Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Mój sznaucer ma 6,5 miesiecy, a ciągle gryzie po rekach i po nogach w trakcie zabawy i nie tylko. Przerywanie zabawy, niezwracanie uwagi i inne metody nie pomagaja :( Co robić??

Posted

Cally, ja próbowałam piszczeć jak moja mała mnie gryzła- pomogło za pierwszym razem. po prostu tak się zdziwiła co za odgłos wydaję, że aż przestała gryźć ;) Ale przy każdym następnym moim piśnięciu- coraz mniej zwracała na to uwagę i gryzła jakby nigdy nic ;)

Ale gryzie coraz mniej, ma 14 tygodni. Najskuteczniejszym sposobem okazało się lekkie zaciśnięcie pyska kiedy zaczyna się bawić w gryzienie. Odstawiam ją od ręki i łapię za kufę (na tyle delikatnie, żeby jej żadnej krzywdy nie zrobić i na tyle mocno, zeby nie mogła pyska otworzyć). Chwilę przytrzymuję, jak piśnie to puszczam, a ona już nie gryzie... Przez jakiś czas :lol:

Posted
a może przerywasz zabawę w nieodpowiednim momencie?

próbowałaś piszczeć jak gryzie?

Piszczenie przy gryzieniu przez szczeniaka nie jest dobrym pomysłem. Za pierwszym razem jeśli zadziała to tylko z powodu zdziwienia szczeniaka. Później zacznie się to pieskowi kojarzyć z zabawą i nie będzie reagował. Wydaje mi się, że to gryzienie to próby dominacji. Moja koleżanka miała podobny problem z labradorem. Na początku próbowała piszczeć przy gryzieniu, ale nie pomagało. Potem postanowiła, że użyje innych metod. Kiedy szczeniak zaczynał ją gryźć odchodziła i czekała aż pies się uspokoi (przedtem zawsze podnosiła go za obrożę). Kiedy piesek się uspokioł zaczynała zabawę. Jeśli szczeniak znowu zaczynał powtarzała wszystko od nowa. W ten sposób oduczyła go gryzienie podczas zabawy. Może ty też spróbuj.

PS. Moja koleżanka znalazła ten pomysł na stroniewww.hauuuward.pl

  • 2 years later...
Posted

A jeśli zwierzak jest duży? Mój ma zwyczaj podgryzania podczas spacerów, kiedy jest rozbawiony. Skacze wtedy z rozpędu i łapie zębami za co się da. Nie robi tego z jakąś agresją, po prostu się bawi. Tylko nam sie ta zabawa nie podoba ;) Trudno ignorować sporego zwierza, jesli ten właśnie radosnie próbuje odgryźć mi przedramię. Łapanie za pysk mija się z celem, pies uważa to za doskonałą zabawę i szaleje jeszcze bardziej. Chciałam zauważyć, że w domu tak się raczej nie zachowuje i nigdy nie gryzie gołej ręki. Można go z ręki (nawet palcami) karmić maleńkimi smakołykami, zawsze wyjmuje bardzo delikatnie. Moge mu także grzebać w pysku w poszukiwaniu jakiegos wspaniałego delikatesu, który właśnie wygrzebał w smietniku. W takich sytuacjach nie gryzie. Tylko na spacerze podczas zabawy. Powoli zaczyna pomagać stanowcze "nie wolno", ale nie zawsze. Co mam zrobic z tym gryzoniem, zanim ja albo mąż stracimy kończynę? ;) Acha, pies ma (wg słow weta) ok 9 miesięcy. Znajda, więc trudno okreslić na 100%. U nas od niespełna miesiąca.

Posted

Matt,ja mam ten sam problem z moim psiakiem i naprawde nic nie moge z tym zrobic.Gdy piszcze,on mocniej gryzie,daje zabawki(zamiast reki lub nogi),chwile sie zajmie i znowu gryz,koncze zabawe i oddchodze,on leci za mna... i gryzie.:shake:Naprawde nie wiem co z tym zrobic,gdyz jego zabawa polega na gryzieniu domownikow, a to boliiii.Moze znacie jakies bardziej skuteczne metody?Moze powinnam go lekko trzepnac w pyszczek.Najgorzej jest z moja 5 letnia coreczka,bo gdy psiak sie na nia zawzie, to przewaznie konczy sie to placzem.

Posted

Piszczenie faktycznie tak jak zostalo tu napisane nie przynosi zadnych efektow na dluzsza mete :shake:
Klepanie po pyszczku też bo wtedy nosek się marszczy i trzeba ugryzc;)
Moja z tą swoją wielką szczęką gryzła okrutnie! Targała za włosy, gryzła w nos... Ja tam zaczęłam jej oddawać delikatnie :oops: Pomagalo i pomaga po dzis jak za mocno ugryzie:D Moj mąż z kolei raz dla żartów na nią "szczeknął" to pies był w takim szoku, że poszedł Go lizać... :shake: a jesli gryzie po rękach to delikatnie (żeby nie zrobić krzywdy) zapycham jej pyszczek moją ręką żeby nie mogła domknąć i odpuszcza po krótkiej chwili. Do tego oczywisci stanowczo oswiadczam, że koniec zabawy... i powiem Wam, że ma 8miesiecy i wie kiedy zabawa jest zabawa a kiedy koniec. Nie wiem na ile są to dobre pomysły bo kazdy psiak jest inny ;) Mnie pomoglo... a wierzcie mi, że jak 20kg (wtedy bo dziś prawie 30) łapie za rękę i wykręca to to nie jest nic milego... Zresztą częśc dobrze wie jaka to wątpliwa przyjemnosc ;)

Posted

Tam, gdzie zaczyna się ogon, zaczyna się pupa psa. To, co nam zwisa ze stawu barkowego to ręka. Jak się tę rękę lekko wprawi w ruch i dobrze wyceluje, to kończyna ląduje na tyłku pupila. Tyłek ze szkła nie jest, więc się nie rozbije. Jest to skuteczniejsze niż piszczenie, plaskanie po pyszczku, obrażanie się i tym podobne rzeczy. I proszę mi nie wmawiać, że klaps to znęcanie się nad psem lub jego upokarzanie.
Nie rozumiem, jak kilkumiesięczny pies może nie wiedzieć, co mu wolno, a co nie.

Guest Mrzewinska
Posted

Papisiu, Kaska naprawde nie pisze o biciu. Klaps na ogol jest bolesniejszy dla reki niz dla psiej pupy - a dziala jako wyraz niezadowolenia czlowieka. Klaps to moze byc tylko potracenie palcami o psi zadek, byle w pore, byle natychmiast pokazac, za co pies bedzie pochwalony, a nie ignorowac, nie obrazac sie.

Szczeniakowi 2-miesiecznemu - bez klapsow - mozna obrzydzic gryzienia rak, mozna nauczyc 3-miesiecznego psiaka, ze dobiegajac do dziecka ma usiasc, a nie chwytac za ubranie. Jesli sie tego nie zrobilo, to jeszcze 6-miesiecznemu psu lepiej dac sygnal bodaj klapsem w pupe, ze wlasciciel czegos nie akceptuje.

A jesli na wszystko sie pozwala i tylko ignoruje zle zachowania, jesli nie uczy sie wlasciwych, jesli nie daje sie psu do poznania na co sie nie zgadzamy - to potem taki "bezstresowy" pies moze sie okazac nie do wytrzymania dla otoczenia i nie do opanowania przez wlascicieli.

Zofia

Posted

Uhhh to faktycznie może źle to odebrałam ;)

Ale i tak jestem bardziej zwolenniczką tego o czym pisałaś - czyli zaczynania od najmłodszych lat i obrzydzania psu gryzienia :roll: Albo raczej pokazywania że koniec oznacza koniec bo przecież on ma potrzebę zabawy :roll: a im pozniej tym gorzej.
Ale co racja to racja... psiaki są różne... pewnie spojrzałam na tę wypowiedz przez pryzmat mojego postepowania z psem i jego zachowania... Wiem jedno gdybym kilka miesięcy temu nie reagowała albo zastanawiała sie co zrobic dzis pewnie nie poradziłabym sobie z tymi 30 kilogramami;)

  • 1 month later...
Posted

ja mam 3 miesiecznego wilczurka i tez w czasie zabawy gryzie po rekach albo zaczepia zebami i rekaw albo nogawke spodni jak sie przerwie z nim zabawe to wtedy idzie i usiluje podgryzac koty( mam rowniez dwa koty) ktore przed nim uciekaja...za bardzo nie wiem jak go oduczyc tego bo w sumie to gryzie coraz mocniej...jak macie jakies inne rady oprocz piszczenia to dajcie znac...pozdrawiam wszystkich

Posted

Masz podobny problem jak ja miałam .
Ale inka jak miała 6,5 miesięcy to już nie gryzła .
Ma teraz 7 .Ja właśnei gdy mnie bolało lub denerwowało mnie jak mnie gryzła ,to poprostu siadałam kuliłam się i piszczałam .
I Inka wtedy usiadła i zaczęła kręcić głową ze zdziwienia .
potem sie na mnie rzuciła i zaczęła mnie lizać po twarzy .
tak jakby mnie przepraszała .
Myślę ,że to dobry pomysł ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...