fiorsteinbock Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 Jutro dopiero moge isc do wetki, dzisiaj lecznica zamknieta. Wspomne jej o gronkowcu. U nas wiesci raczej malo budujące, Filipek cięzko oddycha, z nosa mu leci, nie ma sily chodzic. Przejdzie pare kroków i siada. Jednak apetyt ma nadal a kupki zupelnie ładne. Nie wiem z czym walczymy i czy wogole z tym walczymy :shake: za dużo niewiadomych, w którą stronę obrac leczenie? Filip ma podawany ditrivet i antybiotyk. Teraz czekamy tylko na cud. Mari, Filipek mial dwa ataki, dwa dni pod rzad ale wiecej nie wystapily. Przerywalam je luminalem. Co wiecej napisac... boje sie zagladac na watek :( Quote
agnieszkal2 Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 Z Liwiusią jest bardzo źle... Oli też niewiele lepiej... módlmy się,żeby wyszły z tego... Quote
pucka69 Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 co to za cholerstwo jest, co leczyć się nie daje!? może naprawdę to gronkowiec? Quote
agnieszkal2 Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 jutro będzie robiony posiew.Mari, jeżeli próbki z sekcji były zabezpieczone odpowiednio, to koniecznie zrób posiew! To może uratować życie pozostałym! Quote
_ogonek_ Posted January 1, 2012 Author Posted January 1, 2012 Agnieszka, ile teraz ulv wisi u weta? Wklejajcie informacje na bieżąco - ile za każdą wizytę, rachunki też mile widziane. Na chwilę obecną mam na koncie tylko 50 zł od Poker, nic więcej... Quote
agnieszkal2 Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 jutro mua być zrobiony posiew,przyjeżdża też Liwiusia,jej też trzeba zrobić... Oli ma kłopoty z oddychaniem,a Liwia ma objawy neurologiczne... Quote
olalolaa Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 Jutro na konto Ulv ma przelać 100zł Pani Joanna, która pisała tutaj jednego posta. Maluchy, nic więcej w tej chwili nie pozostaje tylko modlić się o Wasze zdrowie.. Quote
fiorsteinbock Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 Jutro tez wspomne o posiewie. Dziewczyny, modlmy sie :-( Quote
_ogonek_ Posted January 1, 2012 Author Posted January 1, 2012 Nie wiem już nawet co pisać... Aga, dokładnie się tam dowiedzcie i dajcie znać... F uck... :mdleje: Quote
mari23 Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 [quote name='agnieszkal2']Z Liwiusią jest bardzo źle... Oli też niewiele lepiej... módlmy się,żeby wyszły z tego...[/QUOTE] [quote name='pucka69']co to za cholerstwo jest, co leczyć się nie daje!? może naprawdę to gronkowiec?[/QUOTE] z Mikusiem też źle :( wetka mówi, że będziemy go leczyć do końca i walczyć do końca, ale ona nie widzi wielkich szans :( Mikuś ma coraz większy katar, zapalenie płuc, po ataku bardzo słabiutki kazała go trzymać w bardzo ciepłym miejscu, przy termoforze itp. więc postawiłam "farelkę" i Mikuś ma takie ciepełko, że aż gorąco - i jakby jest troszeńkę w lepszej formie, odzyskuje siły po ataku.... apetyt raczej słaby, ale je szczeniaczki muszą mieć bardzo ciepło, gorąco nawet - tak powiedziała wetka - u Mikusia to pomaga, choćby tylko objawowo - on miał dreszcze i jęczał aż :( dostał dzisiaj kroplówkę, antybiotyk, vit.B i No-spę zapomniałam - Mimi oprócz powiększonej wątroby miała wszędzie pełno żółci....dlatego Mikuś dostał no-spę a co do gronkowca - wetka powiedziała, że ta ropna wydzielina z płuc takie podejrzenie jej nasunęła jeszcze zanim powiedziałam dzisiaj o przyczynie śmierci ich matki Quote
fiorsteinbock Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 Marysiu, Filipek już opaltulony i z termoforkiem. Badzmy dobrej mysli. Quote
mari23 Posted January 1, 2012 Posted January 1, 2012 [quote name='fiorsteinbock']Marysiu, Filipek już opaltulony i z termoforkiem. Badzmy dobrej mysli.[/QUOTE] trzymajcie się ! Mikuś niestety właśnie miał dwa kolejne silne ataki jeden po drugim, cały czas jestem przy nim, bo ciężko oddycha.... odeszłam tylko na chwilkę, aby to napisać, a on mnie woła - piszczy a raczej jęczy :( Quote
giselle4 Posted January 2, 2012 Posted January 2, 2012 [quote name='mari23']trzymajcie się ! Mikuś niestety właśnie miał dwa kolejne silne ataki jeden po drugim, cały czas jestem przy nim, bo ciężko oddycha.... odeszłam tylko na chwilkę, aby to napisać, a on mnie woła - piszczy a raczej jęczy :([/QUOTE] Mari, trzymajcie sie przykro mi wchodzic i czytac o walce maluszkow o zycie. Jestem z Wami Quote
giselle4 Posted January 2, 2012 Posted January 2, 2012 [quote name='fiorsteinbock']Marysiu, Filipek już opaltulony i z termoforkiem. Badzmy dobrej mysli.[/QUOTE] Edi,to dobry pomysl Ory tez lezal z termoforem i pod kroplowka przegral ale czulam sie troche lepiej bo chyba zrobilam wszystko co bylo w mojej mocy Filipku masz walczyc psiaczku Quote
mari23 Posted January 2, 2012 Posted January 2, 2012 [quote name='giselle4']Mari, trzymajcie sie przykro mi wchodzic i czytac o walce maluszkow o zycie. Jestem z Wami[/QUOTE] Mikuś wciąż walczy, nie chce sie poddać, w tym znękanym ciałku jest wola życia - w nocy zrobił ,kupkę - czarną niestety, ale nie plynną już , rano zjadł trochę i wypił posłodzoną przegotowaną wodę.... ale to jedyne dobre wiadomości o nim - nękają go kolejne ataki, na dodatek wydaje mi się, ża ataki są wtedy, kiedy on próbuje do mnie wstawać i cieszy się.... zostawiłam go więc w spokoju, zaglądam tylko przez uchylone drzwi, a on leży wycieńczony tymi atakami, ale najbardziej martwi mnie jego oddech - rzęzi mu w płuckach :( na 14.00 jesteśmuy umówieni do wetki, mały wenflon, ciężko wczoraj z tym było, ale udało się założyć na dodatek w nocy zachorował mój najukochańszy psiaczek - Kilerek - ten z padaczką, wygląda to bardzo źle, o 10.00 zawiozę go do Środy Ślaskiej, bo nasza wetka dopiero od 14.00 jest Quote
ilmina Posted January 2, 2012 Posted January 2, 2012 Nie było mnie dłuższy czas, ale siostra informowała mnie na bieżąco co u szczeniaczków, byłam też w kontakcie z Ola.Po prostu nie wierzę w to, co się dzieje!! Co to za parszywa choroba??!! Przecież takie maleństwa ledwo co się urodziły, a już muszą kończyć swoje życia, to niesprawiedliwe!! A u Mari23 jeszcze Jej Kiler...wszystko naraz... Oby tylko bazarki pomogły w spłacie tych długów. Quote
agnieszkal2 Posted January 2, 2012 Posted January 2, 2012 Teraz módlmy się za Liwiusię,Filipka i Mikusia... Oli odszedł prawdopodobnie we śnie...:( Quote
fiorsteinbock Posted January 2, 2012 Posted January 2, 2012 Agnieszka, tak bardzo wierzylam, że Oli przezyje. Matko kochana... Quote
fiorsteinbock Posted January 2, 2012 Posted January 2, 2012 Marysiu, jestem myslami przy Was, przy Kilerku i calej gromadzie. Odnosnie stanu zdrowia Filipka. Nie ma goraczki, osłuchowo nie slychac aby bylo zapalenie płuc natomiast oddech jest świszczący i płytki, jakby sprawiał ból. Wetka daj mu 50/50 mówiąc, że w gorszym stanie przychodzą szczeniaczki. Dostał zastrzyk przeciwzapalny (zapominam nazwy), antybiotyk nadal synergal, jest on wykorzystywany równiez przy walce z gronkowcem. Apetyt ma, ale jest bardzo słaby, leci z łapek. Wczoraj robilismy nebulizację z soli fizjologicznej, [I]berodualu[/I] i pulmicortu, w dawka zmniejszonych niż dla dziecka. Dzisiaj bedziemy powtarzać. Czy pomoże, zobaczymy - gorzej chyba byc nie moze. W ciagu dnia robie mu inhalacje z samej soli fizjologicznej co wydaje sie pomagac, na chwile lecz dobre tyle. Zalecenia wetki to przebywanie w cieplym i dobrze wietrzonym pomieszczeniu oraz dobre jedzenie. I czekamy. Ale zwalczy albo przegra. Jestem zdruzgotana. Dlaczego te maluszki tyle muszą wycierpieć. Czym sobie zasłużyły na taki los? Quote
agnieszkal2 Posted January 2, 2012 Posted January 2, 2012 Wiesz,ja też wierzyłam do końca,że Oli przeżyje... Magda czuwała przy nim prawie całą noc... dostał wszystkie leki, także przeciwbólowe i to w kroplówce,więc nic go nie bolało... miał cieplutko, Magda mu robiła inhalacje,żeby mu było lżej oddychać... jednak przegrał:(:(:( chcemy podać im interferon, we Wrocławiu znalazłam przychodnię,która go ma,lekarz potwierdził,bo dzwoniłam. Pytałam o trzy maluszki,bo każdy powinien dostać... czekam na tel.od Magdy,czy sprowadzenie z Krakowa nie byłoby tańsze,bo ciężko z kasą... Quote
olalolaa Posted January 2, 2012 Posted January 2, 2012 to jest po prostu straszne, okropne.. :( Quote
agnieszkal2 Posted January 2, 2012 Posted January 2, 2012 [IMG]http://img100.imageshack.us/img100/6021/dsc02136i.jpg[/IMG] takim go zapamiętajmy.... bądź szczęśliwy Maluszku nasz Kochany....:(:(:( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.