Milady Posted August 30, 2007 Posted August 30, 2007 [quote name='karina1002']Każdy pies ze schronu może tak reagować. Jeżeli się boją o dziecko, niech wezmą albo szczeniaka albo kupią rasowego tez szczeniaka i go wychowują. [/quote] Głupoty piszesz.... Są psy o których już w schronie wiadomo, że kochają dzieci.... Quote
paolka_chelsea Posted August 30, 2007 Posted August 30, 2007 Kluska, przepraszam, jeżeli odebrałaś moją wypowiedź jako naskakiwanie. Absolutnie nie miałam tego na celu. Poprostu mam już trochę dość i jestem zawiedziona. Napisałaś, że robienie akcji na hop siup może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego. Ja pisałam tylko o akcji szukania DT, więc stąd moje pytanie. Innych akcji nie przewidywałam. Pieniądze od miasta??Dobrze, że poruszyłaś ten temat. Zaraz koniec roku i znowu wyjdzie, że w budżecie miasta nie ma ani złotówki na pomoc psom. Teraz miasto zajmie się budową galerii, przenoszeniem jurowieckiej, czyszczeniem bialki, scinaniem drzew, malowaniem lawek, karmieniem kaczek i milionem innych rzeczy. Sorry, ale oni raczej sami chętnie nie wpadną na pomysł podarowania kasy. Wizyta u prezydenta miala być dawno temu. Może była...jeżeli tak i podpisał dokument, w którym zobowiązał się dać kasę...zwracam honor! Co do obowiązków: Kluska sama sobie odpowiedziałaś na pytanie! Jeśli chodzi o schronisko to jak dla mnie dobrze jest, że się buduje. Jak mi śmierdzi, czy widzę kupę to sama sprzątam. Jak już wcześniej napisałam wiele osób nie nadaje się tam do pracy, dlatego na nich nie liczę. Dalej twierdzę, że porównywanie nas do zachodu jest śmieszne. Wyobrażasz sobie organizację np. w USA, która zwleka z załatwieniem podstawowych spraw. Tam od razu bierze się do pracy, a nie czeka na zbawienie i aż sami wolontariusze przyjdą. Przygotowanie strony internetowej zawierającej podstawowe informacje zajmuje 2 dni (wiem, bo sama taką robiłam plus wyszukiwanie róznych obrazków itd. czego tu można uniknąć). Przygotowanie ulotki informacyjnej o działalności organizacji: 1 dzień. Przygotowanie plakatu: 2 godziny (jak nie mniej). Uważam, że akcje typu kubki, koszulki itd są jak najbardziej potrzebne. Licząc na pieniądze tylko z miasta możesz się ostro przeliczyć, bo nie ma tam milionów. Poza tym takie akcje, bądź co bądź, ale powodują wzrost świadomości u ludzi, że coś nie tak. Ludzie lubią sobie wmawiać, że są dobzi i szlachetni. Myślisz, że dlaczego Orkiestra Świątecznej Pomocy tyle kasy zbiera tylko w 1 dzień?? Ludzkie myślenie jest proste: cały rok byłem taki sobie, a nawet zły, ale teraz jak wpłace złotówkę to Bóg mi wybaczy. Na tym żerują instytucje non-profit. Na ludziach, a nie na władzach. One są niczym w porównaniu z tym co mogą dać zwykli ludzie i to powinno się wykorzystywać. Na zachodzie ludzie nie myślą w tych samych kategoriach co my: oni mają pomysł i go realizują a nie czekają w nieskończoność. Właśnie dlatego, że mija ten zapał. Nie wiem, może jestem idealistką itd. Jednak zawsze jak miałam jakiś pomysł to szłam na żywioł, ale z dobrą organizacją i jakoś wszystko się udawało. W Suwałkach też dziewczyny nie działają długo, ale jednak nie czekają, bo wiedzą, że walczą o cudze życie i to powinno się w tym wszystkim liczyć. Quote
kluska1991 Posted August 30, 2007 Posted August 30, 2007 Przepraszam ,ale jestem już śpiąca i nie bardzo mam już siły i ochotę się rozpisywać, więc napiszę krótko. Ja jak najbardziej jestem ZA programem antybezdomnościowym i przede wszystkim stawiałabym na dążenie do niego i jego jak najszybszą realizację, bo to najwięcej i najskuteczniej pomoże. Rozbudowywanie schroniska niewiele daje. Jest po prostu więcej miejsc, więcej psów, więcej bałaganu. Za pieniądze wydane na te boksy można byłoby wysterylizować kilka suk. Myślę, że miałoby to większy pożytek. Przyszłościowy. Gromadzenie coraz większej ilości psów nie ma większego sensu. Nie podnosi to jakości ich życia w schronie. Porównywać do zachodu może lepiej nie, lepiej brać przykład. Nie chcę omamiać ludzi i dalej im wmawiać że choć raz mogą być święci. Wolę ich uświadamiać, choć wiem, że to nie ma większego sensu. Do człowieka zawsze trzeba sposobem, bo na rozum to nie u każdego się da... Quote
paolka_chelsea Posted August 30, 2007 Posted August 30, 2007 Kluska widzę, że masz problemy z czytaniem. Nikt nie mówi o mamieniu, ale mniejsza z tym. Proponuję Ci, żebyś przeczytała na jakiej zasadzie działają organizacje non profit. Poza tym polecam także przejrzenie stron organizacji zachodnich i poczytanie sobie jak one działają. Wtedy może będziemy mogły normalnie porozmawiać, bo ja o marchewce Ty o śliwce. Uswiadamiać ludzi mówisz. Znowu chcesz zaczynać od środka, a gdzie początek?? Jeśli chodzi o akcję pod Kawelinem, to była ona zrobiona na prędce, więc nie ma co się dziwić, że była zrobiona źle. Jaki pies był nieucywilizowany?? Moja Kulka szła bardzo ładnie!:diabloti: ! Nie przypominam sobie, żeby jakiś pies źle się zachowywał czy coś! Poza tym, można byłoby wziąć więcej psów, gdyby przyszli wszyscy, którzy mieli być. Faktem jednak jest, że akcja była dla właścicieli psów, więc ciężko było oczekiwać, że ktoś weźmie psa. Powtarzam po raz setny: nie jestem za rozbudowywaniem schronu, jestem za sterylką. Ale jeżeli dyrektorowi nie da się prztłumaczyć to trzeba szukać innych sposobów. Quote
karina1002 Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 [quote name='Milady']Głupoty piszesz.... Są psy o których już w schronie wiadomo, że kochają dzieci....[/quote] [B]Milady[/B], na jakiej podstawie twierdzisz, że w schronie są psy o których wiadomo, że kochają dzieci? Byłaś w schronisku w Białymstoku ?? Jeżeli czytałaś całość, to powinnaś wiedzieć o co chodzi. Nie twierdzę, że w schronisku nie ma psów, które nie kochają dzieci, ale twierdzę, że nikt nie zna dokładnie psa i nie wiadomo jaki ona na prawdę jest i jak się będzie zachowywał w domu. Więc, jeżeli ktoś baaardzoo się boi o rodzinę, dzieci, nie ma świadomości, że pies ze schroniska jest nienznany, niech nie bierze dorosłego psa. I tyle w temacie. Za dużo się naczytałam wątków o zabranych psach ze schroniska bardzo grzecznych i bardzo miłych, które potem wylądowały na ulicy, bo się rzuciły na coś. I nie wynikało to z tego, że nie kochają dzieci, tylko z tego że te psy przwez pierwsze miesiące wymagają cierpliwości i rozumnego układania. Więcej na ten temat nie będę pisała, bo już chyba się jasno wyraziłam. Quote
karina1002 Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 [B]Paolka[/B], masz dużo racji jeśli chodzi o różne akcje. Masz pomysły i bardzo dobrze. W TOZ-ie są teraz dziwne sprawy ale nie będę pisała tego na forum. Po prostu przyjdź na dyżur kiedy będę ja czy Iwona i pogadamy. Trudno też prowadzić akcje przez internet. Żeby cokolwiek zacząć trzeba się spotkać i pogadać, ustalić plan działania. Na razie, na spotkaniach jestem ja, Iwona i druga Iwona. Co do samego schroniska i uświadamiania zgadzam się z Kluską. Rozbudowa nic nie da. Schronisko musi mieć plan adopcji zwierząt a takowego sam Kierownik przyznał, że nie ma. Schronisko jest po to, żeby przeciwdziałać bezdomności psów, ale co dokładnie to znaczy, Kierownik niestety nie wie i nie ma ochoty nad tym się zastanawiać. Nie jest sztuką wybudować duuuże schronisko i zbierać coraz więcej psów, jeżeli się nie ma systemu adopcji. Cała akcja z Kawelinem była bzdurną akcją. Jak można wyprowadzić na ulicę psy, które kilka razy były na spacerze, nigdy nie były układane, nie mają więzi ze swoim przewodnikiem, nigdy nie były w takich warunkach: tłum ludzi, wszyscy chcą głaskać, petardy, hałasy, megafony, muzyka. Poroniony pomysł w założeniu. Żeby ta akcja miała sens, należałoby teraz zacząć przygotowania z kilkoma wybranymi psami, zeby w przysłzym roku sie prezentowały jak normalne psy. A uświadamianie myślę, że to jest podstawa. Reszta to już walka z rezyltatem a nie przyczyną. Quote
karina1002 Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 A tak w ogóle to się bardzo ciesze, ze jest jakas dyskusja:loveu: . To znaczy, ze sa pomysły, są chęci i będzie można coś zrobić. Tak więc zapraszam :) Quote
paolka_chelsea Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 Karina, tak masz rację dyskusja jest najbardziej potrzebna, nawet jeżeli czasami ponoszą nas (mnie:evil_lol: ) emocje. Pisałam do Moniki od straży. Pytałam czy nie zechcieliby się do nas dołączyć. Ona mi odpisała, że jeżeli my robimy to samo co oni, więc dlaczego nie dołączymy się do nich. Dodała też, że zgłosiło się do niej wielu ludzi z Toz-u:shake: . Napisała, że pomyśli o dołączeniu do nas, ale teraz nie ma czasu, bo bedzie pracować 7 dni w tyg. Także myślę, że nie mamy co liczyć na razie na to. Najważniejsze to znaleźć nowe osoby, nawet z ogłoszenia. Jak już wspomniałam istnieje selekcja kandydatów, ale też selekcja naturalna, czyli: znudziło mi się/za ciężko więc odchodzę. To normalne i nie ma co tutaj wydziwiać, że ogłoszenia są bee. Osoby niepełnoletnie mogą się przydać też, np. do roznoszenia ulotek, rozklejania plakatów. Akurat tutaj Kluska możesz pomóc. Podobnie, mogą one drukować, czy nawet robić takie plakaty to przecież nic trudnego. Kluska chce uświadamiać ludzi. Ja się zastanawiam tylko: kim? i czym? Poza tym, Kluska, czy sprzedaż kubka z psem to jest mamienie człowieka? A reklamy oglądasz?Gazety czytasz? To co mnie denerwuje to pasywność. Naprawdę ile można coś robić. Każdy chce uczestniczyć w jakiejś akcji, ale jak przychodzi co do czego to już jakoś chętnych nie ma. Karina, nie piszę tego o Was. Ale sama wcześniej napisałaś, że macie już dość, że Iwona ledwo wyrabia, traci chęci itd. To właśnie jest spowodowane biernością i czekaniem... Oto co ja proponuję: umówmy się jednego dnia: pełnoletni i niepełnoletni, ci którzy mają pomysły. Przyjdzmy do Toz-u i wreszcie zacznijmy coś robić. Niech każdy napisze swoje pomysły na kartce, nie wiem. Zaraz zima, nie ma na co czekać. To jest mój pomysł. Ja proponuję: poniedziałek 17-18 w Tozie. Konkretna data i miejsce. Szkoła jeszcze się nie zaczyna, więc można przyjść. Czekam na opinie!! Pasuje czy nie pasuje?!:lmaa: Quote
karina1002 Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 Paulina, mi pasuje. Przyjdź do TOZu w poniedziałek. Bedziemy od 17. Jeśli chodzi o Monikę, to już dawno miała do nas przyjśc i pogadać. Dołączanie się do niej nie ma sensu, bo straży w Białymstoku jeszcze nie ma. Ona dopiero to tworzy, więc nie wiem po co tworzyc nastepną organizację, która będzie robic dokładnie to samo. A jeżeli sie komus nie podoba sposób działania, to niech przyjdzie i powie. Bo na razie na dyżury przychodza dokładnie te same osoby. Tylko z internetu dochodzą słuchy, że coś sie komuś nie podoba. Jeżeli nie chce sie spotkać w TOZ-ie to przecież można w innym miejscu. Quote
Guest monia3a Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 Ja w ten poniedziałek odpadam mam umówioną wizytę u dentysty na 17:30 a to wizyta córki u ortodonty i nie mogę przełożyć bo tam są kolejki paro miesięczne. Każdy inny termin jest OK ;) Quote
Iwona&Wiki Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 [quote name='paolka_chelsea'] Kluska chce uświadamiać ludzi. Ja się zastanawiam tylko: kim? i czym? Poza tym, Kluska, czy sprzedaż kubka z psem to jest mamienie człowieka? A reklamy oglądasz?Gazety czytasz? To co mnie denerwuje to pasywność. Naprawdę ile można coś robić. Każdy chce uczestniczyć w jakiejś akcji, ale jak przychodzi co do czego to już jakoś chętnych nie ma. [/quote] [B][SIZE=3]PAULINA, ZOSTAW MI W SPOKOJU KLUSKĘ![/SIZE][/B] [SIZE=3]BO ONA, TO AKURAT DZIAŁA![/SIZE] [B][SIZE=3]I ZAWSZE KIEDY JEST POTRZEBNA, TO JEST!:ylsuper:[/SIZE][/B] [CENTER][B][SIZE=3][COLOR=blue]NA WYSTAWIE PSÓW UZBIERALIŚMY:[/COLOR][/SIZE][/B] [B][SIZE=3][COLOR=blue]:bigcool::bigcool::bigcool:1132 ZŁOTE 65 GROSZY:bigcool::bigcool::bigcool: [/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [B][SIZE=3]PRZEZ CAŁE DWA DNI CHODZIŁA Z PUSZKĄ![/SIZE][/B] [CENTER][B][SIZE=3][COLOR=blue]Kluseczko, teraz oficjalnie na Forum:[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][B][SIZE=3][COLOR=blue]Tobie i Twoim Przyjaciókom![/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][B][SIZE=3][COLOR=blue][SIZE=5]WIEEELKIE DZIĘKI![/SIZE] :Rose::Rose::Rose:[/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] [CENTER][B][SIZE=3][COLOR=#0000ff][SIZE=5]JESTEŚCIE SUPER![/SIZE]:ylsuper: :ylsuper: :ylsuper: [/COLOR][/SIZE][/B][/CENTER] Quote
Iwona&Wiki Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 [quote name='monia3a']Ja w ten poniedziałek odpadam mam umówioną wizytę u dentysty na 17:30 a to wizyta córki u ortodonty i nie mogę przełożyć bo tam są kolejki paro miesięczne. Każdy inny termin jest OK ;)[/quote] Moniu, spokojnie:) Jestesmy w każdy poniedziałek, będziemy na Ciebie czekać! Bo warto!:eviltong: Quote
kluska1991 Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 Hehe, dzięki Iwona ;) Paolka, problemów z czytaniem nie mam. Jeśli już to czasem z doborem odpowiedniego słowa do wyrażenia swoich myśli :oops:, ale to zdecydowana różnica, prawda? :eviltong:. Znowu mam wrażenie, że na mnie napadasz, ale już mniejsza z tym. Co do tego mojego nieszczęsnego mamienia ludzi. Miałam na myśli wykorzystywanie ich toku myślenia, który opisałaś i utwierdzanie ich w nim przy okazji akcji-zbiórek. To nazwałam omamianiem. Mam nadzieję, że wyraziłam się teraz zrozumiale. Sprzedaż kubka z psem to nie jest mamienie człowieka. Reklamy oglądam. Gazety czytam. Ja w poniedziałek też chętnie się zjawię :p. Mam nadzieję, że wyrobię się, bo idę na 16 do lekarza i nie mam pojęcia ile będzie trwała wizyta. Rozumiem, że mam czas do 18 żeby się pojawić w TOZie, tak? A swoją drogą to ten poniedziałek jakiś taki lekarzowy :lol:, prawda Moniu? Quote
paolka_chelsea Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 Iwona, przepraszam Cię bardzo, ale ja też się zgodziłam przyjść na tę wystawę z Kaśką. Przypominam Ci, że MIAŁAŚ NAPISAĆ o której godzinie mamy się stawić, ale tego NIE ZROBIŁAŚ. Także nie mów mi co mam robić, bo mogę wyrazić swoją opinię, bo od tego jest forum. A jeżeli już się z kimś umawiasz to chciałabym tylko delikatnie zaznaczyć, że ten ktoś rezerwuje czas na to. Tyle w temacie. Ja Kluski się nie czepiam, ale pewne rzeczy mogę zwalić na ich wiek. Zresztą jeżeli uważasz, że ja nie działam to Twoja sprawa. Milion razy pytałam się Ciebie co można zrobić, jakie plakaty, co napisać itd. NIgdy nie powiedziałaś. Podobnie z plakatem na DT, który zrobiłam. Widać tylko straciłam czas. Kluska, przepraszam, nie będę z Tobą już rozmawiać, bo się nie dogadamy. Zwalę to na Twój młody wiek i pewną niewiedzę. Nie obraź się, ale ja Ciebie nie napadam. Jedyne co mogę to PRZEPROSIĆ, że z Kaśką chcemy pomóc i mamy dość tego, że jak znajdziemy psa, któremu coś jest lub wygłodzonego to nie mamy gdzie go wsadzić. Gdyby był jakiś DT moża by było wyciągnąć amstafa ze schronu przed dwoma łysymi łbami i szukać mu na spokojnie domku docelowego. Przepraszam jeszcze raz i życzę powodzenia. Ja ze swojej strony kończę dyskusję. Quote
Iza. Posted August 31, 2007 Posted August 31, 2007 [quote name='kluska1991'] A swoją drogą to ten poniedziałek jakiś taki lekarzowy :lol:, [/quote] Co prawda to prawda ja mam okuliste :cool3: Może uda mi się wpaść, choć wątpię. W miarę możliwości chętna jestem do pomocy, choć wiele nie mogę. W sumie to sama nie wiem jak mogłabym pomóc... chyba tylko przy rozwieszaniu jakiś plakatów i to raczej tylko u mnie w mieście [QUOTE]Ja ze swojej strony kończę dyskusję[/QUOTE] Wtrącę sie chociaż moze nie powinnam. Uważam jednak ze dyskutować trzeba i to jak najwięcej, bo bez dyskusji nie dojdziemy do niczego nowego. Paolka mi Twoje pomysły bardzo sie podobają. W miarę możliwości postaram sie zaangażować w pomoc psom, bo o to tutaj właśnie chodzi ;). Niestety możliwości mam dość ograniczone, ale cały czas mi wszyscy powtarzają, że chęci są najważniejsze, a ja je jak najbardziej mam. Quote
Guest monia3a Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 [quote name='paolka_chelsea']Iwona, przepraszam Cię bardzo, ale ja też się zgodziłam przyjść na tę wystawę z Kaśką. Przypominam Ci, że MIAŁAŚ NAPISAĆ o której godzinie mamy się stawić, ale tego NIE ZROBIŁAŚ. Także nie mów mi co mam robić, bo mogę wyrazić swoją opinię, bo od tego jest forum. A jeżeli już się z kimś umawiasz to chciałabym tylko delikatnie zaznaczyć, że ten ktoś rezerwuje czas na to. Tyle w temacie.[/quote] z tego co wiem wystawa była przez dwa dni, sobotę i niedzielę a przyjść mozna bło o każdej porze nie na konkretną godzinę, PRAWDA ?? Ja się dowiedziałam o akcji w niedzielę rano, no w sobotę późnym wieczorem, miałam iść ale niestety miałam nieoczekiwanych gości. Ale to mało istotne, z tego co tu widzę bez urazy czekałaś jak mała dziewczynka na instrukcje gdzie co i o której bo bez tego ani rusz:shake: [quote name='paolka_chelsea']Jedyne co mogę to PRZEPROSIĆ, że z Kaśką chcemy pomóc i mamy dość tego, że jak znajdziemy psa, któremu coś jest lub wygłodzonego to nie mamy gdzie go wsadzić. Gdyby był jakiś DT moża by było wyciągnąć amstafa ze schronu przed dwoma łysymi łbami i szukać mu na spokojnie domku docelowego. [/quote] Tu masz rację z DT ale gdzie one są ?? Z tego co widzę to tylko Karina ma jako takie możliwości i ma w tym czasie Gaję więc nie może wziąć kolejnego! Ja mam możliwości na szczeniaka więc proszę Cię bardzo dawaj jak masz jakiegoś, dorosły pies u mnie odpada, ponieważ mam dość agresywną w stosunku do dużych psów dobkę! Jak wiecie ktoś mi podrzucił piesia i zostawiłam go sobie ale to nie przeszkoda! Więcej, mogę spróbować wziąć jakiegoś podrostka tak do pół roku ale tylko na próbę jeśli będzie OK to zostanie ale jeśli nie to będzie musiał odejść. Po kolejne wiemy doskonale, że i Ty nie masz możliwości DT więc nie rozumiem po co te złości! Dziś mam chwilkę czasu to może jakieś ogłoszonko napiszę,że potrzebujemy DT i na czym to polega. Jakoś Monika ze straży zebrała ponad 20 osób a z tego co wiem ogłaszała się tylko w necie! [quote name='kluska1991']A swoją drogą to ten poniedziałek jakiś taki lekarzowy :lol:, prawda Moniu?[/quote] Fakt 3 września a tu wszyscy do lekarza :evil_lol: a co robiliście w wakacje :diabloti: Quote
Iwona&Wiki Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 [quote name='Iza13']Paolka mi Twoje pomysły bardzo sie podobają. W miarę możliwości postaram sie zaangażować w pomoc psom, bo o to tutaj właśnie chodzi ;-). Niestety możliwości mam dość ograniczone, ale cały czas mi wszyscy powtarzają, że chęci są najważniejsze, a ja je jak najbardziej mam.[/quote] A nie mówią Ci też przypadkiem, że Dobrymi chęciami, to...itd?:evil_lol: Ale wczesniej jest konkretna deklaracja i niech tak zostanie:) Widzisz [B]Paolka[/B], pierwszego rozwieszającego juz masz:) Nie jest źle:) Więc wydrukuj swój plakat w 10-ciu egzemplarzach i przynieś w poniedziałek:) Jak widzisz zostanie rozwieszony:) Tylko przy kontakcie na plakacie, to podaj konkretny dzień i godziny:) Może być dzień mojego albo Twojego dyżuru:) Quote
kluska1991 Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 Co do DT... Ja bardzo chętnie byłabym DT, ale niestety jesteśmy (ja i mama) alergiczkami, więc to niekoniecznie dobry pomysł mimo, że bardzo chciałabym pomagać. :roll: DT to też nie jest taka prosta sprawa. Może ja podchodzę do tego też zbyt emocjonalnie, ale trudno jest wziąć do siebie praktycznie obcego psa, po którym nie wiadomo czego się spodziewać. Potem człowiek się do niego przywiązuje, pies się przywiązuje do człowieka, ufa mu, jest ogromnie wdzięczny i kochany. Potem pewnego dnia przychodzi taki dzień, że psa trzeba oddać. I to wszystko moim zdaniem jest po prostu trudne. Co jednak nie znaczy, że niewykonalne czy bez sensu. :p Uważam, że ludzie którzy decydują się zaopiekować na jakiś czas psem, muszą być tego wszystkiego świadomi. Warto być DT ;) Quote
Guest monia3a Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 Masz rację jest trudno, szczególnie wtedy jak nadchodzi ten dzień w którym musisz się pożegnać z pupilkiem. Nigdy nie zapomnę Kraksi i jej wzroku jak zabierała ją nowa pańcia zdawał się błagać mnie abym jej nie oddawała, była smutna ja zresztą też, mocno przeżyłam te oddanie. Do dziś pamiętam ten wzrok choć wiem, że mała ma się dobrze, byłam u niej, widziałam a nawet ostatnio przez przypadek spotkałam ją z Pańcią jak szły do weta na szczepienie. Mam wrażenie, że tym psom robi się krzywdę, one przywiązują się do nas traktują nas jak dom a tu nagle zostają oddane, choć z drugiej strony wiem, że robimy dobrze i tak sobie powtarzam. Quote
kluska1991 Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 Dokładnie. Też mam mieszane uczucia, ale to dla dobra piesów w sumie.. Szkoda tylko, że im nie można tego wytłumaczyć kiedy muszą się rozstać z Kochanym Tymczasowym Pańciem. :roll: Quote
plinka Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 Fajna rozmowa się rozwinęła na poprzednich stronach ;) Czyli te spotkanko jest 3.09 w TOZie? Też bym chętnie wpadła, jeśli trafię ;p Chyba nie mam żadnej wizyty u lekarza w tym czasie :evil_lol: Quote
paolka_chelsea Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 Iwona daruj sobie sarkazm, bo tłumaczyłam Ci, że pracuje wtedy kiedy chciałaś żebym przychodziła. Przykro mi, że nie mam bogatych rodziców i nie mogę siedzieć z palcem w nosie i nic nie robić. Przypominam Ci zresztą, że to TY na którymś spotkaniu powiedziałaś, że należy szukać DT, więc.... Acha i poczekam, aż Ty znajdziesz jakąś osobę, która będzie roznosiła wydrukowane przez Ciebie ulotki z informacjami o Tozie. Uważam, że większą krzywdę robi się psu, który całą zimę leży pod sklepem i jest narażony na spotkanie z butem jakiegoś debila. Tak jak to było z czarną sunią. Pewnie, że najlepszą sytuacją byłoby, gdyby dom docelowy od razu się znajdował, ale nie ma tak. Co więc w takiej sytuacji?? Jeżeli znajdę rannego psa to co mam z nim zrobić?? Ostatnio widziałam pijaka znęcającego się nad suką. Jedyne co mogłam zrobić to podejść i grzecznie porozmawiać. Gdybym wiedziała, że psa będę mogła gdzieś umieścić, z odkupieniem jej nie byłoby problemu. Bo pijak chętnie wziąłby kasę. A tak... W innych miastach DT się sprawdzają, więc nie widzę problemu dlaczego w Białymstoku miałoby to nie działać. Jak na razie nie ma lepszej opcji. Acha. Iwona jakoś dziewczyny z Suwałk dzięki dobrym chęciom zrobiły szum na całą Polskę. Nie siedziały i nie kalkulowały co im najlepiej wyjdzie. Także jak ktoś ma chęci to jest w stanie zrobić wszystko. Jeżeli nie podoba Ci się co piszę i masz mi za złe, że mówię to co mi się nie podoba, możesz mnie spokojnie wypisać z Tozu. Teraz przestaje się dziwić dlaczego ludzie odchodzą. Quote
Guest monia3a Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 [SIZE=3][COLOR=darkred][B]A mnie się wydaję, że to nie jest miejsce na tego typu sprawy !!![/B][/COLOR][/SIZE] [B][SIZE=3][COLOR=#8b0000][/COLOR][/SIZE][/B] [B][COLOR=#8b0000]Jeśli masz coś do zarzucenia komukolwiek to może nie tu, będziesz miała okazję w poniedziałek, powtarzam tu nie jest miejscie do oskarżania się nawzajem, ja to a ona tamto!!![/COLOR][/B] Quote
paolka_chelsea Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 Ja nikom nic nie zarzucam, tylko odpowiadam na to co zostało mi zarzucone. Nie jest mi miło, gdy ktoś wyśmiewa się z mojej pracy tu na forum, które przecież nie jest miejscem do tego i mówi się o czymś (dyżury) co można było powiedzieć wcześniej. I o jakim zarzucaniu komukolwiek mówisz. To, że wreszcie zaczęła się dyskusja na temat pomocy zwierzętom w naszym mieście to chyba dobrze. Mogę chyba wiedzieć co się robić, dlaczego czegoś się nie robi, itd.??? To, że mówię co mi się nie podoba to nie są żadne zarzuty!! [SIZE=3][COLOR=red][U][B]OFF TOPIC!![/B][/U][/COLOR][/SIZE] Quote
Guest monia3a Posted September 1, 2007 Posted September 1, 2007 [B][COLOR=blue]Bez komentarza![/COLOR][/B] Choć fakt faktem, że można by co jakiś czas powiedzmy co miesiąc lub nawet częściej spotkać się i pogadać o sprawach ważnych dla nas wszystkich. Tylko pliss nie umawiajmy się spontanicznie tylko wtedy jak wszystkim pasuje choć nawet większości, by znów nie wyszło,że większość nie może ( w tym i ja :oops: ) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.