Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted
2 godziny temu, Ewa Marta napisał:

 

Teraz śpi w domu, ale jak Jacek podszedł do niego, to bardzo się ucieszył:) Ponieważ rano zjadł bardzo mało, Jacek spróbuje nakarmić go teraz.

Wczoraj wyczulam jakas szczegolna wiez miedzy chlopakami,Siedzielismy wszyscy na sofie w salonie.Rokus lezal kolo nas na poslanku.Z chwila kiedy Jacek wstal i zaczal szykowac sie do wyjscia,Roki tez sie podniosl i podreptal za Jackiem:).No i zanim Jacek wyszedl musial sie z nim "popieszczochac"To jest pies,ktory musi byc caly czas przy czlowieku.On potrzebuje teraz spokoju i milosci.W tym domu tego mu nie zabraknie:)

Rokus jest bardzo chudy:(Zdjecia tego nie oddaja.Myslalam,ze mnie juz nic nie zdziwi,jezeli chodzi o "opieke"wlascicieli nad zwierzakami.A jednak.Jakos  do mnie nie dociera,ze mozna nie widziec jak psiak niknie w oczach i nie szukac pomocy.Zeby nie Ewa tego psa juz by nie bylo:(

Opieke Rokus ma zapewniana najlepsza z najlepszych.:)Jestem przekonana,ze Ewa zrobi wszystko,zeby Rokus jak najdluzej cieszyl sie zyciem.Zyciem bez bolu i przy swoich CZLOWIEKACH.

Jak juz Ewa napisala,nie buczal na mnie,na spacerku,ani w domku.Nawet jak jadl a ja stalam przy misce.A pozniej jak Ewa dala mu dokladke to nawet miche trzymalam:)

Cudowny,chory pies.Ma u mnie zapewniony Hepatil.Jak juz sie bedzie konczyl to przywioze nastepny.Prosze tylko przypomniec na watku.OBIECALAS:)

 

 

 

  • Upvote 1
Posted
29 minut temu, UlaFeta napisał:

Wczoraj wyczulam jakas szczegolna wiez miedzy chlopakami,Siedzielismy wszyscy na sofie w salonie.Rokus lezal kolo nas na poslanku.Z chwila kiedy Jacek wstal i zaczal szykowac sie do wyjscia,Roki tez sie podniosl i podreptal za Jackiem:).No i zanim Jacek wyszedl musial sie z nim "popieszczochac"To jest pies,ktory musi byc caly czas przy czlowieku.On potrzebuje teraz spokoju i milosci.W tym domu tego mu nie zabraknie:)

Rokus jest bardzo chudy:(Zdjecia tego nie oddaja.Myslalam,ze mnie juz nic nie zdziwi,jezeli chodzi o "opieke"wlascicieli nad zwierzakami.A jednak.Jakos  do mnie nie dociera,ze mozna nie widziec jak psiak niknie w oczach i nie szukac pomocy.Zeby nie Ewa tego psa juz by nie bylo:(

Opieke Rokus ma zapewniana najlepsza z najlepszych.:)Jestem przekonana,ze Ewa zrobi wszystko,zeby Rokus jak najdluzej cieszyl sie zyciem.Zyciem bez bolu i przy swoich CZLOWIEKACH.

Jak juz Ewa napisala,nie buczal na mnie,na spacerku,ani w domku.Nawet jak jadl a ja stalam przy misce.A pozniej jak Ewa dala mu dokladke to nawet miche trzymalam:)

Cudowny,chory pies.Ma u mnie zapewniony Hepatil.Jak juz sie bedzie konczyl to przywioze nastepny.Prosze tylko przypomniec na watku.OBIECALAS:)

 

 

 

Ula, dziękujemy za wszystko! Za serdeczność, Hepatil i za to, że chciało Ci się poświęcić czas i przyjechać do nas:-) Przyznaj, że Rokuś łapie za serce:-) Bardzo trudno jest go nie pokochać...

Posted
5 minut temu, Ewa Marta napisał:

Ula, dziękujemy za wszystko! Za serdeczność, Hepatil i za to, że chciało Ci się poświęcić czas i przyjechać do nas:-) Przyznaj, że Rokuś łapie za serce:-) Bardzo trudno jest go nie pokochać...

Cala przyjemnosc po mojej stronie:)Mnie to zlapal najpierw wirtualnie:),a w realu to juz na wieki.Jak go zobaczylam to glupio mi bylo sie poplakac:(Nie bede tu pisac co sobie myslalam,o tej"wlascicielce"bo by trzeba bylo  wypikac,albo co drugie slowo wykropkowac.

Wszystkie Wasze psy sa super,a Perelka cud,miod i orzeszki:)Szef Semik w bardzo dobrej kondycji :)i Barsa,ktora lezala na poslanku z mina obserwatora:)

Posted

Kocham każde z nich z osobna i wszystkie razem. Niby nie bawią się, ale jak się coś któremuś dzieje, to wszystkie stoją pilnują i chcą pomagać... Peruszka bezwstydnie kazała Ci się głaskać przez całą wizytę:)

A tak spędzał czas Rokuś dziś wieczorem:

R51.jpg

R52.jpg

R53.jpg

R54.jpg

R55.jpg

Posted

Zgrałam z aparatu zdjęcia, które robiłam Barsiczce, jak mi posłała na nowo łóżko:) Bezczel mały zabrała mi świeżo powleczoną kołdrę z łóżka i podłożyła pod łepek:) Ona też miała świeżutką kołdrę, ale moja widać lepsza:)

B01.jpg

B02.jpg

Posted

Ja też Polprazol obiecuję, tylko proszę meldować jak będzie się kończył.

Nie ma to jak własnołapnie przygotowane posłanko ;) W końcu nie na darmo jest przysłowie: jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz :)

  • Upvote 1
Posted
11 godzin temu, EVA2406 napisał:

Ja też Polprazol obiecuję, tylko proszę meldować jak będzie się kończył.

Nie ma to jak własnołapnie przygotowane posłanko ;) W końcu nie na darmo jest przysłowie: jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz :)

Ewciu, dzięuję bardzo! Narazie mamy spory zapas, który wystarczy Rokusiowi na grubo ponad miesiąc:-)

Posted
4 godziny temu, UlaFeta napisał:

Na tych zdjęciach to nie wiem kto jest bardziej zadowolony :)Jacek czy Rokus.♡♡♡♡

Dokładnie:-) Nie da sie ukryć, że jest między nimi silna więź. Ja jestem przeszczęśliwa, bo nie wiem, co bym zrobila z Rokim, gdyby go Jacek nie zaakceptowal i gdyby nie zgodził sie na jego pozostanie z nami. To naprawdę nie jest łatwe ogarnąć cztery psy w bloku i przy pracy zawodowej, ale mamy szczęście, że wszystkie nasze cztery psy są zgodne i akceptują się nawzajem.

Posted

Bardzo dziękujemy:) Wczoraj do późnej nocy Rokuś stał i podkładał łepek Jackowi i mnie na przemian. Nasze psy już dawno spały, a on uparcie prosił o głaskanie:) Ma niesamowity deficyt miłości...

Jego poprzedni właściciel na wieść o jego chorobie powiedział "Gośka nie martw się, pomogę Ci wykopać dołek"

Chamstwo totalne:(

Posted
3 godziny temu, Ewa Marta napisał:

Bardzo dziękujemy:) Wczoraj do późnej nocy Rokuś stał i podkładał łepek JHackowi i mnie na przemian. Nasze psy już dawno spały, a on uparcie prosił o głaskanie:) Ma niesamowity deficyt miłości...

Jego poprzedni właściciel na wieść o jego chorobie powiedział "Gośka nie martw się, pomogę Ci wykopać dołek"

Chamstwo totalne:(

To juz nawet nie chamstwo,to k******o.

 

Posted

Na szczęście Rokuś już nigdy nie będzie z tą kreaturą miał do czynienia.

W sobotę i niedzielę bardzo dużo czasu poświęciliśmy psiakom. Byliśmy na fantastycznym spacerze na Kabatach i psiaki ganiały jak szalone. 

Dzisiaj rano poszliśmy odwiedzić Kulkę. Rokuś przywitał się z nią bardzo wylewnie, a ona lizała mu pyszczek... Widać, że za nim tęskni:( To jedyny minus tej całej sytuacji. Po nakarmieniu Kulki Roki bez słowa zachęty odwrócił się i ruszył z nami na spacer. Mam nadzieję, że definitywie zakceptował, że to juz nie jest jego dom. Zrobiłam dzisiaj zdjęciatego miejsca, żeby pokazać Wam jak żył, a jak ma teraz. Zaraz spróbuję zgrać z telefonu i wrzucę tutaj.

 Roki przytył i wygląda coraz lepiej. Zjada fantastycznie karmę Hepatic, choć muszę mu dorzucać sporo puszki. 

 

Posted

Tak Rokuś mieszkał. Kulka niestety nadal tam jest, tyle, że ma budę poza tym podwórkiem:

WP_20160307_001.jpg

WP_20160307_002.jpg

 

A tak jest kawałek dalej, tylko, że nikt z nich nie wpada na to, żeby wziąć psy choćy na pół godzinki na spacer. Dzisiaj była mgła:

WP_20160307_003.jpg

Posted

Dzisiaj na moje konto wpłynęlo 100 zł dla Rokusia od mojej koleżanki Agaty P.!!!!! Agata prosila, żeby przeznaczyć je na jego potrzeby, łącznie ze smaczkami:-) Póki co moje psiaki dzielą się z Rokim swoimi zapasami smakołyków. Rokus uwielbia kabanoski Rocco kupowane w zooplusie. Nie gardzi też suszonym mięsem, więc zapasy szybko znikają, ale jeszcze cos nam zostało:) 

 

Posted

Rokuś rozkochał w sobie Jacka tak, że pozwala mu na wszystko:) Dzisiaj zastałam ich razem na kanapie:) Kiedy stanęłam jak wryta Jacek powiedział "No co, Ty rozpuściłaś nasze cztery psy, to ja mam prawo rozpuścić tego jednego" Nie muszę Wam chyba pisać, że jak dla mnie Roki może spać z nami w łóżku. Sama też go zaprosiłam już na kanapę, ale Jacek... tego się nie spodziewałam. Tak samo jak oczom nie wierzę kiedy podkarmia go siedząc na kanapie serem żółtym, za którym Rokuś przepada:)

To jest bardzo zgodny pies. Kiedy wszystkie cztery ogonki dostają do gryzienia takie nieduże patyczki z białej skóry owinięte kurczakiem, Barsiczka zwiewa do drugiego pokoju, żeby jej przypadkiem nikt nie zjadł ani okruszka, Semik najpierw gania i usiłuje zakopać zdobycz, a po trzech moich znalezieniach ukrytego skarbu zabiera się za jedzenie na posłanku. Peruszka też biegnie na swoje posłanko, a Roki... biegnie za Peruszką i jedzą na jednym posłaniu. To się powtarza za każdym razem jak coś takiego dostaną:)

 

R61.jpg

R62.jpg

R63.jpg

R64.jpg

R65.jpg

Posted

Zauważyliśmy, że na poranny krótki spacer przed śniadaniem idzie dosyć ciężko:( Mam wrażenie, że dopóki nie dostanie po śniadaniu Tramalu, coś go może boleć. W okolicy godziny 6 Jacek bierze psy na krótkie siusiu, potem wracają i jedzą śniadanie, a chłopaki dostają swoje leki. Po niecałej godzinie wychodzę z nimi ja na dłuższy spacer na skarpę i wtedy Rokuś jest ożywiony i pięknie idzie, ale działa już na niego Tramal. Wieczorem znowu dostaje tabletkę, więc wystaje koło nas i prosi o pieszczoty. Dzisiaj leżał obok Jacka na podłodze i jak tylko Jacek przestawał go głaskać, podnosił łepek, kładl na łóżko i patrzył wyczekująco:)

 

Rokuś po całym dniu jest zmęczony i mocno śpi:

R66.jpg

 

Rokuś przytył, ale nadal jest chudziną:(

R67.jpg

R68.jpg

R69.jpg

R70.jpg

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...