Jump to content
Dogomania

Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!


Recommended Posts

[quote name='wilczy zew']spróbuj obmacać ogon czy nie złamany[/QUOTE]

próbowałam :grins: mission failed :roll:


Figa dzisiaj załatwiła sobie powrót na smycz... poczuła się już zbyt pewnie biegając luzem koło domu i wybrała się zwiedzać sąsiedzkie okolice :angryy: wracaliśmy ze spaceru - musiała mieć to zaplanowane :mad: wyrwała do przodu - zwykle jak to robiła blisko domu już to leciała pod drzwi - a teraz minęła dom i hulaj dusza piekła nie ma bo pańcia się wlecze z tyłu ze Zgredkiem :angryy: Jarek był na podwórku i krzyknęłam żeby patrzył gdzie pójdzie - pozwiedzała i zaraz jak doszła do domu to przybiegła, ale tak być nie może cholera więc będzie wracała ze spacerów na smyczy - trudno... ona jest dziwna, ale to pewnie przez to jak żyła wcześniej (o ile tak było naprawdę jak mi się wydaje) - bez ludzi, sama ze sobą i swoimi dziećmi... każdemu psu się co jakiś czas chowam na spacerach i patrzę jak reagują - wszyscy wpadają w panikę i szukają, biegną z powrotem, a Figa? otóż Figa zatrzymała się, popatrzyła - "o nie ma Cię.. no trudno, idę więc sama" :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']mission failed

każdemu psu się co jakiś czas chowam na spacerach i patrzę jak reagują - wszyscy wpadają w panikę i szukają, biegną z powrotem, a Figa? otóż Figa zatrzymała się, popatrzyła - "o nie ma Cię.. no trudno, idę więc sama" :shake:[/QUOTE]

pisz po polsku :mad:

Mordziasta nie wpada w panikę,trochę się kręci i rozgląda w miejscu w którym ostatnio mnie widziała,czeka tam a później idzieee poooowoli w stronę domu,jak się ujawniłam,to miała pretensje gdzie się podziewam...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilczy zew']pisz po polsku :mad:
[/QUOTE]

no nie udało się wcześniej :lol: ale już sprawdziłam - ja tam niczego nie wyczuwam, ogonek jest chyba nadwyrężony bo nie chce go trzymać jak zawsze na grzbiecie - opada, ale nie histeryzuje Furiatka więc i ja nie będę (jeszcze :errrr: )

Link to comment
Share on other sites

jeżeli chodzi o paranoje i głupote to przebiłam was wszystkich! ale na własną obronę moge powiedzieć, ze byłam nastolatką wtedy :eviltong: Jak inka była szczenięciem i czekałam 4 długie tygodnie by móc zabrać pieska to ex własciciel wysyłał mi co jakiś czas foty.. pod koniec zaczęłam podejrzewać jakiś spisek bo ciągle wysyłał zdjęcia jednej strony pyszczka... i w końcu zaczęłam się bać , że zrobił coś ince z oczkiem z drugiej strony i dlatego nie foci.. jak subtelnie spytałam go o to to się obraził i powiedział ze pieska mi nie da :placz: mama jak usłyszała co zrobiłam to chciała mnie zabic.. trochę się namęczyła żeby to odkręcić :diabloti: po roku jak mu wysłałam zdjęcia Inki to tez pytał czy krzywdy jej nie zrobiłam bo jakoś mi się cyknęły zdjęcia tylko jedne strony :oops:
I kto jest mistrzem paranoi? :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ania0112']jeżeli chodzi o paranoje i głupote to przebiłam was wszystkich! ale na własną obronę moge powiedzieć, ze byłam nastolatką wtedy :eviltong: Jak inka była szczenięciem i czekałam 4 długie tygodnie by móc zabrać pieska to ex własciciel wysyłał mi co jakiś czas foty.. pod koniec zaczęłam podejrzewać jakiś spisek bo ciągle wysyłał zdjęcia jednej strony pyszczka... i w końcu zaczęłam się bać , że zrobił coś ince z oczkiem z drugiej strony i dlatego nie foci.. jak subtelnie spytałam go o to to się obraził i powiedział ze pieska mi nie da :placz: mama jak usłyszała co zrobiłam to chciała mnie zabic.. trochę się namęczyła żeby to odkręcić :diabloti: po roku jak mu wysłałam zdjęcia Inki to tez pytał czy krzywdy jej nie zrobiłam bo jakoś mi się cyknęły zdjęcia tylko jedne strony :oops:
I kto jest mistrzem paranoi? :p[/QUOTE]

ahahaha :roflt: wygrałaś :roflt:

Link to comment
Share on other sites

Jak raz Felixa poscilam bez smyczy, to trzymal sie przy mnie piec minut - pozniej pognal do przodu, to sie mu schowalam ... nawet sie nie obrocil zeby zobaczyc czy ide dalej, zniknal mi z pola widzenia - siedze za drzewem i siedze, czekam i czekam, po pewnym czasie widze, ze wraca ale zeby mnie szukal a gdzie tam, przeszedl kolo drzewa za ktorym siedzielam i obral kierunek dom. Nawet sie nie zatrzymal - jak byl juz troche dalej, to nie mialam innego wyjscia i wylazlam i zawolalam, bo tam juz domy sie zaczynaja i burki podworkowe lataja.

ps Aniu jestem mistrz :lol:

Link to comment
Share on other sites

haha znowu się ubawiłam tym postem Ani :lol:

a w ogóle to kupiłam dziś Sajanowi wielkie gnaty wędzone - takie ogromne... i kurde leży... wrrr kupiłam tez penisy, tchawice - mamy gryzaków na jakiś czas, tylko musi mi to J porąbać na mniejsze bo takie wielkie to mnie z torbami puści :roll: niby u producenta kupowane, ale penis taki średniej długości (jak na mój gust :errrr: ) kosztuje 6 zł - to tak na 3 podzielimy i będzie git

Link to comment
Share on other sites

No wlasnie [I]zosiasamosia[/I] i przez to mamy problemy w szkole :roll: w domu zachowuje sie pierwsza klasa, wspolpracuje ze mna jak marzenie a na zewnatrz klapa - zyje swoim zyciem. Kompletnie nie reaguje na mnie :shake: na spacerach robie z siebie juz wariata, biegam, skacze, wywijam zabawka, smakosami a on kompletnie bez zainteresowania.

Link to comment
Share on other sites

Felix jak Brokat :) On na dworze też ma swój świat i tylko smaki sprawiają że w pełni koncentruje się na nas. staram sie co jakis czas "nawiązać z nim kontakt" zeby pogłaskac itp ale przewaznie i tak musze użyć smyczy żeby zareagował.. za to jak się "skapnie" ze go wołam tak zeby przyszedł całkiem to leci radosny :) Pink wiele da się wypracować ale musisz tez sie pogodzic z tym ze Felix nie jest mamisynkiem i on czuję się panem i władcą :p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pink']No wlasnie [I]zosiasamosia[/I] i przez to mamy problemy w szkole :roll: w domu zachowuje sie pierwsza klasa, wspolpracuje ze mna jak marzenie a na zewnatrz klapa - zyje swoim zyciem. Kompletnie nie reaguje na mnie :shake: na spacerach robie z siebie juz wariata, biegam, skacze, wywijam zabawka, smakosami a on kompletnie bez zainteresowania.[/QUOTE]

widocznie jesteś dla niego za mało atrakcyjna :diabloti: W końcu znajdziesz na niego sposób i tego Ci zyczę :)

Link to comment
Share on other sites

Są psy żyjące we własnym świecie i tyle. Poznałam takiego niufa. To tym bardziej dziwne, że ta rasa jest nastawiona na człowieka na maxa. A tu kicha :) W domu przytulak a na dworze... autyzm totalny. Miałam też tymczasowiczke żyjącą we własnym świecie. Pies ideał jak ktoś lubi interaktywne pluszaki ;) Lubiła kolakna, przytulanki i spać w łóżku. Ale to wszystko było jak u kota- chcę to mnie masz i tyle. I mogłam wychodzic z siebie i stawać obok a to nic nie dawało. Taki charakter i już.

malawaszka właśnie porawała mi syna :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...