LalaAla Posted September 21, 2013 Author Posted September 21, 2013 Waluś- Astronauta :) [IMG]http://img191.imageshack.us/img191/6153/8yo8.jpg[/IMG] Quote
LalaAla Posted September 26, 2013 Author Posted September 26, 2013 [FONT=verdana]Jestem naprawdę zła.. Weterynarz obejrzał szwy i zawyrokował, że ściągamy je.. w poniedziałek. 16 dni noszenia szwów.. Pewnie nie ma to żadnego związku z tym, że wet się Walusia boi.. Ech :/[/FONT] Quote
LalaAla Posted October 7, 2013 Author Posted October 7, 2013 [FONT=verdana]Waluś okazał się bardzo ciekawym życia w domu psem ;) Uwielbia oglądać telewizję :)[/FONT] [IMG]http://img844.imageshack.us/img844/1972/ue0p.jpg[/IMG] [FONT=verdana]I na początku trochę bał się nowego posłania ale w końcu się do niego przekonał :)[/FONT] [IMG]http://img833.imageshack.us/img833/1328/o92w.jpg[/IMG] [FONT=verdana]Na razie dużo pracy przed nami bo on jest kompletnie dziki. Wszystkiego musi dotknąć, wszystko musi wziąć do pyska, przewrócić.. gdy próbowałam pierwszego dnia zrobić obiad był dosłownie PRZYKLEJONY do mojej nogi więc dziękuję bogom za naszą trenerkę Kasię, która nauczyła go komend. Teraz pies siedzi za progiem kuchni póki nie dam mu komendy zwalniającej. Inaczej codzienna egzystencja byłaby mocno utrudniona.. Widać, że w poprzednim domu Waluś musiał radzić sobie sam- otworzenie lodówki ogarną w niecałe 15 sekund i umie otwierać sobie drzwi skacząc na klamkę. Potwór nie pies ;)[/FONT] Quote
beataczl Posted October 9, 2013 Posted October 9, 2013 WITAM PO DLUZASZEJ NIEOBECNOSCI A TU TAKIE PIEKNE ZDJECIA l JUZ Z DOMU :) :):multi: CZY JEST JUZ LEPIEJ JAK SIE wALUS ODNAJDUJE U wAS JAK SIE AKLIMATYZUJE NO I CO ZE SZWAMI SCIAGNIETE WSZYSTKO OK? ZMIENIL SIE PO KJASTRACJI JAKOS W ZACHOWANIU? Quote
LalaAla Posted October 10, 2013 Author Posted October 10, 2013 Waluś ma się doskonale :) Jest okropnym łobuzem- otwiera lodówkę, otwiera drzwi, szafki i szuflady, pije wodę z kibla i ściąga WSZYSTKO z szafek ;) Jest cudowny, strasznie cieszymy się, że u nas jest. Kastrację to on miał w zeszłym roku- nie zmieniło to jego zachowania w żaden widoczny sposób. Szwy ściągnięte, rana na łapie już dawno zagojona. Generalnie strasznie fajny z niego psiak. Dziś byliśmy zmęczyć się bawiąc piłką i freesbee :) [IMG]http://img28.imageshack.us/img28/7751/tr7l.jpg[/IMG] [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/8939/zavs.jpg[/IMG] [IMG]http://img854.imageshack.us/img854/3150/7rnc.jpg[/IMG] [IMG]http://img547.imageshack.us/img547/3295/ecs9.jpg[/IMG] Quote
LalaAla Posted October 13, 2013 Author Posted October 13, 2013 [FONT=verdana]Szczęśliwy jest aż za bardzo.. To problematyczny pies. Jest potwornie inteligentny.. Od kiedy pamiętam mieliśmy psy i to najróżniejsze. Nigdy nie spotkałam się z tak piekielnie mądrym psem. Musieliśmy od pierwszego dnia jasno i wyraźnie zaakcentować swoje zasady. Widać, że jest nauczony robić co chce i brać co chce i skąd chce. Potrafi otwierać lodówkę, szafki, szuflady, drzwi i... okna. Wczoraj wieczorem w ciągu 5 minut otworzył okno i wyszedł do ogrodu.. To bardzo niebezpieczne bo sąsiedzi mają agresywnego leonbergera a właściciele posesji jamniczkę. Gdyby Waluś wydostałby się pod naszą nieobecność skończyłoby się to tragedią. Okna zostały zaklejone taśmą ale co to jest przegryźć taśmę? Martwi nas to. Oprócz tego Walutek jest bardzo kochany, tulaśny i grzeczny- o ile przystaje na nasze zasady. [/FONT] Quote
beataczl Posted October 27, 2013 Posted October 27, 2013 dzieki za dobre wiesci:) ale z tym otwieraniem okna to nie za wesolo-zeby do jakiejs tragedii nie doszlo-oczy i uszy musisz mniec wokol glowy.. trzymam kciuki caly czas za dobre zachowanie sie Walusia co za inteligentna ,,bestia"!! Quote
LalaAla Posted October 28, 2013 Author Posted October 28, 2013 To fakt, jest aż za mądry. Przez tego psa mamy dom bez klamek.. Mój T. po prostu powykręcał klamki w oknach i jest spokój. Waluś ostatnio ukradł bułkę z blatu kuchennego i nawarczał na mnie przy próbie przejęcia buły ;) Co to jest za psisko okropne to już tylko my wiemy. Ale jest bardzo kochany i pocieszny, ciągle by tylko z nami przebywał, obok nas leżał i się tulił. Dostał od mojej mamy wypasione posłanie i śpi teraz jak królewicz najprawdziwszy. O popatrzcie: [IMG]http://img854.imageshack.us/img854/8882/q7vv.jpg[/IMG] Tu jest tak bardzo smutny, że musi leżeć na posłaniu a nie na łóżku z nami ;) [IMG]http://img443.imageshack.us/img443/4016/bvyg.jpg[/IMG] Tak najczęściej spędza wieczory.. [IMG]http://img545.imageshack.us/img545/9271/62cv.jpg[/IMG] A tu bawi się kongiem :) Quote
beataczl Posted November 12, 2013 Posted November 12, 2013 lozeczko piekne dostal...ale On woli z Wami i tak!; nie wdrapuje sie w nocy czasami albo jak nie patrzycie? takiego konga musze kupic fajna rzecz .. Quote
LalaAla Posted November 28, 2013 Author Posted November 28, 2013 [FONT=verdana]Odkopujemy się :) Cały czas intensywnie pracujemy z Walutkiem. Niestety po 3 tygodniach bycia z nami poczuł się tak pewnie i tak w obowiązku bronienia nas, że na spacerach zaczął rzucać się NA WSZYSTKO!! Na mijające samochody, przechodzących spokojnie ludzi, dzieci.. Zawsze wychodzimy z nim w kagańcu więc niebezpieczeństwa nie ma ale ludzie zaczęli mieć zwyczajnie pretensje do nas. Nie dziwię się im.. cotygodniowa wizyta Pani behawiorystki pomogła nam zacząć mozolną pracę nad tym bardzo złym zachowaniem i powolutku, powolutku zaczynamy robić jakiś postęp. Jeszcze masa pracy przed nami ale jesteśmy pełni nadziei na spokojne spacery za jakiś czas :) A tak ogólnie to po staremu- bardzo kochamy Walusia, jest cudowny, mądry, kochany, nieprawdopodobnie przytulaśny i ogólnie cudowny :) Co do prób wchodzenia na kanapę: nie robi tego jak jesteśmy w domu- jest bardzo karny. Jak tylko wychodzimy z domu to od razu wskakuje na łóżko i tam śpi przez cały czas jak nas nie ma :) I kilka fotek naszego słoneczka: [/FONT][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/4980/vlgr.jpg[/IMG] [FONT=verdana] [/FONT][IMG]http://img440.imageshack.us/img440/4706/tov8.jpg[/IMG] [FONT=verdana] [/FONT][IMG]http://img23.imageshack.us/img23/356/b6is.jpg[/IMG] [FONT=verdana] [/FONT][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/3163/k57a.jpg[/IMG] [FONT=verdana] Mam pytanie: czy tego tematu nie powinno się przenieść do jakiegoś innego działu? Waluś już nie szuka domu a nie chciałabym odwracać uwagi ludzi od potrzebujących psiaków.. [/FONT] Quote
beataczl Posted November 29, 2013 Posted November 29, 2013 ale krolewicz z WALUSIA I MA TAKA FAJNA MORDKE :) TRZYMAM KCIUKI ZA POZYTYWNE EFEKTY SZKOLENIA :) CO DO PRZENIESIENIA WATKU TO MASZ RACJE -JEST DZIAL PSY W DOMU-CHYBA DO MODA TRZEBA NAPISAC.. Quote
LalaAla Posted December 1, 2013 Author Posted December 1, 2013 [FONT=verdana]Wczoraj wieczorem Waluś miał małe załamanie. W trakcie wieczornego spaceru gdy ćwiczyliśmy komendę "równaj" nagle zza rogu wyszło małżeństwo z dwójką małych dzieci i dwom yorkami.. Jeden z nich był bez smyczy.. Zaczął biec w stronę Walusia ujadając. Przytrzymałam Walusia tak jak radziła pani behawiorystka i naprawdę nie mam pojęcia jak to się stało ale Waluś w sekundę wyrwał łeb z obroży i jednocześnie zrzucił kaganiec.. Z potwornym rykiem zaczął nacierać w stronę rodziny z psami, musiałam chwycić go obiema rękoma za kark i stanąć przed nim. Przekierował agresję i pogryzł mnie po nodze.. Ugryzł kilka razy, nie patrzył na mnie, patrzył wtedy na psy. Nie zrobił tego specjalnie i z rozmysłem tylko przekierował.. Najgorsze jest to, że ta durna rodzinka zamiast uciec gdy zobaczyli, że rottweiler wyrwał się ze smyczy i kagańca to stali i gapili się.. Gdyby uciekli Waluś by mnie nie pogryzł, wszystko rozeszło by się szybciej i mniej inwazyjnie.. Dopiero w domu jak usiadłam rozdygotana totalnie i trzęsącymi rękami zmywałam krew z nogi doszło do mnie do jakiej potwornej tragedii mogło dojść.. Gdybym puściła go jak mnie gryzł to zginęłyby oba jorki i ci ludzie zostaliby pogryzieni.. Zdawałam sobie doskonale sprawę z tego jakiego psa biorę do domu, wiedziałam o jego przekierowywaniu i dlatego NIGDY nie wychodzimy z domu bez kagańca.. Jego dobre zachowanie ostatnimi dniami uśpiło moją czujność i zapięłam mu kaganiec luźniej.. Moja w tym wina ale głupota ludzi puszczających swoje psy bez smyczy na osiedlach mnie poraża.. Dzisiaj spacery były takie jak zwykle- spokojne i grzeczne. Jednak od dziś wychodzimy z nim tylko razem, nie w pojedynkę. [/FONT] Quote
wilczy zew Posted December 1, 2013 Posted December 1, 2013 Musicie wzmocnić swoją pozycję jako przywódców stada. Waluś został szefem dlatego atakuje wszystko co widzi. Gdyby ci ludzie zaczeli uciekać gdy Waluś się wyrwał,to byś go nie złapała,bo pogonilby za nimi. Quote
LalaAla Posted December 1, 2013 Author Posted December 1, 2013 Waluś doskonale wie, że nie jest alfą a stadzie. Codziennie go szkolimy i podążamy za radami behawiorystki. Niestety poprzedni "opiekun" Walusia uczył go atakowania innych zwierząt, po prostu tylko po to wychodził z nim z domu, żeby szczuć na inne psy, koty, ptaki itp. Stąd jego zachowanie a nie z tego, że myśli, że jest przywódcą stada. Quote
beataczl Posted December 1, 2013 Posted December 1, 2013 straszna ,,przygoda" :( i mogla sie tragicznie zakonczyc .. chyba w tym stresie nie puscilas Walusia jak Cie gryzl , jak sie czujesz? Quote
wilczy zew Posted December 1, 2013 Posted December 1, 2013 [quote name='LalaAla'][FONT=verdana]Odkopujemy się :) Cały czas intensywnie pracujemy z Walutkiem. Niestety po 3 tygodniach bycia z nami poczuł się tak pewnie i tak w obowiązku bronienia nas, że na spacerach zaczął rzucać się NA WSZYSTKO!! Na mijające samochody, przechodzących spokojnie ludzi, dzieci.. Zawsze wychodzimy z nim w kagańcu więc niebezpieczeństwa nie ma ale ludzie zaczęli mieć zwyczajnie pretensje do nas. Nie dziwię się im.. cotygodniowa wizyta Pani behawiorystki pomogła nam zacząć mozolną pracę nad tym bardzo złym zachowaniem i powolutku, powolutku zaczynamy robić jakiś postęp. Jeszcze masa pracy przed nami ale jesteśmy pełni nadziei na spokojne spacery za jakiś czas :) A tak ogólnie to po staremu- bardzo kochamy Walusia, jest cudowny, mądry, kochany, nieprawdopodobnie przytulaśny i ogólnie cudowny :) Co do prób wchodzenia na kanapę: nie robi tego jak jesteśmy w domu- jest bardzo karny. Jak tylko wychodzimy z domu to od razu wskakuje na łóżko i tam śpi przez cały czas jak nas nie ma :) I kilka fotek naszego słoneczka: [/FONT][IMG]http://img6.imageshack.us/img6/4980/vlgr.jpg[/IMG] [FONT=verdana] [/FONT][IMG]http://img440.imageshack.us/img440/4706/tov8.jpg[/IMG] [FONT=verdana] [/FONT][IMG]http://img23.imageshack.us/img23/356/b6is.jpg[/IMG] [FONT=verdana] [/FONT][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/3163/k57a.jpg[/IMG] [FONT=verdana] Mam pytanie: czy tego tematu nie powinno się przenieść do jakiegoś innego działu? Waluś już nie szuka domu a nie chciałabym odwracać uwagi ludzi od potrzebujących psiaków.. [/FONT][/QUOTE] Przeczytałam cały wątek. W tym poscie piszesz,że Waluś sie ZMIENIŁ,atakuje nawet SAMOCHODY. Dlaczego warczał jak chciałaś odebrać ukradzioną przez niego bułke? Miałam kidyś do czynienia z mixem rotka i widzę jak Walus się zachowuje. Powinnaś zmienić tytuł,bo wprowadza w błąd. Quote
LalaAla Posted December 2, 2013 Author Posted December 2, 2013 (edited) Wybacz ale oceniasz na podstawie postów, które piszę co kilkanaście dni albo kilka miesięcy. Tak więc NIE WIESZ jak Waluś zachowuje się na co dzień i ile jestem w stanie zrobić z nim. Tak więc wybacz ale wierzę trenerce i behawiorystce, które co tydzień powtarzają, że mamy mocną pozycję alfy. No chyba, że uważasz, że zarówno trenerka jak i behawiorystka się mylą. I nie rozumiem co to ma znaczyć, że miałaś kiedyś do czynienia z mixem rottka? Ja pracuję głównie z rottkami. Od wielu lat więc mam ciut większe doświadczenie z tą rasą. Tematu zmienić nie mogę, natomiast gdybyś przeczytała rzeczywiście cały wątek to byś zauważyła, że pytałam o możliwość przeniesienia go do innego działu o co poprosiłam moderację przedwczoraj. [B]beataczl [/B]czuję, się naprawdę ok, oprócz mocno zdartej skóry na nodze nic mi nie jest :) Edited December 2, 2013 by LalaAla Quote
LalaAla Posted December 8, 2013 Author Posted December 8, 2013 (edited) [FONT=verdana]Dzisiaj bawiliśmy się zabawką edukacyjną Poker Box. Waluś na razie rozpracowywał ją 2 razy a to jest 3 sesja. Niedługo pomyślimy nad kupnem bardziej skomplikowanej zabawki :) [/FONT][video=youtube;J9oh5Lcv0KI]http://www.youtube.com/watch?v=J9oh5Lcv0KI&feature=youtu.be[/video] A jako bonus- pies, który nie śmie postawić łapy na łóżku gdy jesteśmy w domu. Co innego jak nikogo nie ma ;) [IMG]http://img89.imageshack.us/img89/7526/2wzw.jpg[/IMG] Edited December 8, 2013 by LalaAla Quote
beataczl Posted December 9, 2013 Posted December 9, 2013 (edited) nie moge odtworzyc video moze pozniej sie uda..jakis blad te inteligentne psy tak maja :) nasza Reja [*] tak samo robila jak Walus -kiedys przez przypadek Ja zlapalam na spaniu a to pewnie tylko dlatego,ze juz nie slyszala i nie zdazyla sie podniesc...;) edit dzis mi sie filmik otworzyl.... fajna zabawka edukacyjna Walus swietnie sobie poradzil :loveu: Edited December 10, 2013 by beataczl Quote
LalaAla Posted December 30, 2013 Author Posted December 30, 2013 [FONT=verdana]Dziś Waluś miał mało przyjemne spotkanie z panem wetem ;) Zrobiliśmy kompleksowe badanie krwi, sprawdziliśmy kręgosłup i biodra pod kątem zwyrodnień stawów i dysplazji, wtłoczyliśmy biednego Walusia w system (zaczipowaliśmy go) i zrobiliśmy USG brzucha. Waluś to okaz zdrowia!! Wyniki krwi wręcz książkowe, brzusio ok, stawy i kręgosłup w idealnym stanie :) Dumni jesteśmy z synusia :)[/FONT] Quote
LalaAla Posted March 15, 2014 Author Posted March 15, 2014 Nawet nie wiem jak to napisać.. U Walusia wykryto złośliwego chłoniaka.. Nie zdecydowaliśmy się na chemioterapię.. Waluś powoli odchodzi. Quote
Alaa Posted March 15, 2014 Posted March 15, 2014 Podczytuje od dluzszego czasu Wasz watek, podziwiam za serce i cierpliwosc, teraz taka tragedia:shake:.Kiedy zostal zdiagnozowany? Quote
LalaAla Posted March 15, 2014 Author Posted March 15, 2014 Tydzień temu.. Pozostajemy tylko na sterydzie do końca. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to kwestia kilku tygodni. O ile dobrze pójdzie. Nie mamy słów, żeby opisać rozpacz i ból jaki czujemy :( Quote
Alaa Posted March 15, 2014 Posted March 15, 2014 LalaAla , nieraz tak sie uklada w zyciu, cholera wie, czego jeszcze doswiadczymy, nie wiem, co powiedziec ale dziekuje Ci/Wam za wszystko co dla Walusia zrobiliscie. Szacunek. Ja nie mialabym cierpliwosci. Czy bardzo go boli? Nie wiem jak to wyglada z chloniakami u zwierzat natomiast doskonale wiem jak wyglada u ludzi poniewaz chorowalam na ziarnice zlosliwa i przeszlam cale korowody z chemia i naswietlaniami, wiem, ze pies kolezanki bral chemie w tabletkach ale niestety po 3 miesiacach kuracji umarl, choc nie byl jeszcze stary. Pytam czy sa jakies tabletki dodatkowe na usmierzenie bolu? Jesli boli bo mozliwe, ze nie, objawy sa podobno przerozne. Quote
beataczl Posted March 22, 2014 Posted March 22, 2014 :( oj to straszne wiesci...az sie poplakalam tak mi przykro bardzo.. czy mozna Walusiowi jakos pomoc jeszcze?... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.