wioletka155 Posted April 1, 2012 Posted April 1, 2012 (edited) Kochani strasznie się zamartwiam o moją sunię. Od kilku dni jak rano się obudzi i przychodzi do mnie witać się ze mna(spimy razem w lozku) to tak dziwnie charczy jakby katar miala, jakby nos miala zatkany, a potem sapie tak jakby jej bylo goraco. Wyciaga jezyczek i sapie -jak nieraz w upały psy robią. Trwa to jakąs chwilę, nie wiem moze z minutkę po czym jest ok. Dodam ze ostatnio tez zaczela czesto chrapać w nocy-nie wiem czy moze to miec jakiś związek. Kiedys podobne objawy towarzyszyly jej podczas ekscytacji-jak ja wraqcalam do niej , to jak się cieszyla miala podobnie, ale bez tego sapania. Teraz podczas ekscytacji tego nie ma, ale dlatego ze ja staram sie to ograniczyc, nie podbiegam do niej tezpodekscytowana i namietnie sie nie wita, a raczej spokojnie i ona tez wtedy tych objawow nie ma. Martwi mnie to bo to wyglada jkaby miala problemy z oddychaniem wtedy, newiem jak jej pomóc. Do weterynarza oczywiscie się wybiorę ale chcialam wczesniej posluchac Waszych opinii kochani. Ona ma dopiero 4 latka, wiec starym psiakiem to nie jest jeszcze ... Teraz spi obok mnie i znowu nie chrapie teraqz, ale czesto w nocy chrapie i to głosno naprawdę. troche mnie to smieszy ale obawiam sie ze to powod do zmartwien. W ciagu dnia czasem tez zdarza się jej ze podczas zabawy sapie tak jakby bylo jej goraco, czego wczesniej nei robila. Wiecie o czym mówie?Jak psy latem w upaky sapią tak z jęzorkiem wystawionym,ona robi tak teraz czesto... no a rano to juz jakis koszmar..to charczenie i sapanie. Przy okazji proszę o namiary na jakiegos dobrego weta w LUBINIE lub LEGNICY Edited April 1, 2012 by wioletka155 Quote
evel Posted April 1, 2012 Posted April 1, 2012 Trudno powiedzieć, co jest suczce - może to coś z tchawicą, może z sercem? Trzeba się wybrać do dobrego weterynarza i przede wszystkim osłuchać małą, może zrobić RTG, może EKG czy Echo serca. Quote
wioletka155 Posted April 1, 2012 Author Posted April 1, 2012 gryf80 to jest suczka york. Ale ona ma 4 latka i jest mozliwe ze dopiero teraz to się zaczyna? To się leczy jakos? Wczesniej nie miala tego az tak widocznego. A i dodam jeszcze ze podczas ziewania na koniec ziewnięcia tez tak charknie dziwnie. Ale nie zawsze. Pomiając te dolegliwosci, suniajest energiczna, normalnie je i wariuje. Ma 4 latka. Szukam w LUBINIE weta co zrobi jej ekg ale tu chyba nikt nie ma tego sprzętu ... Quote
gryf80 Posted April 1, 2012 Posted April 1, 2012 ach nie zauwazyłam w tytule-faktycznie -jest napisane że u yorka-może miec problem z zapadniem sie tchawicy-rasa predysponowana,ale tu w tej materii,domowymi sposobami nic sie nie da zrobić.tylko wet Quote
wioletka155 Posted April 1, 2012 Author Posted April 1, 2012 A czy to może być groźne dla niej? Boje sie ze trafię na jakiegoś malo kompetentnego wet ai zasugeruje cos innego. Ale czy w tych wypadkach wykluczyć mozna jakies wady serduszka?Bo ona miala juz operację i poddana byla sterylizacji, wtedy serducho miala badane i bylo wszystko oki. Quote
gryf80 Posted April 1, 2012 Posted April 1, 2012 zapadniecie tchawicy ?może,pies np.po intensywnym wysilku może sie udusić,ale spokojnie,wpierw trzebabyłoby wykluczyc właśnie np serce,a może ma zap.gardła?wet musi obejżeć Quote
evel Posted April 1, 2012 Posted April 1, 2012 A sunia chodzi w szelkach czy w obroży? Ciągnie na smyczy? Kaszel, chrząkanie może być związane z tchawicą właśnie, jako, że niewielkie psy mają tendencję do zapadania się czy przemieszczania się tchawicy i do wrodzonych wad związanych z tym narządem. Może to być też kwestia serca - nieprawidłowości w pracy serca niestety zazwyczaj są postępowe i różnie to może być. Moja suka przed sterylką była osłuchiwana i niby też było wszystko OK, a jakiś czas temu na RTG wyszło, że serducho powiększone i przesunięte. Bierze leki, jest w porządku na dzień dzisiejszy. A może to przerost podniebienia miękkiego? Bez dobrego weta - diagnosty możemy sobie tylko gdybać ;) Quote
wioletka155 Posted April 1, 2012 Author Posted April 1, 2012 A to się leczy jakoś to zapadanie tchawicy?Czy "taki urok" i się z tym zyję unikając ekstrelamnych sytuacji ? SUnia chodzi tylko na szelkach a zwykle bez , bo mieszkamy w domu i przewaznie biega luzem, ale jak idziemy na spacer to na szelkach. Dobry wet-aktualnie mieszkam w Lubine i tu kicha z dobrymi wetami, nawet nie maja sprzetu do RTG i EKG-bo dzwonilam do kilku . Szukam w Legnicy, moze nawet Wrocław, wazne zeby jej pomoc. A to zapadanie się to jakos się leczy?Operacyjnie czy tez lekami ? Quote
LadyS Posted April 1, 2012 Posted April 1, 2012 [quote name='wioletka155']A to się leczy jakoś to zapadanie tchawicy?Czy "taki urok" i się z tym zyję unikając ekstrelamnych sytuacji ?[/QUOTE] W przypadku czteroletniego psa w grę wchodzi jedynie zabieg, tylko o tym decyduje wet - zależy od tego, na jakim etapie rozwoju jest choroba. Jeśli pies nie kwalifikuje się do operacji, to nie da się raczej nic zrobić - zwykle skraca to życie psa o kilka lat, ale życie z taką chorobą da się ułożyć odpowiednio, stosując się do kilku porad. Zamiast jednak się nakręcać, napisz skąd jesteś, pomożemy znaleźć dobrego weta - na dogo na pewno ktoś wie - i nie będziesz musiała się nastawiać na najgorsze i o tym myśleć ;) Quote
gryf80 Posted April 1, 2012 Posted April 1, 2012 operacyjnie,ale spokonie najpierw wyklucz inne przypadłości Quote
evel Posted April 1, 2012 Posted April 1, 2012 [quote name='wioletka155']A to się leczy jakoś to zapadanie tchawicy?Czy "taki urok" i się z tym zyję unikając ekstrelamnych sytuacji ?[/QUOTE] To chyba kwestia indywidualna - u nas przy serduszku j/w plus lekko zniekształconej tchawicy suka dostaje leki rozkurczające oskrzela. Aktywność trochę zmniejszyliśmy, ale bez przesady - niestety mój pies nie umie sobie dawkować wysiłku i gdyby mogła to by biegała 24/7 ;), więc trzeba było trochę pokombinować - jak idziemy na jakąś dłuższą wyprawę to robimy postoje, sesje aportowania piłek czy frisbee są krótkie na tyle, żeby psa nie przemęczać za bardzo. No i chodzi w szelkach, z szerokim pasem z przodu, żeby ją jak najmniej uwierały (tzw. typ norweski, flyballowy, robione na zamówienie pod wymiar). Da się z tym żyć generalnie, chociaż jest to pewne utrudnienie dla psa i dla właściciela. Quote
wioletka155 Posted April 1, 2012 Author Posted April 1, 2012 Jestem obecnie w LUBINIE, pisalam wyżej:-) W grę wchodzi Lubin, Legnica ,nawet Wrocław. Niebawem bedę mieszkała w Opolu-mam taką pracę, ze się przemieszczem 2 razy do roku. Martwię się.. Quote
gryf80 Posted April 1, 2012 Posted April 1, 2012 wiola jest taki wątek lekarze godni polecenia-zapytaj tam lub poszukaj Quote
wioletka155 Posted April 1, 2012 Author Posted April 1, 2012 (edited) Wlasnei przeglądam, o Lubinie nic nie znalazłam, to takie "zadupie". Ale szukam dalej, w kazdym razie jak coś prosze o wiadomosc. Bedę zobowiązana. Dodam jedną rzecz. Dzisiaj uważnie się przyjrzalam jak to rano wygląda-to jej charczenie. I robi to tylko przy wdechu, kiedy nabiera powietrza, przy wydecju juz nie. Z chrapaniem podobnie, chrapie w momencie kiedy robi wdech, przy wydechu nie chrapie. Wygladą to tak jakby miala katar i probowala go "wciagnąc do srodka". Wiem ze to smiesznie brzmi, ale opisuję to najbardziej prosto, byście kochani wiedzieli jak to wygląda. Czytalam tez o szalku wstecznym ale czy kaszel wsteczny to taki prawdziwy kaszel glosny jak u ludzi?Nigdy zaden z moich psów nie mial kaszlu więc nie wiem jak to u psiakow wygląda... Edited April 2, 2012 by wioletka155 Quote
evel Posted April 2, 2012 Posted April 2, 2012 Kaszel wsteczny wygląda tak: [URL="http://www.youtube.com/results?search_query=reverse+sneezing&oq=reverse+sneezing&aq=f&aqi=g1&aql=&gs_l=youtube.3..0.370l1911l0l2015l12l12l0l3l3l1l198l799l3j5l8l0."]KLIK[/URL] Quote
wioletka155 Posted April 2, 2012 Author Posted April 2, 2012 (edited) oo to jest dobry pomysł.Jak sunia z ranca bedzie tak robic, to po prostu nagram i Wam pokaże:-) Ocxywiscie do weta i tak pojde , ale na razie szukam jakiegos dobrego w mojej okolicy Kurcze ale wiecie co-mniej więcej tak to wygląda wlasnie!!! Tylko ze ja to trzyma króciutko, z 5-10 sekund. I nie jest az tak intensywne. Więc to chyba to. Rozumiem ze to byłaby "lepsza opcja" niż zapadalnośc tchawicy?S ama teraz nie wiem co myslec, bo w zasadzie mniej wiecej tak to wyglada, ale ja bierze to zwykle po przebudzeniu sie rano, w dzien moze z raz, czasem dwa razy. Dziwi mnie to ze podczas łapania zabawki tez tak "chrząknie" raz, ale krociutko. PS a czy chrapanie może mieć z tym związek, czy nie bardzo ? Bo chrapanie tez zaczelo sie wlasnie wtedy,kiedy te chrząkanie dziwne. Edited April 2, 2012 by wioletka155 Quote
gryf80 Posted April 2, 2012 Posted April 2, 2012 przyczyny chrapania znajdziesz w internecie(podobne jak u ludzi-wy"googlaj"sobie) Quote
wioletka155 Posted April 13, 2012 Author Posted April 13, 2012 A wiecie co ddzisiaj zauwazylam, (codziennie nowe odkrycia) ze ona po prostu tak oddycha jakby miala ciągle katar. Dzisiaj przysluchalam się jej jak ją miziałam to robila tak jak kot -takie jakby chapanko. Wyglada to po prostu tak jakby miala bezustannie , a raczej bardzo często katar!!! Quote
gryf80 Posted April 13, 2012 Posted April 13, 2012 raczej bys zauwazyła wydzieline przezroczysta wyciekajaca z nosa. Quote
wioletka155 Posted April 13, 2012 Author Posted April 13, 2012 No to juz nie wiem:-(( teraz się jej przysluchuje z bliska i ona tak oddycha "chrapiąc jakby" czy mrucząc jak kotek ktorego drapiemy za uszkiem:-) Nosek ma wilgotny ale to chyba normalne. Quote
gryf80 Posted April 13, 2012 Posted April 13, 2012 wilgotny nos to normalne.suchy z reszta także.tu musi wet zajżeć do wnetrza gardła-może byc problem z ta tchawica albo z podniebieniem miekkim.albo nie iśc i pokochać taka jaka jest. Quote
wioletka155 Posted April 13, 2012 Author Posted April 13, 2012 Ja ją kocham taką jaka jest, bez względu na to jaka by on anie była, chcę to jakoś zweryfikowac nie dla mojego widzi mi się tylko dla jej zdrowia i dla jej dobra. Mam bzika na jej punkcie i zrobilabym dla niej wszystko, zeby jej pomóc tylko . No zobaczymy co powie wet w Wrocku. Jak się wybiore wreszcie i bede miec jakies konkretne wyniki to dam znac. Dziękuję Wam jesescie kochani. Wspaniale ze jest to forum ..bo jakoś NIESTETY wsrod rodziny nie umiem znaleźc zrozumienia, ze tak się nia przejmuje:( Quote
endurka Posted April 16, 2012 Posted April 16, 2012 poszukaj w okolicy weta z RTG, nie do wiary, że nikogo nie ma. Jeśli pies ma zapadalność tchawicy, to czekaniem doprowadzasz u niego do przeciążeń układu krążenia, w efekcie niewydolności serca. Jest w mniej więcej typowym wieku dla ujawnienia się tej choroby. Quote
wioletka155 Posted April 29, 2012 Author Posted April 29, 2012 Zrobiłam RTG w Opolu będąc u rodzyny i niestety TAK. Okazalo się ze to jest to, ale w stadium bardzo minimalnym i wet zasugerował, zeby tego na tym etapie nie operowac, choc mowil o bodjze stentach czy jakoś tak. ALe mowi ze jesli zdarza się o sporadycznie (obecnie raz na 2-3 dni i trwa moze z 3-5 sekund), to na razie poczekamy z zabiegiem, bo w tym momencie nie jest on niezbedny . Osluchal serce i zrobili echo serca i tam wszysko w normie. Zrobili tez USG brzuszka i przy okazji watroby i przypadkiem wyszlo ze mała ma zatrzymywanie zółci czy jakoś tak. Dostała tabletki EPATO i Hepatiale forte i zastrzyki 5 szt co 3 dni, jutro wam napisze jakie, bo ostatnio ksiazeczki zapomnialam i nie wpisali . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.