toyota Posted February 27, 2012 Author Share Posted February 27, 2012 Media nic na to nie poradzą, bo nikt nie będzie zeznawał, a ja mam informacje z drugiej ręki. Z resztą nie jestem za robieniem afer. Schron jest przepełniony i nie jest z gumy, takie są warunki i naprawdę ludzie dwoją się i troją, żeby rozlokowywać psy. Są schroniska gdzie jest bardzo duża eutanazja. Nie ma wtedy przepełnienia, zagryzień i takich sytuacji. W tym schronie nie ma takiej eutanazji, za to są zagryzienia i choroby. Już sama nie wiem co gorsze :(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted February 27, 2012 Author Share Posted February 27, 2012 [quote name='LAleczka_666'] Co to w ogóle za schron, nie diagnozują, nie leczą tylko czekają aż dzieciaki poumierają i jeszcze dają tam inne psy... ;( kasę za przyjęcie dostali, a resztę mają gdzieś... DT niestety psa z zagrożeniem parwo (a tak to wygląda) pewnie nie weźmie, bo ma psa. Jedyną opcją byłaby kwarantanna i dopiero do DT (ale próbuj się kontaktować, może uda się wymyślić). Napisałam jeszcze do 1 osoby, która proponowała, ale to z okoli Jeleniej Góry, więc potrzebny byłby transport i też nie wiem czy nie maja psów. ;( Trzeba coś wymyślić jak ja wyciągnąć i chyba organizować surowicę. ;([/QUOTE] Przecież napisałam, że szczeniaki są podobno dobrze leczone ;). Czy to nie jest tak, że dla dorosłego zaszczepionego psa nie ma zagrożenia ? Równie dobrze można przecież spotkać takiego chorego psiaka w lecznicy lub na osiedlu. Właściwie każdy pies ze schroniska może coś przywlec. A surowicę w razie czego skąd wziąć ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAleczka_666 Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Toyota nie można wysłać pw. :) Surowicę trzeba sprowadzić z zagranicy, bo u nas się nie produkuje. Ewentualnie może ktoś ma zapas, trzeba szukać po fundacjach i wolontariuszach i odkupić jeśli mają. Teoretycznie pies zaszczepiony powinien być odporny, ale moim zdaniem zawsze jest ryzyko. :( Faktycznie pięknie leczą te szczeniaki... nawet chyba nie wiedzą co im jest. :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja602 Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Dla mnie to jakiś koszmar. Zdrowego psa umieszczają z chorymi i na dodatek "dobrze" leczą. Tylko czy leczą jak nie mają surowicy? Naparem z rumianku? Takie postępowanie ma chyba na celu zwiększenie kosztów utrzymania, bo jak się chore psy leczy i na dodatek zaraża zdrowe, żeby i te dobrze leczyć, to koszty wzrastają. Nie wydadzą psa, bo jest okres kwarantanny. Ten pies kwarantanne mógłby odbyć w DT. Po kwarantannie zostałby na 100% adoptowany, bo ludzie szukają tkiej drobnicy. Przykre to wszystko, pozbawione sensownego myślenia i troski o psy. "Wyrazy uznania dla kierownictwa schroniska." Czarna rozpacz mnie ogarnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Do leczenia parwowirozy surowica nie jest konieczna a często starcza leczenie objawowe- leki przeciwymiotne, przeciwbiegunkowe, antybiotyk, leki przeciwzapalne, przeciwkrwotoczne i koniecznie nawadnianie i uzupełnianie strat w elektrolitach, szczeniaki zdecydowanie szybciej się zarażają jak psy dorosłe i gorzej przechodzą parwo, odwadniają się błyskawicznie i największym zagrożeniem przy parwowirozie są właśnie zaburzenia gospodarki wodno- elektrolitowej przez uporczywe wymioty i biegunki, pies dorosły nie odwodni się aż tak błyskawicznie i lepiej sobie będzie z tym radził a dla szczeniaka to stan zagrażający życiu.... Asia to co robimy z ta klatką jak myślisz, bo tu się liczą godziny nie dni nawet :roll: Macie gdzie psa w takiej klatce postawić jeśli byśmy ją zakupiły? Mi zostało jeszcze trochę kasy z Mańkowego bazarku moge to przeznaczyć plus niektóre osoby deklarowały tu wpłaty uzbiera się tylko pytanie czy schron ma gdzie psa postawić w tej klatce? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja602 Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 (edited) Toyota zgłosiła się osoba, która może Pati zabrać do DT. Najpierw umieści ją w lecznicy. Masz chyba zapchaną skrzynkę. Edited February 28, 2012 by maja602 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ginn Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Jeśli będzie potrzebna surowica - to mam czeską p/ parwo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emma53 Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Mogła bym zaoferować BDT ale mam dwa psy. Jak długo trwa kwarantanna w podejrzeniu o parwo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted February 28, 2012 Author Share Posted February 28, 2012 (edited) Jeśli chodzi o parwo, to mogłabym pojechać z nią do mojego weta i zrobić jej test czy jest zarażona. Mój wet powiedział, że parwo wykluwa się 3 dni. Tylko co w razie jeśli jest, czy mam ją z powrotem wrzucić do szczeniaków :( ? Edited February 28, 2012 by toyota Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAleczka_666 Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Przecież podałam numer do osoby, która wzięłaby ją na DT jeśli będzie zdrowa. Ewentualnie mam drugą osobę z Jeleniej Góry (chciałabym wysłać szczegóły na prive, ale niestety Toyota musisz coś wywalić ze skrzynki :)). Tutaj też chyba były 2 zgłoszenia. Najgorsze jest to, ze wszystko jest z psami, więc ona MUSI być zdrowa. Czy schronisko ją wyda teraz? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania J Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 1. Trzeba szukać domu bez psów - czy był taki wśród oferowanych ? 2. Jeżeli są tylko domy z psami, Mała musi iść do weta. Wet nie stwierdza parwo - Mała nie może wrócić do szczeniaków - Opcja z klatką? Co myślicie? 3. Wet stwierdza parwo albo coś innego - nie wiem... oby nie Trzymajmy kciuki za opcję 1 lub 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania J Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 [quote name='maja602']Toyota zgłosiła się osoba, która może Pati zabrać do DT. Najpierw umieści ją w lecznicy. Masz chyba zapchaną skrzynkę.[/QUOTE] No i jeszcze ta opcja ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAleczka_666 Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Nie ma domu bez psów. Była możliwość, żeby Aneta z Jeleniej Góry ją wzięła na DT i może dałoby się załatwić u znajomej wetki kwarantannę (potrzebna byłaby klatka). Jeżeli dałoby się kwarantannę załatwić w Inowrocławiu, to może nadal jest aktualny dom u Kasi, do której numer podałam chyba wczoraj. Toyota czy Ty jesteś na fb? Bo ja nie mogę niczego ustalić z kimkolwiek, bo nie mam aktualnych informacji, ani nie wiem jakie są możliwości wyciągnięcia jej i transportu. Jest surowica, może uda się dogadać z którymś DT, można Pati jeszcze uratować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania J Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 [quote name='LAleczka_666']Nie ma domu bez psów. Była możliwość, żeby Aneta z Jeleniej Góry ją wzięła na DT i może dałoby się załatwić u znajomej wetki kwarantannę (potrzebna byłaby klatka). Jeżeli dałoby się kwarantannę załatwić w Inowrocławiu, to może nadal jest aktualny dom u Kasi, do której numer podałam chyba wczoraj. Toyota czy Ty jesteś na fb? Bo ja nie mogę niczego ustalić z kimkolwiek, bo nie mam aktualnych informacji, ani nie wiem jakie są możliwości wyciągnięcia jej i transportu. Jest surowica, może uda się dogadać z którymś DT, można Pati jeszcze uratować.[/QUOTE] Toyota, ludzie się dobijają do Ciebie, proszą o wyczyszczenie skrzynki. Z tego, co pisałaś, wynika, że trzeba działać szybko. Musisz się z tymi ludźmi, którzy proponują pomoc, skontaktować, Laleczka podaje różne propozycje. Tylko Ty możesz zrobić następny krok. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted February 28, 2012 Author Share Posted February 28, 2012 (edited) Pani z Inowrocławia odpowiedziała, że : - musiałaby najpierw uzbierać na szczepienie swojej suki - musiałaby zaszczepić swoją sukę - Patyczek musiałaby być najpierw wysterylizowany, bo nie może zakrwawić dywanu - a tak w ogóle to chyba mniej kłopotliwy byłby piesek (samiec) :shake::shake::shake: Patyczka za kilka dni już nie będzie, a tu taka lista warunków do spełnienia :crazyeye: ! Ps. Prosiłam panią, żeby konkretnie napisała na fb, dlaczego nie może pomóc, a ona pisze całkiem co innego :crazyeye:. Sorry, ale ja nic już z tego zupełnie nie rozumiem ! Branie do siebie psiaka z podejrzeniem choroby to jest duża odpowiedzialność, bo konieczne będą wizyty u weta i trzeba mieć na to czas i mieć zaufanego weta, który nie skasuje od razu, w przeciwnym razie trzeba mieć pieniądze na wyłożenie. Edited February 28, 2012 by toyota Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted February 28, 2012 Author Share Posted February 28, 2012 W razie zapchanej skrzynki podaję mojego maila - [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Wyciągnięcie oficjalne nie jest możliwe, ale coś wykombinuję. Tylko, że ja nie mam gdzie jej wziąć. Mam już 7 psów i kota w dwóch pokojach. Ósmego psa umieściłam u kuzyna i ciągle mam kłótnie o niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
azalia Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 A co z Tą panią,która chciała ją umieścić w lecznicy,a później dać DT? A Pani koło Jeleniej Góry,jakby to była konkretna propozycja,to na transport szybko się złożymy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted February 28, 2012 Author Share Posted February 28, 2012 [quote name='azalia']A co z Tą panią,która chciała ją umieścić w lecznicy,a później dać DT? A Pani koło Jeleniej Góry,jakby to była konkretna propozycja,to na transport szybko się złożymy.[/QUOTE] Nie mam do nich kontaktu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania J Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Maja602 spróbuj przesłać Toyocie ten kontakt do Pani z opcją lecznica Laleczka - spróbuj przesłać ten kontakt na Jelenią Górę Toyota podała email, jakby co Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LAleczka_666 Posted February 28, 2012 Share Posted February 28, 2012 Pani, która umieściłaby w klinice to ta z Jeleniej Góry. Toyota odpisałam na maila, podałam też trochę informacji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted February 29, 2012 Author Share Posted February 29, 2012 Wrzuciłam małą na mikropieski: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/176778-MIKROPSY-w-potrzebie-ogłaszając-swoje-MIKRUSY-pamiętajcie-o-innych-które-cierpią!/page181[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted February 29, 2012 Author Share Posted February 29, 2012 Patysia tam gdzie jest, nie ma szans nawet z surowicą, ponieważ nie da się stwierdzić czy ma ona objawy choroby. Są tam odchody od szczeniaków i nie wiadomo jak ona się załatwia. Zanim się zorientują, że coś jest nie tak, będzie już za późno. Parwo zabija w 3 dni[B].[/B] [B]Bez DT Patusia umrze [/B]:(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja602 Posted February 29, 2012 Share Posted February 29, 2012 Twoja skrzynka niestety nie przyjmuje wiadomości. Myślałam o tej osobie z Jeleniej Góry. Słyszałam, że umieści Pati w lecznicy na dwa tygodnie i weźmie ją później na tymczas. trzeba będzie pomóc jej finansowo ale myślę, że wspólnie damy radę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania J Posted February 29, 2012 Share Posted February 29, 2012 a gdzie ta osoba się zgłosiła? na fb? trzeba sprawdzić, czy zdecydowana, żeby nie było, jak z tą z Inowrocławia, która d... zawraca tak czy siak, myślę, że trzeba wątek rozsyłać, zbierać fundusze jak najpilniej pomóżcie, jeśli jesteście przy kompie w ciągu dnia Toyota, odetkaj skrzynkę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Akrum Posted February 29, 2012 Share Posted February 29, 2012 przyszłam na wątek od poprzedniej malizny. padła propozycja. [quote name='Emma53']Mogła bym zaoferować BDT ale mam dwa psy. Jak długo trwa kwarantanna w podejrzeniu o parwo?[/QUOTE] Emma początkowo mogłaby izolować kruszynkę w osobnym pomieszczeniu. Jednak lepiej, żeby było wiadomo że to nie parwo, bo już raz przeżywałyśmy walkę, niestety przegraną z parwo :( było to półtora roku temu. Weta mamy sprawdzonego i zaufanego. Tylko znów ten transport. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.