nanou Posted January 17, 2013 Posted January 17, 2013 Dokładnie rozumiem, co przeszłaś z Brosem, bo ja z moim spanielem Filipem przechodzę przez dokładnie to samo. Powrót do domu a tu krwawe odchody porozwlekane po mieszkaniu w nocy wymioty, załatwianie się niekontrolowane pod siebie. U nas najprawdopodobniej zapalenie miało podłoże wirusowe ponieważ z objawami wirusa podobno w tym samym czasie do weterynarza zgłosiło się więcej psiaków. Po pierwszej diagnozie Filip dostał zastrzyk przeciwbiegunkowy, antybiotyk i kroplówkę żeby go nawodnić. Antybiotyk + probiotyk mielismy kontynuować przez 4 dni. Poprawa nastąpiła praktycznie po pierwszej dawce, jednak przy 3 dawce znów zaczął wymiotować. Jednorazowo. Więc odstawiłam antybiotyk. Następnego dnia spokój. Załatwiał się już normalnie. Jadł mniejsze porcje dwa razy dziennie (RC Gastrointestinal), miał apetyt i dobry humor. Kolejnego dnia, a właściwie nocy nagle zwymiotował w ilościach ogromnych. Najpierw fusowata wydzielina, dość gęsta. Później praktycznie sama krew i żółć. Męczył się kilka godzin. Rano prosto do weta i wtedy zdiagnozowano że poprzedni antybiotyk nie wyleczył wirusa i choroba rozwinęła się do krwotocznego zapalenia jelit. Od dziś jesteśmy na głodówce. Ma tylko dużo pić, przegotowaną, chłodną wodę. No i latamy na zastrzyki antybiotykowe codziennie. Jak narazie (a dziś dostał pierwszą dawkę) od rana czyli od wizyty u weta jest spokój. Pies jest wymęczony ale nie wymiotuje i nie ma biegunki. Mam nadzieję że obecna antybiotykoterapia przyniesie oczekiwane rezultaty i w miarę możliwości Filipek wyjdzie z tego bez szwanku. Quote
zzenio Posted January 17, 2013 Posted January 17, 2013 [quote name='nanou']...U nas najprawdopodobniej zapalenie miało podłoże wirusowe ponieważ z objawami wirusa podobno w tym samym czasie do weterynarza zgłosiło się więcej psiaków. Po pierwszej diagnozie Filip dostał zastrzyk przeciwbiegunkowy, antybiotyk i kroplówkę żeby go nawodnić. ...... .....Rano prosto do weta i wtedy zdiagnozowano że poprzedni antybiotyk nie wyleczył wirusa i choroba rozwinęła się do krwotocznego zapalenia jelit. [/QUOTE] Bo antybiotyki nie leczą wirusów. Jeżeli to było wirusowe to po kiego antybiotyk. Tylko oslabia zwierze i Twoja kieszeń. Quote
xxxjaxxx Posted January 17, 2013 Posted January 17, 2013 [quote name='nanou']Męczył się kilka godzin. Rano prosto do weta i wtedy zdiagnozowano że poprzedni antybiotyk nie wyleczył wirusa i choroba rozwinęła się do krwotocznego zapalenia jelit.[/QUOTE] Diagnozy niektórych weterynarzy są powalające. Człowiek już nie wie czy śmiać się czy współczuć choremu zwierzakowi. [quote name='nanou']Od dziś jesteśmy na głodówce. Ma tylko dużo pić, przegotowaną, chłodną wodę. No i latamy na zastrzyki antybiotykowe codziennie. Jak narazie (a dziś dostał pierwszą dawkę) od rana czyli od wizyty u weta jest spokój. Pies jest wymęczony ale nie wymiotuje i nie ma biegunki.[/QUOTE] Jeżeli działa antybiotyk, to znaczy, że nie jest to wirus, tylko bakteria. [quote name='nanou'] Mam nadzieję że obecna antybiotykoterapia przyniesie oczekiwane rezultaty i w miarę możliwości Filipek wyjdzie z tego bez szwanku.[/QUOTE] Pod warunkiem, że Filipek nie będzie dostawał zaniżonej dawki antybiotyku. Quote
zzenio Posted January 17, 2013 Posted January 17, 2013 mój wet kazał dawać jeść, nawet na siłe, po odrobince, po łyżeczce. Lekkostrawne, gotowane mięso, ryż, płatki owsiane, gotowany tłuczony ziemniak. surowe jajko. I tak robiłam. Woda tez była na siłę, strzykawką, udało sie obejść bez dodatkowych kroplówek. Suka dochodziła do siebie ok. miesiąca. Cały czas jest dieta. Ale juz bez piguł. Daję natomiast jedzenie jak wczesniej, tyle, że dodaję teraz surowe jabłko i marchewkę (przedtem tylko gotowane), siemię lniane dawałam cały czas, mielone, zaparzone. Dostawała leki te same co mój mąż po pęknietym wrzodzie. Antybiotyk też, oczywiście (ale ona miała operację) i osłonowo ludzkie bakcylki. Lek przeciwkrwotoczny. Potem przez troche hepatil i osłonę na żołądek. Quote
WILCZUREK Posted March 16, 2013 Posted March 16, 2013 No normalnie Karolinka to Ci łeb upier*** przy samej d*** !!!! I ja się DOPIERO DZIŚ o tym wszystkim dowiaduję? Dobrze że choć od Ciebie przez GG...... Przeciez mieszkamy w tym samym miescie o niecałe pół godziny drogi.... telefon do mnie masz.... przyjechałbym i czuwał tez przy Brosku cała dobę..... Dawno na Dogo nie byłem - fakt..... Delo tez czasem tak ma.... No nie tak horrorowo i drastycznie - ale..... Jedyną karmę jaką toleruje to Eukanuba -ryż z jagnięciną..... Pozdrawiamy Karolinka - Ciebie, Twoją Rodzinkę - a Broska w szczególności! Brosiuniu - mizianko i głaskanko od Delgada, Nuczki, Ninki i ode mnie Wilczurka :* Quote
NinaOstasiuk Posted March 17, 2013 Posted March 17, 2013 Karolciu trzymamy z Wilkami kciuki wszystko będzie już tylko lepiej :p, a tobie Brosku życzę sił dużo i zdrówka :loveu: Quote
bros Posted August 26, 2014 Author Posted August 26, 2014 (edited) dawno nie zaglądalam na Dogomanię, życie mi sie pomieszało całkowicie to psiowe-brosowe również :( niestety Bros po tym zapaleniu jelit nie wrócił do dawnej kondycji. Oprócz jelita drażliwego (SIBO), z ktorym borykaliśmy sie od szczeniaka praktycznie w nastepstwie zostaliśmy obdarowani znt (trzustka) i walczymy ze spadkiem wagi. Bros zmienił sie bardzo jeśli chodzi o charakter. Kiedyś mogłam zostawić na stole każde ilości jedzenia teraz NIC. Wciąż szuka , wywleka z szafek, z toreb z kieszeni :( zjada na spacerach przeróżne świństwa. za kawałek suchego chleba da sie pokroić. Walczymy dalej nie poddajemy sie :/ z 52 kg w szczycie formy spadliśmy najniżej do 37 kg - obłęd. Teraz dobijamy do 40-stu i oby tak sie utrzymało. Generalnie pies wygląda jak wylenialy wyplosz, zabiedzony szczurek :/ energia lepsza, chęc spacerowa pozytywna i chociaż to cieszy. Ostatnie badania w normie. Tak sobie żyjemy na lekach i suplementach. aktualne zdjecia mojego królewicza (i jego nowej siostry) można zobaczyc tutaj: [url]https://www.facebook.com/karolina.swiatkiewicz/media_set?set=a.891306987565521.1073741844.100000586848767&type=3[/url] :) mamy już prawie 7 lat tak ten czas zasuwa Edited August 26, 2014 by bros Quote
egradska Posted August 26, 2014 Posted August 26, 2014 Sciskamy Brosia mocno. Jakie suplementy dostaje? Quote
bros Posted August 26, 2014 Author Posted August 26, 2014 nie wiem czy to właściwe określenie- suplement, w kazdym razie dostaje Recovery Balance na zwiększenie/odbudowę masy mięśniowej [url]http://www.vetfood.pl/pl/oferta/BB_Recovery_Balance/[/url] Quote
brzośka Posted August 27, 2014 Posted August 27, 2014 Kurcze, biedne Brosiątko :( Trzymam kciuki za poprawę zdrowia :thumbs: Na (pewnie wątpliwe) pocieszenie napiszę, że nasz niedawno przygarnięty Orion ważył jak go wzięliśmy 32,5 kg... Teraz troszkę przytył, ale nie za wiele - kiepsko je :shake: Quote
bros Posted November 10, 2014 Author Posted November 10, 2014 bros jest niemożliwy - władowałam w niego takie pieniądze ze jeśli cokolwiek mi wywinie poćwiartuje osobiście ! Dziś obchodzi swoje 7 urodziny :) wygląda nieźle kondycja oki - KOCHAM go jak zawsze - jak szalona :) Quote
egradska Posted November 13, 2014 Posted November 13, 2014 bros jest niemożliwy - władowałam w niego takie pieniądze ze jeśli cokolwiek mi wywinie poćwiartuje osobiście ! Dziś obchodzi swoje 7 urodziny :) wygląda nieźle kondycja oki - KOCHAM go jak zawsze - jak szalona :) Karolino, trzymamy kciuki,żeby Brosiątko już niczego nie wywijało:) I spóźnione, ale szczere życzenia dla ślicznego :loveu: , ode mnie i mojego osobistego siedmioletniego dranioła Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.