Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Wygląda Jak reklama :cool3: Ja nic nie kupuję, szkoda pieniędzy. Nic nie działa. Może w pierwszym tygodniu lub zaraz po cieczce, ale poza tym najlepsze preparaty nic nie pomogą. Sukę trzeba po prostu pilnować. Porządna smycz (nie jakieś tam flexi - bo w razie czego to można się tylko w to zaplątać) i suka na krótko. U nas też lata sporo psów, duże na ogół gdzieś mają właściciela, więc proszą o odciągnięcie psa, a z małymi sama sobie radzę. Raczej za blisko nie podchodzą - boją się mnie :diabloti:
No i spacery jak najdalej od miejsc, w które zazwyczaj chodzą psiarze.

Posted

zgadzam sie z Godelaine... wychodzenie w innych porach to już połowa sukcesu :D Łatwo ci bedzie znaleźć takie godziny u mnie jest to na przykład 11 rano, 15.,15.30, 18-18.30, no a na wieczór to różnie. Mnie kiedyś cicocia dała suczke na przechowanie i akurat miała cieczke :placz: . I wszystkie psy z okolicy za nami latały myślałam że zwariuje albo je :mad: :D nie no żartuje :D

  • 3 weeks later...
Posted

w czasie cieczki suni spryskiwalam jej ,,te" okolice sprayem odstarszajacym niby, jednak raz ze malo odstraszal , dwa ze sunia ,moze nie kazda ,ale jdnak w tym czasie dosyc dokladnie sie wylizuje , moja robila to skrupulatnie , i skonczylo się problemami żołądkowymi , jestem przekonana ze niestety polizala równiez te spryskane okolice i to jej zaszkodzilo. są jednak sytuacje mocno klopotliwe , u mnie tez jest kilka osiedlowych donżuanów , co gorsza włascicieli nie martwi to ze taki np przez 3 dni nie wraca do domu tylko koczuje przed blokiem ,,ukochanej " . Ja staralam sie zeby sunia sie nie zalatwiala w okolicach bloku, pozwalam na to dopiero po przejsciu jakiejs ulicy , zeby adorator gubil zapach . Jednak to nie jest tylko nasz problem , wlascicieli sun, nie raz i nie dwa słyszalam skargi wlascicieli samców jak to psy wyją w domu , piszczą ,uciekaja , baaa, znam takiego który wpadl pod samochod tak sie zawęszyl za sunią . Ale im nie przychodzi do glowy psy kastrowac ,bo po co . ja mam swoją sunie pilnowac, co oczywiscie czynie , i walczyc z adoratorami . a czy kiedys pomysleli ze po pierwsze taki adorator moze dostac solidnego kopniaka ??? ze wpadnie pod samochód ? ze pogryzie go inny amant ? na szczescie u nas byla w listopadzie juz ostatnia cieczka , w tym bite 8 dni ,,chcących" , niuśka bedzie wysterylizowana . Inna sprawa ze mam drugiego psa , szczeniaka samca . I jesli okaze sie ze on po osiągnięciu dojrzalosci bedzie sprawial klopoty , to nie widze zadnych przeciwskazan by go wykastrowac .

Posted

Ja stawiam na profilaktykę. Gdy pod okolicznymi furtkami u suk po sąsiedzku widzę koczujące psy, rozkładające się obozem jak Sobieski pod Wiedniem, to przechodząc obok tupię na nie i przeganiam. Nie, żebym dbała o czyjeś panienki, ale ci cholerni amanci tak mnie sobie zapamiętują, że kiedy moja lala ma cieczkę, to trzymają się od nas na spacerach z daleka. Przynajmniej tyle.
A zmotoryzowanym polecam wsadzenie suni do autka i jazdę do parku bocznymi ulicami. Niestety jeden kundzio tak był kiedyś zakochany, że biegł za moim samochodem ze 3 kilometry i doganiał nas na światłach. Ludzie chyba myśleli, żem jakiś barbarzyńca, co psa wyrzucił z auta na ulicę i ucieka przed nieszczęsnym stworzonkiem:p Dobrze, że numerów moich nie spisali i do TOZu nie zgłosili.

Posted

[quote name='mch']Jednak to nie jest tylko nasz problem , wlascicieli sun, nie raz i nie dwa słyszalam skargi wlascicieli samców jak to psy wyją w domu , piszczą ,uciekaja , baaa, znam takiego który wpadl pod samochod tak sie zawęszyl za sunią . Ale im nie przychodzi do glowy psy kastrowac ,bo po co . ja mam swoją sunie pilnowac, co oczywiscie czynie , i walczyc z adoratorami . a czy kiedys pomysleli ze po pierwsze taki [U]adorator moze dostac solidnego kopniaka [/U]??? ze wpadnie pod samochód ? ze pogryzie go inny amant ? na szczescie u nas byla w listopadzie juz ostatnia cieczka , w tym bite 8 dni ,,chcących" , niuśka bedzie wysterylizowana . Inna sprawa ze mam drugiego psa , szczeniaka samca . I jesli okaze sie ze on po osiągnięciu dojrzalosci bedzie sprawial klopoty , to nie widze zadnych przeciwskazan by go wykastrowac .[/quote]

[COLOR=indigo][I][B]Wiesz...ludzie są różni. Ja mam samca i też się wkurzam jak podczas cieczek łazi cały napięty, węszy i albo szuka suczki do amorów albo samca, żeby mu spuścić manto...[/B][/I][/COLOR]
[COLOR=indigo][I][B]Nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby mieć pretensje do właścicieli suk. Trudno suka ma cieczkę a pies na tę cieczkę reaguje. Sama natura. [/B][/I][/COLOR]
[COLOR=indigo][I][B]Jeszcze coś w sprawie tego "kopniaka". Radzę uważać, bo po pierwsze to karalne a po drugie można się czasami zdziwić jak mały kundelek-dupelek ząbki pokaże. Przy cieczce psy potrafią się zachowywać inaczej niż normalnie i są bardziej odważne - kopulacja jest tu priorytetem. [/B][/I][/COLOR]
[COLOR=indigo][I][B]Poza tym kopniak to tak jakby nie po "dogomaniacku":roll: [/B][/I][/COLOR]
[COLOR=indigo][I][B]Jeśli komuś przeszkadza błąkający się pies, to niech dzwoni po Straż Miejską. Jeśli właściciele adoratora dostaną mandat zastanowią się, nim drugi raz psa puszczą.[/B][/I][/COLOR]

Posted

[quote name='mia_mia']hmm.. nie czesto jak do suki podbiega napalony pies jest czas na telefon do strazy:roll:[/quote]
[COLOR=indigo][I][B]Napalony pies, jak rozumiem, nie odchodzi sobie ot tak, tylko często siedzi pod klatką, czy domem tak? Wtedy jest czas na telefon. [/B][/I][/COLOR]

Posted

ok ale jak ide po osiedlu, nawet blisko, w porach "mniejszego ruchu" i jakis napaleniec nas dopada?co mam zrobic? jakies propozycje? nie mowie ze nigdy nie mozna zadzwonic tylko ze nie zawsze...

Posted

[quote name='mia_mia']ok ale jak ide po osiedlu, nawet blisko, w porach "mniejszego ruchu" i jakis napaleniec nas dopada?co mam zrobic? jakies propozycje? nie mowie ze nigdy nie mozna zadzwonic tylko ze nie zawsze...[/quote]
[COLOR=indigo][I][B]Ja rozumiem, że to może być klopotliwe, ale tak to już jest, że samce reagują na cieczkę. Nie doradzę co robić, gdy jesteś na spacerze i przypląta się bezpański pies. Chyba najlepiej jak najszybciej się schować, bo raz trafi się nieszkodliwy kundelek, a raz agresywne bydlę. Nie wiem no, chyba najlepiej "wskoczyć' do najbliższej bramy, czy sklepu i albo przeczekać, albo dzwonić...[/B][/I][/COLOR]:roll:

Posted

ja wiem ze nie po dogomaniacku i ze niepoprawnie politycznie z tym kopniakiem, ale choc do tej pory udalo mi się inaczej dac sobie rade to zapewniam ze desperacja wlasciciela suki w cieczce która nie moze sie zalatwic ,bo metr od niej biega adorator niesie najgorsze pomysly . Ja nie jestem formalistką , niech sobie stworzonka biegają bez smyczy bez kaganca pod warunkiem ze w promieniu 5-10 metrów jest wlasciciel ,który jest w stanie psa kontrolowac ,jesli nie komendą , to zeby sie przynajmniej nie bał podejsc do swego rozochoconego pupila i odciagnął go za obroże . tylko tyle , rozumiem nature , moja suka chodzila z ogonem w bok przez 7 dni , no po prostu lafirynda zwariowala :lol: . i nie prowadzam suki po alejkach osiedlowych w tym czasie bo wiem ze dla samców to tez męka , dla ich wlascicieli tez. ale to moje pelne prawo nie zyczyc sobie by jakikolwiek pies podbiegal do nas niezaleznie od zamiarów , od pory roku , miejsca bez obopólnej zgody wlascicieli , dodam ze niezaleznie od tego czy sunia cieczkowska czy nie .

Posted

[COLOR=indigo][I][B]mch jasne, że takie natręctwo wkurza, zdaję sobie sprawę:lol:. Tak sobie myślę, że zamiast się wkurzać należy coś zrobić. Jasne, że w przypadku obcego, bezpańskiego psa, nie jest to łatwe. Jednak jeśli mamy do czynienia z pieskiem spuszczonym ze smyczy ot tak, bez kontroli i jeśli mamy niamiary na właściciela, to za telefon i po Straż Miejską.[/B][/I][/COLOR]

Posted

Znam ten problem,jak mieszkałam w mieście to nie mogłam na dłużej wychodzic z moją suką w cieczce,bo od razu pełno psów:roll:
Pamiętam,że spryskiwałam ja wtedy takim płynem maskującym zapach,ale nie wiele pomagalo,psiego nosa sie nie oszuka:eviltong: ale przynajmnie psina zdążył sie załatwić,zanim pojawili sie adoratorzy
Małe psy bez właścicieli to najlepiej siłą odgonić nie ma rady...

Posted

na wsiach jest tez koszmarnie, bylam ostatnio u babci , jej sunia kieszonkowa ratlerka ma cieczke , fakt zimą i tak nie chce zbytnio spacerowac ,ale potrzeby fizjologiczne musi zalatwiac , babcia mieszka na terenie szkoly, ogrodzenie niekompletne , i dookola koczuje słuchajcie serio , sama widzialam 10 psów co najmniej , po zmroku ilosc sie zwieksza , babcia boi sie wychodzic z domu bo słychac jeden wielki jazgot za oknem . To jest dopiero problem , mala wiec tylko na smyczy ,siku kopeczka 2 metry od drzwi i do domu . Ja zaloze buty z gruba podeszwą , wezme gaz dokieszeni , wsdze spa do samochodu i wywioze gdzies zeby pobiegala , a co ma zrobic biedna babcia ,kuwete kocią oddac psu ??? w porównaniu z nią mam więc komfortową sytuację , jednak sytaucja jest po prostu koszmarnnnnaaaaaaaaaa

Posted

problemem nie sa psy pilnowane przez wlascicieli tylko male takie co to wyrastaja nie wiadomo skad a czlek zakosami chodzi ,omija wszystko z daleka a tu taki cfaniaczek i kicha.nie odczepi sie zeby nie wiem co.wtedy modle sie o siusiu suni on sie delektuje:cool3: a my w dluga ,slalomem:lol: .ale wnerwiajace to jest :diabloti:

Posted

[COLOR=indigo][I][B]Poza tym kopniak to tak jakby nie po "dogomaniacku":roll: [/B][/I][/COLOR]
[COLOR=indigo][I][B]Jeśli komuś przeszkadza błąkający się pies, to niech dzwoni po Straż Miejską. Jeśli właściciele adoratora dostaną mandat zastanowią się, nim drugi raz psa puszczą.[/B][/I][/COLOR][/QUOTE]
Masz racje popieram!Nie wolno przejawiac agresjii do psow ,ktore postepuja tylko i wylacznie jak nakazuje im natura!

Posted

chyba nie zdajecie sobie sprwy jak namolne potrafia byc takie piesiunie -nadal calkowicie zgodnie z natura:roll: ,suka tez chce-zgodnie z natura:roll: ......to co?szczeniorki bylyby tez zgodnie z natura?nie przesadzajcie.te psy biegaja sobie radosnie samopas:diabloti: a wlasciciele maja je gleboko gdzies.po co ja mam dzwonic po straz miejska?do kogo?zeby wzieli pimpusia,bez adresowki,numerka?:razz: .normalni wlasciciele nie puszczaja psow bez minimalnego chociaz nadzoru:roll: .ja nie chodze z suka w miejsca gdzie moge spotkac psa,ale musze tam DOJSC:diabloti: .

Posted

ps.i dodam tylko ze sama posiadam rowniez 4 psy-jeden na wyjezdzie,jeden nie jest reproduktorem[i nie bedzie],drugi jest reproduktorem ale kryc nie bedzie.zeby nie bylo ze nie rozumiem "drugiej"strony:cool3:

Posted

Ja nie mam litości ani dla tych psów,ani dla ich właścicieli.Na początku starałam się być grzeczna i chodziłam po ludziach prosząc o zabranie psa,teraz mam to w odwłoku,bo i tak nie reagowali.
Jeżeli przyczepi się więcej niż jeden pies,to nie ma problemu - zajmują się walką.Natomiast jak jest jeden,udaję,że chcę rzucić kamieniem - większość się boi i nie podchodzi za blisko,jak podejdzie dostaje kopa.
Niestety jest jeden napaleniec,znany na całym osiedlu,którego ciężko się pozbyć,wspina się ludziom na nogi i trzyma jak przyklejony.Swego czasu siedział mi pod drzwiami do mieszkania! i drapał je,obsikiwał - potraktowałam go całym zasobnikiem dezodorantu,nie pomogło,więc przywiązałam go właścicielowi pod klatką.Teraz przeważnie wrzucam go facetowi do ogródka.Zaznaczam,że byłam u tego faceta wielokrotnie,ale już mi się nie chce.

Posted

[quote name='Fritz'][COLOR=indigo][I][B]:-( [/B][/I][/COLOR][COLOR=indigo][I][B]mandat zastanowią się, nim drugi raz psa puszczą.[/B][/I][/COLOR][/quote]
Masz racje popieram!Nie wolno przejawiac agresjii do psow ,ktore postepuja tylko i wylacznie jak nakazuje im natura![/quote]

hihi, ale to nie agresja , to obrona konieczna :lol:

  • 4 weeks later...
Posted

[quote name='BeataSabra']
[CENTER][FONT=Tahoma][COLOR=black][B]dr SEIDEL - VIVISOL atomizer, płyn dla suk w okresie cieczki 100 ml.[/B][/COLOR][/FONT][/CENTER]
[FONT=Tahoma][COLOR=#444444]Zapobiega niepożądanemu pokryciu suki. Maskuje zapachy wydzielane przez suki w okresie cieczki oraz działa odstraszająco na psy.[/COLOR][/FONT][/quote]Bardzo dobry środek. Moja... Sabra :cool3: (a myślałam, że to takie [B]rzadkie[/B] imię dla suni...:diabloti:) miała święty spokój z adoratorami dzięki temu płynowi. :p
Polecam gorąco

zanim nabyłam, wieczorami chodziłam uzbrojona w sporawą gałąź...:evil_lol:

Posted

Ja co prawda mam psa, ale tez mnie niemziernie wkurzaja leniwi wlasciciele osiedlowych psiakow. Jest u nas szczegolnie jeden taki "urwis" amstaff, kiedys szlam na spacer z moim Grasem, ten tchorz sie boi psow wiec odchodzil a tamten z sierscia na grzbiecie jak grzebyczek za nami, wscieklam sie okropnie, dziecko gdzies z boku, pilnuje zeby nie wpadlo w nadjezdzajacy samochod, tu ten glupi pies mi do Grasa zaczyna sie srozyc, a wlasciela agresywnego amstaffa jak nie bylo tak nie ma, i co mam w takiej sytuacji robic ?? pozwolic zeby psy mi sie sciely, zostawic psy na swobodna walke a noz widelec moj Gras jednak sobie poradzi, a za to przypilnowac syna aby mi pod samochod nie wpadl, czy wrecz odwrotnie, niech dziecko sobie wpadnie pod samochod za to psa bede miala w calosci ??
Jakis czas temu sytuacja sie powtorzyla z tym samym amstaffem, bylam akurat na spacerze z psami bo jedengo mam na tymczasowo, juz sie zblizalam do klatki gdy wyskoczyl mi zza rogu tenze amstaff, znowu jezyk na grzbiecie, psy mi sie pacza bo Gras chce uciekac a Babel jak to ciekawski kundelek chce sie przedostac do amstaffa, blam w kropce, wsciekla bo Gras z lapami splatanymi smycza Babla a tamten chetny do walki, zaczelam skubanca odganiac, moze i taki kopniak nie po dogomanicku,a le w takij sytuacjipewnie i po ten atut bym siegnela jakby doszlo do czegos powaznego, wyszla nareszcie wlascicielka, juz nie mialam ochoty na dyskusje z ta kobieta tylko patrzylam jak szybko sie dostac do klatki, tamta tylko przeprosila, "przepraszam, nie widzialam pani" , kurde pewnie jakby sie scial z moimi psami i jeszcze o mnie zahaczyl to by zauwazyla co ??
Ludzie to lenie, krzycza ze schroniska przepelnione, ze psy powinny byc usypiane w schroniskach o jest ich za duzo, a czyja to wina do diaska ??
Z pewnoscia nastepnym razem nie popuszcze, i albo psa uszkodze albo wlasciciela, amstaff to nie kanapowiec ktory ie zrobi krzywdy a ja chce bezpeicznie chodzic na spacery !!!

  • 3 weeks later...
Posted

Kiedy moja miała cieczk ena szczeście było adoratorów tylko dwóch (podobnno psy północy maskuja swój zapach i wszystko zlizują :shake: ale nie wiem na ile to prawda, w kazdym razie hmar nie było dużo). Zapamiętałam jednego z tych piesów i spotkałam go ostatnio na spacerzeze swoją panią.

Czy jeśli spotkam ją następnym razxem, to powinnam ja poinformować, ze jej pies szwęda sie bez obrozy i w każdej chwili mozna go zabrać do schroniska albo zgłosic na straż miejska?????/ Miałam taka ochote, ale sie powstrzymałam, teraz żałuje. Mam 14 kobitka po 40 czy wypada mi jej coś trakiego powiedzieć??? Niech go pilnuje, bo inaczej wezme noża i sama wykastruje :p hehe.... żartuje :razz:

Posted

Eeeh, ja tutam muszę przyznać, że jestem głupia, Strasznie głupia i naiwna.
Mój pies za dwa dni będzie miał dwa lata... Do tej pory, ok, obwąchał sunie w cieczce, ale jednak JA byłam dla niego osobą, której nawet przy suni sie posłucha... A dzisiaj? Beagielka z bloku, z którą jest bardzo zaprzyjaźniony ma właśnie 13 dzień pierwszej cieczki... No to jak się te dwa potworki spotkały to oooj... (Zanzaczam, że oba psiaki na smyczy, z właścicielami i nic złego się nie stało :lol: ).... Docent Maję CAŁĄ obślinił, albo obpienił, jak kto woli... Jak odeszła od niego na METR to zaczynał płakać, piszczeć i skomleć... Zresztą Ona wcale chętnie nie odchodziła ( :evil_lol: )... No to wilizał to maleństwo calutkie, wyglądała jak by tak z dwie godziny stała w ULEWIE... Jak miały iść do domu to Maja musiała iść pierwsza, bo inaczaczej byśmy nie doszli.... Kurcze, co się porobiło :lol: A ja byłam przekonana, że takiego aniołka mam :lol:

  • Upvote 1
Posted

My stosujemy "sprej" maskujący zapach cieczki i nie ma żadnych adoratorów, oczywiscie pewnie zalezy to czy suka wydzile duzo zapachu ale nam ten preparat pomaga i wystarcza. :roll: Słyszałam o metodzie chodzenia z kijami i odganianiu psików :mad: ale my jej nie stosujemy:p

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...