Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

No faktycznie - namordnik skuteczny nad wyraz... W sumie to dobrze, że jest zainteresowany jedzeniem - znaczy zdrowieje! :) Nie martw się, Bronek. Jak wydobrzejesz, to dopiero będzie bal! W końcu Pańcia Cię będzie musiała... podtuczyć ;)

  • Replies 86
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted (edited)

[quote name='gryf80']bros brali pod uwage parwowirozę?[/QUOTE]

w Klinice p. wet mówiła ze jest to [B]porównywalne[/B] do Parwo u szczeniat, tylko szczenieta wiadomo jak przeważnie kończą to świństwo :(


dzis brosowi kupiłam puszki RC Gastro Intestinal około 17 pół puszeczki napełni brzusio
a brosek dziś już wyglada tak :)

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-5oHNhAxHMEo/UKOunV-5HQI/AAAAAAAAQAg/rm7QgBzw4Go/s640/DSC_1122-001.jpg[/IMG]

Edited by bros
Posted

aż się wierzyć nie chce że najfajniejszy Onek jakiego znam tak się wycierpiał
duuuuuuużo zdrówka Brosik życze
kiedyś po powrocie z roboty też zastałem pod Oskarem wodnista wydzielinę z żywą krwią
wystraszyłem się bardzo, akurat w domu miałem nifuroksazyd (przeciwbateryjny chemioterapeutyk) i szybko szukając dawki w instrukcji znalazłem wpis o 8 tabletkach (nie zdarzyłem już doczytać że na dobę u dorosłej osoby)
i te 8 tab bach w pasztet i dla Oskara
po dwóch godzinach pies zrobił już normalną kupę
na szczęście cieżko przedawkować ten lek bo się nie wchłania z jelit tylko w niezmienionej postaci przełazi przez układ trawienny
potem w pracy opowiadałem tą hitorię i słuchała jej studentka medycyny która stwierdziła że u ludzi takie objawy daje salmonella
cała sytuacja przypomniała mi się jak wyszło że TOTW może być skażony salmonellą

Posted

Dziekuję Damian miło czytac takie komplement :) najfajniejszy onek :) :laugh2_2::bluepaw:

Brosik miał dziś króciutki spacerek po którym padł jak pluto, kompletnie mu formę odebrało, ale potrenujemy i wrócimy :)
jutro juz kupujemy karmę Gastro Intestinal, bo brosik cały czas placze głodny, a zjada wszystko co dostaje z nadświetlną szybkością jak nigdy dotąd, taki z niego przeciez niejadek.

Na spacerku ludzie patrzą na nas jak na właścicielkę z co najmniej psem bandytą - mega agresorem, spuszczony do ziemi łeb w mega kagańcu :roll: wygląda j niefajnie niestety, trudno jakoś przetrwamy.

Posted

Oj Bronio zawsze wzbudza poruszenie ze wielki grozny i teraz ten kaganiec zabudowany , Karolka to Brosek teraz tak sie czuje jak Abusia całe życie ona jest ciągle głodna zreszta sama wiesz .A forme odbuduje niech troche bardziej energetyczne bedzie jego pozywienie , bo teraz to ma dietke jak modelka

Posted

Fajnie, że Bronuś już lepiej się czuje. Jeszcze tylko zacznie normalnie jeść i ten przykry incydent pójdzie w zapomnienie!
A jeszcze wracając do parwo... Moi Doktorzy ostatnio mówili, że zdarzyło im się kilka przypadków zachorowań u dorosłych, szczepionych regularnie psów!!!! Musiało się to draństwo jakoś zmutować chyba...

Posted

Nutusiu mamy w rodzinie labusie taka ktora jakies 3 lata temu cos podobnego własnie przechodziła i wet tez powiedział ze to moze byc parwo mimo ze jest regularnie szczepiona

  • 2 weeks later...
Posted

a ja znów głupieję - Brosio od wczoraj - 5 rano ma znów biegunkę :( bezkrwistą ale jeść znów nie chce , chudnie.
chciałam wstawić fotki jak zdrowieje ale Picasa odmawia i jednocześnie jakieś załamanie - sama się chyba nabawię choroby wrzodowej przy tym stresie - a jutro do pracy
w niedzielę kolejne Usg robimy

Posted

[quote name='bros']a ja znów głupieję - Brosio od wczoraj - 5 rano ma znów biegunkę :( bezkrwistą ale jeść znów nie chce , chudnie.
chciałam wstawić fotki jak zdrowieje ale Picasa odmawia i jednocześnie jakieś załamanie - sama się chyba nabawię choroby wrzodowej przy tym stresie - a jutro do pracy
w niedzielę kolejne Usg robimy[/QUOTE]

[B]Brosik[/B], nie wygłupiaj się :roll:
Co z Tobą chłopaku ???
Masz być zdrowy, jasne ?!
Trzymam mocno kciuki :thumbs:

Posted

strasznie się boje - nie wiem jak on da radę taki umęczony, chociaz dziś był wesoły rano - to już pod wieczór nie reagował na dzwonek do drzwi, a to nie podobne do niego :/ mój kochany kudłaty skarb :(

Posted

bros, ja dokładnie tak przerabiałam parwo. Po pierwszej serii leków nawrót choroby. Ale druga seria zastrzyków pomogła. Minęły już ponad dwie dekady, a pamiętam to dokładnie.
Trzymam kciuki za Was z całych sił

Posted

[quote name='egradska']bros, ja dokładnie tak przerabiałam parwo. Po pierwszej serii leków nawrót choroby. Ale druga seria zastrzyków pomogła. Minęły już ponad dwie dekady, a pamiętam to dokładnie.
Trzymam kciuki za Was z całych sił[/QUOTE]

teraz chociaż nie ma krwi - a w drugiej seri też stosowaliście antybiotyki kroplówki ?

dziewczyny mi podpowiadają jeszcze testy na lamblie

Posted

[quote name='bros']teraz chociaż nie ma krwi - a w drugiej seri też stosowaliście antybiotyki kroplówki ?

dziewczyny mi podpowiadają jeszcze testy na lamblie[/QUOTE]

pamiętam, że dziennie po szkole woziłam Duszana na zastrzyki, chyba antybiotyk. Kroplówek nie było, ale coś do dzioba dostawał. Pewnie przez tyle lat metody leczenia się udoskonaliły. Duszan przetrwał to świnstwo, chociaż leciał nam przez ręce. Może u Brosika też trzeba jeszcze leki podać. Oby mu się szybko poprawiło

Posted

niedawno może latem , może wiosną spotkałam na przystanku autobusowym razem z Brosem pana który opowiadał mi o swoim psie :) wabił się [B]Duszan[/B] z Rakszawy , nawet sobie zapisałam w telefonie, nie mogłam jednak znależć info w necie choć podobno zdobywał puchary na wystawach

[B]modę się[/B] zeby następnym razem jak Brosio bedzie chciał wyjść na dworek (latam z latarką za nim) będzie wszystko dobrze :(

Posted

od wczoraj podajemy Nifuroksazyd i noc i dzisiejszy dzień juz spokojnie. jeszcze nie najlepsza ale już nie taka bardzo biegunkowa koo. Niestety przez te wszystkie ostatnie wydarzenia mam wrażenie ze brosowi zarzuca mocno tyłem :( chudy jest jak patol i osłabiony a to pewnie wszystko razem daje takie efekty

a żeby nie było zbyt wesoło w nocy dołączyła się moja córka jak to w życiu problemy chodzą parami - teraz mam sraczkę i rzygaczkę :/ i zamiast w pracy dzisiejszy dzień spędziłyśmy na izbie przyjęć (we Wrocku nie mogłysmy się dostac do żadnego laryngologa - masakra)

Posted

Po każdej burzy wychodzi słońce Karolka, a my dzis odwiedziliśmy Broska ucieszył sie z wizyty Abusi i jak zawsze sie wycałowali trzymay kciuki zacisnięte za kolejne dni tygodnie lata bez tz ,, wodzionek ''

Posted

[quote name='Korenia']Moja Amy dołączyła do choruszów :( dzisiaj rano w domu było zwymiotowane w... ponad 20 miejscach...[/QUOTE]

Ami - :buzi::bluepaw: nie rób numerów, wystarczy tych rzygaczek

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...