rasowa2410 Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 Oby Dusieńka była grzeczna... :D Trzymam za nią kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 4, 2012 Author Share Posted March 4, 2012 Dostałam sms, że spięły się z rezydentką przy misce i potem, kiedy Dusia przyszła się pogłaskać do Pani Nusia (rezydent) się wkurzyła. Dusia się wystraszyła i poszła na swoje posłanko. muszą się dograć dziewczyny, tylko czy pani starczy nerwów i sił? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 [quote name='jofracy']Dostałam sms, że spięły się z rezydentką przy misce i potem, kiedy Dusia przyszła się pogłaskać do Pani Nusia (rezydent) się wkurzyła. Dusia się wystraszyła i poszła na swoje posłanko. muszą się dograć dziewczyny, tylko czy pani starczy nerwów i sił?[/QUOTE] No nie dziwne w taich sytuacjach o jedzenie i zazdrosc o pania. milka tez sie sciela z trzy razy z sherry na poczatku a teraz tak sie kochaja :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 Jofracy, wiem co czujesz..... Sama nie wiem co napisać..... Dobrze, że Dusieńka ma domek, oby tylko nie spotkało Ją za wiele zazdrości ze strony rezydentki.... u Ciebie nie miała problemu z Zuzieńką?! Miejmy nadzieję, że się ułoży:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 4, 2012 Author Share Posted March 4, 2012 Zuza jest niekonfliktowa, wie, że ją kochamy i nikt nie jest ważniejszy od niej i może trochę przyzwyczajona do gości?, a Dusia uległa, więc nie było kłopotów. Może czasem odegnanie natrętnej namawiającej do zabawy Zuzy, ale tak ogólnie przyjaźń. Mam nadzieję, że sobie poradzą. Poczekam jeszcze z nowym lokatorem w razie czego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 Musza sobie ustawić, mało kiedy nie ma takich spięć. Wydaje mi się że domek da radę. Wierzę w to chcę wierzyć. U mnie tez były spięcia między Rudą a Rambusiem (a podbno jak rózna płeć jest lepie) i teraz tez sie czasem zepną ale zdecydowanie traktują to jak zabawę. Jak nastała TYMCZASOWICZKA Ganga oba rude potwory zakochały się w niej. Traktują jak młodszą siostrzyczkę, swoje dziecko.... ona im kradnie wszystko - nawet nie pisną ... aczkolwiek ostatnio właśnie po dwóch latach było kilka takich "momencików" gdy Gandziol burknął bardzo lekko, a Ruda tez się usmiechneła do Gangi - ale to było tylko w sytuacji dostępu do mnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 Jeszcze nie wierzę, ale bardzo się cieszę! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 4, 2012 Author Share Posted March 4, 2012 Pani dzwoniła, że rezydentka atakuje Duśkę, kiedy ona tylko zbliża się do niej lub do miski. Poradźcie coś... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 [quote name='jofracy']Pani dzwoniła, że rezydentka atakuje Duśkę, kiedy ona tylko zbliża się do niej lub do miski. Poradźcie coś...[/QUOTE] Na razie bym je oddzielila a szczegolnie ich miski. i karcenie rezydentki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 [quote name='jofracy']Pani dzwoniła, że rezydentka atakuje Duśkę, kiedy ona tylko zbliża się do niej lub do miski. Poradźcie coś...[/QUOTE] A ja nie umiem Ci nic doradzić... sorry... Wiem, jak jesteś rozdarta.... ja przeżywałam te straszne chwile, sama wiesz.... i do dziś żałuję podjętej wtedy decyzji.... Ale Ty musisz zdecydować sama... a co ta bidna Dusienka na te ataki? Dalej ucieka na posłanko??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 JA Fokusa a teraz Sopelka karmię w innym pomieszczeniu.....ale tu odwrotna sytuacja-bo rezydentka zazdrosna....a może dawać jednocześnie ale w pewnej odległości od siebie i stanąć pomiędzy?JA tak wdrażałam Fokusa do jedzenia w towarzystwie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 Roksia też atakowała pierwszego tymczasika, ale jeden dostał w jednym koncie kuchni, drugi w drugim, ja stałam pośrodku jak mur, po czasie się przyzwyczaiły, obecnie tylko warknie jak tymczas wsadzi jej pysk w miskę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 4, 2012 Author Share Posted March 4, 2012 Boję się, że Dusia tam się trzęsie ze strachu... Ona ma słabe serduszko i dopiero niedawno zaufała. Jeśli się do jutra wyraźnie nie poprawi pojadę tam i obawiam się, że tym samym zamknę DT. Dusia to wyjątkowy pies. Ryczę znów. Chcę żeby była kochana i żeby się już nie musiała bać... Ani ludzi, ani psów. Pani w DS nie mogę nic zarzucić. Może jakby to był pies, a nie sunia... Tęsknię za Dusiołkiem i przykro mi, że się boi i nie wie, co się dzieje :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 No i ryczę razem z Tobą Jofracy:(:(:(............ Biedna Dusia, a Ty jeszcze biedniejsza.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 4, 2012 Author Share Posted March 4, 2012 Moja osoba tutaj jest najmniej istotna... Jakby była, to Dusia nigdzie by nie jechała, tylko siedziała TU. A ja nie chciałam być egoistką... i tak źle wyszło :( zobaczymy co przyniesie jutro... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 [quote name='jofracy']Moja osoba tutaj jest najmniej istotna... Jakby była, to Dusia nigdzie by nie jechała, tylko siedziała TU. A ja nie chciałam być egoistką... i tak źle wyszło :( zobaczymy co przyniesie jutro...[/QUOTE] Ej jej jej.... Połóż się dziewczyno, a jutro pokaże jaką trzeba podjąć decyzję.... Teraz i tak już nic nie zrobisz, nic, prócz dołowania się.... A w ogóle: jaki egoizm masz na myśli??? Ech... Ciocia, Ciocia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 [quote name='jofracy']Boję się, że Dusia tam się trzęsie ze strachu... Ona ma słabe serduszko i dopiero niedawno zaufała. Jeśli się do jutra wyraźnie nie poprawi pojadę tam i obawiam się, że tym samym zamknę DT. Dusia to wyjątkowy pies. Ryczę znów. Chcę żeby była kochana i żeby się już nie musiała bać... Ani ludzi, ani psów. Pani w DS nie mogę nic zarzucić. Może jakby to był pies, a nie sunia... Tęsknię za Dusiołkiem i przykro mi, że się boi i nie wie, co się dzieje :([/QUOTE] [quote name='Sarunia-Niunia']No i ryczę razem z Tobą Jofracy:(:(:(............ Biedna Dusia, a Ty jeszcze biedniejsza....[/QUOTE] Szczerze? To zaczynam się przychylać do tego abyś zamknęła DT. Wybaczcie, rozmawiałam z Panią jest super, chce pracować. Ale rozmawiałąm tez z jofracy i widzę siebie przy gandzie. Tyle że ja nie prowadziłam gandze nawet wątku, ale z dnia na dzień poznawałam jej problemy a ma ich bardzo dużo. Każdy mówi że ładna - tak. Ale ma powazne wady wrodzone fizyczne, jest totalnie rozwalona psychicznie. Opowiadam tylko te fajne chwile, ale ten kto mnie zna naprawdę wie ile było problemów i ile jest nadal. I były po drodze można powiedzieć wspaniałe domki, nie byłam stanie.... nie spałabym, umierała codziennie ze strachu, a że puszczą ze smyczy. Ganga dostaje totalnego amoku jak cos huknie, strzeli w samochodzie, burza cokolwiek. Reakcja Gangi jest nie do opisania, to trzeba zobaczyć. Leci na oślep, a jak to jest w pomieszczeniu niszczy wszystko w drobiazgi. A przy tym jest wyjątkowa. To jeden z tych psiaków które załatwiają miejsce w sercu - a odchodzac zabierają całą komorę. Podejrzewam zę takie znaczenie ma Dusia dla jofracy i... zastanawiam się czy po prostu nie powinna jednak zatrzymać Dusieńki. Wybaczcie ale to takie moje przemyslenia, bez żadnych złych intencji czy mysli o domku w którym jest Dusia bo to bardzo dobry domek. Ale sa jeszcze inne aspekty, te psychiczne psiaka i jofracy - ja to rozumiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sarunia-Niunia Posted March 4, 2012 Share Posted March 4, 2012 [quote name='Isadora7'][COLOR=purple][B]Szczerze? To zaczynam się przychylać do tego abyś zamknęła DT. Wybaczcie, rozmawiałam z Panią jest super, chce pracować.[/B][/COLOR] Ale rozmawiałąm tez z jofracy i widzę siebie przy gandzie. Tyle że ja nie prowadziłam gandze nawet wątku, ale z dnia na dzień poznawałam jej problemy a ma ich bardzo dużo. Każdy mówi że ładna - tak. Ale ma powazne wady wrodzone fizyczne, jest totalnie rozwalona psychicznie. Opowiadam tylko te fajne chwile, ale ten kto mnie zna naprawdę wie ile było problemów i ile jest nadal. I były po drodze można powiedzieć wspaniałe domki, nie byłam stanie.... nie spałabym, umierała codziennie ze strachu, a że puszczą ze smyczy. Ganga dostaje totalnego amoku jak cos huknie, strzeli w samochodzie, burza cokolwiek. Reakcja Gangi jest nie do opisania, to trzeba zobaczyć. Leci na oślep, a jak to jest w pomieszczeniu niszczy wszystko w drobiazgi. A przy tym jest wyjątkowa. To jeden z tych psiaków które załatwiają miejsce w sercu - a odchodzac zabierają całą komorę. Podejrzewam zę takie znaczenie ma Dusia dla jofracy i... zastanawiam się czy [COLOR=purple][B]po prostu nie powinna jednak zatrzymać Dusieńki. Wybaczcie ale to takie moje przemyslenia, bez żadnych złych intencji czy mysli o domku w którym jest Dusia bo to bardzo dobry domek. Ale sa jeszcze inne aspekty, te psychiczne psiaka i jofracy - ja to rozumiem.[/B][/COLOR][/QUOTE] I ja Jej to powiedziałam, jak rozmawiałyśmy.... Zobaczymy, co pokaże nowy dzień - ale nie chcę nawet przypominać sobie, co czuje Jofracy..... Ja przebuczałam po oddaniu Luni całe święta... i do dziś ŻAŁUJĘ swojej głupiej i chyba zbyt pochopnej decyzji.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yunona Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 Rozdarte serducha :( . Sarunia nie wolno Ci tak pisać, że żałujesz. Podjęłaś taką a nie inną decyzję ze względu na Korunię i nie żałuj, bo Lunia ma dobry domek i fajnego braciszka. Wiem, że bardzo ją pokochałaś, ale dałaś spokój psychiczny Koruni i to się liczy najbardziej.:) Natomiast Jofracy jest w troszkę innej sytuacji. Tam Dusia nie jest akceptowana przez rezydentkę i ten stres może trwać nawet dłużej niż parę miesięcy, a ona jest już z lekka leciwą damą o słabym serduszku. W domku tej pani może bardziej pasowałby chłopak. Pomyślcie. Jeśli Jofracy zabierze Dusię do siebie to spróbować przekonać panią do chłopaka, taki układ może być w tym przypadku o wiele lepszy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 5, 2012 Author Share Posted March 5, 2012 Poradziłam wczoraj Pani, żeby na noc zamknęła drzwi do salonu gdzie śpi Dusia, bo jej to nie będzie przeszkadzać, jeśli będzie miała wodę, a Nuka i pani się zrelaksują i wyśpią. Nuka 3 godziny dobijała się i taranowała drzwi. Jak je otworzyli, to był atak od razu. Pani zawiozła Nukę do mamy, a ja po pracy jadę po Dusię. Pani chciała jeszcze z nią pobyć. Jest jej bardzo przykro, że się nie udało. W sobotę były moje łzy, a dziś są jej. Duśka to naprawdę wyjątkowy pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JamniczaRodzina. Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 O kurcze szkoda bardzo .Szkoda też aby taki fajny domek się zmarnował ciekawe jak suka rezydentka zareagowałaby na samczyka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soboz4 Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 szkoda Dusi, ale może lepiej jej będzie gdy znajdzie domek gdzie będzie jedynym pieskiem do kochania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jofracy Posted March 5, 2012 Author Share Posted March 5, 2012 [quote name='JamniczaRodzina.']O kurcze szkoda bardzo .Szkoda też aby taki fajny domek się zmarnował ciekawe jak suka rezydentka zareagowałaby na samczyka.[/QUOTE] Ona chyba się nie zastanawia, czy to suka, czy pies. Ważne, że konkurencja :( [quote name='soboz4']szkoda Dusi, ale może lepiej jej będzie gdy znajdzie domek gdzie będzie jedynym pieskiem do kochania[/QUOTE] Gdyby rezydentka nie była agresywna nie byłoby problemu najmniejszego. Dusia lubi towarzystwo. Na spacer niechętnie wychodzi bez Zuzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anica Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 [quote name='Sarunia-Niunia']No i ryczę razem z Tobą Jofracy:(:(:(............ Biedna Dusia, a Ty jeszcze biedniejsza....[/QUOTE] no to ryczę z wami... nie jestem autorytetem ...ale kiedyś chwilę miałam podobnie z Kajcią i wet wtedy doradził żeby karmić osobno i jednak nie karcić rezydentki tylko okazywać więcej jeszcze czułości bo ona będzie kojarzyć że jak pojawiła się " Nowa " to jej się pogorszyło !!!! a tak jak będą czułości i nic się nie zmieni to zaakceptuje Dusię ....oby tak się stało..trzeba spróbować ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Celina12 Posted March 5, 2012 Share Posted March 5, 2012 Decyzja już chyba zapadła...Dusia wraca pod skrzydła Jofracy i Zuziu-prawda? Moja Dumcia jak pojawia się w domu Dziewczynka-nie pokazuje agresji-tylko strasznie się wycofuje,jest smutna,chodzi "po ścianach"-tak było przy tymczasowiczce Blance-na szczęście była tylko 2 tygodnie-tak było jak Synowa i Syn przyjeżdżali ze swoją sunią Belcią. I takie właśnie życie jest okrutne-chcemy dobrze a czasem wychodzi nie tak jak chcielibyśmy....:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.