Madie Posted August 9, 2014 Share Posted August 9, 2014 Heh, myślałam, że to dwa mioty, Krysi i Dory. Kończy mi się miejsce, bo myślałam, że jeden pójdzie do łazienki a drugi do kibelka. Zawsze zostaje pokój po Animce w razie co. A co do tych testów to wiem, że są różne szkoły:roll: W sumie tymczasowałam koty ze swoimi tylko z kwarantanna łazienkową jak testy jeszcze były cholerycznie drogie i mało kto je przeprowadzał. Moje zawsze łapały kk wraz z tymczasami ( juz wyleczonymi) mimo zmiany przeze mnie ciuchów itd, ale odpukać niczym więcej się nie zaraziły. Ale jak coś 3 pomieszczenia mam:P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elisabeta Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 [quote name='ludka']Hehe, ale ciagle masz Maszke :eviltong: Mozesz ją poglaskac czy nawet nie probujesz? Widzisz, jakie to fascynujace byc opiekunką tygrysa :loveu:[/QUOTE] Już nie próbuję... :p:p Masza tego nie potrzebuje i nie chce. Nie rozumie chyba. Raz ją dotknęłam jednym palcem. Obraziła się... ;) Ale do nóg się łasi. Jej wolno.:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Madie, Kudlataja pisala, ze to kociaki z dwoch sasiednich gospodarstw. Moze nie trzeba bedzie ich od siebie izolowac. W lecznicy pewnie sie okaze. Teraz sie martwie, zeby kociaki przetrwaly jeszcze pare dni, az beda bezpieczne. I zeby te bialo-rude sie znalazly, bo ostatnio Kudlataja ich nie widziala. Matka tych bialo-rudych jest podobno mlodą kotką w typie persa. Wszystko jest o tyle trudne, ze Kudlataja ma spory kawalek do tej wsi i trudno kontrolowac sytuacje na biezaco. Zakladam, ze PP na wsi nie ma, jesli kociaki zyją. Trzeba zapytac, czy nie bylo w lecznicy zanim sie umiesci nieszczepione kotki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Kurcze, sama sie martwię o czas dla nich. Ale z drugiej strony nie wiem czy jest jakiś sens ryzykować, że mi Anima coś złapie dla nich przed pójściem do domu...No i jeden cały pokój przez Animkę zaanektowany. Moje psy i koty są szczepione przeciw grzybicy np. Animie tego szczepienia nie fundowałam. Gdyby znalazł się dt do tego czasu, taki na przetrzymanie:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Mają trafić do lecznicy w Zamosciu. Gdyby ktos z Zamoscia lub okolicy mogl przetrzymac koty pare dni, bylyby juz bezpieczne. Nikt nie moze? :sad: Do Krystyny nie mozna wciskac, bo Ona ma rezydentow z bialaczką, a nie da rady izolowac takiej gromadki. Nie ma sensu ryzykowac. Mysle, ze bardziej sie mozna spodziewac wszelkich wewnetrznych pasozytow, pchel i swierzbu niz grzybicy, przynajmniej tak wynika z moich adopcji z tego regionu. Probuje sie dodzwonic do Kudlatej, jak to dalej widzi, ale na razie nie odbiera :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Jak dobrze, że ostatnio kupiłam dwie duże tubki oridermylu:roll:;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Mogą sie przydac ;) Zastanawiam sie, co muszą zrobic w lecznicy na starcie. Odpchlenie i odrobaczenie chyba lacznie z tasiemcem, testy, sprawdzenie/czyszczenie uszu... To chyba mozna zrobic na raz choc to sporo trucizny. Zreszta wet musi ocenic stan kociakow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Uszy mogę sama wyczyścić, szkoda kasy na to. Mam płyny te "odtykające" + oridermyl na dzień dobry. Odpchlenie koniecznie, testy też - odrobaczyć mogę w domu jeśli taniej wyjdzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Wlasnie nie wiem, co Kudlata dokladnie planuje. Pisala, ze 15 zl doba. Od kociaka? Za somo siedzenie? Tylko po co maja tam siedziec? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Dziewczyny, poczytałam o tych kotkach, ale nie wiem do końca ile ich jest? Czy mogłyby być w jednym kontenerze na noc zamknięte i na jak długo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 (edited) Musimy poczekac na Kudłatą i cos zaplanowac. :) W kontenerze to znaczy w malym transporterku? Kotki są 4, jesli wszystkie sie da zgarnąc. I nie są juz malutkie. Edited August 10, 2014 by ludka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Myślałam o takiej klatce drucianej, w której ostatnio funia trzymała podrzucone do niej kociaki (oczywiście tylko wtedy, kiedy nie mogła się nimi zająć) , albo dużym kontenerze, ale ok, poczekajmy na Kudlatą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 10, 2014 Share Posted August 10, 2014 Trudno cos powiedziec, bo w lipcu Kudlata pisala, ze rude maja koci katar, co bylo widac na fotach, a bialo-rude sa zdrowe. Ale czy nadal są zdrowe i czy kontakt z rudymi by im zaszkodzil, nie mam pojecia. Byloby dobrze, gdyby mialy zapewnione miejsce na te 2 tygodnie, bo mozna by je wczesniej wziac do weta i przez te ten czas podleczyc, odrobaczyc, zrobic testy... Ale to tez zalezy od Kudlatej, kiedy moze tam podjechac. Placenie w lecznicy za trzymanie kotow, czyli kwarantanne chyba nie ma wiekszego sensu. Chodzi o testy, odpchlenie, odrobaczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 11, 2014 Share Posted August 11, 2014 Rozmawialam z Kudlatą. Wiadomosci są kiepskie, bo bialo-rudych od paru dni nikt nie widzial. Rude jakos sie trzymaja i moze w czwartek Kudłata je zgarnie do lecznicy i potem do Handzi. Ruda persopodobna kotka-matka bialo-rudych pojawia sie i znika... Kudlata w czwartek znow tam pojedzie i bedzie szukac kotki i kociakow. To ich szansa na dalsze zycie, bo tam nikogo nie obchodzą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 11, 2014 Share Posted August 11, 2014 Zadzwoniłam tez do Krystyny. I kolejna załamka. Ma 7 kociaków do adopcji i jednego juz zaklepanego do DS. Z tych siedmiu jedna to 4 miesięczna piekna trikolorka i 6 mlodszych - 3 miesiecznych tradycyjnie umaszczonych: burych, buro-bialych, jeden czarnulek. Wszystkie fajne, oswojone, ale zaczynaja juz kichac. Jutro idą do weta.Krystyny koty są nosicielami kk. Poprosilam krystynę o foty, moze we wrzesniu adopcje w koncu ruszą. Trikolorke oglaszalam, ale potem myslalam, ze znalazla dom. Nieporozumienie, bo Kudlata mowila o jakiejs innej tri, ale i tak nie bylo odzewu na ogloszenia. Fatalny okres. To kocinka 2 miesiące temu, teraz troche podrosla. Krystyna ma zrobic nowe zdjecia. [IMG]http://i59.tinypic.com/spdbw9.jpg[/IMG][IMG]http://i59.tinypic.com/110yc15.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kudlataja Posted August 11, 2014 Share Posted August 11, 2014 Witam, nie pojawialam się bo ciągle gdzieś jeżdżę. Kociaków białorudych nie widać nigdzie, szukałam ich dzisiaj po wsi, pyutałam ludzi nikt nic nie wie, niestety..Jutro wyjeżdżam z psiakiem do Warszawy do dt więc mnie chwilę nie bedzie. Dwa rude kocurki względnie bezpieczne na razie, odrobaczone i opryskane od pcheł. Planuję zabrać je w czwartek i może te białorude się znajdą do tego czasu, poszukam jeszcze. koteczkę w typie persa też zabiorę a później będę się martwiła dopiero gdzie ją umieścic. Żałuję, ze białorudych od razu wtedy w czerwcu nie zabrałam:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted August 12, 2014 Share Posted August 12, 2014 Nie Twoja wina...Bo gdyby tak myśleć trzeba by zabierać wszystko co się rusza, bo potem może już tego nie być. A gdzie? To jest pytanie... Ludka, jeśli koty Krysi są w miarę zdrowe, to mogę im oddać jedną łazienkę już teraz:roll: Najwyżej potem przeniosę je do kociego pokoju z moim rezydentami, a reszta pójdzie do łazienki/kibelka. Tylko tak mogę pomóc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ludka Posted August 12, 2014 Share Posted August 12, 2014 Madie, Złota Kobieto, bedziesz miala jeszcze kawalek domu dla siebie? Teraz zaczynam sie martwic o Ciebie, a nie o kociaki. :lol: Masz telefon do Krystyny? Moze lepiej, gdybys porozmawiala z Krystyną i co uzgodnicie, to robimy. Ja zawsze chetnie pomoge w transporcie i oglaszaniu. Krystyna jest naprawdę rozsądną, wspaniałą osobą, zawsze mi sie z Nią swietnie wspolpracuje. O sterylki walczy z gmina jak lew i organizuje je dla wielu prywatnych osob, a raczej kotów w okolicy. Nigdy nie prosila o pieniadze na ten cel. Wiesz, ze została Kociarzem Roku 2010? Tylko za tym chlubnym tytulem nie idzie niestety zadna pomoc. Wygrała w rywalizacji z moim ulubieńcem, Filipem Łobodzińskim ;) [URL]http://www.mmzamosc.pl/artykul/krystyna-pomaranska-wybrana-kociarzem-roku[/URL] [URL="http://www.rp.pl/artykul/612865.html"]http://www.rp.pl/artykul/612865.html [/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted August 13, 2014 Author Share Posted August 13, 2014 Krystyna bedzie sterylizowala mala sunie w poniedzialek.Koszt sterylizacji 160zl. I Krystyna prosi o pomoc,bedzie dlug u weta,ale to wspaniali ludzie,oddani zwierzakom,wiec poczekaja. Oglaszalam jej trikolorke,ale ta kotka znalazla dom,wiec pani,ktora dzwonila zdecydowala sie na inna malutka. Przyjechala do Krystyny i zabrala koteczke,niestety wczoraj zadzwonila,ze z kotka zle,strasznie biedactwo zarobaczone bylo,odrobaczanie spowodowalo taki stan.Teraz jest u weta na kroplowkach.Mysle,ze wszystko bedzie dobrze. Ale jeszcze dzien,dwa i nie bylo by co ratwoac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted August 13, 2014 Share Posted August 13, 2014 Madziu, gdzie jest coś o tej suni? Może zgłosić ją na Akcję sterylizację? Ja ostatnio zgłaszałam, ale może któraś z dziewczyn by zgłosiła? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DORA1020 Posted August 13, 2014 Author Share Posted August 13, 2014 [quote name='handzia']Madziu, gdzie jest coś o tej suni? Może zgłosić ją na Akcję sterylizację? Ja ostatnio zgłaszałam, ale może któraś z dziewczyn by zgłosiła?[/QUOTE] I tak moze byc. Sunia jest w rodzinie patologiczej,nielatwo bedzie ja zabrac na ta sterylke,ale Krystyna mimo przeciwnosci zrobi to mozna poprosic wtedy jak juz bedzie na sterylce o zrobienie jej zdjec i ja zglosic ja tez nie moge,niedawno Skarbonka sterylizowala mi sunie. Sunia bedzie miala sterylke w poniedzialek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted August 13, 2014 Share Posted August 13, 2014 (edited) Czyli można zgłosić ją jako wiejską sunię. Nie ma nigdzie na dogo jeszcze jej zdjęcia? Ps. Doszła do mnie wpłata 50 zł od Livki :) Wielkie dzięki! Przekazuję tradycyjnie :) Edited August 13, 2014 by handzia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madie Posted August 13, 2014 Share Posted August 13, 2014 A co z tymi kotkami od Krysi co w lecznicy siedzą? To z tego miotu ta druga mała taka zarobaczona była? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted August 13, 2014 Share Posted August 13, 2014 jest wpłata: 40,- Ewa R. z Legnicy (11.08.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
handzia Posted August 13, 2014 Share Posted August 13, 2014 Dzięki Marysiu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.