Jump to content
Dogomania

mix yorka , jego dom to stacja benzynowa ,buda -kawałek trawnika .POMOCY !!


Tymonka

Recommended Posts

  • Replies 321
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Anja2201']Schronisko nam go przetrzyma , zamkną go w gabinecie weta , warunki może kiepskie , ale na szybko nic innego nie znajdę na noc . Zaraz jadę go łapać .[/QUOTE]
Nie są takie kiepskie.
maluszek będzie miał czysto i cieplutko. gabinet to najcieplejsze miejsce w schronisku, w porównaniu z budą full wypas.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='katia_793']nic nie wiadomo ? no nic zajrzę jutro[/QUOTE]

Dopiero wróciłam do domu , malucha nie ma , zabrał go dzisiaj jakiś pan , wiemy , że ze sługocic , dziś jeździłam z Majki1510 i szukałyśmy , niestety nie znalazłyśmy , ale na ściemniałyśmy na stacji , że to pies Majki i państwo obiecali jutro podać adres pana który malucha zabrał , adres ma pracownik z rannej zmiany , więc jutro pojadę sprawdzić w jakie poszedł warunki , Majki pojedzie ze mną i jak coś będzie się upierać , że to jej pies .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']O matko, tytuł rodem z... innego wątku. ;-)
Baw się dobrze! :-)[/QUOTE]

[quote name='emilia2280']...
Elu, co za tytul ;ppp Nie jestesmy na wátku Basika :diabloti:[/QUOTE]
Dziękuję, zabawa była rzeczywiście świetna - w roli tytułowej sam Andrzej Grabowski, a zbieżność tematów jest na szczęścioe tylko w tytule :)
Ale dla zachowania równowagi, żeby mi nie było za dobrze dostałam łupnia w łeb - małego nie ma :( Wczoraj jeszcze był, dzisiaj już go nie ma :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='emilia2280']napisz kochana jak go bédziesz miala w posiadaniu, ja nadam slayowi. tylko ze nie moze byc schron chyba, bo slay bédzie pózno w Tomaszowie (zgodzila sie jechac z dnia na dzien, ale moze wyjechac jutro po poludniu dopiero od siebie) a w krakowie w nocy :p psiak musi byc u kogos zeby go wydal w "nieprzyzwoitej" porze :)

Elu, co za tytul ;ppp Nie jestesmy na wátku Basika :diabloti:[/QUOTE]

W razie czego u nas w schronie zawsze ktoś jest i jak będzie znał mniej więcej godzinę przyjazdu to psiaka wyda nawet w nocy , nie raz psy były odbierane o 1 2 w nocy tylko trzeba wcześniej uprzedzić .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anja2201']W razie czego u nas w schronie zawsze ktoś jest i jak będzie znał mniej więcej godzinę przyjazdu to psiaka wyda nawet w nocy , nie raz psy były odbierane o 1 2 w nocy tylko trzeba wcześniej uprzedzić .[/QUOTE]
Ale jak psiaka nie ma, to transport trzeba odwołać.

Link to comment
Share on other sites

O jasny gwint... :-( Kiepsko to wygląda, bo przy odbiorze od... wypadałoby, by pies poznał właściciela... :-(
Nie no, ja się załamię... :flaming:


Anja, podaj mi lub Eli na PW do siebie kontakt, by któraś z nas mogła go przekazać panu kierowcy (chodzi o to, by był z Tobą w kontakcie).
Ty na pewno też dostaniesz właściwy namiar zwrotnie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']O jasny gwint... :-( Kiepsko to wygląda, bo przy odbiorze od... wypadałoby, by pies poznał właściciela... :-(
Nie no, ja się załamię... :flaming:
Anja, podaj mi lub Eli na PW do siebie kontakt, by któraś z nas mogła go przekazać panu kierowcy (chodzi o to, by był z Tobą w kontakcie).
Ty na pewno też dostaniesz właściwy namiar zwrotnie...[/QUOTE]
Majquś, ale jak psiaka nie ma, to akcja odwołana, napisałam do p. Andrzeja, że psiak nie został znaleziony :(

Anja podawałą na wątku nr telefonu więc myślę, że mogę powtórzyć 798-211-667

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elik']Majquś, ale jak psiaka nie ma, to akcja odwołana, napisałam do p. Andrzeja, że psiak nie został znaleziony :([/QUOTE]
Wiem, wiem Elunia ale tak sobie myślałam, że... jakby jakimś cudem... to wtedy Anja z mety mogłaby wykręcić do pana kierowcy, być z nim w kontakcie i...
Oj,... marzę sobie. :-(
Ależ się martwię...
Równie dobrze, może akurat ten psiak miał szczęście i trafił na super człowieka, który naprawdę kocha zwierzęta ale jak sobie uzmysłowię, co się dzieje na ogół...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majqa']Wiem, wiem Elunia ale tak sobie myślałam, że... jakby jakimś cudem... to wtedy Anja z mety mogłaby wykręcić do pana kierowcy, być z nim w kontakcie i...
Oj,... marzę sobie. :-(
Ależ się martwię...
Równie dobrze, może akurat ten psiak miał szczęście i trafił na super człowieka, który naprawdę kocha zwierzęta ale jak sobie uzmysłowię, co się dzieje na ogół...[/QUOTE]
Dokładnie to samo sobie myślę. Niestety los psiaków na wsiach i w małych miejscowościach jest podły :( Jak nie niewola na łańcuchu, to bieganie luzem, co też nie jest dobre i często kończy się śmiercią lub kalectwem.
Taki mały psiaczek potrzebuje specjalnej opieki i morza miłości.

[SIZE=3]Anju, jutro jak tylko uda się Wam odzyskać psiaka, to zaraz daj mi znać, wyślij SMSa 501 545 399, a ja powiadomię Pana Andrzeja. Jutro ma sporo pracy i prosił, żeby dać mu znać od razu jak tylko psiak się znajdzie, bo do Tomaszowa ma 200 km więc ponad 2 godz. jazdy.

[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='enia']wielka szkoda, bo tak naprawdę nie wiadomo co się z nim stało i gdzie trafił...różne męty dogo czytają, czy tu padła konkretna ulica tej stacji??
wszystko dograne i po psie....:-( oby tylko nie trafił z deszczu pod rynnę.[/QUOTE]
Niestety boję sie, że pod rynnę :(
Nie będzie mnie na dogo do godz. 13-tej. Będę pod telefonem.

Link to comment
Share on other sites

Myślę Enia, że tu akurat komuś musiał wpaść w oko tam, na miejscu, a pracownicy, cóż, ogromnie się do niego przywiązali ale jak nadarzyła się konkretna szansa na uwolnienie od problemu, a człowiek im się spodobał i miał siłę perswazji... Nic to, nie traćmy jeszcze nadziei... Qrczę, tak chciałam sobie czytać relacje o nim, widzieć go rozpieszczanego przez Elę... Co za parszywa rzeczywistość. :shake:

Link to comment
Share on other sites

I ja czekam :(
Dziękuję Wam kochane Cioteczki za zaufanie. Na pewno go nie zawiodę, jeśli maluszek trafi do mnie. Na wstępie będzie miał ful przegląd weterynaryjny, odpchlenie, odrobaczenie i szczepka - to normal, no i kiedy wetka stwierdzi, że już można - kastracja. W międzyczasie podkarmianie, dopieszczanie i zabiegi pielęgnacyjne. Szukanie najlepszego pod słońcem domku, to już wspólnie i intensywnie :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...