olga2309 Posted February 14, 2013 Posted February 14, 2013 Witam, Od jakiegoś czasu gotuję psu, który bardzo dobrze zareagował na zmianę diety a wręcz jest zachwycony gotowanym jedzeniem. Chciałabym by pies jadł zróżnicowane posiłku w szczególności różne gatunki mięsa. Niestety po podaniu( przypuszczam) wieprzowiny pies zatruł się do tego stopnia, że musiał dostać serię zastrzyków. Stało się to już tydzień temu i psiak ma się dobrze, ale mnie ciągle to trapi od czego mógł się on zatruć i czy była to moja wina. W tej chwili dostaje tylko kurczaka i boję się wprowadzić cokolwiek by nie skończyło się to jak ostatnio. Mięso na sto procent było świeże, inne produkty także. W piątek Pies zjadł posiłek rano- wszystko było dobrze przez cały dzień. Po południu na szkoleniu zjadł sporo ciasteczek dla psów( ale nie więcej niż zwykle zjada), wieczorem zjadł drugą porcje- wszystko ok. W nocy zaczęły się wymioty,w sobotę rano pies miał apetyt, ale wszystko zwymiotował i jeszcze kilka razy w ciągu dnia min. żółcią. psiak cały dzień był w dobrej kondycji do czasu... Wieczorem zabraliśmy go do weterynarza. Dostał 3 zastrzyki min lek Cerenia. Przyjechaliśmy do domu i pies nagle stracił wszystkie siły, zaczął się mocno ślinić ( nigdy się to nie zdarza), leżał albo spał, w ogóle nie wstawał. Miał odruchy wymiotne. Całą noc z mężem przy nim czuwaliśmy. Dzwoniliśmy także w nocy do weta czy na pewno jest wszystko ok. weterynarz zapewniała,że zachowuje się tak przez podane leki i nie powinniśmy się martwić. Nazajutrz pies był w nieco lepszym humorze- miał apetyt, ale nic nie dostawał do jedzenia. Pojechaliśmy ponownie do kliniki(inny lekarz). Pytaliśmy się o to ślinienie i dlaczego był taki senny. Wet odpowiedział,że pies ślinił się od wieprzowiny a leki nie miały kompletnie nic wspólnego z tym i w ogóle zapytał po co gotuje psu jak może jeść karmę i może być tak,że nie będzie mógł jeść gotowanego jedzenia. Jak pisałam wcześniej pies ma się dobrze, ale dochodził do siebie 5 dni. Ja dochodzę do siebie jeszcze do tej pory. Czy może ktoś z Was miał podobny przypadek po wieprzowinie lub jakimś innym jedzeniu? Czy próbować podawać psu inne rodzaje mięsa np. wołowinę? Wprowadzać dany pokarm po trochu? Quote
xxxx52 Posted February 14, 2013 Posted February 14, 2013 (edited) to ze wieprzowina jest szkodliwa dla ludzi i psow jest pod dawna znana stad nie jemy lacznie z moimi psami wieprzowiny juz min 10 lat Swieze mieso wieprzopwe moze byc przyczyna choroby Aujeszkyszen.U psow moze doprowadzic do smierci. Edited February 14, 2013 by xxxx52 Quote
olga2309 Posted February 14, 2013 Author Posted February 14, 2013 Też czytałam na forum, że pies wieprzowiny za bardzo nie powinien jeść. W książkach za to co innego- raz na jakiś czas bez żadnych przeszkód. Quote
Joven Posted February 15, 2013 Posted February 15, 2013 Mój maluch uwielbia kurczaka i wolowine i ich podroby. Wieprzowiny nigdy mu nie dalam - chociaz nie - raz zjadl szynke (przyznaje, z okazji swiat;) ) i nic mu nie bylo. Najchetniej ze wszystkiego wcina gotowany ryz+gotowane miesko (kurczak lub wolowina, watrobka, serduszka)+gotowana marchewka/seler. Swietnie sie po tym czuje i robi 'sliczne' kupki ;) Najchetniej dawalabym mu tylko to (+wit). Ale czasu brak, kasy brak, wiec robimy tak, ze w tygodniu pies dostaje 2-3 razy gotowane, a reszte karme. Teraz rozumiem dlaczego NIGDY nie widzialam karmy z wieprzowina :) Quote
olga2309 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 Ja już tez nigdy mu nie podam wieprzowiny, ale boje się też spróbować z wołowiną. W tej chwili je królika i jest ok. Quote
Bobryna Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 Rzeczywiście wieprzowina mogła zaszkodzić Twojemu psu, chociaż ja swoim daję od czasu do czasu chudą, gotowaną (np. schab) i nic im nie jest ;) To ślinienie według mnie spowodował lek cerenia. Nasza suka dostała kiedyś cerenię (od weterynarza, po konsulatacji) na długą (10 godzin) podróż, żeby zahamować wymioty, ale potem bardzo się śliniła - wydaje mi się, że pies, który nie może zwymiotować reaguje stresem i zaczyna się ślinić [SIZE=1]jeśli błędnie przypuszczam, niech ktoś mnie poprawi ;)[/SIZE] Quote
gryf80 Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 cerenia nie jest lekiem na chorobe lokomocyjną to po pierwsze wystarczy przeczytac chocby ulotke inf do leku. niektóre psy reaguja wymiotami na tłuste mieso-nie mylić przerośnięte bo to jest ok Quote
olga2309 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 Kiedyś dałam mu kawałek makreli i też zwymiotował, ale po zwymiotowaniu wszystko było ok. nie był zatruty przez dwa dni. A co to jest mięso przerośnięte? Quote
gryf80 Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 mam na myśli poprzerastane ścięgnami,tzw "Zylaste".najlepsze dla psów Quote
Bobryna Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 [quote name='gryf80']cerenia nie jest lekiem na chorobe lokomocyjną to po pierwsze wystarczy przeczytac chocby ulotke inf do leku.[/QUOTE] Fakt, nie jest, ale weci przepisują/dają jako lek na chorobę lokomocyjną :-? [url]http://www.vetopedia.pl/odpowiedz1368-Cerenia-_jak_dozowac.html[/url]. Quote
Adriana. Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 Nie wiedziałam, że wieprzowina może być tak szkodliwa. Moim psom często podaję gotowane mięso wieprzowe i nic im się nigdy nie stało. [quote name='gryf80']niektóre psy reaguja wymiotami na tłuste mieso-nie mylić przerośnięte bo to jest ok[/QUOTE] Moja Sonia właśnie kiedyś wymiotowała po tłustym mięsie. Quote
endurka Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 [quote name='Bobryna']Fakt, nie jest, ale weci przepisują/dają jako lek na chorobę lokomocyjną :-? [URL]http://www.vetopedia.pl/odpowiedz1368-Cerenia-_jak_dozowac.html[/URL].[/QUOTE] ponieważ właśnie m.in. JEST to lek stosowany w ch. lokomocyjnej i właśnie w ulotce tabletek jest cały schemat podawania w przypadku podróży Quote
olga2309 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 Ale ta moja wieprzowina nie była wcale taka tłusta. Myślicie,ze jak dostanie wołowinę to nie będzie powtórki z rozrywki? Nie chcę, żeby był ciągle na kurczaku... Quote
gryf80 Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 olga jak nie spróbujesz to się nie przekonasz,moje jedzą kuraki tak w 98% przez srednio 4 lata.nicf im nie jest.ważne jest stosowanie suplementów co do cerenii-ja pisałam o tej w inj,a nie tabletkach;) Quote
Sukóru Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 Wieprzowina jest pełnowartościowym mięsem ale tak jak ze wszystkim nie można przesadzać. [COLOR=#000000]Aujeszkym pies może się zarazić ale tylko jedząc surowe podroby. [B]olga2309 [/B]widocznie masz psa bardzo wrażliwego i lepiej jak będziesz unikała tłustych mięs. Nowe mięsa wprowadzaj bardzo małymi porcjami i pomału zwiększaj jak nic się nie będzie działo. Również myślę, że ślinienie było spowodowane lekami i odruchami wymiotnymi a nie przez samą wieprzowinę. Tak na marginesie, [B]Joven [/B]są karmy z wieprzowiną i nie należą one do tanich i złych.[/COLOR] Quote
olga2309 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 Próbować trzeba- masz rację. BTW skąd kupujecie mięso? Mimo,że mam kontakt codziennie z hurtownią mięsną (praca) ciężko zdobyć coś fajnego w rozsądnej cenie. Ostatnio zamówiłam wołowinę, która była stara i wszystko poszło do śmieci. Nie wiem ile ona musiała leżeć w tej hurtowni. A w dobrych delikatesach jest tylko np. polędwica wołowa, ceny nie muszę przytaczać:) Quote
gryf80 Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 olga ja kupuje w markecie w leclercu,matko!stara wołowine ?tzn śmierdzaca była czy tylko straciła lekko kolor.? Quote
olga2309 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 Jak otworzyłam worek to myślałam,że tym razem to ja zwymiotuje! W całym mieszkaniu śmierdziało. O dziwo kolor miała ok. Quote
gryf80 Posted February 16, 2013 Posted February 16, 2013 uu,jak był brzydki zapach to ok,dobrze zrobiłaś.strach podawać psu nawet gotowane.moim zdaniem jeśli tobie to nie pzreszkadza to kupuj psu kurczaka,pies jest mały to taka ćwiartka z kurczaka to wielka wyżerka i przynajmniej nie rujnuje po kieszeni i na weta nie będziesz musiała wydawać Quote
olga2309 Posted February 16, 2013 Author Posted February 16, 2013 Mój psiak je tylko 54g mięsa dziennie, bo waży tylko 2,7kg- olbrzymem nie jest i nie będzie. Z tego względu ostatnio szarpnęłam się na królika( w lidlu promocja). Quote
filodendron Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 A te ciasteczka na szkoleniu były te same, co zawsze, z tej samej partii? Znajoma miała identyczną historię po smakołyku z zoologa. Natomiast my mieliśmy podobny epizod w szczenięctwie po jajecznicy i zdecydowanie wet stwierdził, że to nie sama jajecznica jest winna, tylko to, że podałam za pierwszym razem za dużo zbyt młodemu psu. Później już nigdy tak nie zareagował. Obfite ślinienie też było, ale wet przypisał to reakcji na leki, najprawdopodobniej na nospę, na którą nasz pies reaguje nadmiernie silnie - krótko mówiąc rozluźnia się do przesady, łącznie ze zwieraczami ;) Nowe pokarmy zawsze warto wprowadzać tak, jak małemu dziecku - małymi porcjami i obserwując reakcję. Quote
AnIeLa Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 [quote name='Joven'] Teraz rozumiem dlaczego NIGDY nie widzialam karmy z wieprzowina :)[/QUOTE] Karmy dla psów z wieprzowiną są dostępne na rynku ;) Quote
Delph Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 Warto co jakiś czas podawać psu nadpsute surowe (dotyczy tylko surowego!) mięso. Co prawda ja takie śmierdzące po otwarciu też bym wyrzuciła, ale zawsze można sobie w domu "zepsuć" jakąś porcję (nie tak całkowicie, to ma być takie zaczynające brzydko pachnieć, ale wyglądające jeszcze dobrze). To świetnie działa na odbudowę flory bakteryjnej przewodu pokarmowego i zapobiega w przyszłości problemom żołądkowym. Quote
filodendron Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 [quote name='AnIeLa']Karmy dla psów z wieprzowiną są dostępne na rynku ;)[/QUOTE] Są i prawdopodobnie będzie ich coraz więcej - w dobie powszechnej alergii na kurczaka i wołowinę, wieprzowina staje się statystycznie rzadziej uczulającym źródłem białka a tańszym niż królik czy kaczka. Quote
taks Posted February 27, 2013 Posted February 27, 2013 [quote name='Delph']Warto co jakiś czas podawać psu nadpsute surowe (dotyczy tylko surowego!) mięso. Co prawda ja takie śmierdzące po otwarciu też bym wyrzuciła, ale zawsze można sobie w domu "zepsuć" jakąś porcję (nie tak całkowicie, to ma być takie zaczynające brzydko pachnieć, ale wyglądające jeszcze dobrze). To świetnie działa na odbudowę flory bakteryjnej przewodu pokarmowego i zapobiega w przyszłości problemom żołądkowym.[/QUOTE] Owszem tylko to "nadpsucie" musi być kontrolowane. Czyli: wyjściowo mięso musi być świeże i z pewnego żródła "psucie" musi nastapić [U]z pełnym dopływem powietrza[/U] a więc nie w lodówce , nie w żadnym woreczku czy szczelnym pojemniku. Bezpieczne do takiej kuracji jest świeże mięso zostawione na 2-3 dni w temp pokojowej np w odkrytej miseczce ( oczywiście w lecie trzeba to zabezpieczyc np sitkiem aby nie dostały sie muchy) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.