Kate1205 Posted May 14, 2018 Posted May 14, 2018 Wreszcie jest co poczytac. Ja tez zawsze zagladam ale ostatnio ciagle cisza. Psiaki sliczne Quote
Kate1205 Posted May 14, 2018 Posted May 14, 2018 Wreszcie jest co poczytac. Ja tez zawsze zagladam ale ostatnio ciagle cisza. Psiaki sliczne Quote
Tyśka) Posted May 14, 2018 Posted May 14, 2018 I ja zaglądam, ale z przyczajki :) Cieszę się, że miedarowy chłopak już u Ciebie :) Quote
uxmal Posted May 14, 2018 Posted May 14, 2018 i ja zaglądam nie piszę ale czytam każdy post. Bo jak tu o sznupkach nie czytać:) ten wątek to historia i tradycja dogomanii. Quote
malawaszka Posted May 14, 2018 Author Posted May 14, 2018 4 godziny temu, AnkaG napisał: To jak zaglądacie to pokażę moje :) kochane <3 Quote
ania0112 Posted May 16, 2018 Posted May 16, 2018 Jakie łysolki Anka :) Karim z przodu na kolanach? Monika a co to znaczy ze musicie poprawić kastracje ? To co oni mi zrobili ? A u nas cieczka wiec jest wesoło. .. ;) Quote
malawaszka Posted May 17, 2018 Author Posted May 17, 2018 usunęli tylko jedno jajko, które było w mosznie - a drugie brzuchu zostawili... a prosiłam żeby nie kastrowali bo chciałam u naszego weta zrobić, to k..wa nie! oni muszą - i teraz pies musi mieć drugą operację, drugą narkoze - super! Tym bardziej mnie to wpienia, bo w tym samym czasie wydali drugiego psa niekastrowanego - i tego jakoś można było... w typie shih-tzu Quote
AnkaG Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 Faktycznie partacze, przecież widzieli że jedno jest... masakra Aniu na kolanach TZ jest Karimek :) a z boku Sisi :) Dzisiaj TZ widział zająca - no normalnie braciszek Karimka - te uchole haha. Sisi za radą Wasi ma obrożę uspokajającą feromonową. Troszkę jest lepiej ale z nią masakra. Ma jakąś nadwrażliwość na dźwięki - ona się boi nawet głosów niektórych ptaków. Quote
ania0112 Posted May 17, 2018 Posted May 17, 2018 To nie wiedziałam że sisi taki strachulec. Biedy dzieciak.. kurde jeszcze jakby nie wiedzieli że ty się interesujesz i to zrobili to rozumiem ale tak kiedy im zgłaszałas ... beznadzieja. A tak z ciekawości. .. czy taki zwykły człowiek jak by go adoptowal po takiej kastracji to miałby szanse zauważyć że jedno jajo zostało czy tego nie widać? Quote
Kate1205 Posted May 19, 2018 Posted May 19, 2018 Dnia 14.05.2018 o 18:26, AnkaG napisał: To jak zaglądacie to pokażę moje :) Cudenka :-) Quote
Margi Posted May 19, 2018 Posted May 19, 2018 Ja też jestem obecna.Wprawdzie rzadko piszę ale czytam wszystko. Byłam na majówce.Było super fajnie.Psy wszystkie grzeczne.Nawet jednego spięcia nie było.My na luzie.Psiaki chodziły swobodnie tylko Max na smyczy.Szkoda że ta krótko było. AnkaG cudne to zdjęcie rodzinne. Quote
AnkaG Posted May 21, 2018 Posted May 21, 2018 Wasiu na fb przeczytałam o Piździolince .... :( ściskamy mocno.... Quote
malawaszka Posted May 22, 2018 Author Posted May 22, 2018 Dnia 15.08.2012 o 14:25, malawaszka napisał: umarła Piździusia moja kochana :( zalożycielka tego wątku, prawie 6 lat temu wkroczyła w nasze życie, przeorganizowała je i teraz mnie zostawiła :( była już bardzo stara, a ja nie mogę się pogodzić z jej odejściem, bo ze wszystkich problemów wczesniej wychodził jak terminator, tym razem już nie miała siły :( umarła w nocy z piątku na sobotę Teraz walczymy o Fredzia - przestają mu pracować nerki, próbujemy jeszcze czy ruszą po przepłukaniu, ale bardzo źle to wygląda :( Fredzio jest z nami bardzo krótko i chciałam dać mu więcej czasu dobrego... ale jego organizm chyba przestaje walczyć. Quote
Tyśka) Posted May 22, 2018 Posted May 22, 2018 Ojeeej, ile złych rzeczy się teraz wokół Was dzieje... ciemne chmury jakieś... DUŻO SIŁ I SERDECZNOŚCI Wam Życzę... Sunia dostała od Was najlepsze lata swojego życia - w to nie wątpię... Fredzio, powalcz jeszcze trochę... Quote
Kate1205 Posted May 22, 2018 Posted May 22, 2018 Wszyscy jestesmy z Toba, choc to tak niewiele :-( Quote
Margi Posted May 22, 2018 Posted May 22, 2018 O matko,znowu seria nieszczęść. Monika bardzo Ci współczuję.Jesteś bardzo dzielna. Ja sama po przeczytaniu o śmierci Piździ nie mogłam sobie znaleźć miejsca.To był szok.Przecież dopiero ją widziałam i czuła się dobrze a tu taka wiadomość.Wydawało się,że Furia będzie zawsze. Mam nadzieję że Fredzio da radę i nerki ruszą. Quote
ania0112 Posted May 24, 2018 Posted May 24, 2018 Tez widziałam na fb o Furii. Straszne :( bardzo współczuję. Jak przeczytałam to się popłakałam bo ona taka cudowna była i gabarytów jak figa. Generalnie pomyslalam o tym ze dupa jest.. od kiedy ostatni raz bylam u Moniki to u nas nie ma już Figi i Brokata a u Moni z psów które poznałam będąc u Moniki pozostał Drops i Ruda... Quote
malawaszka Posted May 26, 2018 Author Posted May 26, 2018 Fredek lepiej, zaczal jesc i juz nie chce kroplowek, a zatem tak mnie dzis pogryzł, że mam wyłączoną prawą dłoń... słodziak taki... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.