Becia23 Posted May 31, 2013 Author Posted May 31, 2013 Dobry wieczór :lol: Niestety ostatnio jestem strasznie zawalona pracą, stąd cisza tutaj w wątku. Koluś oczywiście zabieram na długie spacery w każdy wolny dzień, bo inaczej robi się niegrzeczna :mad: Zdjęcia z początku maja z mniejszym boomer ball'em: [IMG]http://imageshack.us/a/img823/4398/08052013009.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img854/3347/08052013011.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img17/4348/08052013014.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img33/507/08052013019.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img7/7588/08052013020.jpg[/IMG] Quote
Becia23 Posted May 31, 2013 Author Posted May 31, 2013 [IMG]http://imageshack.us/a/img5/1465/08052013021.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img195/912/08052013035.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img515/1520/08052013039.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img89/1534/08052013030.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img22/6451/08052013023.jpg[/IMG] Quote
Becia23 Posted May 31, 2013 Author Posted May 31, 2013 [IMG]http://imageshack.us/a/img46/7571/08052013027.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img22/9376/08052013044.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img211/8600/08052013045.jpg[/IMG] Quote
Becia23 Posted June 1, 2013 Author Posted June 1, 2013 A teraz to się już wku*wiłam na maksa :motz: Na nocne siku i kupę o takiej godzinie nie zakładam psu kagańca, bo rzadko się zdarza, żebym spotkała żywą duszę, a cóż dopiero kogoś z psem. Poza tym - niby okolica spokojna, ale ja nie ufam pijanym Angolom w sobotnie wieczory i czuję się bezpieczniej z Kolo bez namordnika. Idziemy sobie i nagle widzę po drugiej stronie ulicy, ok. 20 metrów przed nami na trawniku przed domem jakieś białe pudlowate coś (dom nie był ogrodzony z przodu). Kolo tylko patrzyła, więc stanęłyśmy i czekam. Ktoś na szczęście zaraz zawołał psa i (tak mi się wydawało, bo nie widziałam) zabrał do domu. To idziemy dalej. Mijamy dom, idziemy, a tu nagle słyszę psie galopujące tup-tup po asfalcie za nami. Nie było innego wyjścia, natychmiast wywindowałam Kolo w górę (tak że tylko tylnymi łapami dotykała ziemi) za obrożę, drugą ręką ciasno objęłam pysk. Miałam nadzieję, że pudlowaty kurdupel zaraz sobie pójdzie. Właściciel za nim woła, on nic. Kolo mi się szarpie, przed oczami staje mi najczarniejszy scenariusz gdybym straciła równowagę i się wywaliła, puszczając Kolo (a nie mam wątpliwości, że natychmiast zrobiłaby dużą krzywdę). Właściciel dalej tylko woła, to do niego krzyczę, czy mógłby zabrać psa? Białe coś tymczasem bezczelnie, tak na chama natrętnie przykleiło się nosem do tyłka Kolo. Próbowałam odpychać piętą, trzymając Kolo za obrożę i pysk w górze, wreszcie usłyszałam kroki właściciela za plecami. Zamiast wziąć i zabrać, to najpierw zaczął mnie przepraszać i uspokajać, chuchając na mnie zawartością pięciu puszek cideru - tymczasem Kolo mi się dusiła wisząc na obroży - jak powtórzyłam chyba 5 razy "it's OK" (a wcale nie było! :mad:) próbując odholować Kolo z dala od psa, to w końcu wziął upierdliwe białe coś na ręce i poszedł. Przysięgam, że gdyby nie to, że zaraz miałabym policję i RSPCA na karku za znęcanie się nad zwierzętami, sprzedałabym taaakiegooo buta temu białemu czemuś! :angryy: Grrrr, z takimi historiami zdarzającymi się kilka razy na miesiąc (tylko Kolo przynajmniej zawsze ma kaganiec na pysku, uff) nigdy nie uda mi się zwalczyć jej agresji :shake: Ciągle to samo, tylko kolejne traumy przez cholerne, niewychowane natrętne burki bez smyczy i ich durnych właścicieli :angryy: W ogóle gdzie ci ludzie mają mózg, zawsze może się trafić agresywny pies, który przerobiłby takiego natrętnego mikrusa na papkę w 30 sekund, albo ich pies mógł polecieć za naszym lokalnym lisem i też by dostał pier*** zębami, mógł wpaść pod samochód (bo jeszcze jeżdżą po nocach, i o takiej porze nie szczędzą sobie gazu na naszym osiedlu), i tak dalej... No gdzie oni mają mózg?! :motz: Quote
Oscar Patric Posted June 1, 2013 Posted June 1, 2013 Ludzie to wogóle nie mają rozumu:angryy:,wiesz wg nich Nasze psy TTB mają być w kagańcu i na smyczy,a ich nie i jak owym burką(i nie tylko)ze chce się Nasze psiaki zaatakować,to mogą to zrobić bez niczego:diabloti: Przecież to Nasze sy są be:angryy: a ich idealne:evil_lol: Ja w podobnej sytuacji każę Oscarowi siad i czekam jak takie coś podleci,to mach z kopa zasiadam i mam spokój,a jak jest właściciel,to mówię aby psa zabrał inaczej Oscara nie odciągnę a mu z paralizatora zajadę. Niestety inaczej się nie da,żadne grzeczne prośby nie skutkują,do haha trzeba być jeszcze wiekszym hamem,a ponoć My żyjemy w cywilozowanym świecie,gdzie zasady SV są na porzątku dziennym:diabloti: Quote
zaba14 Posted June 1, 2013 Posted June 1, 2013 [quote name='unikatowydiament']Ludzie to wogóle nie mają rozumu:angryy:,wiesz wg nich Nasze psy TTB mają być w kagańcu i na smyczy,a ich nie i jak owym burką(i nie tylko)ze chce się Nasze psiaki zaatakować,to mogą to zrobić bez niczego:diabloti: Przecież to Nasze sy są be:angryy: a ich idealne:evil_lol: Ja w podobnej sytuacji każę Oscarowi siad i czekam jak takie coś podleci,to mach z kopa zasiadam i mam spokój,a jak jest właściciel,to mówię aby psa zabrał inaczej Oscara nie odciągnę a mu z paralizatora zajadę. Niestety inaczej się nie da,żadne grzeczne prośby nie skutkują,do haha trzeba być jeszcze wiekszym hamem,a ponoć My żyjemy w cywilozowanym świecie,gdzie zasady SV są na porzątku dziennym:diabloti:[/QUOTE] Wiesz co ... szczerze Ci powiem że jeśli TTB chce ZABIĆ KAŻDEGO psa napotkanego na drodze, to ZAWSZE powinien mieć kaganiec na pysku ... jeśli pies jest tak agresywny że rzuca się na każde zwierze, a właściciel nie potrafi go uspokoić to wybacz, ale ja nie chciałabym aby takie zwierze chodziło bez kagańca, są różne sytuacje w życiu, a niech babcia idzie z pudelkiem i po prostu smycz jej się wymsknie z ręki i pies podleci do takiego psa.. owszem wina babci, ale jesli ma się agresywne zwierze to trzeba zabezpieczyć je tak aby nie zrobiło komukolwiek krzywdy... Quote
Aleks89 Posted June 1, 2013 Posted June 1, 2013 Szczególnie jeśli ten pies już nie raz innego zaatakował...Dla mnie to niepojęta głupota:shake:I gadanie w tym wypadku o panowaniu nad psem jest śmieszne.Luc teoretycznie innego psa nie uszkodzi ,ale rano i popołudniu na spacer idzie bezwzględnie w kagańcu ,dopiero na wieczorny kiedy wiem ,że wychodzimy ostatni idzie bez namordnika. Quote
Luzia Posted June 1, 2013 Posted June 1, 2013 [quote name='Aleks89']Szczególnie jeśli ten pies już nie raz innego zaatakował...Dla mnie to niepojęta głupota:shake:I gadanie w tym wypadku o panowaniu nad psem jest śmieszne.Luc teoretycznie innego psa nie uszkodzi ,ale rano i popołudniu na spacer idzie bezwzględnie w kagańcu ,dopiero na wieczorny kiedy wiem ,że wychodzimy ostatni idzie bez namordnika.[/QUOTE] to się nazywa odpowiedzialność, jak mój pies jest niebezpieczny dla otoczenia bez względnie zasuwa z kagańcem na ryju, bo a nóż się zagapię, smycz mi się wyślizgnie albo podleci od tyłu jakiś mały pies i go nie zauważę? Będzie tragedia, lepiej dmuchać na zimne. Choć co racja to racja, moje rude nie pogryzie psa, ale takie podbiegacze co rusz psują to co z nim wypracuje ( jak idzie pies to ma patrzeć na mnie ), ale jak tu nie patrzeć pod nogi jak ujada jakieś małe gówno :shake: Quote
Becia23 Posted June 2, 2013 Author Posted June 2, 2013 To się samo przez się rozumie, że jeśli pies jest agresywny i istnieje szansa, że skrzywdzi innego psa, to powinien zawsze być w kagańcu ;) Kolo w ciągu dnia też zawsze i bezwzględnie jest w kagańcu (poza momentami, kiedy jesteśmy na łąkach i w pobliżu nie ma innych psów - żeby mogła poganiać za frisbee czy piłką - no i poza późną nocą, dla mojego bezpieczeństwa), bo po pierwsze rozumiem, że może zrobić krzywdę innemu psu, a po drugie: w UK agresywny pies to nie przelewki, zaraz na ogonie miałabym policję, RSPCA, mogliby zabrać i uśpić Kolo, a ja bym skończyła z wyrokiem sądowym. Ale: niech inni właściciele też będą odpowiedzialni za swoje psy i niech mi żaden nie podlatuje do Kolo (nawet jak jest w kagańcu), bo to dla niej ogromny stres (niestety dalekie jesteśmy od tego, aby mnie w takiej sytuacji posłuchała i usiadła na dupie), dla mnie masa szarpaniny, a przede wszystkim - każdy taki wypadek małego, upierdliwego natręta to krok w tył w bardzo ciężkiej pracy nad agresją :( [B]unikatowydiament[/B], widzisz, jak ja bym chciała mieć prawo obrony i odgonienia natręta w takiej chwili! Ale tutaj panuje zupełnie inna kultura, nie tylko nie wolno mi kopnąć, ale jeszcze muszę ze sztucznym uśmiechem zapewniać właściciela, że nic się nie stało :/ Quote
zaba14 Posted June 2, 2013 Posted June 2, 2013 Mieszkam w IRL tutaj tez niby jest jak u was z psami... Chociaz kultura w miare ok bobz reguly ludzie zapinaja swoje psy, zdarzylo mi sie postradzyc noga male psy i to zawsze mnie przepraszano .. Sorry ale nie pozwole aby obcy pies rzucal sie na mojego :) a jak ktos nie umie zlapac to po takim incydencie szybko sie uczy :) Quote
Luzia Posted June 2, 2013 Posted June 2, 2013 Ja jakiś czas temu miałam ochotę nauczyć latać jorczka którego właściciele siedzieli 5 m dalej i sączyli browary. Ale w końcu wyszłam z założenia że co mi pies winny że właściciele idioci :roll: Więc wspaniałomyślnie zadzwoniłam na policję zgłaszając osoby chlejące w miejscu publicznym :siara: Quote
Becia23 Posted July 1, 2013 Author Posted July 1, 2013 U nas nic ciekawego, za tydzień (mam nadzieję!) wreszcie przyjdą szelki WP i skórzane gryzaki, więc zaczniemy się bawić w typowo bullowe sporty :diabloti: W chwili obecnej wystarcza jej ganianie za frisbee i hasanie po cudownie zarośniętych łąkach (z okazyjnym pogonieniem bażanta czy sarny :mad:) korzystając z uroków i tak krótkiego tutaj lata. Póki co w ślimaczym tempie walczymy z agresją, ale przy tym strasznym podejściu bezmyślnych angielskich właścicieli czarno widzę pełną resocjalizację do czasu wyprowadzenia się z tej piekielnej wyspy... Tak zamęczam psa :diabloti:: [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/7/79484.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/7/79485.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/7/79481.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/7/79483.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/7/79482.jpg[/IMG] Quote
Becia23 Posted July 1, 2013 Author Posted July 1, 2013 Z cyklu: spot the dog :D [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/7/79493.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/7/79492.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/7/79494.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/7/79495.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/7/79496.jpg[/IMG] Quote
Becia23 Posted November 19, 2013 Author Posted November 19, 2013 W piątek stuknęły nam trzy lata razem :) Nawet już nie pamiętam jak to było bez niej, serio :eviltong: [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80923.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80924.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80925.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80926.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80927.jpg[/IMG] Quote
Becia23 Posted November 19, 2013 Author Posted November 19, 2013 [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80914.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80915.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80916.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80917.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80918.jpg[/IMG] Quote
Becia23 Posted November 19, 2013 Author Posted November 19, 2013 [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80919.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80920.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80921.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80922.jpg[/IMG] Quote
Becia23 Posted November 19, 2013 Author Posted November 19, 2013 [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80928.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80929.jpg[/IMG] [IMG]http://www.dogomania.pl/pics/2013/11/80930.jpg[/IMG] Quote
wedara Posted November 29, 2013 Posted November 29, 2013 I jak z szeleczkami ??? Podoba się małej taka forma aktywności ??... Dawno mnie tutaj nie było, dziewczyna jak zawsze piękna !! :multi: Quote
gops Posted November 29, 2013 Posted November 29, 2013 Skakanie do dysku w obroży z obciążeniem to nie jest dobry pomysł . Obroża z obciążeniem służy do normlanych spacerów , bez skoków bo możesz psu zrobić krzywde . Sucza jest śliczna :) Ma bombowe uszy :lol: Quote
Becia23 Posted November 30, 2013 Author Posted November 30, 2013 [B]Gops[/B] - zanotowne ;) Dzięki za zwrócenie uwagi :) (żeby nie było - dopiero co dołożyłam trzeci ciężarek, więc nie skakała ze straszliwie ciężką obrożą - no i za dyskiem zwykle goni, bo woli jak jej się rzuca tak, że spada na ziemię i się toczy) [B]wedara[/B] - WP się podoba, tylko trochę kulejemy z regularnością, bo dużo ostatnio pracuję (a wiadomo, wcześnie się robi ciemno) albo jestem chora, albo zawsze coś... Ale się podoba, na razie ciągnie butelkę wypełnioną monetami [opona jeszcze za ciężka] i wydaje się być zadowolona, że ma jakieś "zadanie specjalne" :) Quote
Becia23 Posted December 7, 2013 Author Posted December 7, 2013 Mieliśmy dzisiaj pierwszą wizytę pani szkoleniowiec, usłyszałam wszystko, co w sumie wiedziałam, choć pewnie nie zawsze chciałam się przyznać przed sobą :roll: Zapowiadają się duże zmiany, ale grunt to że jest duża nadzieja, że w końcu wszystko będzie normalne... Quote
Oscar Patric Posted December 12, 2013 Posted December 12, 2013 My w marcu będziemy 7 lat ze sobą,tak samo nie pamiętam jak nie było Księcia zemną,piękna jest:loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.