Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!

[WATACHA]

No i pojechały.Bądź grzeczna wstrętna babo :nono:

[malawaszka]

Dobrze,że Jarosław ma Rudą,to chociaż ona się cieszy z jego powrotu :grins:

 

 

ooo ja też się cieszę! zgodził sie na Silverka bez marudzenia totalnie :loveu:

[malawaszka]

łobuzy!

[Saththa]

Bo Wszęchświat darzy do rozproszenia! Dlatego bałagan robi się sam bo rzeczy się rozpełzają :razz:

[Margi]

Maluchy to chyba chcą pozbawić Silverka łóżeczka.

Silverek jest rozczulającym staruszkiem. :loveu:

[Margi]

Maluchy to chyba chcą pozbawić Silverka łóżeczka.

Silverek jest rozczulającym staruszkiem. :loveu:

[Pysia]

Kapsel jedzie w sobote do nowego domu. Będzie miał młodego pana- Kacpra. Jak oni poradzą sobie z tymi dwoma imionami- nie wiem. Ja dzisiaj na Kacpra mówiłam Kapsel a na Kapsla- Kacper :megagrin:

[Margi]

To cudnie,że tak szybko Kapselek znalazł domek. :klacz:

Z imionami sobie poradzą,najwyżej będą biegać obaj na zawołanie.

[WATACHA]

Oooooooo już Kapselek do domku.Szybko pozbywasz się tymczasów :klacz:

[Pysia]

Kapsel jest świetny. Zdzira będzie za nim tęsknić. 

[malawaszka]

no będziesz musiała szybciutko zapewnić jej nowe zabawowe towarzystwo :jumpie:

[zerduszko]

Dobrze, ze jest fb i tam mozna poogladac foty :)

[malawaszka]

Ciężka noc za nami ble... Vika miała atak - na szczęście usłyszałam go zanim się na dobre rozpoczął więc szybko mogłam zareagować i nie rozhulał się jakoś bardzo, ale potem małpka nie chciała spać, ostatnio robię tak, że po ataku biorę ją na dwór bo zwykle się musi załatwić i potem zawijam w kocyk i śpimy, dziś wojowała pół nocy bo spać nie będzie :mdleje: a jak ona nie śpi to ja też nie więc ją trzymałam póki nie przysnęła, wtedy ja mogłam też ale tak się budziła ciągle, potem Piździa miała sraczkę i musiałam znowu wstawać - odwiedziła wieczorem stołówkę u cioci Czesi :madgo: 

Z Silverkiem muszę podjechać do weta na dniach bo mam schizy, że dużo pije i też czasem jak wstaje to popuszcza i nie wiem czy to przez wiek czy coś się dzieje - lepiej sprawdzić, no i serduszko też trzeba znowu skontrolować - jak Viki dostała ataku i siedziałam z nią na podłodze to obok leżał Silver i nie wiem czy słyszałam moje czy jego serce bo nie mogłam się dobudzić, ale czyjeś serce biło bardzo głośno :mdleje:

[sybil]

Biedna Monika i futrzaki  :calus: . Ja mam tylko dwójkę, ale jak coś się dzieje to mi głowa puchnie :lookarou: . Zdrówka życzymy psiaczkom i dużo siły Pani Prezes :kiss_2:

[AnkaG]

No to życzymy odpoczynku. I zdrówka dla Vikusi i Silverka.

[Pysia]

Oj niewesoło.

Silverek boroczek może pić ze stresu teraz. Jakby nie było zmienił dom. W tym wieku psiak jednak potrzebuje ciut więcej czasu. Myslę że mu nic nie dolega- tylko starość. Jak to mówia" Starość panu Bogu nie wyszła...". Ale ja i tak kocham staruszki.

 

 

Duże psy w starszym wieku bardzo często popuszczają mocz. 

[malawaszka]

Małe też popuszczają - to nie nowość dla nas ;)

 

Trzymać kciuki bo kurczaczki normalnie aż się boję pisać, ale .... :Cool!: :cunao:

[danyww]

Małe też popuszczają - to nie nowość dla nas ;)

 

Trzymać kciuki bo kurczaczki normalnie aż się boję pisać, ale .... :Cool!: :cunao:

 

Trzymam mocno ..czyżby Safi ??????????????  :jumpie:   a może chłopczyk ???????  obojętnie kto byle do domku :)

 

..tylko jedną ręką mogę trzymać      ..a w tej drugiej (po zabiegu) już dzisiaj potrafię "facka" pokazać :megagrin:  a wczoraj nie mogłam bo w ogóle nie miałam czucia w tym palcu. 

[AnkaG]

Ojjjj kciukamy :)

[malawaszka]

Trzymam mocno ..czyżby Safi ??????????????  :jumpie:   a może chłopczyk ???????  obojętnie kto byle do domku :)

 

..tylko jedną ręką mogę trzymać      ..a w tej drugiej (po zabiegu) już dzisiaj potrafię "facka" pokazać :megagrin:  a wczoraj nie mogłam bo w ogóle nie miałam czucia w tym palcu. 

 

smsów się nie odczytuje to się nie wie :siara:

[Pysia]

Ojojojojoj! Trzymom mocno ! :happy1:

 Żeby się udało :modla:

[marako]

Trzymam kciuki, trzymam, żeby się udało... Obstawiam Safi...

 

Współczuję nocnych wrażeń. Masz urozmaicenie, jak widać.

 

Co do stołówki u Pani Czesi to my też mamy takąż u Pana Irka i dziś Grace się tam też pożywiała, najprawdopodobniej kurzymi korpusami z rosołu - mnóstwo ostrych kości, które sąsiad wystawia na drogę dla swojego kota (tak, tak, karmi swojego kota nie wiadomo dlaczego poza swoją posesją  i to korpusami - widziałam raz jak wystawiał i wołał tego kota, żeby wyszedł z posesji na drogę na obiadek). Oby nie trzeba było jej ratować drugi raz, jak będzie miała dziurę w żołądku.

 

My dziś na kontrolną wizytę i mam nadzieję, że palec Grace uratowany.  (za to Honda wytarzała się w ścierwie toczonym przez larwy i robactwo, fuuuuj!)

[ania0112]

chyba Ayo....

A ja trzymam za Roko koko bo tak biedny siedzi i siedzi i nikt się nim nie interesuje a przecie chłopaczek młody....

[danyww]

Łooooooooooomatkooooooooooo!!!! :kciuki: :kciuki: :kciuki:  :bigcool:

 

 

Odczytałam dopiero tertaz bo telefon został w bluzie i nie słyszałam, że sms przyszedł. :flaming:      

[Margi]

Kto by nie był trzymam kciuki. :kciuki: :kciuki: :kciuki: