Jump to content
Dogomania

Staruszek jamnik czeka w schronisku na pomoc!!Już w BDT u Celina 12. Sopel za TM ...


danka1234

Recommended Posts

  • Replies 2.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Harek do dzisiaj jest właśnie taki jak piszesz. Myślę , że był jedynakiem i wszystko mu było wolno. A oprócz tego moja dobra rada - ograniczyć myzianie w ciągu dnia, ponieważ Harutek w ten sposób hołubiony zachowuje się bardziej warkoląco. Na przywitanie parę głasków, poklepanie po barkach , dobry pies i spokój. Psiaki wyciszają się w siadzie, ja zawsze w trakcie akcji Harutka, wołam go , komenda siad i tłumaczę , że nie wolno (przynajmniej Harry to rozumie) i zostań. Chwilkę posiedzi (i wtedy wycisza emocje) i mówie no grzeczny piesek i idź się bawić czy coś w tym stylu w zależności od tego w jakiej sytuacji to warkolenie było, ale nie głaszczę go. Kiedyś w internecie czytałam bardzo fajny artykuł , dość spory na temat agresji lękowej i prób dominacji. Była to stronka, którą podesłała mi Brązowa (strona behawiorów-klikierów), niestety już tego potem nie znalazłam, chciałam wysłać Gazzi, bo jej Kacperek schroniskowy też tak się zachowywał jak Harry, ale nie gryzł. Naprawdę bardzo fajnie napisane i wiele z tych rzeczy (ale bez klikiera) zaczęło u Harutka działać. Spróbuję coś znaleźć to podeślę Ci linki do poczytania. Jak ograniczysz pieszczoty (on już wie, że tu ma dobrze) sama zauważysz zmianę, wiem , że to dla Ciebie będzie trudne, bo biedny Sopeluś, ale krzywdy mu tym nie zrobisz a wręcz odwrotnie :). Powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

Z tym wrzaskiem to bym uważała - to agresja. Selin proszę na początek : [URL]http://www.poslusznypies.pl/[/URL] . Nie czytałam całości ale już po wstepie widzę , że głupek tego nie napisał. Polecam. :)

[url]http://www.psy24.pl/1438-Agresja-i-dominacja-psa-.html[/url]
I fragment:
[I]Skąd więc agresywne zachowanie? (warczenie). James O'Hara dokonując klasyfikacji agresji u psów pisze o agresji kontrolującej. Jak czuje się pies przejawiający ten rodzaj agresji? Otóż okazuje się, że bardzo niepewnie. Pies nie jest pewien posiadania zasobów, dlatego stara się ich "bronić" .Gdyby rzeczywiście czuł się "osobnikiem ALFA", to w ogóle nie musiałby udowadniać nikomu prawa do posiadania tych zasobów. Skoro jednak obawia się o ich utratę - jest zestresowany, napięty, wcale nie czuje się komfortowo. Czuje się dokładnie tak, jak dziecko, które ma jakąś zabawkę, ale nie wie, czy ma ją na zawsze, czy tylko na chwilę i obawia się, że w każdym momencie ktoś lub coś może mu ją zabrać i zagrozić jego bezpieczeństwu. W dodatku taka agresja kontrolująca dotyczy zwykle różnych rzeczy, co odróżnia ją od agresji posiadania, gdy pies stara się kontrolować tylko jedną rzecz.[/I]
[I]Tak więc nasz zalękniony pies, niepewny swojego bezpieczeństwa i "stanu posiadania" warczy cały zestresowany. Człowiek zaczyna psa karcić, mylnie odczytując jego sygnał grożący jako przejaw "dominacji". Do jednego stresu dodaje więc drugi - strach. Pies przestaje warczeć, albo rzuca się na właściciela w obronie siebie (ze strachu).[/I]
Ja czytam i stosuję pewne rzeczy wybuiórczo w zależności od tego co pasuje do mojego pupileczka :)

Edited by yunona
Link to comment
Share on other sites

No właśnie-jak tu MU nie dawać głasków-jak sam się pcha pod ręce.Myślę,że jakbym się nie wycofała to chwycił by mnie-na co nie mogę sobie teraz przed operacją pozwolić.Wczoraj wściekł się na Fokusa-w zabawie coś Munie podpasowało i rzucił się na Niego z zębami-Fokus na Niego-ale wygrał Sopel-potem jak wszystkie uciekły-Sopel chodził i warczał na mnie i na Krzyśka-wyglądało to tak jakby szukał zaczepki- powiedziałam- cicho!-zaczął szczekać i warczeć pokazując mi całe uzębienie-powiedziałam na miejsce-to Go jeszcze bardziej rozjuszyło-w końcu powiedziałam Mu,że jest Niewdzięcznikiem i musiałam odejść...pochodził jeszcze chwilkę warcząc i poszedł na kanapę spać....i Go już wczoraj nie pogłaskałam.

Ciocie dziękuję za pomoc....Yun poczytam zaraz....martwię się troszkę,bo są w domu małe dzieci-nie chcę by kiedyś-bo coś Mu się nie spodoba-rzucił się na NIE.

No i jak pisałam wyżej-dam Mu jeszcze troszkę czasu-może czuje się niepewnie....może dalej się boi,że to co się z NIM dzieje to sen...?

Edited by Celina12
Link to comment
Share on other sites

Tak, zupełne zignorowanie to jest dobry pomysł, psy tak robią nawzajem między sobą też...
Na pewno nie można wzmacniać negatywnych zachowań (wzmocnić można niestety też karą, czyli opitoleniem i w ogóle zwróceniem uwagi), trzeba wzmacniać pozytywne zachowania, a negatywne ignorować, jeśli się tylko da.

Szkoda, że z Sopelucha wylazło diablątko - mam nadzieję, że to tylko z powodu stresów :(

Link to comment
Share on other sites

Ja bym się odwracała plecami do niego jak warczy, a jak przestanie stawała przodem. Nie patrzeć w oczy na pewno... U mnie sunie mają silnie wyćwiczoną komendę "na miejsce" (Dusia reaguje na gest, bo nie słyszy) i jak coś nie tak, to odsyłam. A jak gryzie drugiego psa, to można rzucić kluczami o podłogę, albo czymś lekkim w niego. Na agresję nigdy agresją. Dasz radę Celinko!

Link to comment
Share on other sites

JA nigdy na jamniki nie krzyczałam i nie krzyczę....wczoraj ,żeby przerwać złości-powiedziałam -na miejsce ale rozzłościł się jeszcze bardziej-więc się odwróciłam i przestałam wdawać się z NIM w rozmowy czy czułości...obraziłam się i tyle :diabloti:...mimo ,iż podchodził na głaski-twiorda ja była....

JA też myślę,że On jeszcze nie do końca uwierzył w to co GO spotkał-z racji wieku trudniej Mu uwierzyć-nie wiadomo co przeżył tak naprawdę...w jakim chował się domu....czy był Jedynakiem...więc jak już pisałam daję MU czas jeszcze.Dlatego chętnie posłucham Waszych opinii,porad......

Link to comment
Share on other sites

Celinko on zdecydowanie musi zobaczyć że strzelasz focha na jego zachowanie. Ja wiem zę żal, że cieżko. Ale on doskonale czuje zę masz miekkie serducho. On to wykorzystuje. Niech zobaczy raz, drugi czy trzeci co to znaczy mniej lub wcale pieszczochów. Krótko przy tyłku cwaniaka przytrzymać. MUSISZ bo za chwilę nie dasz rady. Zreszta widże zę nie ja jedna tak doradzam. A i w tym co yunona podsuneła jest pare dobrych podpowiedzi. No i czas, czas to wyleczy. Konsekwentne szlabaniki na głaski, pieszczoty + czas...


A i tak tzreba pamiętać o tym, że

[quote name='Nutusia'][...]
[COLOR=red][B]jamniki to jamniki, a nie psy - ich nie da się tak zwyczajnie... okiełznać[/B][/COLOR]:razz:[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

No żal,że muszę się obrazić na Niego...a jak tu nie głaskać mojej Trójcy a Jego nie....

Pocieszające jest to ,że nie warkoli na Nich stale, bawi się z Fokusem..sieadją z Dumcią razem pod różowym kocykiem.....tylko czasem Mu odpali-3 dni ciszy-już zaczynam oddychać spokojniej a tu znowu atak....muszę dac radę...muszę...

Przyszedł zakupiony na bazarku kaganiec...przymierzyłam Dumiś...jest dobry ale już na samą myśl,że u weta trzeba będzie Sopeluchnie go ubrać skóra mi cierpnie.

[IMG]http://images10.fotosik.pl/1048/30d618fc05c2718emed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images10.fotosik.pl/1048/6b0a02fc75dbfc42med.jpg[/IMG]

Śmiać mi się na jedno chce z tego ,że wydawało nam się,że to taki biedny,wyciszony,wycofany jamnik.No i ja nigdy nie miałam do czynienia z takim charakterkiem :diabloti:.....ciekawa jestem jaka jest Jego przeszłość...ale nad tym zawsze zastanawiałam się przy każdym z moich jamników- niestety nigdy się nie dowiem...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Żeby zamknąć psa nie znającego klatki kenelowej w klatce najpierw go trzeba tej klatki nauczyć, a to jednak trochę trwa.

Właściwie to głupio napisałam, psa nie można zamknąć za karę ani w klatce, ani w innym pomieszczeniu. Psy słabo rozumieją pojęcie "za karę", bardziej do nich trafia pojęcie "w nagrodę", dlatego złe zachowania trzeba ignorować z kamienną konsekwencją, a dobre wzmacniać nagrodami.

Link to comment
Share on other sites

Zapraszam na bazarek dla moich tymczasowiczów
[B]Psio-koci bazarek : kosze wiklinowe, obroze, ubranka[/B]

[URL="http://www.dogomania.pl/threads/224656-Psio-koci-bazarek-kosze-wiklinowe-obroze-ubranka-na-moje-tymczasy-23.03?p=18832278#post18832278"]http://www.dogomania.pl/threads/2246...8#post18832278[/URL]





Bazarek Sopelka juz prawie rozliczony, czekam na wplate od jednej osoby ...

Link to comment
Share on other sites

[URL]http://images10.fotosik.pl/1048/6b0a02fc75dbfc42med.jpg[/URL]
"Moja" słodka, kochana, poczciwa Dumiś:loveu::loveu::loveu:..... kaganiec, takiemu Aniołowi:shake::shake::shake:???
Wiem, wiem Selin, chciałaś tylko zmierzyć;), a pewnie Ona jedna nie miała nic przeciwko:roll:??? Najsłodsze Serce:loveu:!!!!

No, pokazał nam Sopelek swój charakterek:eviltong::mad::evil_lol:.... ale myślę, że z czasem się chłopak "oswoi".....

Niestety, nigdy nie poznamy przeszłości naszych Ukochanych Skarbów:shake: - ja też bardzo często zastanawiam się, co i kto kiedyś zrobił mojej kochanej Koruni:loveu:....
Przedwczoraj minęło 20 m-cy od kiedy z nami mieszka, a z Jej oczek wciąż płynie takie smutne i poddańcze spojrzenie....

Link to comment
Share on other sites

Celinko, a to na pewno jest takie warczenie jak psa agresywnego? Bo nasz Rulon to dość często z nami rozmawia, i to jest takie warkotanie-bulgotanie, absolutnie nie do okazywania agresji, on nam w ten sposób mówi, że chce jeść, pójść na spacer, bawić się, albo żeby mu okno balkonowe otworzyć, żeby ponadawał z ambony :)

Może Sopel na Ciebie nie warczy, tylko z Tobą gada? I jak Ty mu odpowiadasz, to jemu się to podoba, i gada jeszcze więcej?

Link to comment
Share on other sites

Ja jednak uważam, że Sopelek musi wiedzieć, że jego warczenie spotyka się z dezaprobatą, szczególnie warczenie na ludzi. Psy między sobą mogą się w ten sposób porozumiewać i jeśli krew się nie leje to niekoniecznie bym w to ingerowała.

Jednak w stosunku do ludzi trzeba to ukrócić. Ostrzegwaczy warkot Sopelka, gdy np. chce spać, a ktoś go niepokoi, nie jest niczym złym. Za to nie można karać. Pies ukarany za warczenie, nastepnym razem ugryzie bez ostrzeżenia.

Natomiast jakieś warczenie na domowników, bo pies robi zupełnie co mu sie podoba i nie liczy się z nami trzeba ukrócić. Myślę, że najpierw zdecydowane "fe, nie wolno" -dajemy sygnał psu, że robi źle, co zapewne ma on gdzieś, więc trzeba mu pokazać, że jego zachowanie spotka się z czymś niekomfortowym dla niego.
W takim wypadku przerwałabym zabawę, zabrała pozostałe psy i wyszła z pokoju, pozostawiając agresorka samego.

Jest to właściwie też kara izolacji. Zdaję sobie sprawę, że próba wsadzenia rozjuszonego psa do klatki czy też innego pokoju może się skończyć tym, że ugryzie. Nie chodzi o to, by z nim się siłować, ale zostawić go samego, gdy zaczyna terroryzować otoczenie.
Po jakimś czasie (nie wiem, może wystarczy 10 minut) weszałbym do niego i zobaczyła jak mnie przywita. Podejrzewam, że będzie się cieszył na mój widok, wtedy można znów go włączyć do stada.

Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się, ze przy konsekwentym przerywaniu zabawy i pozostawianiu terrorysty samego, powinien załapać, że to mu się nie opłaca.


Też słyszałam o tym sposobie odsyłania psa na miejsce, gdy zaczyna się źle zachowywać, ale to jest możliwe jeśli pies zna takie polecenie.

Link to comment
Share on other sites

U mnie zdaje egzamin komenda - siad. Harutek jest pod tym względem karny i wykonuje natychmiast. I tak go przetrzymuję , i wycisza się. Za chwilę jest wesołym , skorym do zabawy jamniorkiem. Nie odczuwa tego jako wyganianie lub coś złego. Przede wszystkim odwrócenie uwagi od tego co go wkurzyło a po drugie uspokojenie. U mnie to działa bezbłędnie. Harutek jest bardzo nerwowy (niestety pozostałości po poprzednich właścicielach) i takie polecenia - do wyrka itp. mogą pogorszyć sprawę. Myślę, że Selin jest na miejscu i najlepiej wyczuje , co najlepsze dla Sopelcia może popróbować wszystkie warianty. On już ma swoje latka i może być oporniejszy i Selin nie może pokazać, że jest zdenerwowana tylko okazać stoicki spokój zmieszany ze stanowczością. :)
Odwracanie się do psiaka plecami też nie zawsze działa, sprawdziłam na Harutku.

I prawdą jest to co napisała Keakea , Halut ze mną tak właśnie gada, a jak nie zwracam uwagi to puka kufą w nogę i warkoli ale inaczej niż jak jest zły. A Fercia to typowa baba , jak się rozgada to baby z bazarku wysiadają. ;)

Edited by yunona
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...