Jump to content
Dogomania

Księżycowa Luna oraz gościnnie Safira


Jean

Recommended Posts

Kaszlem kennelowym pies może zarazić się przez kontakt z wydzielinami pozostawionymi przez chorego psa, więc nie musi być bezpośredniego kontaktu z psem chorym na kk. To choroba, która wystepuje zwykle jesienią, zimą i wiosną, czasem ustępuje samoistnie, czasem przeradza się w komplikacje i trwałe uszkodzenie układu oddechowego. Ale jeśli Luna nie jest apatyczna, ma apetyt i nie ma powiększonych węzłów chłonnych, obstawiałabym albo zapalenie gardła, albo nadkwasotę, przy której też taki kaszel się zdarza, ew. refluks, ale to już najmniej prawdopodobne. Jak się będzie utrzymywać, to przeszłabym się dla własnego spokoju do weta.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='ladySwallow']Kaszlem kennelowym pies może zarazić się przez kontakt z wydzielinami pozostawionymi przez chorego psa, więc nie musi być bezpośredniego kontaktu z psem chorym na kk. To choroba, która wystepuje zwykle jesienią, zimą i wiosną, czasem ustępuje samoistnie, czasem przeradza się w komplikacje i trwałe uszkodzenie układu oddechowego. Ale jeśli Luna nie jest apatyczna, ma apetyt i nie ma powiększonych węzłów chłonnych, obstawiałabym albo zapalenie gardła, albo nadkwasotę, przy której też taki kaszel się zdarza, ew. refluks, ale to już najmniej prawdopodobne. Jak się będzie utrzymywać, to przeszłabym się dla własnego spokoju do weta.[/QUOTE]

o tego że pies może zarazić pozostawiona wydzielina niewidzialaml.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kirinna']o tego że pies może zarazić pozostawiona wydzielina niewidzialaml.[/QUOTE]

kk utrzymuje się dość długo w środowisku, a przede wszystkim jest bardzo zaraźliwy - przynieść można go nawet na butach. Drogi zarażenia to bezpośrednia, jak napisałaś, i właśnie pośrednia. Bardzo często na osiedlu jak choruje jeden pies, to za chwilę chorych jest kilkanaście innych, które chodzą np. na ten sam trawnik. Nie jest to choroba śmiertelna w przypadku, gdy pies ma opiekę, jednak atakuje praktycznie wszystkie psy, niezależnie od rasy, płci bądź wieku, no i się ciągnie. Wiem, bo mieliśmy do czynienia z psami z kk, jeden nawet nieleczony w schronisku ma obecnie niewydolność oddechową.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ladySwallow']kk utrzymuje się dość długo w środowisku, a przede wszystkim jest bardzo zaraźliwy - przynieść można go nawet na butach. Drogi zarażenia to bezpośrednia, jak napisałaś, i właśnie pośrednia. Bardzo często na osiedlu jak choruje jeden pies, to za chwilę chorych jest kilkanaście innych, które chodzą np. na ten sam trawnik. Nie jest to choroba śmiertelna w przypadku, gdy pies ma opiekę, jednak atakuje praktycznie wszystkie psy, niezależnie od rasy, płci bądź wieku, no i się ciągnie. Wiem, bo mieliśmy do czynienia z psami z kk, jeden nawet nieleczony w schronisku ma obecnie niewydolność oddechową.[/QUOTE]

tak kk utrzymuje się i trwa ę długo. Mój miał ok 2 miesiące, nie wiem czy tak długo powinno trwać ale moj nie mógł się pozbyć. Na szczęście obyło się bez komplikacji.

Link to comment
Share on other sites

A co myślicie żeby spróbować dać jej rutinoscorbin? Czytałam że można spróbować jeśli to nie podziała, to wtedy wiadomo że to nie zwykłe przeziębienie..

Nie jest apatyczna, je ładnie, żywa jest.
A czytałam że przy kk jest wydzielina, wyciek z nosa i jeszcze inne takie, a ona kompletnie nic..
Poczekamy jeszcze trochę i pójdziem do weta..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jean']A co myślicie żeby spróbować dać jej rutinoscorbin? Czytałam że można spróbować jeśli to nie podziała, to wtedy wiadomo że to nie zwykłe przeziębienie..

Nie jest apatyczna, je ładnie, żywa jest.
A czytałam że przy kk jest wydzielina, wyciek z nosa i jeszcze inne takie, a ona kompletnie nic..
Poczekamy jeszcze trochę i pójdziem do weta..[/QUOTE]

U nas przy takim kaszlu i braku innych objawów była angina - tymczaska dostawała zastrzyki + kroplówki.

Link to comment
Share on other sites

Witamy się :) Lunka jest prześliczna :) A ten kaszelek to nie będzie przeziębienie? Moja Majka zaraz jak ją wzięłam ze schroniska miała kaszel, z tym że kaszlała głównie w nocy i było to takie jakby charczenie. Okazało się że to przeziębienie na skutek stresu związanego z odłączeniem od matki i zmainą otoczenia no i oczywiście niskie temperatury (bo to było w listopadzie 2009). Zastrzyki przez tydzień załatwiły sprawę. Potem kaszel się powtórzył w maju ale doktor stwierdził , że to alergia na coś w powietrzu i faktycznie po jednym zastrzyku odczulającym przeszło jak ręką odjął i do dzisiaj Majka cieszy się dobrym zdrowiem :)

Link to comment
Share on other sites

Byliśmy dziś u weta i dostaliśmy tabletkę na odrobaczenie.
Gardło czyste, migdałki nie powiększone.
Więc próbujemy z tej strony. Jutro jedna połowa, w piątek druga w sobote rano jak nie przejdzie, mamy się pojawić u weta znowu.

Dziś Lusia była u Safirki w odwiedzinach i co wyprawiały, to nie da się opisać słowami ^^
Safira chodziła z wywieszonym językiem, a Luna ją w niego lizała :D Ciągle się zaczepiały i młoda jest tak zmęczona, że jak weterynarz ją osłuchiwał i trzymałam jej łepek to oczy zamykała :)
Pozdrawiamy!

Link to comment
Share on other sites

Hej, nie posiadam niestety wagi, a chciałabym orientacyjnie sprawdzić czy Lunka nie je za mało.
Dostaje rano o 7 warzywa gotowane około 1,5 łyżki (pogniecione) z około 4 łyżkami stołowymi karmy Animonda.
Potem o 12 około 8 łyżek stołowych karmy suchej i o 19 znowu to samo co 7.00.

Przy ćwiczeniach jeden listek smakołyka :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jean']Hej, nie posiadam niestety wagi, a chciałabym orientacyjnie sprawdzić czy Lunka nie je za mało.
Dostaje rano o 7 warzywa gotowane około 1,5 łyżki (pogniecione) z około 4 łyżkami stołowymi karmy Animonda.
Potem o 12 około 8 łyżek stołowych karmy suchej i o 19 znowu to samo co 7.00.

Przy ćwiczeniach jeden listek smakołyka :)[/QUOTE]

według mnie je dobrze ;) nawet smakołyki ma wyliczone :lol:

Link to comment
Share on other sites

Eeeeech... pocieszcie mnie... Potrzebuje wsparcia duchowego..
Od trzech dni (mimo porządnego ochrzanu) Luna obgryza tapetę przy swoim łóżku. Jest już na wysokości 1/4 ściany. Dziś zostawiliśmy jej otwartą sypialnie, z nadzieją, że położy się na łóżku i będzie szczęśliwsza że ma więcej miejsca do zabawy i wylegiwania.. Gdzieee tam :(
Ochrzan dostaje i widać po niej że rozumie, że źle robi..
Ja też rozumiem, że zęby jej idą, że jest młoda, że dużo psów tak robi.. ale kurcze ;(
Mąż mówi, że za bardzo ją rozpieszczam, ciągle przytulam, głaskam, bawię się z nią, na wszystko jej pozwalam..
A ja to robię tylko po to, aby wynagrodzić jej ten czas, kiedy nas nie ma w domu..
Wczoraj nauczyłam ją przynosić kapcie.. Jest taka mądra, a to brojenie mnie nastraja smutno ;(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aleksandra95']może kupcie klatkę kenelowa ?[/QUOTE]
Nie, nie chcę klatki. Jestem przeciwna.

[quote name='wikikoniki']Aha... i nie jest zainteresowana ? Może można jej czymś smaczniejszym wypełnić ? A jak zdecydujecie się na kennel (popieram) to też kong się przyda bo go też może obgryzać...[/QUOTE]
Jest zainteresowana, wyjada wszystko. Ma na zmianę wypełniany pasztetową i bananami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Jean']Nie, nie chcę klatki. Jestem przeciwna.


Jest zainteresowana, wyjada wszystko. Ma na zmianę wypełniany pasztetową i bananami.[/QUOTE]

A dajecie jej jak jest sama ? Nie wiem... może tak zamykać ją w pokoju na coraz dłużej nawet jeśli jesteś ? I oczywiście wtedy kong...
Czmu jesteś przecziwna klatce ? Według mnie jest nawet ok. Jeżeli wolisz poobgryzane ściany :cool3: ? Sorki, żarcik :p Nie, ale serio to nie wiem. Bo rzeczywiście jak ma być taka mała żeby nie mogła się w niej ruszyć to absolutnie nie ale jak taka w której może się co najmiej obkręcić to ja bym była za...


Chyba muszę zmienić podpis :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wikikoniki']A dajecie jej jak jest sama ? Nie wiem... może tak zamykać ją w pokoju na coraz dłużej nawet jeśli jesteś ? I oczywiście wtedy kong...
Czmu jesteś przecziwna klatce ? Według mnie jest nawet ok. Jeżeli wolisz poobgryzane ściany :cool3: ? Sorki, żarcik :p Nie, ale serio to nie wiem. Bo rzeczywiście jak ma być taka mała żeby nie mogła się w niej ruszyć to absolutnie nie ale jak taka w której może się co najmiej obkręcić to ja bym była za...


Chyba muszę zmienić podpis :diabloti:[/QUOTE]

No chyba zaczniemy trenować takie spokojne zostawanie samej w innym pokoju.. Zobaczymy czy to coś da..
Nie jest tak, że wolę poobgryzane tapety, tylko one są alternatywą. Takie mniejsze zło, bo wole tapety niż meble.

Link to comment
Share on other sites

ale chyba nie pozwalasz jej na wszystko?
mój cały czas jak znajdzie jakąs moja skarpetke musi ją wymamlać, chociaż w domu ktoś zawsze jest ale staram się ja chować.
a może jakis odstraszacz?
miałam podobny problem z posłaniem jak mnie nie było to J. wygryzał gąbke jednym miejscu, która była w środku, posmarowałam to miejsce ostrą papryką i pieprzem i na razie działa, mozna jeszcze popryskać octem z wodą, spirytusem itd

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...