kulturkaa Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 Wczoraj mój czteroletni jamnik miał kastracje. Ma ranę na 1 cm. Zakładaliśmy mu majtki że się tam nie lizał i w sumie działało, nie miał za bardzo jak się tam dostać. Ale dzisiaj rano zdejmuję mu te majtki, patrzę a tam ani jednego szwa! Nie wiem co robić, rana na razie się nie rozeszła, ale przecież minęła nie cała doba, boję się go w ogóle ruszyć, na spacer wyjść. Weterynarz dopiero od 9 przyjmuje :( Co robić?? Quote
gryf80 Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 nic nie rób,nawet nie zaklejaj..pewenie wet i tak załaożył na dolna partię skóry (wewnatrz)dosc mocny szew przewidujac uzycie zębów przez psa.poczekaj do 9,z szycia i tak byłyby nici.ta rana jest juz stara rana i musialby pies znów byc usypiany wycinany margines tkanek i potem szyty.ewni da ci pewna masc na przyspieszenie gojenia.trzymaj sie i nie panikuj.pies jest dobrze zszyty Quote
taks Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 A jesteś pewna, że był szew? Często przy kastracji nie szyje się skóry ( z zewnątrz).Ranka jest tak mała, że sama się zasklepia. Quote
gryf80 Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 taks,byc może wet zalożył 3 szwy tak na "wszelki wypadek"(mój tak miał zalożone, a w nocy i tak 2 zdjął). Quote
kulturkaa Posted April 25, 2012 Author Posted April 25, 2012 Tak, na pewno miał szwy, kurcze ale ja na prawdę nie wiem kiedy on to zrobił, cały czas go pilnowaliśmy, majtki uniemożliwiwały mu dostęp, jak zasypialiśmy lezał na posłaniu i jak się przebudzałam ciągle leżał tak samo...Mam nadzieję że nie będzie znów szył, moje biedne maleństwo :( Zaraz się zbieramy żeby czatować przy drzwiach. Quote
gryf80 Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 pewnie nie będzie juz szył.no niestety bez kołnierza na noc to przewaznie tak się dzieje. Quote
kiwiadams Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 odwiedź weta, mozliwe że jak wygryzł szwy (o ile były) to mógł zakazić ranę bakteriami z zębów. Quote
xxxx52 Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 (edited) [quote name='taks']A jesteś pewna, że był szew? Często przy kastracji nie szyje się skóry ( z zewnątrz).Ranka jest tak mała, że sama się zasklepia.[/QUOTE] te bez szfow rany po kastracji goja sie szybciej i nie trzeba zakladac psu kolnierza. Najgorsze sa te nici do zszywania ran ,bo sa tak grube jak zylki do lowienia ryb.okropnosc. Edited April 25, 2012 by xxxx52 Quote
kulturkaa Posted April 25, 2012 Author Posted April 25, 2012 Już wróciliśmy, lekarz w sumie nic nie zrobił tylko popatrzył, kazał pilnować, więc kupiliśmy kołnierz, ale za to teraz boję się że zabije się w tym kołnierzu :/ Quote
xxxx52 Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 [quote name='kulturkaa']Już wróciliśmy, lekarz w sumie nic nie zrobił tylko popatrzył, kazał pilnować, więc kupiliśmy kołnierz, ale za to teraz boję się że zabije się w tym kołnierzu :/[/QUOTE] bez przesady.wazne jest zeby co mogl pic wode w tym kolnierzu Quote
kiwiadams Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 (edited) [quote name='xxxx52'].....j i nie trzeba zakladac psu kolnierza. [/QUOTE] Farmazony napisałaś - brak kołnieza może spowodować rozlizanie rany a w skranym przypadku spadnięcie przewiązek/rozwiązanie węzełków!!! Edited April 25, 2012 by kiwiadams Quote
xxxx52 Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 [quote name='kiwiadams']Farmazony napisałaś - brak kołnieza może spowodować rozlizanie rany a w skranym przypadku spadnięcie przewiązek/rozwiązanie węzełków!!![/QUOTE] ja duzo psow dalam wykastrowac i nigdy pies nie mial zalozonego kolnierza.piesek po godzinie juz chodzil a suczki na drugi dzien tak sie zachowywaly jak gdyby nic sie nie stalo.Ranki sa suche ,tylko posamraowane sa takim srebrnym plynem. Nawet w Egipcie przy takich temperaturach wysokich zakladlismy specjalne plastry po kastracjach aborcayjnych i po 3 dniach psy wysadzane byly na miejscu "kradziezy"psow moslemom.tak wiec nie musi pies miec kolnierza ,a e wazne jaka metoda wet kastruja.Mojej kolezanki suczka byla w Poznaniu kastrowana i wylizala rane, ze szwy puscily i musiala jeszcze raz miec szyta rane.Podobnie z kastaracja psow ,jedni wet.wycinaja jadra z workiem mosznowym ,a inni wyluskuja zostawiajac worek mosznowy ,ktory czesto jest narazony po kastracji na obrzek.podaje sie antybiotyki.Pies musi nosic wtedy kolnierz. pragne zaznaczyc ,ze moje psy nigdy nie mialy kolnierza i nawet nie widza zainteresowania ta rana bez szwowa 2 cm ranka ,narkoza na bazie morfiny. Quote
gryf80 Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 kulturka w większości psy nie lubia tych kołnierzy,ale może w nim chodzic gdy np.nie ma go kto przypilnowac lub na noc(5 dni "kołnierzowych"powinno wystarczyc,aby rana a raczej szwy w skórze uległy cześciowemu rozpuszczeniu a rana zaczęła się goic),gdy ktokolwiek jest w domciu może chodzic bez Quote
LadyS Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 W przypadku kastracji naszego psa był jedynie szew wewnętrzny, na zewnątrz rana nie była szyta. Pies dostał antybiotyk i środek przeciwbólowy i przeciwzapalny działający dobę, narkoza trwała 10 minut - tyle, ile zabieg. Kołnierz nosił przez kilka godzin, potem nie było sensu, żeby go miał. Jeśli pies nie rozlizuje takiej rasy (bezszwowej) namiętnie, to nie ma potrzeby zakładania mu kołnierza; po kilku dniach od kastracji nawet lepiej jest, gdy pies sam próbuje lizać to miejsce. Ważne, żeby rany nie moczyć i nie brudzić jedynie. Quote
kulturkaa Posted April 25, 2012 Author Posted April 25, 2012 Zdjęłam mu ten kołnierz bo od godziny nic nie robi tylko się w nim miota, teraz siedzimy i mu jakiś ciuszek próbujemy wymyślić. Słyszałam od kogoś, że zakłądali pampersa psu, sprawdzał ktoś może czy pampers zdaje egzamin? Zastanawiam się nad rozmiarem jaki byłby dobry. Quote
LadyS Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 [quote name='kulturkaa']Zdjęłam mu ten kołnierz bo od godziny nic nie robi tylko się w nim miota, teraz siedzimy i mu jakiś ciuszek próbujemy wymyślić. Słyszałam od kogoś, że zakłądali pampersa psu, sprawdzał ktoś może czy pampers zdaje egzamin? Zastanawiam się nad rozmiarem jaki byłby dobry.[/QUOTE] Ja bym się bała, że mogą się zrobić odparzenia - poza tym dobrze, jak do ranki dociera powietrze, bo lepiej się boi i mniej babrze. Quote
kulturkaa Posted April 25, 2012 Author Posted April 25, 2012 W sumie racja, no trudno może coś wymyślimy żeby chociaż na noc miał zabezpieczone. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Quote
rotek_ Posted April 25, 2012 Posted April 25, 2012 najlepiej go pilnować, tlen najlepiej leczy rany. Jeśli boicie się go samego zostawiać, możecie mu uszyć majtki z bawełny, wtedy materiał jest przewiewny a pies ma utrudniony dostęp do rany. Nie jestem zwolennikiem kołnierzy hiszpańskich, pies nie lubi w tym chodzić, ciężko mu się położyć i jeść z miski. Zakładam je tylko tym psom, o których wiem że będą kombinować ze szwami. Przez moje ręce przewinęło się około 350 psów/kotów po sterylkach/kastracjach ale tylko kilka z nich nosiło przez jakiś czas kołnierz . Quote
Aśka Belkowska Posted October 5, 2012 Posted October 5, 2012 Mój psiak też jest po kastracji, myślałam, że to banalny zabieg. Niestety wdało się jakieś zapalenie, nie chce pić ani jeść, moszna jest cała obrzęknięta. A raną interesował się od początku, więc kołnierz był konieczny. Byłam u lekarza już po dwóch dniach, dzisiaj jest nastepna wizyta. Dzisiejsza noc nieprzespana. Quote
Aśka Belkowska Posted October 8, 2012 Posted October 8, 2012 Jest coraz lepiej, opuchlizna i wydzielina sie cofają. Dzisiaj pierwsza noc bez gorączki. Podobno mógł się sam podrapać kołnierzem ochronnym. Quote
mata28 Posted December 16, 2012 Posted December 16, 2012 Zwracam się z ogromną prośbą do osób które mają psy po kastracji/sterylizacji o wypełnienie krótkiej – 3 minuty- ankiety [URL]http://www.ankietka.pl/ankieta/88592/kastracja-i-sterylizacja-psow.html[/URL] Dane z ankiety będą wykorzystane do pracy magisterskiej pt.”Kastracja i sterylizacja psów na terenach wiejskich” Bardzo proszę o pomoc i z góry wszystkim ,którzy wypełnią ,dziękuje. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.