zebra12 Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Mam hydroxyzynę 10 mg, ale nie wiem ile podać psu, bo mi schizuje na całego i nie chce wyjść nawet na siusiu. Pies waży 12 kg. Oczywiście lek zalecił wet, powiedziałam, że mam, a nie spytałam o dawkę... Quote
kingula Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 Mi wet podał 2,2mg/kg, czyli powinien dostać 26,4mg (2,5tabl). Quote
zebra12 Posted December 31, 2011 Author Posted December 31, 2011 Podałam suni 2 tabletki. Niestety od rana nie sikała. W ogóle nie wychodzi z domu. A jak ją siłą wyciągnę to się szarpie i uwalnia z obroży i szelek, które jej zakładam równocześnie i prowadzę na dwie smycze. Ona myśli tylko o ucieczce. Nie wypróżniała się od wczoraj. To już 24 godziny. Leży w ubikacji i nie da się ruszyć. Mam powtórzyć rano lek, tylko dac o pół tabletki więcej? Co robić???? Zaznaczam, że sunia ma prawie 5 lat i nigdy się nie bała wystrzałów. Teraz nie chce przekroczyć progu domu. Zmuszać ją? Bo widzę, że to pogasza sprawę. Z drugiej strony ile czasu może się nie załatwiać? Nic jej nie będzie? Quote
kiwiadams Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 pierwszy błąd to podanie leku tak wcześnie!!! To że nie chce się ruszyć -normalne. To że się nie wypróżnia też. Napisz czy pies pił i wysikał się _przed_ podaniem. Pozostaje czekać aż lek przestanie działać - wyciąganie na siłę jest bez sensu - pies nie może się rozruszać bo... podano leki które mają temu zapobiegać... Piszesz że leży i nie da się ruszyć - dokładnie tak to działa!! Widziały gały co brały. Nie podawaj kolejnej dawki - psa w ciche miejsce - rano będzie ok. kolejna sprawa to nie "jojcz" psa, ty się boisz -> pies się boi bo ty się boisz jako przewodnik. Reakcja łańcuchowa. Zanim podasz cokolwiek przeczytaj ulotkę i zrozum jak działa. My mamy inną metodę : Nagrywamy cd z petardami i włączamy przy podaniu miski kilkanaście dni wcześniej. Najpierw cicho potem coraz głośniej, zawsze z żarciem... Problemu nie ma a w sylwestra pies szuka żarcia w misce. :multi: banalne tylko trzeba było na to wpaść. Quote
kingula Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 moja śpi w wannie, przy włączonym radiu, sikała o 14, był spacer ok 20, niestety strzelali więc się nie załatwiła :( chyba nie ma sensu ciągnąć na spacer, bo strzelanie się nasila, moje się nie załatwią :( wyjdę z nimi koło 2-3, może się uda, może Ty też spróbuj wyjść z nocy? po co rano jeszcze? ja bym nie zwiększała dawki ja wychodzę z piszczącą zabawką, żeby ciut odwrócić jej uwagę, o 14 się udało- zrobiła siku i kupę, ale teraz już niestety nic nie działa :( Quote
kingula Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 [quote name='kiwiadams']pierwszy błąd to podanie leku tak wcześnie!!! To że nie chce się ruszyć -normalne. To że się nie wypróżnia też. Napisz czy pies pił i wysikał się _przed_ podaniem. Pozostaje czekać aż lek przestanie działać - wyciąganie na siłę jest bez sensu - pies nie może się rozruszać bo... podano leki które mają temu zapobiegać... Piszesz że leży i nie da się ruszyć - dokładnie tak to działa!! Widziały gały co brały. Nie podawaj kolejnej dawki - psa w ciche miejsce - rano będzie ok. kolejna sprawa to nie "jojcz" psa, ty się boisz -> pies się boi bo ty się boisz jako przewodnik. Reakcja łańcuchowa. Zanim podasz cokolwiek przeczytaj ulotkę i zrozum jak działa. My mamy inną metodę : Nagrywamy cd z petardami i włączamy przy podaniu miski kilkanaście dni wcześniej. Najpierw cicho potem coraz głośniej, zawsze z żarciem... Problemu nie ma a w sylwestra pies szuka żarcia w misce. :multi: banalne tylko trzeba było na to wpaść.[/QUOTE] Hydroksyzyna nie działa tak jak Sedalin, nie powoduje "zwiotczenia" tylko właśnie ma wyciszać psa. A podaje się ją właśnie rano i druga dawka po ok.12 godzinach. Moja też się ruszyć nie chce, ale nie dlatego że nie może, tylko po prostu w łazience czuje się względnie bezpiecznie, na klatkę schodową już nie wyjdzie bo słychać strzały. Quote
justika Posted December 31, 2011 Posted December 31, 2011 [quote name='kiwiadams']pierwszy błąd to podanie leku tak wcześnie!!! To że nie chce się ruszyć -normalne. To że się nie wypróżnia też. Napisz czy pies pił i wysikał się _przed_ podaniem. Pozostaje czekać aż lek przestanie działać - wyciąganie na siłę jest bez sensu - pies nie może się rozruszać bo... podano leki które mają temu zapobiegać... Piszesz że leży i nie da się ruszyć - dokładnie tak to działa!! Widziały gały co brały. Nie podawaj kolejnej dawki - psa w ciche miejsce - rano będzie ok. kolejna sprawa to nie "jojcz" psa, ty się boisz -> pies się boi bo ty się boisz jako przewodnik. Reakcja łańcuchowa. Zanim podasz cokolwiek przeczytaj ulotkę i zrozum jak działa. My mamy inną metodę : Nagrywamy cd z petardami i włączamy przy podaniu miski kilkanaście dni wcześniej. Najpierw cicho potem coraz głośniej, zawsze z żarciem... Problemu nie ma a w sylwestra pies szuka żarcia w misce. :multi: banalne tylko trzeba było na to wpaść.[/QUOTE] Niestety to banalne rozwiązanie nie działa na wszystkie psy. Pisałam już w innym wątku, moja psiaca nie boi się aż tak bardzo w domu, nie ślini się, nie trzęsie. Ale na dwór nie wyjdzie. Bo co innego wybuchy w domu, a zupełnie co innego na dworze. Przynajmniej w naszym przypadku. Quote
zebra12 Posted January 1, 2012 Author Posted January 1, 2012 Moja sunia miała dużo energii po tym leku. Goniła kota po domu, jadła i piła, wszystko, tylko nie spacer. Wytrzymała bez sikania 26 godzin!!! A bez wypróżnienia 46. Na szczęście dziś rano nie strzelali i wyszła radośnie na spacer opróżniając co się dało. Wiem jak działa hydroxyzyna, bo dzieciom daję na podróż czy uczulenia i nie są "sparaliżowane". Dobrze, że to już minęło, bo miałam stres. Quote
Odyseus Posted December 31, 2013 Posted December 31, 2013 Z Hydroxyzyną nie ma co się bać, nie można jej przedawkować ( no chyba że podamy całą garść tabletek) , po prostu jak damy za dużo to psinka się nam wyśpi a cały lek potem wysika , hydroxyzyna nie odkłada się w organizmie, z moją psinką przez parę lat mieliśmy w sylwestra trzy światy , a sedalin to męczarnia dla psa , on jest w pełni świadomy tylko cały zwiodczały a potem długo do siebie musi dochodzić , jak go podałem pierwszy raz to aż sam się przestraszyłem, a jeżeli chodzi o hydroxyzynę to teraz robimy tak jak lekarze i pielęgniarki ze swoimi psinkami , od mojej klientki pracującej w szpitalu dowiedziałem się jak trzeba hydroxyzynę podawać psu ,mój ma 12 kg i podaje się dawki jak dorosłemu człowiekowi, Tabletki 25 mg wieczorem dzień wcześniej tabletke 25 mg. , potem rano , w południe, muszą być trzy dawki ,organizm musi się nasycić by lek zaczał działać , a potem tak koło 15.00 i kolo 20.00 2 tabletki i psinka sobie słodko śpi do samego rana a rano nic jej po tym nie jest :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.