Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

a nie ma czegoś takiego jak

ileś lat zajmowania się z daną rasą (lub grupą ras), wyhodowanie iluśtam miotów, gdzie jest przynajmniej 1 ch? w jakiejść książce coś takiego czytałam.. tylko nie jestem pewna czy to dotyczyło konkretnie polskiego sędziecgo kynologicznego..

  • 3 weeks later...
Posted

No i trzeba jeszcze mieć wiedzę :D

Min. o rasach z zakresu wybranej specjalności, rasach w ogóle, z weterynarii, anatomii, historii ZKwP, regulaminów itd.

  • 1 month later...
  • 2 months later...
Posted

Ja wlasnie nie rozumiem co znaczy "miec sukcesy wystawowe"? "Hodowlane" rozumiem ... ale "wystawowe" ... znaczy to tyle, ze trzeba miec psiaka co ma sukcesy wystawowe ale niekoniecznie jest uzywany do hodowli a jesli jest to nie wazne czy odnosi sukcesy wystawowe???? ... nic nie kumam ... jedyne co kumam to rzeczywiscie, ze trzeba miec jakies dziwne znajomosci chyba ... :-?

A czy nie wiecie czy zwiazek organizuje jakies kursy asystenckie? No bo skoro zdaje sie jakies egzaminy to ich zakres jest chyba ujety jakimis ramami czy to jest taka psia wszechwiedza?

Posted

Zwiazki organizuja kursy asystenckie.Co jakis czas w innym mieście,w zależnosci od zapotrzebowań.Na taki kurs deleguje macierzysty Oddział i kończy sie on właśnie egzaminem asystenckim.

Posted

Sukcesy wystawowe --> pies/psy w Twoich rękach wygrywają rasę, grupę, BIS. Najczęściej dotyczy to posiadaczy wyłącznie reproduktorów, bo oni siłą rzeczy nie mają sukcesów hodowlanych ( nie mają przydomka ani szczeniąt).

Najlepiej oczywiście mieć jedno i drugie tzn. i sukcesy wystawowe i hodowlane :D

Uprawnienia sędziego międzynarodowego zdobywa sie po okresie chyba 4 lat pracy w charakterze sędziego krajowego (sorki, ale nie pamiętam dokładnie jakim, a nie mam w tej chwili dostępu do tej informacji :( ). Trzeba po prostu kilka lat sędziować na wystawach krajowych. Następnie , o ile mnie pamięć nie zawodzi, kolegium sedziów decyduje o przyznaniu statusu sędziego międzynarodowego. Znajomość języków obcych nie jest wymagana, ale oczywiście mile widziana :)

Posted

Aby zostać asyatentem nie trzeba mieć psa z rdowodem. Wystarczy duży zapał i/lub znajomości. Liczą się też osiągniecia w szkoleniu psów.

Posted

Osiągnięcia w zakresie szkolenia mają większe znaczenie chyba raczej przy staraniach o uprawnienia asystanta prób pracy :-?

Ale i tak najważniejsze jest dopuszczenie przez oddział macierzysty do egzaminu a potem już tylko wystarczy go zdać :D

  • 6 months later...
Posted
Sukcesy wystawowe --> pies/psy w Twoich rękach wygrywają rasę, grupę, BIS. Najczęściej dotyczy to posiadaczy wyłącznie reproduktorów, bo oni siłą rzeczy nie mają sukcesów hodowlanych ( nie mają przydomka ani szczeniąt).

Najlepiej oczywiście mieć jedno i drugie tzn. i sukcesy wystawowe i hodowlane :D

Uprawnienia sędziego międzynarodowego zdobywa sie po okresie chyba 4 lat pracy w charakterze sędziego krajowego (sorki, ale nie pamiętam dokładnie jakim, a nie mam w tej chwili dostępu do tej informacji :( ). Trzeba po prostu kilka lat sędziować na wystawach krajowych. Następnie , o ile mnie pamięć nie zawodzi, kolegium sedziów decyduje o przyznaniu statusu sędziego międzynarodowego. Znajomość języków obcych nie jest wymagana, ale oczywiście mile widziana :)

A wyobrażacie sobie polskiego sędziego międzynarodowego, co to tylko np. po polsku? Lub Węgier tylko po węgiersku? Ta znajomość języka obcego (np. angielskiego, niemieckiego lub francuskiego) jest nie tyle mile widziana, ale wręcz pożądana. W przypadku bycia sędzią międzynarodowym po prostu NIE WYPADA nie znać żadnego języka obcego. To tylko świadczy o sędzim IN MINUS.

Pzdr.

Posted
Ta znajomość języka obcego (np. angielskiego, niemieckiego lub francuskiego) jest nie tyle mile widziana, ale wręcz pożądana. W przypadku bycia sędzią międzynarodowym po prostu NIE WYPADA nie znać żadnego języka obcego.

Jasne!

Zresztą w obecnych czasach język angielski przestał być "obcy".

Np. wiekszość pracodawców uważa jego conajmniej podstawową znajomość za coś tak oczywistego jak umiejętność obsługi urządzeń biurowych (xero, fax itd) czy komputera.

Podobnie jest z prawem jazdy :roll:

Zatem czynna znajomość któregoś z oficjalnych języków FCI przez sędziego międzynarodowego wydaje się być konieczna.

Czy tak jest w przypadku polskich sędziów :-?

Posted

Z tego , co mi wiadomo, to każdy polski sedzia międzynarodowy zna w podstawowym (lub lepiej!) jakis język obcy. Niemiecki lub angielski. O sędziach z językiem francuskim - nic nie obiło mi się o uszy. Ale może po prostu nie bylam na porządnym nasłuchu. :wink:

Są sędziowie, którzy naprawde dobrze znaja jęz. angielski, np. P. Janusz OPARA; był i jest wielokrotnie zapraszany do Skandynawii i wiem, że był tez w Anglii. A to juz o czyms świadczy.

Pzdr.

Posted

Brałam udział w kursie asystenckim odbywającym się w krakowskim oddziale ZKwP. Co drugi weekend, przez 5 miesięcy mieliśmy mozliwość poznać podstawy weterynarii, anatomii, fizjologii i behawioru psów, charakterystyki grup FCI i poszczególnych ras, historię zwiazku itd. Najmilej wspominam spotkania z Panią Elzbietą Junikiewicz, która niezwykle barwnie i przystępnie przybliżyła zagadnienia związane z dziedzicznością.

Wiekszość informacji trzeba było notować z wykładów, ale część dostawaliśmy jako xero + wykaz literatury.

Było tego całkiem sporo, ale... przeważająca część kursantów zdała w pierwszym podejściu :D

Posted

Sporo sędziują za granicą Panowie Piotr Śliwka i Andrzej Kazimierski - obaj swobodnie porozumiewają się w obcych językach.

Ten pierwszy po niemiecku a drugi po angielsku.

Posted

SH, a gdzie odbywał się ten egzamin? Tam w Krakowie czy w Warszawie?

5 miesięcy co drugi weekent :o :cry: Byłaś zawsze czy coś tez opuściłaś? Jak ewentualnie radziłaś sobie z zaległościami?

Posted
SH, a gdzie odbywał się ten egzamin? Tam w Krakowie czy w Warszawie?

5 miesięcy co drugi weekent :o :cry: Byłaś zawsze czy coś tez opuściłaś? Jak ewentualnie radziłaś sobie z zaległościami?

Z tego, co mi wiadomo, egzaminy sędziowskie odbywają się w W-wie.

Pzdr.

Posted

Nasza grupa zdawała egzamin w Krakowie.

Było bardzo sympatycznie :D

5 miesięcy co drugi weekent Byłaś zawsze czy coś tez opuściłaś? Jak ewentualnie radziłaś sobie z zaległościami?

Oj tak, długo to trwało :( i to od października do lutego, czyli raczej kiepsko się wtedy jeździło :roll:

Nie byłam tylko na kilku spotkaniach, a z Katowic dojażdzała nas 6, więc łatwo było uzupełnić braki. Pożyczałam notatki, dostawałam wykaz literatury itd. Zresztą opuszczałam tylko mniej interesujące mnie zajęcia np. o IV grupie FCI :wink:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...