Bejo Posted December 12, 2011 Posted December 12, 2011 Witam, mam dwuletniego Buldoga francuskiego, kompletnie nie mogę sobie z nim ostatnio poradzić na spacerach, agresje zupełnie nieoczekiwaną i niekotrolowaną ma od czasu gdy spotkał się z panem weterynarzem w woj małopolskim który potraktował go bardziej jak bydło niż jak psa rasy ozdobnej, wtedy to Benek zobaczył, że można kogoś przestaszyć szczekaniem, gryzieniem od tamtego czasu rzuca się na psy. Jeszcze kilka miesięcy temu potrafiłam go rozproszyć i odwrócić uwagę od innych psów więc mogłam się z nim swobodnie bawić, nigdy też wcześniej nie podbiegał sam do innych psów atakował tylko te które samo podeszly, teraz się to zmieniło, Benek zauważyszy innego psa biegnie do niego żeby się rzucić, czy jest opcja żebym w takim stopniu go opanowała żeby móc w pełni go kontrolować? czy mam w jakś sposób się zachowywać lub czegoś go nauczyć albo oduczyć? pomożcie proszę bo jest mi najnormalniej w świecie wstyd za jego zachowanie :oops: z góry dziękuję pozdrawiam Quote
evel Posted December 13, 2011 Posted December 13, 2011 Podstawowym sposobem kontroli psa jest [B]smycz[/B]. Serio, nie wyobrażam sobie puszczać luzem psa, który podbiega do innych i je atakuje - niestety, jako, że to bulwek, może z niego zostać mokra plama jak trafi na odpowiednio dużego i zdeterminowanego "przeciwnika". No chyba, że coś pokręciłam i nie puszczasz go luzem ;) Nie wiem, co i na ile jest możliwe do wypracowania u buldożka, ale ja bym pewnie próbowała się zabrać za jego szkolenie, plus wzmacnianie więzi z przewodnikiem. Na pewno znajdziesz tutaj mnóstwo wskazówek. Pies jest kastratem czy nie? "Sadzi się" tylko do psów, czy do suk i szczeniąt też? Jak do innych ludzi? I jak to wygląda? Co robi Benek, gdy inny pies go ignoruje, a co robi, gdy ten drugi odpowiada na zaczepkę? Szczerze mówiąc, trudno jest coś oceniać nie widząc tego, ale być może ktoś wpadnie na jakiś pomysł, a Ty sobie ten pomysł dostosujesz do swoich realiów. Być może będzie potrzebna wizyta u szkoleniowca/behawiorysty (tylko uwaga na oszustów albo mierne jednostki, szczycące się jakimiś badziewnymi papierkami, bez racjonalnego podejścia do rzeczywistego psa i problemu). Pełna kontrola nad psem (no, załóżmy 99% ;)) jest dość trudna do osiągnięcia, wymaga pracy, pracy, pracy, konsekwencji, otwartości myślenia i umiejętności uważnej obserwacji. Ale nie jest nieosiągalna :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.