soboz4 Posted March 23, 2012 Share Posted March 23, 2012 to była dobra decyzja! Mizianki dla Zuzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted March 23, 2012 Share Posted March 23, 2012 Brawo Zuzinko...brawo Jofracy...brawo wet....ale ulga....kochamy WAS....całujemy Zuzę w cudny Pycholek a Dumcia śle specjalne całuski dla Malusiej Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 23, 2012 Author Share Posted March 23, 2012 To teraz będzie pytanie techniczne: Dziewczyny w związku z Zuzy rekonwalescencją mają dostać przez kilka dni gotowane jedzonko. Jest już gotowe: pałka z indyka (prawie 1kg), 30 dkg serduszek kurzych, 2 torebki ryżu, pół kilo marchwi i pietruszka duża. Ugotowane, pokrojone, wymieszane. I teraz pytanie następuje: ile na jedną twarz takiej paści przypada? Dusia zje ile jej dam. właśnie wciągnęła miseczkę o pojemności około szklanki, wylizała do czysta i szuka, czy coś jeszcze nie będzie, a rano dostałą śniadanie. Nie chcę ich przekarmiać, bo Duśka ma już wagę odpowiednią, a Zuza znów nigdy nie miała za szczególnego apetytu, ale nie chciałabym żeby przybrała po sterylce. HELP! jak skończą worek karmy, to kupię im jakiegoś lighta, ale póki co to gotowane... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mika31 Posted March 23, 2012 Share Posted March 23, 2012 ciociu gotowane po szklance na łepylka dwa razy dziennie oczywiście szklanka 0,2 wystarczy tylko uważaj jak będziesz gotować serducha one są tłuste daj mniejszą porcje żeby nie miały sensacji żołądkowych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 23, 2012 Author Share Posted March 23, 2012 2 razy dziennie szklanka? dużo w porównaniu z suchym. No nic tak zrobię :) edit: te serduszka się zgubiły zupełnie w mięsie indyka, ryżu i marchewce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mika31 Posted March 23, 2012 Share Posted March 23, 2012 to dobrze tylko jak ugotujesz zobacz czy nie za tłuste żeby nie miały biegunki moje tak dostawały a Pik jest szkielet Maks ma idealną figure albo kombinacja obiad ciepły kolacja sucha karma Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted March 23, 2012 Share Posted March 23, 2012 Moi na śniadanie dostają saszetkę i troszkę suchej karmy, i później około 15.30 - 16 dostają gotowanego kurczaka z ryżem i marchewką - daję im taką stałą porcje do miseczki, ale to jest chyba nieco mniej niż szklanka.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted March 23, 2012 Share Posted March 23, 2012 Ufff :lol::lol::lol: to super wiadomości..te cysty..pewnie że dobrze że ich nie ma,taka maleńka blizna:roll: szybciutko zapomnicie o sprawie :lol: dziewczynki są naprawdę skromne..szklanka gotowanego jedzonka..ojoj.. moja Jasieńka..albo lepiej nie..nie ma się czym chwalić!!! wytłumaczę się tylko że to było na początku..no musiałam jakoś Jasieńkę do siebie przekonać:eviltong: dużo..dużo zdrówka Zuziu !!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 23, 2012 Author Share Posted March 23, 2012 Moje sunie nie dostają gotowanego na co dzień... Dusia uwielbia! zjadłaby wszystko... Ale ona jest łapczywa bardzo i potem robi kupy hurtowo, a Zuza do jedzenia ma stosunek obojętny. Dlatego nigdy się nie musiałam przejmować, czy zje za dużo, a teraz może być różnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jhet Posted March 23, 2012 Share Posted March 23, 2012 Zaglądam do ślicznej jamnisi :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted March 24, 2012 Share Posted March 24, 2012 [quote name='jofracy']Moje sunie nie dostają gotowanego na co dzień... Dusia uwielbia! zjadłaby wszystko... Ale ona jest łapczywa bardzo i potem robi kupy hurtowo, a Zuza do jedzenia ma stosunek obojętny. Dlatego nigdy się nie musiałam przejmować, czy zje za dużo, a teraz może być różnie.[/QUOTE] Ja daje im surowe mielone gotowe ale tez czasem suche bo np na wakacjach nie bedzie gdzie kupic i trzymac surowego :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted March 24, 2012 Share Posted March 24, 2012 (edited) no właśnie z tym jedzonkiem...widzę że każda z nas inaczej.. wychodzi na to że ja wszystko po kolei przerabiam..suchą..bo ładnie się wypróżnia i chyba ma tam zbilansowane wszystko co potrzeba..teraz przerabiam Purinę ProPlan dla wysterylizowanych(ktoś polecał na dogo w wątku żywieniowym -jeśli sunia ma nadwagę-trochę pomogła ale też chyba ograniczam przysmaki) gotuję serca wołowe czy kurczaka z jarzynami, ryżem,makaron,kasza...czy ryba.. dorsz,morszczuk.. tak tylko sparzone -bo Jasia te gotowane mieszanki uwieeeelbia i surową wołowinkę ..mieloną lub drobniutko pokrojoną i jeszcze saszetki..czasem :roll: Edited March 24, 2012 by anica Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted March 24, 2012 Share Posted March 24, 2012 [quote name='jofracy'][...] HELP! jak skończą worek karmy, to kupię im jakiegoś lighta, ale póki co to gotowane...[/QUOTE] TEż miałm takie ambitne cele. Niestety po karmieniu "lajtem" jamniory zaczeły wywąchiwac wszystkie gówna i inne śiństwa w okolicy, łupież miały, siesc matowa, a szukały smrodów na maksa. jeszcze chwila a chyba by własne g ... żarły. Drapały się jak diabli. Ćwiczyłam kilka laitów i owszem efekt odchudzania był... mojej kieszeni. Wróciłam do karmy bytowej (którą też zmieniam). Tylko zakupiłam wagę i mają scisle odważaną dzienna porcję. I jest tak ze wagę zwyczajnie trzymają. [B]NIE TYJĄ.[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 24, 2012 Author Share Posted March 24, 2012 Właśnie wetka mówiła, że może nie trzeba będzie - tylko na początku uważnie kontrolować wagę. Zuza ważyła wczoraj 6,2 kg. Słyszałam też, że w tych lightach różne nieciekawe rzeczy w składzie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted March 24, 2012 Share Posted March 24, 2012 [quote name='jofracy']Właśnie wetka mówiła, że może nie trzeba będzie - tylko na początku uważnie kontrolować wagę. Zuza ważyła wczoraj 6,2 kg. Słyszałam też, że w tych [B]lightach różne nieciekawe rzeczy w składzie[/B]...[/QUOTE] Dokładnie tak, a psu wyczyszcza sie naturalna flora, biocoś tam i td no wiadomo o co biega. Dziewczyny naprawde trzymają wagę. NIE TYHĄ. Ruda mogłaby z kilogram schudnąc (nomen-omen nabrała w czasie lajtowania i nie może zgubić). Już przy Gandze taka głupia nie byłam i Gandziolek jest laseczka. Tylko Rambo niestety tyje ale to kwestia choroby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted March 24, 2012 Share Posted March 24, 2012 [IMG]http://desmond.imageshack.us/Himg268/scaled.php?server=268&filename=20120322273.jpg&res=medium[/IMG] tak było 3dni temu,teraz są większe..ale kolega mówi że za 2tygodnie trzeba będzie rozsadzić do pojedynczych doniczek? Jofracy..pomożesz mi co dalej? czy nie może zostać w tej doniczce ? a jak kaktusy ? jeśli chodzi o karmę...czyli te dla zwierząt wysterylizowanych to lipa ? lepiej..bo Jasia też tego nie chce jeść... Jofracy czy kupiłaś tego brita ? i jakie jest twoje zdanie ? czy faktycznie najlepiej jest ciągle zmieniać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 24, 2012 Author Share Posted March 24, 2012 Te listki, które teraz widać to liścienie, nad nimi wyrosną właściwe liście i wtedy można pikować pierwszy raz. Ja mam posiane rzadko, więc nie pikuję, tylko jak roślinka jest już silna (około 10 cm) rozsadzam do dużych donic. W zeszłym roku za gęsto przesadziłam, bo nie wierzyłam TZ, ze tak mocno urosną i potem żałowałam w tym roku przesadzę jedną sadzonkę do 10 litrowej donicy :) sadzi się głęboko do ziemi - liścienie nad samą ziemią. Teraz pomidorki potrzebują dużo światła, żeby nie wybiegły, tylko skupiły się na liściach. Brita dziewczyny właśnie kończą i im smakował, ale dla Dusi nie jest idealny, ona ma tendencje do robienia kup na ilość :( Nie wiem co teraz kupię. Myślę intensywnie :) Dla Zuzy brit był ok. Żałuję, że Duśce nie spasował, bo fajna i cena i skład... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 Ja włąsnie zmieniłam brita na tego co Ty kupiłaś. Niestety jedza chętniej niz ten poprzedni. Czyli chcą więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 25, 2012 Author Share Posted March 25, 2012 Z Dusią to w ogóle jest kłopot jedzeniowy. Zje absolutnie wszystko - ostatnio nawet suchy ryż! Pilnujemy jej na każdym kroku, na spacerach to już jak oka w głowie, czyli je to, co jej damy (głównie, bo ja już mówiłam jest odkurzaczem wstrętot wszystkich), a biegunkę ma w zasadzie ciągle. Dostawała przez 10 dni acidolac - pod koniec biegunka była jeszcze gorsza i dołączyły toksyczne bąki, kuracja 5-dniowa nifuroksazydem nie pomogła (jak odstawiłam przed 2-3 dni miała normalną kupę), jest odrobaczona kolejny raz. Teraz na gotowanym robi kupy jakby się trocin najadła :( Ja już nie wiem, co mam jej kupić teraz? Dodam, że na acanie znowu robiła 5-6 kup dziennie, czyli chyba za dużo tłuszczu i białka. Słabo mi się robi jak myślę o kolejnym dobieraniu karmy. Wetka mówi, że swoje karmi Joserą i suplementuje dodatkowo. Jej psy mają super sierść i wyglądają bardzo zdrowo. Nie wiem, co mam robić.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 Nie jest latwo z ta karma, a probowalas pro plan? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 25, 2012 Author Share Posted March 25, 2012 próbowałam :( na szczęście w małych ilościach udało mi się kupić... One lubią wszystko, nie miałam problemu, że nie chciały jeść (poza boshem), ale Duśka ma wrażliwy żołądek, a właściwie jelita. Zastanawiam się, czy nie wziąć teraz czegoś z jagnięciną np... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 to moze jakas specjalistyczna? hills, royal wet itp? [url]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=9271[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 25, 2012 Author Share Posted March 25, 2012 obawiam się, że nie bardzo mi finanse pozwolą na taki test... TZ miał teraz dziury w zleceniach i z kasą krucho. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted March 25, 2012 Share Posted March 25, 2012 Bardzo dziękuję za radę pomidorkową :) będę stosowała jednak twoją szkołę :) kolega mi doradził żeby dać więcej nasionek(bo nie wszystkie wzejdą) i teraz mam za gęsto ..bo jestem zapobiegliwa i sypnęłam ..tak więcej:roll: ja z Jasią też miałam problem z biegunką i też zjadała z ulicy (dla tego już rok chodzi tylko na smyczy-chyba że na mazurskich łąkach i lasach) nam pomógł taki prebiotyk Bioprotekt to jest tylko u wetów może jak będziesz z Zuzią to popytaj czy dla Dusi byłby odpowiedni -kuracja chyba 2tyg ,myśmy stosowali chyba 1mc -op kosztuje ok 15zł ? Przytulaski dla ślicznotek-bardzo się cieszę że Zuza tak dobrze przeszła zabieg:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 25, 2012 Author Share Posted March 25, 2012 W rodzinnym domu TZ hodowali pomidory i inne warzywa pod folią do sprzedaży, więc postanowiłam zaufać jego doświadczeniu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.