadoptuje w tym tygodniu ze dwoch psow to sie potne szarym mydlem.
I prosze: w srode owczarka, w czwartek rudy kocur ze schroniska, w piatek Kasztan a dzisiaj jeden ze szczeniaczkow od zaginionej suki. No to ja rozumiem.[/QUOTE]

Super :) Szare mydło niepotrzebne ;)

Link to comment
Share on other sites

To dopiero jeden dzień. Ja też mam sunię ze schroniska i też było tak samo. Nie jadła, nie piła i nawet się nie załatwiała. Tylko się czołgała ze strachu. Teraz nikt by mi nie uwierzył, że tak było.
Będzie dobrze, tylko tak jak tanitka mówi, potrzebny jest czas.

Link to comment
Share on other sites

Uzupelniam nasze wydatki juz z listopada:

Parys - biochemia + odrobaczenie - 128 zł [SIZE=1](na szczescie Parys jest zdrowy, byl tylko b.silnie zarobaczony)[/SIZE]
Cypis - kastracja - 135 zł
kasztan - odrobaczenie + biegunka - 42 zł
szczeniaki od zaginionej suki - odrobaczenie - 26 zł


Teraz czeka nas wydatek na behawioryste.. Kasztan trafił do wspaniałej, wyjatkowej osoby. Mimo, ze pani jest po wielu operacjach i nie ma za duzo siły, podjeła walkę o Kasztana. Niestety z racji choroby nie stac ja na behawioryste. Podjełam decyzje , że opłacimy wizyte behawiorysty i zobaczymy co bedzie dalej. Na ten cel pojda wpywy z zakonczonego bazarku. Trzymajcie kciuki to bardzo ważne.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...