Jump to content
Dogomania

Księżycowa Luna oraz gościnnie Safira


Jean

Recommended Posts

[quote name='Kirinna']
mój cały czas jak znajdzie jakąs moja skarpetke musi ją wymamlać, chociaż w domu ktoś zawsze jest ale staram się ja chować.
[/QUOTE]

to mój do teraz chociaż już szczeniakiem nie jest lubi sobie skarpetki ponosić :D
Lunka jest jeszcze mała , powinno jej z wiekiem minąć .
mój jak był mały to też szarpał tapetę , ale na jego szczęście tylko w jednym miejscu - zastawiliśmy i po kłopocie ;)
i mogę teraz z czystym sercem powiedzieć , że mało rzeczy mi popsuł ;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Kirinna']A jaką kostkę jej dalas?
Klapniete uszko:)
A cicho bo ferie i urlopy się pokonczyly :)[/QUOTE]

Tak, uszko jedno zostało, ale od chrząstek już jest zdecydowanie lepiej. Kostkę dostała zwykłą - surową nogę od kurczaka :)

[quote name='ewes']roztrzęsiona :D
pewnie szybko opanowała kostkę :)[/QUOTE]
Oooj tak! w 10 minut? :)

Link to comment
Share on other sites

Ale surowe nic nie powinny zrobić....
w diecie BARFu są kości kurczaka :) sama moim psiakom daję korpusy kurze czy łapki czy szyje. Pfu pfu nic się nie dzieje z moimi potworami :)

nie wolno dawać psu kości gotowanych i smażonych... bo wtedy one nie mają wartości, ale surowe z tego co wiem to puste chyba nie są....
(jak pieczone rozłupuję to coś tam w środku jednak jest)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']Bo kuraki mają takie dziwne kości, puste w środku. I jak się złamią, to moga narobic niezłej kaszany w żołądku u psa i w przełyku...

pzdr.[/QUOTE]

Jak są ugotowane, są wysoce pneumatyczne i łamią się na drzazgi. Naturalnie, surowe kości nie są łamliwe na drzazgi, a elastyczne. Co nie zmienia faktu, że podawanie surowych kości psu nieprzyzwyczajonemu do BARFa może się źle skończyć - różne pH w żołądku, brak odpowiednich enzymów do trawienia kości, możliwość wystąpienia wymiotów, biegunek bądź odwrotnie - zatwardzeń. Choć oczywiście może też nic się nie stać ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']Korpusy, łapki i szyjki maja zupelnie inne kosci niz noga.

Pzdr.[/QUOTE]

Skrzydła i nóżki oraz podudzia podawałam psu na BARFie, jak i masa innych osób, które karmią psy BARFem. Nogi i skrzydła jedzą 2,5 kg yorki mojej przyjaciółki - bez przygód.

Link to comment
Share on other sites

A co to ma do rzeczy?
Chcesz mnie nawrócić na BARF? Nie dam się:)
Próbowałam i jakos nie bylam zachwycona. Moje psy jadły, bo one wszystko zjedza. Ale zrezygnowałam.
To wsio.
A, moje sznaucery i baski po kościach mialy zagwardzenie. Osobiscie wole zatwardzenie niz biegunki;)

Jeżeli ktoś ma ochotę dawac swoim psom czy to BARF'a czy nogi kurczakowe czy jeszcze cos innego - niech daje.
Generalnie jestem daleko od wszelkich nakazów i zakazów. Każdy sam musi podjąć decyzję, co daje swoim pupilom.

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']A co to ma do rzeczy?
Chcesz mnie nawrócić na BARF? Nie dam się:)
Próbowałam i jakos nie bylam zachwycona. Moje psy jadły, bo one wszystko zjedza. Ale zrezygnowałam.
To wsio.
A, moje sznaucery i baski po kościach mialy zagwardzenie. Osobiscie wole zatwardzenie niz biegunki;)

Jeżeli ktoś ma ochotę dawac swoim psom czy to BARF'a czy nogi kurczakowe czy jeszcze cos innego - niech daje.
Generalnie jestem daleko od wszelkich nakazów i zakazów. Każdy sam musi podjąć decyzję, co daje swoim pupilom.

Pzdr.[/QUOTE]

Nie, my sami karmimy suchą, bo pies jest alergikiem. Ale pisanie, że nogi kurze sa szkodliwe, kiedy są surowe, to rozprzestrzenianie przesądu na miarę "suka musi mieć jeden miot" ;) Dla mnie EOT.

Link to comment
Share on other sites

Jaki EOT?

Jak możesz tak przeinaczac moje wypowiedzi? Pisze o kościach a nie o nogach kurzych. to zasadnicza różnica.
I jest mi przykro, że wrzucasz mnie do jednego worka z osobami, które tak mysla o sukach. Przykro tym bardziej, że w wielu przypadkach finansowałam sterylki, czy to aborcyjne czy nie. A tutaj taka głupota i zarzut w jednym. I nawet to mrugające oko nie pomoze, bo tylko ten, kto mnie lekcewazy, może taki zarzut w stosunku do mojej osoby napisac.

A zaczeło się tak niewinnie; sliczna młoda sunia jedząca noge kurzą...

Edit - a żebym nie wyszła na zupelnie starą ciotkę-idiotkę, to wiem, co znaczy EOT. Tylko, że to dotyczy w dosłownym tłumaczeniu koniec watku (end of topic) a nie koniec myśli czy koniec dyskusji.

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

Vito od samego początku byl karmiony surowym mięsem a w szczególności surowym kurczakiem, warzywami i owocami , pozniej był na karmie, a od 2 miesiecy znow wrocilam na barfa- nie wyobrażam sobie nic lepszego, kupki super, sierść aż sie swieci zęby białe jak śnieg.
Mam taki sposób, w dni parzyste Vito dostaje na posiłki surowego kurczaka, skrzydełka nogę czy udko itp, , i warzywa i owoce - Wszystko surowe, w dninieparzyste miele mu kurczaka w maszynce do miesa ( najłatwiej elektryczną) do tego zmielone warzywa i owoce, wszystko jest na papke ( warzywa tylko w takim stanie sie powinno dawać psów- lepiej trawią) do tego ma co jakiś czas kości cielęce zeby pochrupał coś twardego.
Reasumjąc, Cała istota barfa zachowana, proporcje skladniki, jak ktoś sie boi dawać calej nogi kurczaka czy skrzydeka, niech zmieli, obliczy na barfowym kalkulatorze ile g dawac i po sprawie, będzie w jedzonku wapno, szpik warzywka i owoce, oczywiscie w diecie tez jajka serki białe jogurty itp


sorry za offa;p

Link to comment
Share on other sites

Uuu, ale rozpętałam burzę jedną kością :P

Dobra.. moje drogie.. Tylko małe niedopowiedzenie zaistniało.. Otóż Luna nie zjadła KOŚCI tylko samo mięsko. Jak widziałam że już ma wyczyszczoną z mięsa - zabrałam jej. Wiem że mogłaby się zakrztusić nią (moja 3 letnia sucz Safira nie potrafi jeść kości) więc przezornie Lunie nie pozwoliłam jej na to. Zrobiłam jej święto w postaci surowizny :) Ot tak jednorazowo, raz na 2 tygodnie?
Pozwolę sobie zauważyć Droga ladySwallow, że odkąd jestem na forum to stwierdzam iż, lubisz wdawać się w ostre dyskusje i prowokujesz do kłótni?
Asiaczek, jak tylko znajdę cielęcą w sklepie, na pewno kupię zapas :))
Pozdrawiam !

edit : Czy przy zmianie zęboli może się 'popsuć' apetyt? Lusia coś ostatnio marnie je (a nic nowego nie dostaje).
Wczoraj byliśmy u weta, ma powiększone węzły chłonne i szumi na oskrzelach, więc przeziębiła się piczka jedna mała.. Dostała antybiotyk, w środę powtórka.

Edited by Jean
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...