Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Hej, jestem nowa na forum. Do tej pory tylko czytałam, co piszecie o psach, ale do zarejestrowania skłonił mnie problem, którego nie mogę rozwiązać. Wiem, że było już na ten temat wielokrotnie, ale sytuacja, z którą ja mam do czynienia jest wyjątkowa i nie znalazałam na ten temat nic na forum ani na sieci. Trochę niezręcznie mi o tym pisać, ale może inni psiarze mają podobny problem.

Mamy dwa psy. 6letniąONka, na imię ma Nemanja i 2letniego posokowca bawarskiego. Posokowiec ma na imię Kul. Mieszkamy w domku jednorodzinnym niedaleko zespołu hurtowni i magazynów LWTB, poza dużym miastem. Taka baza logistyczna wielu firm. Psy mają dobrze, bo do ich dyspozycji podczas spacerów są rozległe, nieogrodzone pola, wielkie przestrzenie.

Od około 4 miesięcy mamy z Kulem poważny problem. Mianowicie wyszukuje parujące (świeże) ludzkie odchody i je zjada. Niestety tego "towaru" nie brakuje, ponieważ pracownicy tych licznych składów i hurtowni (często z zagranicy) załatwiają swoje potrzeby fizlogiczne na polu, zaraz za ich zakładami pracy. Chyba nie muszę pisać jak wielką odrazę budzi w nas to, co robi nasz Kul. Hodowca (pan Sendur), od którego mamy psa twierdzi, że [b]u posokowców to całkowicie normalne[/b], ale weterynarz jest już innego zdania i uważa, że pies może mieć zaburzenia psychicznego, ponieważ jego dieta jest odpowiednia dla tej rasy. Był u nas parę razy psi behawiorysta, pan Krzyżak (może ktoś kojarzy) i on także nie może znaleźć przyczyny takiego zachowania i zaczyna się skłaniać ku problemom z psychiką psa...

Mówi się, że zjadanie odchodów w 99% przypadków spowodowane jest zbyt ubogą lub zbyt bogatą dietą. Nasz pies ma dietę idealnie zrównoważoną, więc chyba jest w tym jednym procencie. Oczywiście psy tarzają się odchodach z innych powodów, ale nasz po prostu rzuca się na świeże kupy niczym wygłodniały lampart :( Natomiast starszych, jednodniowych już nie ruszy... Wstyd o tym pisać a cóż dopiero mówić.

Będziemy bardzo, bardzo wdzięczny gdyby ktoś zechciał nam pomóc (odpłatnie również!!!). Będziemy wdzięczni za wszelkie rady.

Kama i Kasia

Posted

[quote name='filodendron']A mogłabyś coś dokładniej na temat tej idealnie zrównoważonej diety?[/QUOTE]

Jeśli chodzi o karmę, to nasze psy jedzą wyłącznie ZIWIPEAK (kto zna wie o co chodzi, kto nie zna, ten o żywieniu psów rasowych nic nie wie). Poza tym piersi indyka i kurczaka oraz gotowane warzywa. Na ogrodzie, jak to psy, podskubują trawę. Oprócz tego psy regularnie przyjmują odpowiednie witaminy i sumplementy pod ciągłą kontrolą weterynarza (u którego są nie rzadziej niż raz na 2 miesiące a zwykle raz w miesiącu). Nie stosujemy za to kontrowersyjnej mieszanki Celina, którą niektórzy polecają jako nowe trende. Nie wierzymy w takie nowinki.

Posted

[quote name='kasiulkama']... nasze psy jedzą wyłącznie ZIWIPEAK (kto zna wie o co chodzi, kto nie zna, ten o żywieniu psów rasowych nic nie wie). Poza ...[/QUOTE]
TAA, nieznajomość jednego rodzaju karmy, ma świadczyć o braku wiedzy na temat żywienia. jakoś jednak coś psu raczej brakuje, skoro szuka takich swiństw. I problemem może być nadmiar czegoś w żarciu, a nie niedobór. Nie ma czegoś takiego jak bilans będący super dla wszystkich psów, na jednej karmie jeden pies bedzie błyszczał i cieszył się super zdrowiem, inny moze mieć duże kłopoty. Rodzaj karmy nalezy dobrać do psa.

Posted

[quote name='kasiulkama']Jeśli chodzi o karmę, to nasze psy jedzą wyłącznie ZIWIPEAK (kto zna wie o co chodzi, kto nie zna, ten o żywieniu psów rasowych nic nie wie).[/QUOTE]
Gratuluję pewności siebie ;) Ziwipeak to "rzeczywiście" super sprawdzona, powiedziałabym pokoleniowo i w ogóle statystycznie, karma ;) Normalnie jedzenie dla kosmonautów.
Mięcho plus syntetyczne suplementy - to jest na pewno ten jeden procent psów w ogóle, tu się zgadzam.
Tylko chyba pies coś się nie zgadza.
Może tak na psa spójrzcie bardziej, a mniej na ulotki producentów :) Jest szansa, że psu to wyjdzie na zdrowie. I Waszemu portfelowi też :)

Posted

zgadzam się z przedmówcami,od siebie moge dodać jeszcze:skubanie trawy przez zwierzęta poza roślinożercami nie jest normalne,lecz świadczy o problemach z żółądkiem;to że kul posila się ludzkimi odchodami(koprofagia)może faktycznie być przyczyną pożywienia otrzymywanego na codzień;jeśli nie chcesz kupować żwaczy z powodu np.zapachu,kup rumen tabs-ma w swym składzie sproszkowane żwacze,tanie i dobre.
p.s.ja swoim psom takiej karmy -ziwipeak-bym nie kupowała i ie chodzi mi tu o kasę lecz skład.

Posted

Skoro zdecydowaliście się mnie i moją siostrę wyjątkowo wulgarnie zwyzywać i czynić nieprzyzwoite insynuacje, podczas gdy ja grzecznie poprosiłam o pomoc i dokładnie opisałam, to może powiecie mi jaka waszym zdaniem karma jest lepsza do ZWIPEAK? Jaka jest bardziej zgodna z BARF? Jaka jest droższa? Bo ja takiej nie znam. Na nasze pieski wydajemy miesięcznie więcej niż wy zarabiacie, więc trochę szacunku do nas wy śmieszne ludziki.

Posted

kasiulka nie trolluj,nikt cię nie oraża i nie wyzywa,podałam ci propozycję suplementu na w/w problem psiaka.nie wiesz ile każdy wydaje na swoje psy,może nawet więcej niż ty.nikt z nas nie kieruję się w żywieniu cena lecz tym co służy psom,żeby polepszyc komfort życia.
nie można powiedziec jaka karma służyłaby twoim psom bo są to cechy osobnicze,jednemu będzie służuył royal canin innemu barf.musisz przetestować,co będzie dla twoich psów dobre.jeśli wystapił problem przy zywieniu ziwipeak'em znaczy że nie spełnia wszystkich potrzeb

Posted

Po pierwsze nikt tu nikogo wulgarnie nie zwyzywał (jeżeli Pani sądzi inaczej to proszę podać przykład) ,a to ,że karma jest najdroższa ,to wcale nie znaczy ,że jest najlepsza.Wydawanie mnóstwa pieniędzy na psa to nie wszystko.Czy próbowano karmić psa innymi karmami oprócz ZWIPEAK'a ?Każdy pies może inaczej reagować na różne karmy .I żeby uzyskać szacunek trzeba najpierw go mieć do innych ,a potem dopiero go wymagać.Nie powinno się oceniać żadnego człowieka po tym ile zarabia czy wydaje na psa , a nazywanie użytkowników ,którzy chcieli pomóc śmiesznymi ludzikami jest poniżej poziomu.

Posted

Od kiedy szacunek jest przydzielany na grubość portfela?
Pedigree wychodził drożej niż karma, którą psu gotowałam a służyła mu. A przysmakiem były świńskie nogi sparzone po 2,5 za kg. I co, z powodu ceny nie powinien ich dostawać?

Posted

[quote name='kasiulkama']Skoro zdecydowaliście się mnie i moją siostrę wyjątkowo wulgarnie zwyzywać i czynić nieprzyzwoite insynuacje, podczas gdy ja grzecznie poprosiłam o pomoc i dokładnie opisałam, to może powiecie mi jaka waszym zdaniem karma jest lepsza do ZWIPEAK? Jaka jest bardziej zgodna z BARF? Jaka jest droższa? Bo ja takiej nie znam. Na nasze pieski wydajemy miesięcznie więcej niż wy zarabiacie, więc trochę szacunku do nas wy śmieszne ludziki.[/QUOTE]

:crazyeye: Skąd Ty wiesz ile my zarabiamy??? :crazyeye: Siedzisz u nas w portfelu?
A tak nota bene- znam ludzi baaardzo ubogich którzy gdy musieli uśpić psiaka po wielotygodniowym leczeniu- na które wydali chyba 3x więcej niż zarabiali- tak płakali, nie chciali go puścić, przytulali, całowali do ostatniej chwili. Jednocześnie znam ludzi bardzo majętnych którzy podjechali do weterynarza, poprosili o uśpienie psa i z kamienną twarzą wyszli z lecznicy.
Nie chcę uogólniać, widziałam wiele bogatych osób które walczyły o psiaka do ostatniej chwili ale chcę Ci tylko pokazać ,ze czasem nie trzeba mieć sześciu zer na koncie żeby być dobrym człowiekiem ;)

Posted

To karm sobie dalej tą najlepszą karmą,niech pies zjada wszystkie gówna świata i nie proś o pomoc śmiesznych ludzików których nie stać na to cudo.Nikt tu Cię nie uraził ani jednym słowem a Ty nas i owszem.Chciałaś potwierdzenia,że owa karma jest cudowna to go nie otrzymałaś .Pies nie żre odchodów z powodu choroby psychicznej,ten co tak uważa powinien sam przejść się do lekarza.A skoro jesteś najmądrzejsza to zwyczajnie nie pytaj o rady bo chyba wcale Ci na nich nie zależy.

Posted

Powiem krótko.

Jeżeli pies lubi sobie "poskubać trawę" to właśnie sygnał, że czegoś w diecie mu brakuje.
Żaden mięsożerca bez powodu nie je trawy , ponieważ to pies a nie krowa. Podobnie z ludzkimi odchodami.

Zamiast się wywyższać i ubliżać innym proponuję spojrzeć na swoje zachowanie , na brak ogłady i kultury osobistej.

Posted

Witajcie Kama i Kasia [czesc][cool] Wydaje mi się, że Wasz pies może cierpieć na tzw. kompleks Oldmana. To nie jest oficjalna nazwa, ale weterynarze mówią tak czasem między sobą. Moja kuzynka miała podobną sytuację ze swoim psem. I właśnie lekarz, SNK - specjalista chorób zwierzęcych, powiedział jej, że duże psy na to czasem cierpią. Bardzo rzadko, ale jednak. Chodzi o to, że duże psy mają tendencję do skrętu żołądka i powinny odpoczywać około godziny po posiłku. W przeciwnym razie dochodzi do jego nieprawidłowej pracy a organizm domaga się dodatkowych stymulantów, co niekiedy ujawnia się u psa właśnie w chęci jedzenia parujących klocków. Sprawdźcie czy wasz pies odpoczywa minimum godzinę po jedzeniu.

Posted

[quote name='zubtek'] Chodzi o to, że duże psy mają tendencję do skrętu żołądka i powinny odpoczywać około godziny po posiłku. W przeciwnym razie dochodzi do jego nieprawidłowej pracy a organizm domaga się dodatkowych stymulantów, co niekiedy ujawnia się u psa właśnie w chęci jedzenia parujących klocków. Sprawdźcie czy wasz pies odpoczywa minimum godzinę po jedzeniu.[/QUOTE]

Tylko, że posokowcowi daleko do olbrzyma. Nie słyszałam o tendencji do skrętu żołądka w tej rasie.

Posted

podajecie psu taką karmę i uważacie ją za niezwykle eksluzywny produkt tylko dlatego że jest drogi- gardzić wami to mało :o mój Niro też ją jadł aż spowodowała u niego poważne problemy z układem pokarmowym. Dlatego nie polecam

Posted

Bo i posokowce nie mają tendencji do skrętów. Nie ta wielkość, ani budowa.

Za to nawet najlepsza karma za ciężkie pieniądze nie zawiera jednej rzeczy, jaką normalnie mięsożercy pozyskują z pokarmem, czyli bakterii bytujących w przewodzie pokarmowym. I bardzo często właśnie tego poszukują "zjadacze kup"...
Pomysł podawania żwaczy też sensowny.

...... no ale dziani i zarozumiali założyciele tematu na pewno wszystko wiedzą lepiej, bo przecież ich piesek je jedzonko, które tyyyyle kosztuujeeeee..... - a płaćcie sobie, latajcie do weta i behawiorystów, w końcu oni też muszą z czegoś żyć :)

Posted

znam sie już troche na psach i moge ci kasiulkama powiedzieć tylko że twuj pies jest nieźle poryty skoro wyprawia takie żeczy!!! jak ty możesz na to pozwolić!!! zjadanie kup to nie ma chyba nic bardziej obrzydliwego :(((( fuuuuu :(((( należy ci sie za to ostra tyrka w temacie!!! jak można być takim stulejażem!!! moim zdaniem twuj pies przegrał życie :(

Posted

[quote name='ulvhedinn']
Za to nawet najlepsza karma za ciężkie pieniądze nie zawiera jednej rzeczy, jaką normalnie mięsożercy pozyskują z pokarmem, czyli bakterii bytujących w przewodzie pokarmowym. [/QUOTE]
Ziwipeak teoretycznie zawiera nieczyszczone, niebielone żwacze wraz z enzymami i bakteriami, tylko nie bardzo wiem, jak te dobroczynne bakterie przetrwały proces produkcyjny i nadal trwają w suchej karmie ;)
Karma może być niezłą opcją na wakacyjny wyjazd dla psów na co dzień żywionych barfem, ale nikt mnie nie przekona, że nie jest suchą karmą :) W dodatku o kontrowersyjnym składzie (BARF nie zakłada takiej podaży mięsa w stosunku do innych składników).
A sucha karma, jak każda inna, jednemu psu posłuży, innemu nie.
Przyczyn koprofagii może być kilka, ale na dobry początek zawsze warto wyeliminować te dietetyczne, bo są chyba najczęstsze. A już na pewno należy to zrobić zanim zacznie się podejrzewać u psa problemy z psychiką.
No ale jeśli takie propozycje będą traktowane jako nieprzyzwoita insynuacja to kiepska sprawa. Dla psa.

Posted

[quote name='jaganat']znam sie już troche na psach i moge ci kasiulkama powiedzieć tylko że twuj pies jest nieźle poryty skoro wyprawia takie żeczy!!! jak ty możesz na to pozwolić!!! zjadanie kup to nie ma chyba nic bardziej obrzydliwego :(((( fuuuuu :(((( należy ci sie za to ostra tyrka w temacie!!! jak można być takim stulejażem!!! moim zdaniem twuj pies przegrał życie :([/QUOTE]

Przepraszam, nie mogę się powstrzymać: mówi to osoba, która kupiła psa z pseudo mimo, że była poinformowana co to bo piesek jest śliczniasty. "twuj", "żeczy" =- może zamiast psa przydałby się słownik?
Może mięso z nosorożca mu dawać? Droższe niż tamta karma.

Posted

Lenny też niestety zjadał kupy :/ Przerobiliśmy masę karm z tej górnej półki, a później i te ze średniej... i nic - ciągle kłopoty z trawieniem, ciągłe zjadanie kup i wypasanie się na trawie. Jesteśmy na barfie - zaczęliśmy od nadpsutego fileta z kurczaka (tak jak radziła nam hodowczyni, z braku dostępu do żwaczy...)
Odkąd pies wsuwa barf nie zdarzyło mu się NIC zjeść na spacerze - nie rzuca się na nadpsuty chleb, na padlinę i na kupy.
Nie ważne ile się płaci za kilogram karny - to mało istotne, ważniejsze jest, jak tą karmę przyswaja pies - to jak z każdą dietą - jednemu służy, innemu nie - jeden pies przeżyje 20lat na pedegree a inny po 5latach dostanie raka jelit.

Nie słyszałam o tym żeby psy rasowe przeskoczyły ewolucyjnie kundelki i miały inny przewód pokarmowy, więc nie rozumiem tej wzmianki o karmieniu psów rasowych - karma jak karma - suche bobki i tyle...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...