agutka Posted March 27, 2015 Posted March 27, 2015 a one potrafią się złapać tak bez zapalnika? (czytaj zabawka,jakaś afera typu obcy piesek) Quote
Majkowska Posted March 28, 2015 Posted March 28, 2015 i kotek na spacerze też ? :) Heheh to samo pomyślałam o tym kloszu :D Quote
YxNinaxY Posted March 28, 2015 Author Posted March 28, 2015 a one potrafią się złapać tak bez zapalnika? (czytaj zabawka,jakaś afera typu obcy piesek) Niestety tak, zazwyczaj są spiny kiedy Hunter zaczepia Sanheza do zabawy a dziadek nie ma na to ochoty (a nie ma nigdy). Kiedy Hunter ma kaganiec to kończy się tylko na warczeniu albo kłapnięcu paszczą przez Sanheza. Ale gdyby młody mógł to z pewnością odwzajemniłby "przyjazne" gesty Sanheza. Nawet taka sytuacja jak na filmie mogła być zapalnikiem. Hunter chce się bawić a Sanhez w panice szuka swojego kamienia, gdyby Hunter zaczepił łapą albo zbliżył się jeszcze bliżej Sanhez z pewnością zaczął by warczeć i wtedy młody mógłby się spiąć.. i kotek na spacerze też ? :) Heheh to samo pomyślałam o tym kloszu :D Nawet dwa kotki :D Quote
agutka Posted March 28, 2015 Posted March 28, 2015 ja mam podobnie z moim dziadkiem wilkiem i białą :/ coraz częściej dochodzę do wniosku że do starego psa niema sensu łączyć młodszego i energicznego :( jakoś mam wrażenie że starsze samce to straszne samoluby :p Quote
Majkowska Posted March 28, 2015 Posted March 28, 2015 Trochę nierozsądna reakcja ze strony Huntera w takim razie, bo modelowo powinien przyjąć opieprz od starszego samca i spokornieć a nie stawiać się. Ja wiem że dorosłoć, hormony, silny charakter... ale stawiać się do dziadka? ;) Choć u mnie dla przykłady było odwrotnie i całe szczęscie że nie wzięłam mocnego psa, bo by mu kiedyś pewnie nerwy puściły - Am (starszy) pastwił się nad młodszym Waldem aż do obrzydzenia. Karcenie karceniem, ale on np nie pozwalał mu wstać, napić się, rąbał w niego stale zębami, długo trwało żeby się opanował i zauważył że ma ze strony Walda pełną uległość. A Wald też robił jak Hunter - zaczepiał do zabawy, a potem obrywał takie manto, a i tak z tego nic nie wynosił bo jak już się popłaszczył to zaczynał próbę od nowa... Quote
agutka Posted March 29, 2015 Posted March 29, 2015 Majka jak opisujesz wyczyny swoich to już wyobrażam sobie jak do Ledy dołączy szczeniak :p Zastanawia mnie to ile ustawiania będzie mnie czekać :/ Quote
Leokadia Posted March 31, 2015 Posted March 31, 2015 Ile metrów ma ta wasza linka? Zastanawiam się właśnie nad kupnem :) Quote
YxNinaxY Posted March 31, 2015 Author Posted March 31, 2015 Trochę nierozsądna reakcja ze strony Huntera w takim razie, bo modelowo powinien przyjąć opieprz od starszego samca i spokornieć a nie stawiać się. Ja wiem że dorosłoć, hormony, silny charakter... ale stawiać się do dziadka? ;) Choć u mnie dla przykłady było odwrotnie i całe szczęscie że nie wzięłam mocnego psa, bo by mu kiedyś pewnie nerwy puściły - Am (starszy) pastwił się nad młodszym Waldem aż do obrzydzenia. Karcenie karceniem, ale on np nie pozwalał mu wstać, napić się, rąbał w niego stale zębami, długo trwało żeby się opanował i zauważył że ma ze strony Walda pełną uległość. A Wald też robił jak Hunter - zaczepiał do zabawy, a potem obrywał takie manto, a i tak z tego nic nie wynosił bo jak już się popłaszczył to zaczynał próbę od nowa... A mnie się wydaje normalne, że jak młodzieniec dorasta to sprawdza czy aby na pewno musi jeszcze się podporządkowywać starszemu czy może teraz jego kolej by być przywódcą ;) Nie wyobrażam sobie mieć ich pod jednym dachem, to byłaby męczarnia i dla psów i dla nas. Teraz się tolerują, jeden ma swój kojec, drugi ma dom i kojec i jest dobrze :P Ile metrów ma ta wasza linka? Zastanawiam się właśnie nad kupnem :) Linka na początku miałam 10m jednak spacer na tak długiej linie to koszmar i dlatego powstały dwie po 5 m ;P Myślę że 7 m byłoby idealnie ;) Quote
Majkowska Posted March 31, 2015 Posted March 31, 2015 A mnie się wydaje normalne, że jak młodzieniec dorasta to sprawdza czy aby na pewno musi jeszcze się podporządkowywać starszemu czy może teraz jego kolej by być przywódcą ;) Nie wyobrażam sobie mieć ich pod jednym dachem, to byłaby męczarnia i dla psów i dla nas. Teraz się tolerują, jeden ma swój kojec, drugi ma dom i kojec i jest dobrze :P Linka na początku miałam 10m jednak spacer na tak długiej linie to koszmar i dlatego powstały dwie po 5 m ;P Myślę że 7 m byłoby idealnie ;) No ale tak sprawdzać ciągle i za każdym razem dostawać łomot ? :P A jakie one są do innych psów? Quote
Onomato-Peja Posted March 31, 2015 Posted March 31, 2015 Wszystko zależy od psiego charakterku i poziomu dyscypliny ze strony właściciela. Znam psy, które się nienawidzą a mieszkają pod jednym dachem i nie ma tragedii, po prostu się unikają, wiadomo czasem zdarzy się wpadka, bo to nie roboty, ale generalnie da się, zresztą jak widać z Sanhezem i Hunterem też się da. :) W dodatku pies stary moim zdaniem niezależnie od płci staje się zrzędliwy i zachowuje trochę jak pępek świata. :P Przykład z 1.5 rocznym energicznym psiakiem ode mnie z osiedla: Raszpla potrafi bawić się 15minut, ganiać, szaleć aż nagle stwierdzi, że już się jej nie chce i potrafi złapać psa za szyję i wytrzeć nim ziemię, żeby do niego dotarło. Na pewno ma na to wpływ fakt, że pies stary ma gorszą ruchomość, częściej coś go boli i nie zawsze musi mieć ochotę zabawiać młodszego towarzysza. 1 Quote
YxNinaxY Posted March 31, 2015 Author Posted March 31, 2015 Otóż to, ja wiem, że u nas to nie chodzi tylko o różnicę wieku tylko o charaktery. Sanhez nigdy nie lubił/potrafił bawić się z psami, on zawsze ma swój świat i swoje kamienie/patyki/butelki/piłeczki/cokolwiek znajdzie. Natomiast Hunter dostaje sraczki na widok niemalże każdego psa. Chce się bawić ;) Dwa różne charakterki i się spasować na 100% nie potrafią ;) Quote
YxNinaxY Posted April 14, 2015 Author Posted April 14, 2015 U nas w sumie nie jest źle, oko się goi. Straciłam już nadzieje, że będzie na nie widział. Ale młody radzi sobie całkiem dobrze. Ostatnio miał mocno napuchnięte oba oczka, dzwoniłam do weta, podejrzewaliśmy alergiczną reakcje, być może dziabnęła go osa lub pszczoła jak siedział na balkonie. Dostał wapno i po problemie. W czwartek jedziemy na kontrolę, bo od niedzieli ma odstawione krople. Ogólnie sporo zmian u nas ale dajemy radę. Quote
kropi124 Posted April 14, 2015 Posted April 14, 2015 Ohh :( Kutcze liczyłam na to że jest już znacznie lepiej i że spacer się zbliża... Szkoda wielka szkoda. Ale i tak jestem dobrej myśli :) Quote
YxNinaxY Posted April 15, 2015 Author Posted April 15, 2015 Ale jest sporo lepiej, młody funkcjonuje już normalnie, także spacer jest już możliwy ;) Tylko czaaaas muszę znaleźć bo z tym to akurat u mnie najgorzej :P No i na chwilę obecną mieszkam z Huntkiem u moich rodziców więc dochodzi dojazd do Gryfina :P No chyba, że Ty masz ochotę nas odwiedzić :P Quote
kropi124 Posted April 15, 2015 Posted April 15, 2015 Zawsze i o każdej porze :* Aż boje sie wiedzieć dlaczego, ale chyba sie domyślam.... No nic bedzie dobrze :) Quote
YxNinaxY Posted April 15, 2015 Author Posted April 15, 2015 No pewnie się domyślasz :P W takim razie jeśli będziesz miała jak i czym to możemy pomyśleć o niedzielnym lub sobotnim spacerku :) Quote
kropi124 Posted April 15, 2015 Posted April 15, 2015 Pewnie :) Ale na pewno zadzwonie jak bede wiedziec, bo jak na razie mój kierorwca jest w szpitalu i musimy czekać :) Quote
YxNinaxY Posted April 23, 2015 Author Posted April 23, 2015 Przeprowadzka chyba dobrze Huntkowi zrobiła, tutaj ma kontakt z większą ilością ludzi, zwierząt (ma swoich psich kumpli, z którymi się bawi). Oczywiście jeszcze nie przyzwyczaił się tak na 100% ale jest dobrze :) [attachment=12110:1hunter.jpg][attachment=12111:hunter.jpg] Quote
Majkowska Posted April 23, 2015 Posted April 23, 2015 To dobrze że nie przeżywa tak jak Wald np. On nie ma jakichś przeciwskazań wysiłkowych w związku z tym okiem? Quote
Onomato-Peja Posted April 23, 2015 Posted April 23, 2015 Cześć! Jak oczko? Bo morda uśmiechnięta, więc chyba nie najgorzej. :) Quote
kropi124 Posted April 23, 2015 Posted April 23, 2015 A gdzie On nie będzie szczęsliwszy jak u Pańci :D Quote
YxNinaxY Posted April 23, 2015 Author Posted April 23, 2015 Oko już zagojone, wiec i przeciwwskazań nie ma, oczywiście wszystko z umiarem gamoniowi wcale brak widzenia na jedno oko nie przeszkadza, bawi sie, biega i dokucza jak zawsze Gdybym wzięła Huntera na rower bez kolców to byłabym psychopatka. Jeszcze mi życie miłe biegać sobie może na szerokiej obroży ale jeśli chodzi o rower to ja chce jeździć a nie latać. A i tak glebę zaliczyłam bo Bubusiowi zachciało sie wpakować pod koła, robiąc unik i hamując wypierdzielilam sie jak długa a Bubus patrzył jak na idiotkę Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.