solanka Posted February 23, 2012 Posted February 23, 2012 Witam. Tydzień temu zaadoptowałam 4 miesięczną suczkę, która w dt była uczona czystości na podkłady, ale też wychodziła na spacery. Wyczytałam, że jeśli chce się uczyć psa załatwiać na dworze to należy definitywnie pozbyć się podkładu, tak też zrobiłam. Chili jest bardzo pojętna i w dzień praktycznie nie zdarza jej się załatwiać w domu, może raz dziennie jest jakiś mały "wypadek", ale najbardziej martwi mnie, że zawsze po nocy , obok kuwety kota znajduje się kupa. Boję się trochę, że moze czuje zapach kocich odchodów (z nocy-bo w dzień na bieżąco sprzątam) i wpadnie w nawyk załatwiania w pokoju? Czy moje obawy są słuszne? Czy może zwyczajnie sunia jeszcze nie jest w stanie wytrzymać? Dzień wygląda tak: 6:00 spacerek krótki i siku 9:00 jedzonko (pierś z kurczaka + ryż) 10:00 spacerek 1h i kupa+siki potem do godz 17:00 w misce suche 14:00 spacerek krótki siku 18:00 spacerek 1h siku + kupa czasami 22:00 spacerek 0,5h siku+kupa Skorygujcie proszę jeśli popełniam błędy. I napiszcie kiedy powinnam zacząć się martwić :oops: Teraz chyba już nie ma sensu abym wracała do podkładów??? Dywany w domu pozdejmowałam, więc nie ma z tym problemu, jedynie w jadalni mam dywan i jego zdjąć nie mogę, niestety ten raz dzienny wypadek przydarza się najczęściej na tym właśnie dywanie. Macie może jakieś rady dla mnie ? PS.Oczywiście nie krzyczę na psa po załatwieniu w domu a na spacerkach chwalę i częstuję smakołykiem :) Dziękuję z góry za odpowiedzi. Quote
yamayka Posted February 23, 2012 Posted February 23, 2012 Dlaczego suche w misce stoi tyle czasu? Quote
solanka Posted February 24, 2012 Author Posted February 24, 2012 A suche trzeba stawiać też o określonych porach, nawet jeśli pies nie zje porcji? Nie wiedziałam, myślałam, że to się tyczy tylko mokrego :oops: Wczoraj o 22:00 byłam z nią na dłuższym spacerze i zrobiła siusiu, potem piszczała i ciągnęła do domu, od razu po powrocie kupa w pokoju i po nocy dziś zastałam też kupę. Dziękuję yamayka, że odpowiedziałaś, wiem, że tematy o czystości przewijają się tu stale, ale każdy pewnie myśli, że ten jego jest tylko JEGO :shake: Quote
yamayka Posted February 24, 2012 Posted February 24, 2012 Jedzenie nigdy nie powinno być dostępne dla psa cały czas -ze względów żywieniowych, zdrowotnych i wychowawczych. Stałe pory posiłków( z uwzglednieniem czasu, po jakim po jedzeniu pies zwykle sie wypróżnia), miska zabierana. Ale o tym szerzej może później, dziś nie mam czasu się rozpisywać ;) To co teraz przychodzi mi do głowy - czasem pomaga takie "oszukiwanie" - tuż po powrocie do mieszkania wychodzisz od razu ponownie, i tak nawet kilka razy. Wiem, ze to upierdliwe, ale czasem trzeba się gimnastykować. Póki co suczka jest z Toba bardzo krótko, dajmy jej trochę czasu na aklimatyzację. Pytanie, czy na dworze czuje się wystarczająco swobodnie, zrelaksowana, by się załatwić. Być moze dopiero w domu się luzuje na tyle, by móc zrobić kupę. Niepewne psy nie myśla często o robieniu kupy, bo maja na głowie sto innych odwracających uwagę spraw. Do odpoczynku psa w nocy przydałaby sie klatka kennelowa (są o tym wątki) - pies nie powinien nabrudzić w niej, gdy nie ma możliwości szwędania sie po domu nocą. Quote
solanka Posted March 3, 2012 Author Posted March 3, 2012 Klatki kennelowej nie mam możliwości postawić w moim małym mieszkaniu. W dodatku mam trochę przerobione M i między kuchnią , naszym pokojem, w którym śpimy i przedpokojem (w którym miejsce ma pies) jest otwarta przestrzeń, więc ciężko mi również nauczyć psa, ze ma zostawać na miejscu, zwłaszcza w nocy. Pies jest już trzeci tydzień u nas i jestem wykończona. Naprawdę tyle czasu jej poświęcam, jestem cały czas w domu, czuję się zapyziała bo ciągle obserwuję co robi pies albo biegam z nim na dwór. A dziś np jestem już ubrana w kurtce, pies ze smyczą i jeszcze wchodzę do pokoju po komórkę, a w tym czasie Chili sika. Kupa w dalszym ciągu jest w nocy. Kiedy mieszkałam z rodzicami, mieliśmy dwa psy i pamiętam, że nauka czystości przebiegała błyskawicznie, czy teraz dlatego tak to wygląda bo psiak jest już większy? Czy może popełniłam jakiś błąd? Może po przywiezieniu jej z dt mogłam zastosować przez jakiś czas podkład? Nie wiem co myśleć, a najbardziej dołuje mnie, gdy opowiadam o moich zmaganiach i ludzie robią wielkie oczy bo przecież 5 miesięczny pies powinien szybko załapać.... Może ja mam akurat taki kryzys już tego wszystkiego , jestem zdołowana i dziś wydaje mi się, ze mój pies już zawsze będzie załatwiał się w domu ....:-( Quote
solanka Posted March 8, 2012 Author Posted March 8, 2012 Dużo osób przegląda ten wątek, a tylko raz ktoś odpowiedział (za co dziękuję). Być może macie dosyć już tych tematów, a może po prostu mój problem nie jest taki istotny, ale nie poddaję się, może jeszcze ktoś się odezwie... Myślałam ostatnio co zrobić, żeby pies nie załatwiał się w nocy i stwierdziłam , ze spróbuję ostatni posiłek dać psu trochę wcześniej i powiem szczerze, ze jestem zaskoczona. Posiłek dostała o 16:00 a kupa była o 17:00,19:00,23:00, w nocy,6:30. Dodam, ze nie była to biegunka i kupy były dość spore, nie jakieś bobki. Czy to normalne, ze pies załatwia się tyle razy po posiłku? Z góry dziękuję jeśli ktoś odpisze. Quote
Guest edene Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 Mój 4 miesięczny szczeniak też załatwia się w domu, połowę na spacerach a połowę w domu. Też się właśnie zastanawiam czy to normalne. Ale mój szczeniak potrafi wrócić ze spaceru i za 10 minut zrobić kupę na gazetki! Mam wrażenie że na spacerach tak jest zaaferowana wszystkim wokół że o takiej trywialnej czynności po prostu zapomina :) I też załatwia się bardzo często, nie wyrabiam tak często ze spacerami, sorry ale moje życie nie może być w 99% zapełnione opieką nad psem. Solanka, mój pies też po posiłku potrafi zrobić 3 razy kupkę w krótkich odstępach czasu. Ja się generalnie tym bardzo nie irytuję - nie brała bym psa gdyby mi takie rzeczy przeszkadzały jak sikanie czy psie włosy w herbacie ;) Pewnie że zachwycona nie jestem ale albo albo, albo mamy kliniczną czystość albo kudłatego wiernego przyjaciela w domu. Nie mam dywanów (tylko mały w sypialni) więc nasikanie na podłogę nie jest tragedią. Quote
solanka Posted March 12, 2012 Author Posted March 12, 2012 Hej. Pani, ze schronu w Celestynowie skontaktowała mnie z behawiorystką i oto co mi odpisała: [QUOTE][I]"ona generalnie robi kupy tak często? Zdrowy pies dorosły załatwia się zwykle 2-3 razy na dobę. Szczeniak powinien załatwiać się częściej, ale zasada jest taka, że szczeniak robi niewiele więcej kup niż ma posiłków (zwykle robi kupę około 30-60 minut po posiłku). Jeśli suczka załatwia się o wiele częściej udałabym się do weterynarza i sprawdziła: czy nie jest zarobaczona - a jeśli nie to, czy ma zdrową trzustkę. Generalnie jeśli chodzi o naukę czystości ważne jest, żeby pies jadał o stałych porach i miał jedzenie dostępne wyłącznie w trakcie posiłku (woda powinna być dostępna stale). Wtedy organizm się reguluje i o wiele łatwiej jest upilnować, żeby pies załatwiał się na dworzu .W domu proszę nie zwracać uwagi, jeśli zdarzy jej się wypadek. Po jakimś czasie powinna załatwiać się wyłącznie na dworzu, ale ile to potrwa zależy od psa." [/I][/QUOTE] Wykluczyłam już robale, i w tej chwili zapisuję sobie dokładnie o jakich godzinach pies je i robi kupkę. Jeśli ta częstotliwość będzie cały czas taka, to pod koniec tygodnia wybiorę się do weta, sprawdzić tą trzustkę. Ale u nas widzę , ze trochę się normuje . Od kilku dni, nie było w nocy kupy i siku. Fakt, ze pies budzi się czasem o 5:30 i liże mnie po rękach , uznaję to za sygnał i pędzę zaraz na dwór. Mój pies na razie nie piszczy kiedy chce wyjść, ale mam nadzieję, ze nauczy się tej umiejętnosci, byłoby to bardzo wygodne. W ciągu dnia zdarzy się zazwyczaj jedna wpadka z siusianiem, wiec wydaje mi sie, ze może wychodzimy na prostą???? Aż boję się pisać , żeby za chwilę wszystko nie pękło jak bańka mydlana :) Quote
Patmol Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 a ja będę podczytywać, bo tez mam czteromiesięcznego szczeniak Quote
Guest edene Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 No to ja mam taki problem, że mój szczeniak załatwia się od 15-30 minut po posiłku a oprócz tego kilka razy dodatkowo. Ale ja się naczytałam że pies nie powinien po posiłku biegać bo grozi to skrętem jelit :-/ Więc staram się wychodzić min. godzinę po posiłku. I jest już po ptakach (nasikane i nakupkane). Jak z tego wybrnąć? Boję się tego skrętu... Quote
terierfanka Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 [quote name='edene']No to ja mam taki problem, że mój szczeniak załatwia się od 15-30 minut po posiłku a oprócz tego kilka razy dodatkowo. Ale ja się naczytałam że pies nie powinien po posiłku biegać bo grozi to skrętem jelit :-/ Więc staram się wychodzić min. godzinę po posiłku. I jest już po ptakach (nasikane i nakupkane). Jak z tego wybrnąć? Boję się tego skrętu...[/QUOTE] wychodź z psem 15-30 minut po posiłku, ale na smyczy - wtedy nie będzie szaleńczo biegał i żaden skręt mu nie grozi. A na spacerki z bieganiem wychodź później / wcześniej Quote
gerta Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 Edene, pies nie powinien biegać bezpośrednio po posiłku (żaden), ale generalnie ryzyko skrętu jest większe u psów z głęboką klatką piersiową (boksery, wyżły, dogi itp.). Ma też znaczenie jak duże porcje zjada pies. No i wbrew pozorom pies może się skręcić także po wypiciu dużej ilości wody. Wyjście na siusiu/kupę po posiłku powinno być krótkie i bez zabawy. Jeśli pies się załątwia 15 minut po posiłku, to trzeba mu to umożliwić. Jak się nauczy załatwiać wyłącznie poza domem będziesz mogła przedłużyć czas odpoczynku wychodząc coraz później po jedzeniu. Można też szczeniaka nauczyć, że po posiłku należy się położyć na posłanku i odpocząć - wtedy jelitka też zwalniają :) Quote
Patmol Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 mój pies szczeniak załatwia się 10 minut po posiłku, albo i szybciej rzadko później a ponieważ mieszkam na czwartym piętrze, bez windy -to naprawdę trzeba szybko schodzić żeby zejść i nie zrobić na schodach co zrobic w takiej sytuacji? jeśli teoretycznie on powinien nie biegać Quote
Jean Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 Jejku, 10 minut po jedzeniu robi kupę? Alez ma szybkie trawienie! Moja robi kupe rano o 7, 12(jeśli jestem w domu, jeśli nie to 17 dopiero) i 21 na przedostatnim spacerze. solanka, wydaje mi sie, że 4 msc szczeniak powinien jeść jeszcze 3 razy conajmniej i nie jak było wspominane miska na podłodze przez cały dzien. Ja wpadłam już w taki nawyk. Luna ładnie ostatnio wylizuje miski do czysta, więc skończy to zabieram do zlewu. I wydaje mi się że masz za długa przerwę między pierwszym a ostatnim posiłkiem. Nocna przerwa niepowinna wynosić więcej niż 8-10h, a Twój nie je od 22 do 9 to jest 11h? Pozdrawiam. Quote
Patmol Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 mój pies ma rozsądna przemianę materii a tego szczeniaka teoretycznie wzięłam na DT ze schroniska jakiś miesiąc temu (zdążyłam go juz dwukrotnie zaszczepić) początkowo miał jeszcze szybszą przemianę materii -i nie udawało nam się zejść nawet po schodach teraz on się stara i ja się staram -i jakos wyrabiamy Quote
Klaudia M. Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 Ja zalecam cierpliwość, moja pierwsza sunia od szczeniaka załatwiała się tylko na zewnątrz. (sama stwierdziła, że trawka jest lepsza niż drewniana podłoga) :) natomiast drugiej suni zdarzały się wypadki gdy miała nawet roczek. Nigdy nie robiłam z tego problemów, ale z każdej kupki/siku na dworze, cieszyłam się jak "głuptas". Potem już sama po załatwieniu swoich spraw patrzyła na mnie czekając na gratulacje:D:D, a teraz po każdym siku/kupce merda ogonkiem. Pocieszaj się tym, że masz na 100% mądrego psiaka i nauczy się załatwiania swoich spraw na zewnątrz, bo dlaczego by nie;) Quote
solanka Posted March 13, 2012 Author Posted March 13, 2012 [quote name='Jean'] solanka, wydaje mi sie, że 4 msc szczeniak powinien jeść jeszcze 3 razy conajmniej i nie jak było wspominane miska na podłodze przez cały dzien. I wydaje mi się że masz za długa przerwę między pierwszym a ostatnim posiłkiem. Nocna przerwa niepowinna wynosić więcej niż 8-10h, a Twój nie je od 22 do 9 to jest 11h? Pozdrawiam.[/QUOTE] U nas już błąd skorygowany i miska zabierana, nawet jeśli nie jest wyjedzone do czysta.Natomiast przerwa nocna rzeczywiście jest spora. Wieczorem dostaje o 19:00 ostatni posiłek i potem spacer o 20:00, taki dłuższy i sunia jak wraca to pada zmęczona , na ten ostatni spacer o 23:00 to praktycznie wyciągam ją na siłę, (ale jak już jest na dworze to zrobi kupę i siku) taka jest zaspana. Potem rano o 6:00 znów spacer i kupa+siku i o 8:00 dostaje jedzenie. Czyli przerwa nocna wychodzi nawet dłuższa niż napisałaś bo aż 13h :-o No ale szczerze mówiąc to nie wiem czy na siłę mam ją budzić na to jedzenie? Chyba bez sensu? Sunia ma w tej chwili 5,5 miesiąca i z moich ostatnich obserwacji wygląda to tak: -6:00 spacer (siku+kupa) -8:00 jedzenie -12:00 spacer (siku+kupa) -15:00 jedzenie -18:00 spacer (siku+kupa) -19:00 jedzenie -20:00 spacer (siku+kupa) -23:00 spacer (siku+kupa) Dodatkowo zastanawia mnie bo moja Chili ma cały czas ciepły i suchy nosek, ale apatyczna nie jest, bawi się w ciągu dnia ładnie, ale fakt, że dużo śpi. Jak myślicie czy jest to powód żeby udać się do weta? Quote
Jean Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 Wiesz, powiem Ci jak nasza je. A 3 dni temu skonczyła 5 msc :) Więc prawie rówieśniczki. 7:00 wychodzimy na 15 minut (jak idę do pracy ) (kupa+siku) 7:15 jedzenie mokre 9:00 wychodzi z nią mąż na pół godziny i wtedy dostaje suche z zamiarem że zje o 12 + kostkę jakąś (siku) 17:00 spacer(siku+kupa) 19.00 kolacja mokre 19:30 spacer(siku) 21:30 spacer(siku+kupa) 23:00 (albo i później) też na siłe wyciągana ze snu ;) Twoja 12-18 jest sama w domu, skoro nie ma spacerku? :> i od nowa.. Myślę że to odpowiednio zbilansowany dzień i będziemy tak ciągnąć do roku jeśli chodzi o jedzienie :) Potem tylko rano i wieczorem. Quote
solanka Posted March 13, 2012 Author Posted March 13, 2012 Jean, czyli wasza też ma ok 12h przerwy nocnej. Ja jestem cały czas w domu, ale nie pisałam o spacerku popołudniowym, bo na nim czasem jest tylko siku a czasem nie ma nic, natomiast kiedyś była i kupa i siku. Jeśli chodzi o jedzenie, to też na początku dawałam zamiennie mokre i suche ale z uwagi na to, ze kupki miała luźniejsze, zalecono mi abym dawała tylko suche. Quote
gerta Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 Pięć kup brzmi rozsądnie przy trzech posiłkach :) Jak poje przez jakieś 2-3 tygodnie stale tę samą karmę o stałych porach powinna zejść do 4 kup. A do weta pewnie i tak w międzyczasie będziecie biegły na szczepienie/odrobaczenie to wtedy przy okazji można zapytać. Można też pójść do weta w celach socjalizacyjnych - bez powodu, niech się mała przyzwyczaja, niech tam dostanie smaczki i głaski - pokocha weta :loveu: Quote
Guest edene Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 U mnie jest podobnie, dziś sunia zrobiła kupę chyba w 5 minut po posiłku ;) Szanse na wyjście zerowe. Ja myślę, ze to nie ot że strawiła tylko jelita popychają do przodu to co w nich już jest :D Ja wychodzę z psem 3-4 razy dziennie, częściej nie daję rady, mieszkam sama i pracuję, mam wyjazdy do klientów itp. Muszę chyba przecierpieć aż szczeniak zacznie dłużej wytrzymywać. Za kupę na spacerze daję 3 smaki i bardzo chwalę , ale wcale to psa jakoś nie mobilizuje bardziej. 1-2 razy zrobi na spacerze resztę w domu. Moja całą noc spokojnie wytrzymuje ale jak tylko wstaje robi siku na gazety :-/ Zanim ja się ubiorę i w ogóle dam radę wyjść. Quote
Jean Posted March 14, 2012 Posted March 14, 2012 [quote name='solanka']Jean, czyli wasza też ma ok 12h przerwy nocnej. Ja jestem cały czas w domu, ale nie pisałam o spacerku popołudniowym, bo na nim czasem jest tylko siku a czasem nie ma nic, natomiast kiedyś była i kupa i siku. Jeśli chodzi o jedzenie, to też na początku dawałam zamiennie mokre i suche ale z uwagi na to, ze kupki miała luźniejsze, zalecono mi abym dawała tylko suche.[/QUOTE] 11h ale przy 3-ech posiłkach :) [QUOTE] Moja całą noc spokojnie wytrzymuje ale jak tylko wstaje robi siku na gazety :-/ Zanim ja się ubiorę i w ogóle dam radę wyjść. [/QUOTE] [B]edene[/B] ja na początku, jak moja robiła też od razu po wstaniu brałam ją na ręce albo sadzałam na jej łóżku (tam na miałam pewność, że nie zrobi) i ubierałam na piżamę spodnie, kurtkę, buty i jazda. Teraz z mniejszym cisnieniem ubieram się a młoda sama kładzie się na swoim posłaniu na przedpokoju. Spróbuj wyrobić w niej taki nawyk. I zabieraj na noc ceratki, nasza jak używała to miała tylko za dnia, w nocy szybko przestała robić jak jej zabraliśmy. Quote
solanka Posted March 19, 2012 Author Posted March 19, 2012 Jak tam u was? Chciałam jeszcze zapytać, czy wasze szczeniaki sygnalizują potrzeby? Czy każdy pies się tego nauczy, tzn chodzi mi o konkrety np, że pies siada przy drzwiach i piszczy. W jakim wieku pies nabywa takiej umiejętności? Quote
Klaudia M. Posted March 19, 2012 Posted March 19, 2012 W swojej karierze miałam już cztery psy i żaden nie sygnalizował piszcząc swoich potrzeb, czasami bardziej kręcą się przy drzwiach ale to tylko tyle. Zaznaczam że miałam zarówno psy od szczeniaka, jak i 2,5 letniego który takiej umiejętności tez nie posiada. Quote
solanka Posted March 26, 2012 Author Posted March 26, 2012 Piszę zawsze jak mam kryzys...Wiecie co mnie najbardziej dobija? Ja mniej więcej wiem kiedy mój pies się wypróżnia i staram się wychodzić z nią o wyznaczonych godzinach, ale np wczoraj zbieraliśmy się całą rodzinką żeby wyjść na dłuższy spacer i w tym czasie pies zakręcił się i zrobił kupę na balkonie, po chwili jak już prawie wychodziliśmy zrobił też siku w pokoju... Opadają mi wtedy ręce. Zero sygnalizowania potrzeb. W nocy potrafi już wytrzymać tyle godzin, a w dzień dramat. Ja się zwyczajnie boję, ze ona się nie nauczy, że zawsze będę musiała wychodzić z nią jak z zegarkiem w ręku. Klaudio M, napisałam o tym sygnalizowaniu ponieważ, w czasach gdy jeszcze mieszkałam z rodzicami miałam 2 psy i one zawsze gdy chciały wyjść siadały przy drzwiach i popiskiwały, na pewno duża zasługa była to gazet, na które uczyliśmy szczeniaki załatwiania i potem przesuwało się je w stronę drzwi. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.