OLA5 Posted January 22, 2007 Posted January 22, 2007 W piątek(12.01) mój pies miał zabieg kastracji. Przez cztery dni po nim brał antybiotyk.Wszystko goiło się pięknie( opuchlizna zeszła, zaczerwieniona skóra zbladła zaraz na drugi dzień, szwy piękne) Do wczoraj.Zuważyłam, że mój pies ma spuchnięty cały worek mosznowy.Przy szwach nie ma podrażnienia i nic sie nie dzieje.Wygląda to tak jakby miał nadal jądra i to spore.Dzisiaj z samego rana byłam u weta : obejrzał, zdjął szwy, zaszczepił przeciw wściekliżnie i powiedział, że po paru dniach samo mu przejdzie( prawdopodobnie mógł sie uderzyć lub nadwyrężył sobie bieganiem, skakaniem) To co mnie jednak nadal niepokoi to to,że całe to opuchnięte miejsce jest dosyć ciepłe i nieco zaczerwienione( równomiernie).Dodam, że samopoczucie ma bardzo dobre.Cały czas chce się bawić,brykać.Ma apetyt,załatwia się normalnie. Niewiem może przesadzam:roll: , ale troche sie martwie.Zrozumiane jest dla mnie, że pies może mieć opuchnięte po samym zabiegu,ale jemu wszystko sklęsło i dopiero po kilku dniach pojawiła się opuchlizna, i to jeszcze nie zwiazana z samymi szwami. Proszę, poradżdżcie co robić? Może jednak odczekać pare dni. Czy w razie ew. leczenia nie będzie przeszkadzać podana szczepionka przeciw wściekliżnie?:roll: Quote
Mokka Posted January 22, 2007 Posted January 22, 2007 Mój pies miał podobnie, wydawało się, że ma całkiem nowe, gigantyczne jajka :lol: . Trwało to ok. 2 tygodni po czym przeszło. Jeśli chodzi o szczepienie, to ja bym jednak poczekała. Pies powinien być całkowicie zdrowy, a w okresie rekonwalescencji po zabiegu ma prawo być trochę osłabiony. Zmierz mu temperaturę, czy nie ma podwyższonej. Quote
OLA5 Posted January 22, 2007 Author Posted January 22, 2007 [quote name='Mokka']Mój pies miał podobnie, wydawało się, że ma całkiem nowe, gigantyczne jajka :lol: . Trwało to ok. 2 tygodni po czym przeszło. Jeśli chodzi o szczepienie, to ja bym jednak poczekała. Pies powinien być całkowicie zdrowy, a w okresie rekonwalescencji po zabiegu ma prawo być trochę osłabiony. Zmierz mu temperaturę, czy nie ma podwyższonej.[/quote] Nie temperature ma w normie tylko samo opuchnięte miejsce jest ciepłe.Co do szczepienia wet stwierdził , ze można go dzisiaj szczepić. Teraz sie martwie :-( .Bardzo dziękuje Ci za tak szybką odpowiedż .Zobacze do jutra czy będzie choć troszke różnicy. Quote
OLA5 Posted January 22, 2007 Author Posted January 22, 2007 Proszę, poradżcie czy jeszcze ktoś się spotkał z takimi objawami po kastracji, czy to jest norma?Po zabiegu wszystko ładnie się goiło, a po tygodniu ( kiedy już opuchlizna po samej kastracji sklęsła) pojawiło sie opuchnięcie worka mosznowego.:roll: Quote
Gasnik Posted January 22, 2007 Posted January 22, 2007 [quote name='OLA5']Nie temperature ma w normie tylko samo opuchnięte miejsce jest ciepłe.Co do szczepienia wet stwierdził , ze można go dzisiaj szczepić. Teraz sie martwie :-( .Bardzo dziękuje Ci za tak szybką odpowiedż .Zobacze do jutra czy będzie choć troszke różnicy.[/QUOTE] Wydaje mi się, że nie powinien był go szczepić-troszkę za wcześnie, tym bardziej, że jakiś stan zapalny [B]chyba[/B] jest skoro worek jest spuchnięty i ciepły. No ale teraz już tego nie cofniesz, więc nie ma co gdybać. Co do opuchlizny-nie wiem, nie jestem lekarzem. Nie wydaje mi sie jednak, żeby to była norma. Mój pies był kastrowany pod koniec grudnia i nic takiego się nie działo. Najlepiej, skoro się martwisz, skonsultuj to z innym lekarzem. Lepiej dmuchać na zimne. Quote
OLA5 Posted January 22, 2007 Author Posted January 22, 2007 [quote name='Gasnik']Wydaje mi się, że nie powinien był go szczepić-troszkę za wcześnie, tym bardziej, że jakiś stan zapalny [B]chyba[/B] jest skoro worek jest spuchnięty i ciepły. No ale teraz już tego nie cofniesz, więc nie ma co gdybać. Co do opuchlizny-nie wiem, nie jestem lekarzem. Nie wydaje mi sie jednak, żeby to była norma. Mój pies był kastrowany pod koniec grudnia i nic takiego się nie działo. Najlepiej, skoro się martwisz, skonsultuj to z innym lekarzem. Lepiej dmuchać na zimne.[/quote] Masz rację. Dziękuję Quote
aburkowa Posted January 22, 2007 Posted January 22, 2007 Taki obrzęk moszny pojawia się u psów stosunkowo często, czasem nawet dopiero po zdjęciu szwów. Powinien w ciągu kilku dni minąć, ale jeśli zauwazysz, że jest to dla psiaka bolesne czy sprawia mu dyskomfort idź do weta, powinien dostać leki. Dopóki psu nie przeszkadza nie ma powodu do niepokoju Quote
elik Posted January 22, 2007 Posted January 22, 2007 [quote name='OLA5']...Dzisiaj z samego rana byłam u weta : obejrzał, zdjął szwy, [SIZE=3][COLOR=Red]zaszczepił przeciw wściekliżnie[/COLOR][/SIZE] i ...[/quote] i jak na mój nieweterynaryjny nos, nie powinien był ! Gdyby to był mój psiak, byłaby to ostatnia wizyta u tego weta. Quote
OLA5 Posted January 23, 2007 Author Posted January 23, 2007 Sprawa uległa zmianie. Wczoraj wieczorm założyłam mojemu psiakowi kołnierz( zaczął lizać miejsca po szwie i podrażniłje sobie) nie umiał sie przyzwyczaić. Kiedy chodził ciągle o coś zahaczał. Nagle skaleczył sobie miejsce po kastracji.Zaczęła lecieć mu krew.Ja byłam już w sypialni kiedy mój mąż zawołał mnie.Spanikowałam, szybko znałeżliśmy się w całodobawej lecznicy. Lekarz uspokoił mnie, że tak się czasem zdaża( chodzi mi o opuchnięcie) mocno zaczął mu naciskać na worek mosznowy aby nagromadzoną krew usunąć i sprawdził czy nie ma skrzepów. Wszystko było ok.Pies dostał kilka zastrzyków między innymi z witaminy K na krzepnięcie.Dostałam tabletki Vitacon do domu. Pies przespał całą noc. Dzisiaj ma w miejscu po szwach troche zaczerwienione( krew wydostała sie z minimalnych " dziurek" tam gdzie były pętelki nici, liżąc rozmiękczył sobie strupki i uraz przyczynił się do wydostania krwi,jak okazało się nie tak dużo jak myślałam) Obrzęk jest minimalny, prawie wcale.Acha dostał jeszcze Rutinoscorbin. Mam nadzieję, teraz wszystko wróci do normy .Bardzo dziękuje wszystkim za cenne wskazówki, wszystko o czym piszecie potwierdził drugi wet. Dziękuję:lol: Quote
dorinia Posted January 29, 2007 Posted January 29, 2007 Ola,ja bym więcej nie poszła do tego weta! po pierwsze; pies powinien od pierwszego dnia nosić kołnierz bo możesz nie zauważyć jak wylizuje ranę i puszczą szwy,mój nosił przez dwa tygodnie od kastracji,nawet po zdjeciu szwów żeby sie wygoiło dokładnie. po drugie zasada w medycynie i weterynarii jest taka:jeśli był antybiotyk to należy odczekać 2 tygodnie po ostatniej dawce i dopiero szczepić. Quote
despera Posted April 5, 2007 Posted April 5, 2007 Mam podobne pytanie, mój Nes został wykastrowany we wtorek. Dzisiaj zauważyłam zaczerwienienie, ale nie w miejscach szwów tylko nieco wyżej, nad moszną, teraz pojawiło się też na członku:( Jutro i tak idziemy do weta, ale czy ktoś może wie czy to coś poważnego? Boję się że dostał jakiegoś zakażenia, choć chyba nie powinien-dostał antybiotyki i wet spryskał mu czymś ranę (chyba coś w stylu alusprayu). Będę wdzięczna za odpowiedź! Quote
Apbt_sól Posted April 17, 2007 Posted April 17, 2007 Byc moze po goleniu , moj pies miał miał rózniez takie zaczerwienie . podrażnienie po goleniu właśnie . A co do opuchnietych jajców ;) to czesto sie to zdarza , jajka sa 2 razy prawie wieksze niz normalnie . Moj po kastracji 2 tyg i wszystko wporzadku :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.