wilczy zew Posted May 2, 2013 Share Posted May 2, 2013 [quote name='malawaszka']ale że co?[/QUOTE] o to pytałam "Pierwszym Brudzowickim Dogtrekkingu Majówkowym" panny P to takie jamnikopodobne... pierwszy raz się pogubiłam w sznaucach :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 2, 2013 Author Share Posted May 2, 2013 [quote name='wilczy zew']o to pytałam "Pierwszym Brudzowickim Dogtrekkingu Majówkowym" panny P to takie jamnikopodobne... pierwszy raz się pogubiłam w sznaucach :oops:[/QUOTE] aaa to tak sobie nazwaliśmy spacer bo teraz wszyscy dogtrekkingują to pozazdrościłam i tez miałam haha no są jamnikowate - potwierdzone przez jamnikomaniaków na fejsie :D a w których się pogubiłaś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted May 2, 2013 Share Posted May 2, 2013 Monika pewnie zagubiła się w lesie i drogi szukała hahahaha Napisała mi na gg że deszcz leje i musiała wyatrhć psy na siłę - cokolwiek to znaczy :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 2, 2013 Author Share Posted May 2, 2013 [quote name='Pysia']Monika pewnie zagubiła się w lesie i drogi szukała hahahaha [/QUOTE] chciałabyś :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted May 2, 2013 Share Posted May 2, 2013 już częściowo się odnalazłam :D tylko jeszcze wyjaśnij mi Hecę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Hece na tymczas zabiera Ania Brokatowa tzn Mam Ani :lol: U mnie tez leje, cala noc lalo i teraz tez leje. Ale wpadlam na pomysl ze jak tak leje, to wezme Felixa na flexi a Oskara luzem, bo on nie lubi deszczu i tak szybko zawsze robi i zwiewa do domu. Wariatuncio wpadl w taka glupawke, ze latal jak opetany - zagonic go do domu nie moglam :mad: a teraz wyciagalam mu resztki trawy (sasiedzi pokosili wszystko na okolo ale ze pada ciagle, to nie zgrabili) z calkowicie mokrej siersci - nawet w dziurce od nosa mial :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Heca jest w tym samym miejscu skąd jest Figa :) W typie sznupki - urokliwe, ale zaniedbane dziewcze. Jest wesoła, towarzyska - taka pchła iskierka :) Miała przyjechać do mnie na tymczas, ale pewnego poranka zadzwoniła Wasia :diabloti: że z Fraszką są dwie kudłatki i że ....zabieramy. Ja w pomroczności jasnej obudzona rzekłam " zabieramY". No i dwupak jest u mnie a Heca musiała poszukać sobie innego lokum ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Super są panny kudłate, śmiszne takie.A Figusia świetnie sobie radzi łobuziara. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 3, 2013 Author Share Posted May 3, 2013 no widzę, że już wszystkie niejasności wz wyjaśnione :) oj udał nam się dzisiaj poranek - przyjechała zznowu kolezanka z Larą tą rudą owczarkowatą panna - poszłyśmy z Sajanem na łąki i znowu się wyszaleli jak dzikie dziki :lol: szkoda, że pogoda niepewna i nie wzięłam aparatu no i rzeczywiście w drodze powrotnej już nas złapał początek deszczu i teraz znowu leje... ble... no ale jak będzie w kolejnych dniach ładnie to znowu dziewczyny przyjadą - musimy korzystać póki są tutaj bo na codzień mieszkają w Warszawie - ale jak oni się bosko bawią to sama radość patrzeć! Gonitwy, zapasy, szaleństwo totalne - Lara dama miastowa zalicza każdy rów i rzekę po szyję :lol: a Sajanek wieśniaczek - tylko stopki moczy :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Hahaha to tak jak Zmorka - wychowana w mieście - te dwie PP :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 wsio pojełam :) jak Sandra wróci po tych dwóch tygodniach,to dopiero będzie zagubiona :D u nas leje albo chmury typu "zaraz lunie" więc nigdzie nie łazimy,tylko na fizjologa :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 U mnie tez tak leje, jakby sie ktos na gorze wsciekl :roll: z tym, ze u mnie leje juz od wczoraj wieczora na okraglo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 u nas jest tak od niedzieli :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 U nas wczoraj lało z przerwami na słoneczko. Dzisiaj było ciepło i pochmurnie, ale fajnie. Do momentu aż nie znalazłam sie ma drugim końcu wsi z pannami P. Nagle chyba wyciągnęli kurek baseny tam u góry bo strugi deszczu na nas spadły, a miałyśmy pół godziny do domu..... No i padało do teraz. Przerwa. Mam nadzieję ze jak upiecze mi się karczek w piekarniku to dalej nie będzie padało to pójdę pojedyńczo choć na krótkie spacery.... Wredna ta pogoda! Człowiek po wielu miesiacach ma 5 dni wolnego i chciałby sie nacieszyc powietrzem, ogrodem, spacerami... A tu kicha! Przecież należy nam się - nieustannie pracującym! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Wiosna nam [I]przecieka przez palce [/I]:roll: a u mnie jeszcze zimno sie zrobilo, 6 stopni tylko jest - do duszy to wszystko no. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Myślałam,że się powłóczymy z Mordziastą po polach a tu kicha :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 3, 2013 Author Share Posted May 3, 2013 a ja przemarzłam na tym poprzednim spacerze z Larką i teraz chrypię jak stary rower czy tam inna stara rzecz :evil_lol: dzisiaj u nas brzydko ale ciepło - 15 stopni - z pomocą Margi :Rose: ustaliłam, że cebulki, które ostatnio zakupiłam na targu to nie liliowce tylko lilie (no kto by pomyślał, ze liliowce nie mają cebulek! :niewiem: ) i udało mi się dziś wstrzelić między deszczem a deszczem i posadziłam - a teraz - rośnijcie zdrowo moje malutkie :evil_lol: mam nadzieję, ze coś z nich będzie bo... zakupiłam, położyłam w woreczku :oops: na szafce i zapomniałam na śmierć :splat: to było ponad tydzień temu... boszz ja to się do niczego nie nadaję masakra... no ale zobaczymy - może coś się z tego wykluje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WATACHA Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Ja wygnałam męża na spacer, bo ja zmarźluch jestem.Jednak małe nie były zadowolone i zaraz wrócili. Ja to też nie nadaje się na ogrodniczkę :(, nawet Tilka jest lepsza ode mnie:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Liliowce maja klacza :cool3: a o lilie sie nie martw, bo jak byly twarde to beda zyly. W zimniejszych rejonach ludzie orientalne lilie normalnie wykopuja i cebule na sucho przechowuja w chlodnym miejscu przez zime. A ja dwa lata temu tez kupilam na wiosne cebule i zapomnialam ..... na caly rok, bo znalazlam je wiosna nastepnego roku :evil_lol: posadzilam i rosly i kwitly jakby nigdy nic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 3, 2013 Author Share Posted May 3, 2013 [quote name='Pink']Liliowce maja klacza :cool3: a o lilie sie nie martw, bo jak byly twarde to beda zyly. W zimniejszych rejonach ludzie orientalne lilie normalnie wykopuja i cebule na sucho przechowuja w chlodnym miejscu przez zime. A ja dwa lata temu tez kupilam na wiosne cebule i zapomnialam ..... na caly rok, bo znalazlam je wiosna nastepnego roku :evil_lol: posadzilam i rosly i kwitly jakby nigdy nic.[/QUOTE] no właśnie - na sucho i w chłodnym miejscu a nie w worku na szafce w kuchni :splat: jedna troszkę zaczęła pleśnieć... ale obmyłam i posadziłam - spróbować nie zaszkodzi :roll: jezu dom mi rozniosą kurduple... wyszłam z nimi - znowu zaczęło lać więc do domu biegiem wszyscy... a teraz ich nosi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Nastepnym razem jak cos Ci troche podplesnieje, to obmyj i spryskaj czyms przeciwgrzybicznym - np Topsinem albo czyms, co tam uzywasz. Moje dzisiaj tez ponakrecane, dobrze ze nie szaleja razem ale szwedaja sie okropnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 3, 2013 Author Share Posted May 3, 2013 no widzisz... człowiek głupi że nawet nie pomyślałam... nie używałam nigdy przeciwgrzybiczych - no - poza imaverolem :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 3, 2013 Author Share Posted May 3, 2013 oj post pod postem, ale dumnam z syneczka :lol: uczymy się zostawania - no nie był chętny początkowo ale kilka powtórzeń i załapał o co kaman - bystrzak kochany - teraz będziemy ćwiczyć coraz większą odległość i czas - jak mi starczy cierpliwości :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted May 3, 2013 Share Posted May 3, 2013 Ciesze sie razem z Toba :multi: ja znowu dzisiaj jestem podlamana moim mamisynkiem :placz: nastepna deczke mi zszatkowal - do tego jak robilam sobie kanapki, to wlazl do laznienki i dobral sie do papieru toaletowego :angryy: mam zime na wiosne ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 3, 2013 Author Share Posted May 3, 2013 jezu Figa też to robi - jak temu zaradzić? Najgorzej się zachowuje własnie jak jest tak brzydko na dworze i nie wybiegana to wystarczy, że na chwilę wyjdę z domu i już sobie organizuje - a to jakaś tekturka, a to wlasnie papier toaletowy, a to rękawiczka czy skarpetka... :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.