Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam,
Moja znajoma ma poważny problem ponieważ dopuściła suczkę rasy yorkshire terrier do pieska okazało się już po fakcie że pieski są z jednej hodowli, zaznaczę że pieski połączyły się dwa razy w 8 i 10 dniu cieczki czy może mi ktoś udzielić takiej informacji co może się stać po złączeniu rodzeństwa?? Jakiś konflikt genetyczny czy nie koniecznie? Bardzo proszę o odpowiedzi na pytanie a nie o krytykę ponieważ to nie ja dopuściłam się takiego niedopatrzenia.
Z góry dziękuję za opinie.

Pozdrawiam. A

Posted

To Twoja znajoma jest totalnie niemyślącą rozmnażaczką, w dodatku łamiącą prawo? Wg obecnego prawa nie można rozmnażać psów poza zarejestrowanymi hodowlami.

O takich rzeczach myśli się PRZED kryciem, a nie po. A urodzić się mogą szczeniaki zdrowe, albo z bardzo różnymi, dziwacznymi wadami, a także szczeniaki z wadami niewidocznymi na pierwszy rzut oka. Loteria.

Posted

Nie bez powodu w większości krajów na świecie zakazane jest zawieranie małżeństw przez osoby spokrewnione, i nie bez powodu w historii w rodach królewskich, gdzie małżeństwa w pokrewieństwie zawierano, ogromnie częste były przypadki chorób genetycznych... Kojarząc rodzeństwo, czyli osobniki spokrewnione ze sobą w 50% uzyskujesz potomstwo zinbredowane aż w 25% (25% genów szczeniaków będzie w parach homozygotycznych). Co z tego wynika? Ogromnie zwiększa się prawdopodobieństwo ujawnienia wszelkich chorób dziedzicznych, wad, których i tak u yorków nawet mądrze hodowanych nie brakuje, bo są rasą bardzo przekształconą przez człowieka. Do tego dochodzi tzw. depresja inbredowa - osobniki o wysokim poziomie onbredu często są po prostu bardziej słabowite, mniej płodne, krócej żyją, mają słabszą odporność, częściej są narażone na nowotwory. Fajnie? Naprawdę trzeba być wybitnie bezmyślnym, żeby dopuścić do siebie świadomie psa i sukę o nieznanym pochodzeniu. Ludzie, powoływanie na świat żywych istot to nie jest u licha pieczenia ciasta, że jak wyjdzie zakalec, to trudno. Jak te psy urodzą się chore, to będą cierpiały tylko i wyłącznie przez debilizm swojej "hodowczyni" z bożej łaski. Jak się nie ma pojęcia o hodowli psów to polecam się zająć kwiatkami doniczkowymi albo pieczeniem ciasta; straty i cierpienie w efekcie na pewno będą mniejsze.

  • 3 weeks later...
Posted

To pooglądajcie sobie rodowody psów :evil_lol: psów rasowych :siara: tak proponuje od 6 pokolenia ;)

Martens , ojciec Twojego psa .... prześledź sobie :)

[URL]http://www.stamtavler.com/dogarchive/details.php?id=117767&gens=12[/URL]

ale oczywiście krycie w bliskim pokrewieństwie , faktycznie to wyższa szkoła jazdy.
Praktykuje się krycie rodzeństwa , ale wtedy gdy ... znamy linie i ew wady , a najlepiej mamy wiedzę o ich braku , przy inbredzie jeśli wada jest wylezie ze zdwojoną siłą.
Mamy osobniki wybitne o doskonałych cechach eksterieru i zdrowiu.I chcemy utrwalić te cechy , wtedy się stosuje inbred :)

Co może wyjść , jak przy każdym kryciu , wszystko albo nic :) z krycia outcrossowego , są takie same zagrożenia jak inbredowego :) tylko w out można mniej przewidzieć ;) Bo jak wspomniałam , wszystkie rasy psów , powstały z inbredów i to okrutnych ;)

a co wyjdzie z tej pary ? kolejne kundelki przypominające jorki :)

Gryf , te wady wyjdą i u pary outcrossowej :) hodowla psów , to trochę jak gra w totolotka :) obstawiamy co ma wyjść , a niekiedy nie wylosują się odpowiednie geny ;) lub trafimy trójkę zamiast szóstki.

Zabawa by była przednia , gdyby była możliwość , zbadania stopnia pokrewieństwa u kundelków :) bo tu to dopiero są tatocórkobraciowujki ;)

Najbezpieczniej to chyba by było obecnie , psy rasowe krzyżować między rasowo ;) mówię o eliminacji przypadłości rasowych ;)

Dwa to nie każdy przedstawiciel rasy , jest nosicielem złych genów , odpowiedzialnych za choroby "rasowe" .... więc 100% gwarancji w kryciach krewniaczych na choroby niema.

I jeszcze na koniec , a może suczka nie zaszła w ciążę ? można zrobić sterylkę aborcyjną jak zaszła , uśpić ślepy miot ... albo odchować dość długo , skrupulatnie obserwując całe rodzeństwo , czy wsio z nimi ok. I informować przyszłych nabywców , że to było takie skojarzenie rodzinne :) to tak z punktu widzenia szacunku i moralności , względem ludzi.
Wykazanie się podstawami wiedzy , o inbredach i takich tam , wskazane , by uczulać nowych opiekunów piesków. Znalezienie chętnych , no cóż - ludzie się boją takich małżeństw ;)

Posted

Mi opowiadała vetka o tym jak wygląda "hodowla" słitaśnych joreczków. Akurat o yorkach, bo modne i dużo ludzi rozmnaża swoje yorkopochdne psy, więc często się z tym w pracy spotyka. Może i się na zysk nie nastawiają, bo większość to są ludzie z jedną wychuchaną sunią, a taka yorka dużo szczeniaków nie urodzi, ale ich poziom wiedzy i podejście po prostu jeży włos na głowie.
Przede wszystkim widziała dużo psów z ewidentnymi wadami i chorobami genetycznymi, oczywiście takie psy też są monożone, bo dlaczego niby nie? Krzyżuje się psy bardzo blisko spokrewnione, bo po co szukać innego reproduktora, zresztą i tak mógłby pochodzić z tego samego źródła. Najbardziej makabryczny przykład jaki podała to krycie rodzeństwa, pies z dużą wadą zgryzu, suka z poważnymi zaburzeniami hormonalnymi, na pytanie "dlaczego?" odpowiedź "bo takie śliiiiczneeee"
Ja ostatnio goliłam na łyso sukę yorka kompletnie sfilcowaną, z piękną kitką w postaci chwościka włosów na filcowym kopczyku. Kości wystają, brzuch wielki, wymiotowała mi parę razy na stół, jedna listwa mleczna spuchnięta, czerwona i gorąca...Dlaczego taka zaniedbana? Powód: rodziła 2 miesiące temu.... makabra...
:angryy:

Posted

[quote name='Vectra']To pooglądajcie sobie rodowody psów :evil_lol: psów rasowych :siara: tak proponuje od 6 pokolenia ;)

Martens , ojciec Twojego psa .... prześledź sobie :) [/QUOTE]

A ja widziałam, inne też ;)
Tylko właśnie, co innego świadome inbredowanie ze znajomością przodków, tak czy owak ryzykowne, a co innego domowa produkcja pseudorasowców bez pojęcia o pokrewieństwie...
Wsiowe kundelki też bywają poinbredowane potwornie, ale jak tam coś nie pójdzie i wyjdą wady wrodzone, to szczeniak pewnie nie dożyje nawet wyjścia z budy, więc kto o nim usłyszy i kogo to obejdzie? ;)

  • 2 months later...
Posted

Poprzedniczki mają wiele racji, mogą urodzić się zdrowe zwierzęta albo też i chore a po co ryzykować? to nie tyle ryzyko co życie dajmy na to chorego psiaka, który mógł urodzić się zdrowy, gdyby tylko właściciel wykazał się większą odpowiedzialnością.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...