julam79 Posted August 31, 2012 Posted August 31, 2012 witam, jak w temacie nasza sunia mieszaniec cocker spaniela angielskiego jest właśnie podczas drugiego tyg pierwszej cieczki, jak wiadomo szuka sobie partnera, w związku z tym czy to normalne że stała się lękliwa? Jeśli np ktoś nagle wchodzi do pokoju a ona sobie zwyczajnie śpi, zrywa się ze strachem i szczeka oraz warczy, dzisiaj rano bardzo przestraszyła moją córkę, córka krzyknęła na nią ze strachu a sunia gotowa była do ataku, dodam iż sunia normalnie do tej pory była bardzo grzeczna, słuchała się, reagowała na znane jej polecenia. Dodam jeszcze że wobec mnie i męża nie jest tak zestresowana jak wobec dzieci, może dlatego iż psu wydaje się że jest w hierarchii naszego "stada" między nami dorosłymi a dziećmi? Czy ten stan minie? Czy powinnam zacząć się martwić? Quote
sta95chu95 Posted September 28, 2012 Posted September 28, 2012 A czy pies warczy, jak ma przy sobie zabawki, jedzenie czy cokolwiek ? Byc moze ma urojona ciaze. Quote
Delph Posted September 28, 2012 Posted September 28, 2012 Suczka podczas cieczki może zachowywać się nietypowo, być bardziej drażliwa, lękliwa, mieć "humory". U jednych jest to mniej widoczne, u innych wręcz uciążliwe. Najlepiej wysterylizujcie sunię po cieczce, żeby sytuacje się w przyszłości nie powtarzały, pogarszały i żeby przypadkowo nie nauczyć suczki, że może się tak zachowywać. Quote
julam79 Posted September 29, 2012 Author Posted September 29, 2012 cieczka minęła, sunia powróciła do swojego charakteru......kłopoty minęły, uważacie że przed sterylizacją należałoby jej pozwolić mieć szczenięta? czy charakter jej się zmieni po odchowaniu miotu? na gorsze czy na lepsze? Quote
Telimena Posted September 29, 2012 Posted September 29, 2012 to mit, że suczka powinna urodzić, najlepiej wysterylizować 2 miesiące po cieczce (najpóźniej miesiąc przed kolejną cieczką) Quote
Delph Posted September 29, 2012 Posted September 29, 2012 Ciąża nic nie zmieni, może tylko ewentualnie nasilić problemy. Do tego jest olbrzymim obciążeniem dla organizmu suczki (późniejszy odchów szczeniąt też). Nie ma to najmniejszego sensu, tym bardziej, że później trudno będzie Ci znaleźć dobre domy dla szczeniąt i nigdy nie będziesz wiedziała czy nie skończą np. w schronisku za jakiś czas. Spójrz chociażby w dział "adopcje" ile psów (w tym szczeniąt) szuka domów. Quote
julam79 Posted October 20, 2012 Author Posted October 20, 2012 tylko nie wiem czy uczyć dzieci reagować agresją wobec agresji, czy sama w tej sytuacji reagować, ale jak to zrobić? nasza sunia na co dzień wobec dzieci zachowuje się poprawnie, gorzej w momencie gdy jest o mnie lub o męża zazdrosna, jak dzieci powinny reagować w takich sytuacjach a jak ja? zresztą do tej pory sunia nie jest agresywna, zawsze tylko ostrzega poprzez ciche powarkiwanie, a ja w takich momentach po prostu ją odsuwam i nie zwracam na nią uwagi za "karę" za to przytulam dziecko, ale to działa tylko do następnej podobnej sytuacji... Quote
zakonna Posted October 20, 2012 Posted October 20, 2012 zignoruj to co napisała asiapran, to jakieś bzdurki są. psa nie wolno karcić za warczenie bo on w ten sposób komunikuje, że coś mu się nie podoba. Jak zaczniesz karać za warczenie to owszem, warczeć przestanie za to zacznie gryźć już bez ostrzegania (warczenie to właśnie OSTRZEŻENIE) ponieważ wasz problem jest związany z cieczką sukę NALEŻY WYSTERYLIZOWAĆ. Absolutnie NIE ROZMNAŻAJ psa bez uprawnień hodowlanych, suka NIE MUSI mieć szczeniaków, taki pogląd to szkodliwy mit Quote
karolina_karolowska Posted October 20, 2012 Posted October 20, 2012 [quote name='julam79']tylko nie wiem czy uczyć dzieci reagować agresją wobec agresji, czy sama w tej sytuacji reagować, ale jak to zrobić? nasza sunia na co dzień wobec dzieci zachowuje się poprawnie, gorzej w momencie gdy jest o mnie lub o męża zazdrosna, jak dzieci powinny reagować w takich sytuacjach a jak ja? zresztą do tej pory sunia nie jest agresywna, zawsze tylko ostrzega poprzez ciche powarkiwanie, a ja w takich momentach po prostu ją odsuwam i nie zwracam na nią uwagi za "karę" za to przytulam dziecko, ale to działa tylko do następnej podobnej sytuacji...[/QUOTE] U mnie za złe zachowanie jest korekta + głośne "fe!". Teraz już właściwie samo "fe"wystarczy bo wie, że wyraża to moją głęboką dysaprobatę dla jego zachowania. Nie ma mieć miejsca coś takiego jak "zazdrość", a już tym bardziej zazdrość o dzieci- to Wy wyznaczacie zasady i reguły. Jeśli pies warczy na dzieci czy przejawia jakieś niepokojące zachowania to ja bym radziła jednak skorzystać z pomocy dobrego szkoleniowca/ behawiorysty. Tylko nie wybieraj osób szkolących jedynie pozytywnie bądź takich, które opierają się jedynie na awersji. Lepiej wydać teraz to 100-200 zł za dwie wizyty niż za kilka miesięcy czy lat użerać się z psem, który wlazł Wam na głowę i terroryzuje dzieci. Na pewno dzieci nie powinny w momencie gdy pies na nie warczy kontynuować to co robią- czyli np. go głaskać. Warczenie to ostrzeżenie, po warczeniu może dojść do kłapania zębami, ataku bez użycia zębów czy nawet prawdziwego zaatakowania Quote
zakonna Posted October 21, 2012 Posted October 21, 2012 nie widzę powodu dla korygowania psa, który nam komunikuje, że coś jest nie w porządku. Suka z powodu cieczki zmienia swoje zachowanie i to jest wpływ tego stanu a nie spowodowane jej charakterem. Sukę należy ciachnąć a asiapran powinna przestać pisać o hierarchii i tym podobnych przestarzałych teoriach Quote
xxxx52 Posted October 21, 2012 Posted October 21, 2012 mozna przeciez wykastrowac suczke i poobserwowac psa.Warczenie jest oznaka ,ze psu sie cos nie podoba,mowi "dajcie mnie swiety spokoj ,brzuch mnie boli"Hi Quote
ulvhedinn Posted October 21, 2012 Posted October 21, 2012 Asiapran, gadasz bzdury i to szkodliwe!!!! Zmiana zachowania w czasie cieczki JEST normalna, tym bardziej, że to co zostało opisane, to nie agresja nadmierna, a raczej drważliwość. Suka w cieczce jest często pobudzona, niespokojna, miewa "humory", miewa też gorsze samopoczucie, a warczeniem wyraźnie w tymmomencie komunikuje, że potrzebuje więcej spokoju. W sforze suka z cieczką jest traktowana "ulgowo", szczególnie przez samce, wolno jej znacznie więcej (jedynie suka dużo wyżej w hierarchii może ją ustawiać, chociaz cieczka niejako "podwyższa pozycję" ). - Pi chyba najgorzej z moich suczek reagująca na cieczkę, tłukła wtedy chłopaków (psich) aż pierze leciało za każdą bzdurę która jej nie pasowała Po sterylce mamy spokój. Warczenie jest sposobem komunikacji i karcenie za nie może doprowadzić do bardzo groźnej sytuacji, kiedy pies NIE będzie ostrzegał, tylko od razu zaatakuje. Przy czym warto sprecyzowac w jaki sposób i w jakiej sytuacji pies warczy. Jeśli np warczy kiedy leży na swoim posłaniu, a ktoś go zaczyna dotykać, to zamiast karcenia, lepiej pozwolić psu na spokojny odpoczynek. Pies jak każda żywa istota ma prawo do przestrzeni osobistej, do spokoju, do nieprzerwanego wypoczynku i snu. I ma prawo się gorzej czuć i nie mieć ochoty na czułości. A po warczenie najczęściej sięga pies, który wyczerpał już cały zasób subtelniejszych sposobów komunikacji, że mu coś nie pasuje (większość ludzi kompletnie nie umie odczytywać oznak dyskomfortu u psa). Zupełnie inną sytuację byłoby, gdyby pies np chodził za człowiekiem i wymuszał warczeniem określone zachowanie, np opuszczenie pokoju, czy kanapy- tu juz jest potrzebna profesjonalna pomoc. A najgorsze co może być to karcenie za warczenie ze strachu- zazwyczaj prędzej czy później kończy się atakiem, a atak ze strachu jest najgroźniejszy, bo pies nad sobą wtedy nie panuje. W tej sytuacji najprostrze i najlepsze rozwiązanie, to sterylizacja - i absolutnie żadnych szczeniąt!!!! suce do szczęścia nie są potrzebne, ciąża to wyzwanie do organizmu suczki i dla opiekuna, niemałe koszty - żywienie suki i szczeniąt, szczepienia, odrobaczenia, a w razie komplikacji np cesarka itd, poród niestety bywa też zagrożeniem dla suki; a ile szczeniaków szuka domu, to możesz sprawdzić na [I]psy w potrzebie. [/I]Skoro suce po cieczce "zły humor" przeszedł, to winne są zmiany hormonalne, a nie problem z wychowaniem suni. Quote
xxxx52 Posted October 21, 2012 Posted October 21, 2012 A co kobity w kwiecie wieku ,nie macie zlego humoru ,kiedy macie swoje"babskie dni?"Zachowanie takie czy owakie jest uwarunkowane dzialaniem hormonow,wiec zeby nie miec przeskokow humorow to suczke wykastrujcie ,a wam radze ugryzc sie w jezyk,bo przyjdzie dla kobiet okres monopauzy to dzailanie hormonow bez naszej zgody sie wyciszy ,natomiast u psow hormony funkcjonuja niestety do samej smierci.Stad kastracja jest wskazana,ale i po kastracji suczki nie beda mialy cieczki ,natomist moze sie zdazyc ze stana sie bardziej niezgodne niz przed kastracja.kastracja zdaje egzaminy w 99% tylko u psow,gdyz psy po czasie stana sie lagodniejsze. Quote
zakonna Posted October 21, 2012 Posted October 21, 2012 ulv ładnie napisała obszernie to co ja wspomniałam, nic dodać nic ująć. Quote
julam79 Posted October 22, 2012 Author Posted October 22, 2012 atak bez użycia zębów się zdarza, ale obawiałam się że jednak będziemy zmuszeni korzystać z behawiorysty......czy doświadczeni forumowicze mogą coś podpowiedzieć? jak się zachować lub jak dzieci powinny się zachować? mieszkamy w małej miejscowości i obawiam się że nasi specjaliści to pseudobehawioryści a jeździć do wawy lub lublina mi się nie uśmiecha bo mam do obu miejscowości ok 100 km Quote
julam79 Posted October 22, 2012 Author Posted October 22, 2012 dodam iż jesteśmy dawno po cieczce a zachowanie suni wobec dzieci jest jakie jest, czyli reagować komendą którą pies rozumie jako reprymendę i żadnej agresji? ale dzieci jak to dzieci czasem chcą się do psa przytulić, więc jak nauczyć ją tej cierpliwości? Quote
xxxx52 Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 [quote name='julam79']dodam iż jesteśmy dawno po cieczce a zachowanie suni wobec dzieci jest jakie jest, czyli reagować komendą którą pies rozumie jako reprymendę i żadnej agresji? ale dzieci jak to dzieci czasem chcą się do psa przytulić, więc jak nauczyć ją tej cierpliwości?[/QUOTE] dzieci tez nalezy nauczyc ,ze nie zawsze moga sie do psa przytuklac.Dzieci i psy musza znac granice . Quote
zakonna Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 ale ja dalej nie rozumiem dlaczego wg ciebie pies nie może warczeniem dać znać, że coś mu się nie podoba?? Quote
motyleqq Posted October 23, 2012 Posted October 23, 2012 [quote name='julam79']atak bez użycia zębów się zdarza, ale obawiałam się że jednak będziemy zmuszeni korzystać z behawiorysty......czy doświadczeni forumowicze mogą coś podpowiedzieć? jak się zachować lub jak dzieci powinny się zachować? mieszkamy w małej miejscowości i obawiam się że nasi specjaliści to pseudobehawioryści a jeździć do wawy lub lublina mi się nie uśmiecha bo mam do obu miejscowości ok 100 km[/QUOTE] 'obserwacja' psa przez forum i to przez osoby które być może nie mają żadnych kwalifikacji w tej kwestii nie jest dobrym rozwiązaniem problemów z psem. zwłaszcza problemów związanych z agresją. jeśli po cieczce Wasze problemy się skończyły, to nie ma o co się martwić. jeśli nadal trwają, to lepiej by ocenił to behawiorysta. taki, który opiera swoje metody na potwierdzonej badaniami wiedzy. znajdziesz takich, którzy ostatecznie zgodzą się na ocenę wirtualną, choć ma ona swoje wady i najczęściej ocena na żywo jest lepsza Quote
Albinos Posted October 26, 2012 Posted October 26, 2012 Suka moich rodziców zaciążyła za pierwszą cieczką i potem nie dała poczacs cieczki dojść żadnemu psu była agresywna ale tylko wobec psów Quote
julam79 Posted October 26, 2012 Author Posted October 26, 2012 dzisiaj moja sunia chciała ugryźć koleżankę córki, choć ta się bała siedziała spokojnie ( chyba ma doświadczenie z psami?) i do ugryzienia nie doszło......... oglądałam program o poskramiaczu psów, myślicie że zaznaczanie terytorium , czyli stawanie przed psem tyłem do niego a przodem do gościa i "olewanie"psa pt. " nie potrzebuję obrońcy dam sobie radę sama" zadziała wobec gości w domu? Quote
evel Posted October 26, 2012 Posted October 26, 2012 Myślimy, że to najwyższy czas poradzić się specjalisty, który obejrzy Was na żywo. Z agresją w stosunku do ludzi, zwłaszcza dzieci nie ma żartów. Quote
klaki91 Posted October 26, 2012 Posted October 26, 2012 Po pierwsze: przestań oglądać zaklinacza. Ot taki serialik jak chcesz sobie trochę poszerzyć wiedzę nt różnych sposobów szkolenia. Ale nie do stosowania w życiu codziennym, nie przez osobę, która nie ma doświadczenia, to co jest pokazywane w tych filmach to tylko ułamek całego procesu, kilka wybranych scen. Pies zaczyna Wam wchodzić na głowę- lepiej odbyć kilka sesji szkoleniowych teraz niż kilkadziesiąt później, gdy odkręcenie zachowania będzie być może trudniejsze. Z agresją nie ma żartów, nawet jeśli nie dochodzi do gryzienia- wszelkie ataki-straszaki czy inne groźnie wyglądające zachowania wymagają szybkiej konsultacji ze specjalistą, zwłaszcza jeśli w domu są dzieci. [quote name='julam79'] myślicie że zaznaczanie terytorium , czyli stawanie przed psem tyłem do niego a przodem do gościa i "olewanie"psa pt. " nie potrzebuję obrońcy dam sobie radę sama" zadziała wobec gości w domu?[/QUOTE] Strzelam, że nie zadziała. U mnie nie działa, ale moja nie gryzie tylko pyszczy, nad czym zresztą pracujemy. U mnie wyglądało to tak, że suka 10 razy głośniej darła mordę zza moich pleców, taka pomoc z jej strony w celu odstraszenia groźnego nieznanego ludzia. Tyle, że u niej to wynika z lękliwości i braku pewności siebie, u Ciebie powody mogą być inne. Quote
motyleqq Posted October 27, 2012 Posted October 27, 2012 [quote name='evel']Myślimy, że to najwyższy czas poradzić się specjalisty, który obejrzy Was na żywo. Z agresją w stosunku do ludzi, zwłaszcza dzieci nie ma żartów.[/QUOTE] popieram. nie ma co udawać znawcę po obejrzeniu Zaklinacza psów i próbować na zasadzie 'może się uda', bo jak się nie uda, to może komuś stać się krzywda... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.