s4ndiii Posted August 18, 2012 Posted August 18, 2012 Witajcie. 2 dni temu równiez usłyszałam wyrok - niewydolność nerek u sznaucera miniatury - 8 lat. Wszystko wyszło przez przypadek. Piesek miał rok temu raka jądra (wszystko skończyło się dobrze, bo zauważyłam powiększone jądro od razu) i weterynarz kazał mi zrobić w 2012 roku badanie krwi. Byłam przekonana, że wszystko będzie dobrze, bo pies zjadłby dosłownie wszystko jakby mógł, zachowuje się jak szczeniak - jest bardzo żywotny. Jednak okazało się, że nerki są bardzo chore. Jednej nawet nie można było znaleźć na USG , a druga jest "szczątkowa" jak powiedziała pani weterynarz. Od wczoraj dostaje kroplówki, karma została zamówiona na wtorek. Poza czasem na kroplówce pies jest żywotny. Chciałabym zapytać co można podawać psu przy niewydolności nerek? I mniej więcej w jakich proporcjach? Pies waży ok 4,3 kg. Wiem, że na pewno ryż, jajko od czasu do czasu, wołowinę. Słyszałam również, że warto czasem dać ziemniaczka czy marchewkę. Niestety nie znalazłam informacji jakie mają być dawki (powtarzam pies ok 4,3 kg). Oraz jeśli chodzi o rokowania- wiem, że nadejdzie ten okropny czas, ale czy jest możliwość, żeby chociaż ten rok, półtora przeżyje w miarę normalnie? Quote
dowi99 Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 Gdy zachorowało na PNN moje maleństwo podobnie jak Ty byłam zrozpaczona. To okropna choroba, nieuleczalna... Na początku nic nie wiedziałam na jej temat. Przeczytałam cały wątek : [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/2009-KTO-MIA%C5%81-LUB-MA-PSA-CHOREGO-NA-NERKI"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/2009-KTO-MIAŁ-LUB-MA-PSA-CHOREGO-NA-NERKI[/URL] naprawdę warto, tutaj wszystkiego się dowiesz i otrzymasz porady w trudnych chwilach. Quote
kasikz Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 [quote name='s4ndiii']Witajcie. 2 dni temu równiez usłyszałam wyrok - niewydolność nerek u sznaucera miniatury - 8 lat. Wszystko wyszło przez przypadek. Piesek miał rok temu raka jądra (wszystko skończyło się dobrze, bo zauważyłam powiększone jądro od razu) i weterynarz kazał mi zrobić w 2012 roku badanie krwi. Byłam przekonana, że wszystko będzie dobrze, bo pies zjadłby dosłownie wszystko jakby mógł, zachowuje się jak szczeniak - jest bardzo żywotny. Jednak okazało się, że nerki są bardzo chore. Jednej nawet nie można było znaleźć na USG , a druga jest "szczątkowa" jak powiedziała pani weterynarz. Od wczoraj dostaje kroplówki, karma została zamówiona na wtorek. Poza czasem na kroplówce pies jest żywotny. Chciałabym zapytać co można podawać psu przy niewydolności nerek? I mniej więcej w jakich proporcjach? Pies waży ok 4,3 kg. Wiem, że na pewno ryż, jajko od czasu do czasu, wołowinę. Słyszałam również, że warto czasem dać ziemniaczka czy marchewkę. Niestety nie znalazłam informacji jakie mają być dawki (powtarzam pies ok 4,3 kg). Oraz jeśli chodzi o rokowania- wiem, że nadejdzie ten okropny czas, ale czy jest możliwość, żeby chociaż ten rok, półtora przeżyje w miarę normalnie?[/QUOTE] Owszem, niewydolność nerek to wyrok wydany na psa, ale spokojnie przy odpowiednim prowadzeniu przez doświadczonego w PNN weterynarza pies może długo cieszyć się normalnym życiem. Ja mam dwa koty chore na niewydolność nerek, jedzą odpowiednią karmę i od czasu do czasu badania krwi. I żyją już tak dobre kilka lat. Dziwne jest też to, że jednej nerki nie ma a druga szczątkowa. To co tak nagle zniknęły? Niemożliwe. Quote
s4ndiii Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 Dziś Pani powiedziała, że jedna jest znikoma i prawie jej nie widać. Ogólnie to piesek był ostatni z miotu, ktoś go nie odebrał z hodowli, a jak to usłyszałam to w płacz i chcę tego psa (nie widząc go)i koniec. Jak na sznaucera miniaturkę jest naprawdę mały, więc mógł mieć jakieś powikłania zdrowotne od malego, a my o tym nawet nie wiedziałyśmy.. Ogólnie mam nadzieje, bo pies je, jest cholernie żywotny. Z nowej diety tylko ryż mu nie pasuje, ale jak wymerdam go z wołowinką, bułką lub marchewką to jest w stanie zjeść. Od 5 dni bierze kroplóweczke - nie wymiotuje na szczęście. Wyniki z przed 5 dni to kreatynina: 4,63 mg/dl (słyszałam, że nie jest to dobry wynik, ale "umiarkowany" i jesli pies je, nie wymiotuje, to nie jest to wielce niepokojące) natomiast mocznik mnie trochę przeraził bo ma 227,77 mmol/l (z tego co wiem to norma jest duuuuuuuuuuużo, duuuużo niższa;/ ), fosfor tez podwyższony, na szczęście nie tak dużo. Jutro powtórka badań, zakupimy Renal zobaczymy jak pójdzie. Mam nadzieję, że kroplówki pomogły i wyniki polepszą się. Quote
kasikz Posted August 20, 2012 Posted August 20, 2012 Fosfor trzeba zbić jeśli bardzo przekracza normę. Dlatego wcześniej napisałam, że nerki zniknąć nie mogły, więc od urodzenia były jakie były, ale, że nikt tego wcześniej nie zauważył? Przy operacji jądra? Miał wtedy robiony profil nerkowy? Jeżeli nie miał i dostał narkozę czy leki jak dla psów zdrowych to wtedy mogły się te mini nerki uszkodzić. Głowa do góry, zbić mocznik i fosfor i regularnie, ale z rozsądkiem badania i kroplówki. Quote
s4ndiii Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 Fosfor na szczęście nie przekracza dużo normy, co mnie cieszy. Mocznik spadł już o ponad 60. kreatynina niestety nie, ale kuzyn pociesza mnie, że jeszcze ma czas by opaść. Ważne, żeby jej poziom nie wzrastał. Dziś kupiłam karmę - je tak jakby jadł mięso. Jak słyszy i widzi karmę to aż mu się uszy trzęsą i merda ogonkiem tak radośnie. No mnie też zdziwiło, że nikt tego nie zauważył;/ Wydaje mi się właśnie, że to własnie po tym zabiegu mu się uszkodziły te nerki.. Quote
kasikz Posted August 21, 2012 Posted August 21, 2012 Leczy się psa, dopiero potem wyniki :) Najważniejsze, żeby pies czuł się dobrze i to też powinno być wyznacznikiem dalszej opieki nad nim. Quote
s4ndiii Posted September 10, 2012 Posted September 10, 2012 Witajcie! Dziś kolejne wyniki. Kreatynina spadła o całe 1 <z prawie 5 na 4 w ciągu 2 tygodni, więc to duży postęp>. Niestety mocznik znów się podwyższył.. Czy znacie jakieś preparaty, sposoby (poza kroplówkami), żeby mocznik spadł? Wiem, że kroplówki, ale jesli mocznik miałby ciągle się podnosić i kroplówki musiałabym podawać to jednaj jest to trochę pieniędzy.. A tak ogólnie piesek czuje się wciąż dobrze, je, jest żywotny i nie wymiotuje. Quote
dowi99 Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Niestety przy tej chorobie musisz liczyć się ze sporymi wydatkami. Napewno częste wizyty u weta będą nieuniknione :( . Napewno na zbicie mocznika - Ipakitine do jedzenia. Quote
s4ndiii Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Wiem.. To jest mnóstwo pieniędzy. Tylko jakby mi ktoś zagwarantował, że pies przeżyje te 2-4 lata jak wydam pieniądze to bym wydała ile bym była w stanie, ale pewności nie masz.. Co innego jakbym miał miec kroplówki co 4-5 miesięcy, a co dwa tygodnie to naprawdę duuuuży wydatek Quote
dowi99 Posted September 12, 2012 Posted September 12, 2012 Kroplówki co dwa tygodnie to luksus. Moja malutka musiała dostawać najpierw co 3 dni, później dwa razy dziennie ... :( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.