kadziumia Posted January 20, 2004 Posted January 20, 2004 Masz rację Tatsu, ale jest delikatna różnica między relacja dziennikarską, a bezpośrednim zetknięciem się z korupcja, czy tez jej próbą. Quote
KIRI Posted January 20, 2004 Posted January 20, 2004 ZH ale ty masz gadanego :lol: chyba się trochę na związek zawziąłeś, ale co biurokracja to biurokracja. Najlepiej sobie żyć w zaciszu swojego domku i ogródka, nie robić sobie nic z pokazów i rodowodów. Żyć dla przyjemności - dobry pomysł co? . Quote
Tatsu Posted January 20, 2004 Posted January 20, 2004 Wcale sie nie zawzial - poprostu tak jest :) A pomysl jest najlepszy.... niestety nasza rzeczywistosc na to nie pozwala niestety... :( Quote
basia Posted January 20, 2004 Posted January 20, 2004 Przecież cała sprawa z rodowodami opiera się na oświadczeniach jakiejś grupy ludzi - że suka to ta z rodowodu, że piest to ten reproduktor.. że pokrył ta suke.. (a że jeszcze inny przypadkiem też? Ciiii... nikt nie musi wiedzieć... a może było odwrotnie? nasz pies pokrył naszą sunie, no babcia niedopilnowała, więc szybko szukamy jakiegoś reproduktora, bo nasz pies nie ma papierów, tylko suka ma, szkoda, żeby miot się "zmarnował") że szczeniaki są od tej pary... i tak dalej.... A jak ty udowodnisz, że jesteś synem tego właśnie mężczyzny i tej konkretnej kobiety? Żyjemy w czasach badań DNA, które również wykonuje się zwierzętom. No i co z psem, którego właściciel nie opłacił składki i wyleciał ze związku? Pies jest wykreślony z KR, jego rodowód jest nieważny (czyli nie ma rodowodu, ważnego rodowodu) i co? pies który przez dajmy na to osiem lat był psem rasowym, nagle, decyzją administracyjną stanie się kundlem... Członek ZK, który nie opłaca składek, może zostać usunięty z ZK, ale dane psa pozostają. Nie wiem, może piszesz o jakiejś konkretnej sytuacji, ale generalnie w polskim ZK jest tak, że dane psa, czyli również jego rodowód pozostają w archiwum, nawet jeżeli pies już nie żyje. Jaki przekręt mógłbym zrobić? no kupić Chanowi rodowód ZH, a propos kupienia rodowodu, to w pelni Ciebie popieram. Co niektórzy chyba zapomnieli o tym , w jakim my kraju żyjemy . Przecież u nas niemożliwe od możliwego różni się tylko ceną. I Ci trochę starsi forumowicze (uwaga nikogo nie mam zamiaru obrazić, chodzi mi jedynie o doświadczenie zawodowo-życiowe), wiedzą dobrze o tym. Wystarczy znać kogo trzeba i trochę posmarować i... gotowe. Lubicie sobie utrudniać życie... A nie prościej od razu kupić psa z rodowodem?? Mam dziwne przeczucie, że taki trefny papier będzie droższy niż rasowy szczeniak :-? Quote
kadziumia Posted January 20, 2004 Posted January 20, 2004 Basiu, oczywiście, ze o wiele prościej jest kupić psa od razu z rodowodem. Ja tylko chciałam zauważyć, że jeśli ktoś bardzo by się uparł, to jest to w Polsce możliwe takie zagranie na nosie hodowcom i sędziom, które opisał ZH. Nie takie wałki robia ludzie w tym kraju. Znowu sie powtórzę, ale mnie przeraża, ze jeśli ktoś ma układy, to może sobie pn. zalatwić wsteczną kartę krycia :o . No ale to w sumie trochę inny temat... :wink: Wracając jednak do tego "kundla" z zasadniczego tematu postu. No bo po coś jednak selekcję w rasie, a co za tym idzie i rodowody wymyślono... Dla jednych jest ów rodowód gwarancją pochodzenia i rasowości psa, dla innych snobistycznym gadżetem (bo stać mnie na drogiego psa), jeszcze inni pewnie powiedzą, że jest to nic nie znaczący kawałek papieru ... Eeee tam, do doooopy ten temat, bo znowu prowadzi do spięć. Jak mi jeszcze raz ofca z nudów załozysz temat do podpuszczenia ludzi, to zobaczysz :evil: Ja tam o to, że ktoś moje sunie nazwie kundlami nie mam zamiaru sie obrazać, sama z resztą do nich czasami żartobkiwie wołam :" no kundle, cała trojka do domu, bo zamykam juz drzwi na noc!" :lol: Pozdrawiam Quote
zaba14 Posted January 20, 2004 Posted January 20, 2004 jeśli matka jest rodowodowa a ojciec nie to szczenie i tak jest kundelkie, no i lepiej żeby ZK nie dowiedział sie o takim kryciu.. bo .... bo? Suczka może być wyeliminowana...?? tzn. zostanie jej odebrane papiery na suke hodowlaną... tak tylko słyszałam iz daje mi sie że jest to słuszne. Quote
Mami Posted January 20, 2004 Posted January 20, 2004 Przyniesiesz papier, w którym będzie kupa nazw i tytułów? a jak udowodnisz, że pies do tego papierka dołączony, to ten którego dokument dotyczy? A od czego jest tatuaz? :wink: Zaba: Ale jezeli suka posiada TYLKO metryke i nie jest zarejestrowana, nie ma praw hodowlanych to ZK to NIE OBCHODZI. Tak jak napisalam, pies dla Zwiazku nie istnieje. Quote
zaba14 Posted January 20, 2004 Posted January 20, 2004 Przyniesiesz papier, w którym będzie kupa nazw i tytułów? a jak udowodnisz, że pies do tego papierka dołączony, to ten którego dokument dotyczy? A od czego jest tatuaz? :wink: Zaba: Ale jezeli suka posiada TYLKO metryke i nie jest zarejestrowana, nie ma praw hodowlanych to ZK to NIE OBCHODZI. Tak jak napisalam, pies dla Zwiazku nie istnieje. Więc suka nie powinna być rozmnazana bo szczeniaki nie dostaną rodowodu, chociaz są po rasowej matce i tacie... Ale po co kryć taką suke..? nie lepiej, aby zaliczyć te 3 wystawy i dzieciaki miałby te choler** papiery ?? Quote
Mami Posted January 21, 2004 Posted January 21, 2004 Marian, no czytaj uważnie.. To Ty sprobuj odbierac moje posty, w taki sposob jak ja to robie :wink: Quote
Buldog Posted January 21, 2004 Posted January 21, 2004 Żeby było jasne, już nie raz o tym pisałem: nie mam nic przeciw rodowodom, doceniam ciężką pracę hodowców którym zalezy na rasie.. tylko próbuje pokazać, że jest tez ta druga strona. ale czemu? sadzisz, ze nikt o tym nie wie? przeciez wszyscy Twoi rozmowcy przyznaja, ze jak najbardziej istnieje ta "druga strona"? czarne owce sa wsrod policjantow, nauczycieli, lekarzy, ksiezy, szewcow, politykow i kto Ci tam jeszcze do glowy przyjdzie, tak samo, jak i wsrod hodowcow. podobnie jak i swieci. swietych jest niewielu, czarnych owiec wiecej - a najwiecej jest "normalnych", takich, na ktorych Ty rzucasz podejrzenie calym swoim pisarstwem, nie zaznaczajac IMHO wystarczajaco czesto i jasno, ze piszesz o wynaturzeniu, a nie o normie. Pozdrawiam rowniez, nieustajaco 8) PS. aha - dlaczego odpowiadajac basi nie odniosles sie do fragmentu o testach DNA? bo przyklad ten pokazuje, ze JESLI CHCESZ, to wcale tego systemu az tak latwo NIE MOZNA "wykiwac" i Ci nie pasowaly do obrazu? pominiecie tego watku nie wydaje mi sie zbyt uczciwe, jesli chcesz powaznie rozmawiac na ten temat. Quote
basia Posted January 21, 2004 Posted January 21, 2004 Basiu, to chyba oczywiste, że nie w tym rzecz żeby dla psa dorobić rodowód, a raczej o to, żeby pokazać jak łatwo ten system wykiwać. Że kundel tylko podobny do danej rasy może dostać wysoką lokatę na wystawie. Skoro tyle rzeczy "da się załatwić", to nie masz pewności co do żadnego psa w sprawie jego pochodzenia.. Ile pokoleń potrzeba, aby zamknąć KW? ktoś pisał o 24... dla jednego psa dziś żyjącego mamy całkiem pokaźny zestaw przodków.. do chyba będzie 2^24, prawda? no skoro trzy pokolenia to 2^(3-1) czyli sześć psów, to 24 pokolenia dają już niezłą liczbę.. (no? ile?2^(24-1)) jeśli choć jeden z tych psów w dowolnym pokoleniu był podstawiony, to ile psów może dziś mieć go w swoim rodowodzie? Odsyłam do mojego wcześniejszego postu. Buldog :) Żeby było jasne, już nie raz o tym pisałem: nie mam nic przeciw rodowodom, doceniam ciężką pracę hodowców którym zalezy na rasie.. tylko próbuje pokazać, że jest tez ta druga strona. Jakoś nie zauważyłam twego docenienie pracy hodowców, bo stale pokazujesz zarówno ich jak i ludzi posiadających psy z rodowodem jako frajerów, którzy dali się nabrać na jakiś tam papierek, którzy kierują się śmieszną ideą i do tego wierzą w ludzi. Chorych systemów nie brakuje, jak i nie brakuje ignorantów. Są jednak idealiści, którzy uznają wyższe cele niż tylko papiery, kombinację i kasę... Quote
basia Posted January 21, 2004 Posted January 21, 2004 A poważnie - znasz moje zdanie i na ten temat, nadal jest to w sferze teorii, mimo że technicznie jest możliwe. Zrobie psu badania i co? jak dziś stwierdzić, że pies który nie żyje od 10 lat był "szczepem"? A mój przykład dotyczył konkretnego kontekstu Nie jest w sferze tearii, bo nawet w moim małym ZK były przeprowadzone takie badania. To sa normalne badania genetyczne takie, jakie przeprowadza się np. u ludzi w celu ustalenia ojcostwa. Co do przykładu z psem, który już nie żyje, to jest on dość kiepski i skrajny :) Basiu, to chyba oczywiste, że nie w tym rzecz żeby dla psa dorobić rodowód, a raczej o to, żeby pokazać jak łatwo ten system wykiwać. Że kundel tylko podobny do danej rasy może dostać wysoką lokatę na wystawie. Skoro tyle rzeczy "da się załatwić", to nie masz pewności co do żadnego psa w sprawie jego pochodzenia Jeszcze chciałam sie odnieść do tego, bo wcześniej przegapiłam. Sędzia na wystawie ocenia eksterier psa, jego stopień zbliżenia do wzorca, a nie ocenia pochodzenia psa. Dany pies składa się nie tylko z wyglądu zewnętrznego, ale i z genów. Co powiesz na taką sytuację: Dwa owczarki podhalańskie [białe owczarki!! zgodne z wzorcem] dają łaciate potomstwo. Czy rodzice nadal są owczarkami podhalańskimi? A kim są szczeniaki? Quote
Buldog Posted January 21, 2004 Posted January 21, 2004 A poważnie - znasz moje zdanie i na ten temat, nadal jest to w sferze teorii, mimo że technicznie jest możliwe. Zrobie psu badania i co? jak dziś stwierdzić, że pies który nie żyje od 10 lat był "szczepem"? A mój przykład dotyczył konkretnego kontekstu. wroc do postu basi, do ktorego sie odnioslem i swoich cytatow, o ktorych ona pisala. nie bylo tam mowy o psach niezyjacych od 10 lat. badania DNA to nie jest cos "w sferze teorii", tylko to jest cos, co sie robi juz w zasadzie rutynowo i kosztuje relatywnie grosze - pisalem o tym juz tyle razy, ze mi sie pomalu o tym odechciewa pisac. zadzwon wreszcie do najblizszej Akademii Rolniczej, na jakis Wydzial Hodowli Zwierzat, czy cos w tym stylu i spytaj o to. Co do 'pasowania do obrazu', to chyba w niczym nie odbiegam od przyjętej tu normy; każdy przedstawia sprawę tak, jak mu to pasuje, przy czym akurat ja nie raz juz pisałem, że "tylko kładę ciężarki z drugiej srony wagi" - przemyśl to sobie ;) nie "kazdy" - ja nie klade nigdzie zadnych ciezarkow, tylko sie staram byc maksymalnie obiektywny. byc moze jest mi latwiej niz Tobie, bo z jednej strony jestem poza ZK, tak, jak i wszelkimi innymi psimi zwiazkami, mimo, ze mam rasowego psa, a z drugiej nigdy nie mialem suki i szczeniakow, ktorych nie moglem oficjalnie sprzedac/oddac jako rasowych, bo mi ZK w tym przeszkadza. jedyne, co mnie sklania do wypowiadania sie na takich topikach, to to, ze najczesciej pisza tu ludzie niedoinformowani, szukajacy dziury w calym, albo wrzucajacy wszystkich do jednego worka, ogolnie, mieszajacy innym w glowie. a tego nie lubie. A czemu Ty dotąd nie odniosłeś się do kilku moich tekstów? Co z psem, który stracił rodowód 'decyzją administracyjną'? Czy jest kundlem? A co z suką której kupiono papiery? Czy jest już rasowa? a jej szczeniaki? To Ci nie pasuje do obrazu? nie odnioslem? wielokrotnie o tym rozmawialismy, jak najbardziej sie do tego odnosilem, ale stwierdzales, ze z moimi odpowiedziami na wiekszosc mozliwych pytan sie nie zgadzasz. no to co mam zrobic? zmienic tak, zeby Ci sie zaczely podobac? opisywalem wiele razy, jak wyglada stan faktyczny, a Ty wolisz dalej snuc swoje teorie i wymyslac kolejne wersje pytan, na ktore dawno padly odpowiedzi, przy okazji "przekladajac ciezarki" - snuj. jak dla mnie, niestety, rozmowa z Toba akurat na ten temat prowadzi donikad - bardzo mozliwe, ze kiedys tam sie pozegnalem nie odpowiadajac po raz kolejny na te pytania, ktore wymieniles powyzej :niewiem: Pozdrawiam rowniez Quote
basia Posted January 21, 2004 Posted January 21, 2004 Basiu, a kto Ceikowi bił brawo na klubówce? Myślisz, że poszedłbym w miejsce, gdzie jest tyle "frajerów"? To nie najlepiej, bo Ceik zszedł z oceną bdb :lol: Nie wiem czy byś poszedł, ale ja biore udział w takich imprezach i za "frajera" się nie uważam :) 8) Quote
Johny Posted January 21, 2004 Posted January 21, 2004 Za duża ilość mieszańców,bo ludzie wierzą w mity,że suka musi mieć choć raz szczenięta dla zdrowia,zalecają to niektórzy weci,w TV powinny być programy o pracy w schronisku,nie tylko na kablówce,psy podobne do jakiejś rasy i bez rodowodu powinny być sterylizowane,podobne do jakiejś rasy mogą trafić do rozmnażacza i koło się zamyka,oczywiście z rozmnażaniem rasowych też nie należy przesadzać Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.