Natka72 Posted March 10, 2012 Posted March 10, 2012 Coris jest u nas od 10 miesięcy,ma ok 4 lat i jest ze schroniska.Praktycznie od momentu zaaklimatyzowania się gryzie,szarpie i niszczy swoje posłanie.Jakiekolwiek by nie było.Miał już dwa materacyki,kocyk,dwa stare duże ręczniki,dwie stare poszwy,poduszkę i dwa jaśki.Wszystko tak poszarpał,że nadawało się tylko do wyrzucenia.Dobrze,że nie zdecydowałam się na zakup kojca w sklepie zoologicznym a miałam taki zamiar.Wczoraj rozszarpał ostatni jasiek i leży teraz na zwykłym,papierowym podkładzie.Szkoda mi go,bo na pewno jest mu twardo ale nie wiem jak oduczyć go niszczenia.Kupowałam mu różne zabawki i szarpaki,ale olewa je totalnie.Za każdym zniszczeniem pokazywałam mu,że źle zrobił,powtarzałam kilka razy że "nie wolno" i karałam czasową obojętnością i odsyłaniem na posłanko...Co robie nie tak?Już mu zapowiedziałam,że jak poszarpie podkład to będzie spał na gołej podłodze,ale już teraz serce mnie boli jak na niego patrzę :( Quote
marako Posted March 10, 2012 Posted March 10, 2012 Ja mam 3 duże suki, w tym jedną ze schroniska. Ale to nie schroniskowa niszczyła okropnie każde kupne legowisko, tylko urodzona u nas, wypieszczona rodowodowa. Szczególnie lubiła niszczyć takie, w których w środku sa kawałeczki gąbki lub jakieś gąbkopodobne wypełnienie. Jak już nadpoczęła, to obie pozostałe suki też dołączały sie do tej pasjonującej czynności. (one wymieniają się legowiskami). Ponieważ nie miałam pieniędzy na wyrzucanie, zaczęłam sama szyć - najpierw szyłam z gąbki i materiału, ale po niedługim czasie takie też rozkładała na czynniki pierwsze. Koce i ręczniki które stosowałam awaryjnie chyba były za cienkie, bo były rozwlekane po podłodze i też kończyły szybko, jako szarpaki. Od jakiegoś czasu używam starych kołder (takich z wypełnieniem starowieckim z waty), zszytych podwójnie, które następnie powlekam na miarę uszytymi pokrowcami z poszewek na kołdrę. I skończyło się wykańczanie legowisk! Te funcjonują już z pół roku, a może i rok. Tylko co parę dni przewlekam w czyste poszewki bawełniane, które też są nietknięte. Mam wrażenie, że w kupnych legowiskach nie pasowało jej wypełnienie. Może było za ciepłe, bo to jednak sztuczne tworzywo. Albo po prostu wyrosła z etapu gryzienia-szarpania. I może twój pies też "wyrośnie". Quote
sceptiques Posted March 10, 2012 Posted March 10, 2012 Nie odsyłaj psa w ramach kary za gryzienie posłania na to właśnie posłanie. Posłanie powinno kojarzyć się pozytywnie, być jego azylem. Do "odsiedzenia" kary wyznacz inne miejsce. Moja Kawa też notorycznie gryzła posłanie. Spokój był tylko, gdy była naprawdę porządnie wybiegana. Poza tym bawiłam się z nią miękkimi szarpakami z polaru (psy lubią gryźć to, co miękkie). Spróbuj zainteresować psa zabawką. Pokaż jaka to frajda bawić się sznurkiem, czy piłeczką. Pies pewnie z tego wyrośnie. Quote
filodendron Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 A nie dałoby mu się zostawić takiego pogryzionego posłania do dalszego gryzienia jednocześnie dając nowe legowisko? Przy próbach gryzienia nowego "przekierować" go na stare. Mój pies ma jeden kocyk do gryzienia - on się przy tym rozluźnia, relaksuje. Kocyk wygląda już jak ser szwajcarski - kiedyś był właśnie tymczasowym legowiskiem (po zjedzeniu pierwszego, eleganckiego, z wzorkiem w psie łapki :)) ale zostawiliśmy mu go przy wymianie na nowe. I tego nowego już nie zniszczył. Quote
Ineger Posted March 19, 2012 Posted March 19, 2012 Powybijaj mu zęby...wtedy masz kłopot z głowy...inna propozycja jest taka, żeby zastanowić się, czemu ten pies atakuje wszelkie posłanie, i spróbować jakiejś terapii behawioralnej. Quote
Ineger Posted March 19, 2012 Posted March 19, 2012 o, i nawet mam pomysł: załóż psu kaganiec, i zostaw go tak na noc...może się przyzwyczai. Quote
Ineger Posted March 29, 2012 Posted March 29, 2012 Albo to kwestia tego, że na posłaniu jest jakiś zapach, którego ty nie wyczuwasz, ale który przeszkadza twojemu psu..mój dalmatyńczyk ma tak, że jak stanie mu się na posłanie, w butach czy kapciach, to potem przewraca je na wszystkie strony, ale nie wiem ani co to oznacza, ani skąd to się bierze. Quote
Paulina516 Posted March 29, 2012 Posted March 29, 2012 Ineger twoje rady są bezcenne dziękuje, teraz mój pies nie ma czym jeść:angryy: [QUOTE]Powybijaj mu zęby...wtedy masz kłopot z głowy...inna[/QUOTE] [QUOTE] o, i nawet mam pomysł: załóż psu kaganiec, i zostaw go tak na noc...może się przyzwyczai. [/QUOTE] Taaak.. ale nie widzę żeby kaganiec mógłby w czymkolwiek pomóc, chyba że pies będzie miał go 24/h Quote
Ineger Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 [quote name='Paulina516']Ineger twoje rady są bezcenne dziękuje, teraz mój pies nie ma czym jeść:angryy: Taaak.. ale nie widzę żeby kaganiec mógłby w czymkolwiek pomóc, chyba że pies będzie miał go 24/h[/QUOTE] Przecież żartuję...ale może to jest coś z zapachem tego posłania...może spróbuj położyć to posłanie w jakimś innym miejscu domu...nie wiem, musisz pokombinować. Quote
engelina_88 Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 Ineger, nie mogę się doczekać bana dla ciebie. Quote
zaginiona sara Posted March 30, 2012 Posted March 30, 2012 Moja potwornica też zniszczyła legowisko z gąbki, po prostu dobrze się ją szarpie chyba, kupiłam takie psie posłanko z pokrowcem, zostało trochę podrapane, teraz mają w poszewce na kołdrę i druga ma starą kołdrę w poszewce i wszystko w całości. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.