Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

a one potrafią się złapać tak bez zapalnika? (czytaj zabawka,jakaś afera typu obcy piesek)

 

Niestety tak, zazwyczaj są spiny kiedy Hunter zaczepia Sanheza do zabawy a dziadek nie ma na to ochoty (a nie ma nigdy). Kiedy Hunter ma kaganiec to kończy się tylko na warczeniu albo kłapnięcu paszczą przez Sanheza. Ale gdyby młody mógł to z pewnością odwzajemniłby "przyjazne" gesty Sanheza.

Nawet taka sytuacja jak na filmie mogła być zapalnikiem. Hunter chce się bawić a Sanhez w panice szuka swojego kamienia, gdyby Hunter zaczepił łapą albo zbliżył się jeszcze bliżej Sanhez z pewnością zaczął by warczeć i wtedy młody mógłby się spiąć..

 

i kotek na spacerze też ? :)

 

Heheh to samo pomyślałam o tym kloszu :D

Nawet dwa kotki :D

Posted

ja mam podobnie z moim dziadkiem wilkiem i białą :/ coraz częściej dochodzę do wniosku że do starego psa niema sensu łączyć młodszego i energicznego :(

jakoś mam wrażenie że starsze samce to straszne samoluby :p

Posted

Trochę nierozsądna reakcja ze strony Huntera w takim razie, bo modelowo powinien przyjąć opieprz od starszego samca i spokornieć a nie stawiać się. Ja wiem że dorosłoć, hormony, silny charakter... ale stawiać się do dziadka? ;)

 

 

Choć u mnie dla przykłady było odwrotnie i całe szczęscie że nie wzięłam mocnego psa, bo by mu kiedyś pewnie nerwy puściły - Am (starszy) pastwił się nad młodszym Waldem aż do obrzydzenia. Karcenie karceniem, ale on np nie pozwalał mu wstać, napić się, rąbał w niego stale zębami, długo trwało żeby się opanował i zauważył że ma ze strony Walda pełną uległość. A Wald też robił jak Hunter - zaczepiał do zabawy, a potem obrywał takie manto, a i tak z tego nic nie wynosił bo jak już się popłaszczył to zaczynał próbę od nowa...

Posted

Trochę nierozsądna reakcja ze strony Huntera w takim razie, bo modelowo powinien przyjąć opieprz od starszego samca i spokornieć a nie stawiać się. Ja wiem że dorosłoć, hormony, silny charakter... ale stawiać się do dziadka? ;)

 

 

Choć u mnie dla przykłady było odwrotnie i całe szczęscie że nie wzięłam mocnego psa, bo by mu kiedyś pewnie nerwy puściły - Am (starszy) pastwił się nad młodszym Waldem aż do obrzydzenia. Karcenie karceniem, ale on np nie pozwalał mu wstać, napić się, rąbał w niego stale zębami, długo trwało żeby się opanował i zauważył że ma ze strony Walda pełną uległość. A Wald też robił jak Hunter - zaczepiał do zabawy, a potem obrywał takie manto, a i tak z tego nic nie wynosił bo jak już się popłaszczył to zaczynał próbę od nowa...

A mnie się wydaje normalne, że jak młodzieniec dorasta to sprawdza czy aby na pewno musi jeszcze się podporządkowywać starszemu czy może teraz jego kolej by być przywódcą ;)

 

Nie wyobrażam sobie mieć ich pod jednym dachem, to byłaby męczarnia i dla psów i dla nas. Teraz się tolerują, jeden ma swój kojec, drugi ma dom i kojec i jest dobrze :P

 

Ile metrów ma ta wasza linka? Zastanawiam się właśnie nad kupnem :)

 

Linka na początku miałam 10m jednak spacer na tak długiej linie to koszmar i dlatego powstały dwie po 5 m ;P Myślę że  7 m byłoby idealnie ;)

Posted

A mnie się wydaje normalne, że jak młodzieniec dorasta to sprawdza czy aby na pewno musi jeszcze się podporządkowywać starszemu czy może teraz jego kolej by być przywódcą ;)

 

Nie wyobrażam sobie mieć ich pod jednym dachem, to byłaby męczarnia i dla psów i dla nas. Teraz się tolerują, jeden ma swój kojec, drugi ma dom i kojec i jest dobrze :P

 

 

Linka na początku miałam 10m jednak spacer na tak długiej linie to koszmar i dlatego powstały dwie po 5 m ;P Myślę że  7 m byłoby idealnie ;)

No ale tak sprawdzać ciągle i za każdym razem dostawać łomot ? :P

 

 

A jakie one są do innych psów?

Posted

Wszystko zależy od psiego charakterku i poziomu dyscypliny ze strony właściciela. Znam psy, które się nienawidzą a mieszkają pod jednym dachem i nie ma tragedii, po prostu się unikają, wiadomo czasem zdarzy się wpadka, bo to nie roboty, ale generalnie da się, zresztą jak widać z Sanhezem i Hunterem też się da. :)

 

W dodatku pies stary moim zdaniem niezależnie od płci staje się zrzędliwy i zachowuje trochę jak pępek świata. :P

Przykład z 1.5 rocznym energicznym psiakiem ode mnie z osiedla: Raszpla potrafi bawić się 15minut, ganiać, szaleć aż nagle stwierdzi, że już się jej nie chce i potrafi złapać psa za szyję i wytrzeć nim ziemię, żeby do niego dotarło. Na pewno ma na to wpływ fakt, że pies stary ma gorszą ruchomość, częściej coś go boli i nie zawsze musi mieć ochotę zabawiać młodszego towarzysza. 

  • Upvote 1
Posted

Otóż to, ja wiem, że u nas to nie chodzi tylko o różnicę wieku tylko o charaktery. Sanhez nigdy nie lubił/potrafił bawić się z psami, on zawsze ma swój świat i swoje kamienie/patyki/butelki/piłeczki/cokolwiek znajdzie. Natomiast Hunter dostaje sraczki na widok niemalże każdego psa. Chce się bawić ;) Dwa różne charakterki i się spasować na 100%  nie potrafią ;)

  • 2 weeks later...
Posted

U nas w sumie nie jest źle, oko się goi. Straciłam już nadzieje, że będzie na nie widział. Ale młody radzi sobie całkiem dobrze. Ostatnio miał  mocno napuchnięte oba oczka, dzwoniłam do weta, podejrzewaliśmy alergiczną reakcje, być może dziabnęła go osa lub pszczoła jak siedział na balkonie. Dostał wapno i po problemie. W czwartek jedziemy na kontrolę, bo od niedzieli ma odstawione krople.

Ogólnie sporo zmian u nas ale dajemy radę.

Posted

Ale jest sporo lepiej, młody funkcjonuje już normalnie, także spacer jest już możliwy ;) Tylko czaaaas muszę  znaleźć bo z tym to akurat u mnie najgorzej :P

No i na chwilę obecną mieszkam z Huntkiem u moich rodziców więc dochodzi dojazd do Gryfina :P No chyba, że Ty masz ochotę nas odwiedzić :P

Posted

Przeprowadzka chyba dobrze Huntkowi zrobiła, tutaj ma kontakt z większą ilością ludzi, zwierząt (ma swoich psich kumpli, z którymi się bawi). Oczywiście jeszcze nie przyzwyczaił się tak na 100% ale jest dobrze :)

[attachment=12110:1hunter.jpg][attachment=12111:hunter.jpg]

 

Posted

Oko już zagojone, wiec i przeciwwskazań nie ma, oczywiście wszystko z umiarem gamoniowi wcale brak widzenia na jedno oko nie przeszkadza, bawi sie, biega i dokucza jak zawsze

Gdybym wzięła Huntera na rower bez kolców to byłabym psychopatka. Jeszcze mi życie miłe biegać sobie może na szerokiej obroży ale jeśli chodzi o rower to ja chce jeździć a nie latać. A i tak glebę zaliczyłam bo Bubusiowi zachciało sie wpakować pod koła, robiąc unik i hamując wypierdzielilam sie jak długa a Bubus patrzył jak na idiotkę

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...