docha Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 acha, jeszcze chciałam zapytać czy ma wilcze pazury na tylnych łapkach? Quote
Anula Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 [quote name='michelle04']To jest myśl!!! Dzięki Anula, kupię jemu szelki i wówczas, może nie będzie traumy z manipulowaniem przy głowie i zobaczę jak będzie sie zachowywał. Obrożę wg wskazówek zostawię i gdy będzie gotowy na kontakt, wówczas delikatnie będę jego oswajać. Dziekuję za wskazówkę .. :)[/QUOTE] Michelle Kochana,jak założysz mu szelki to przez kilka dni nie ściągaj mu a obrożę poluzuj tak aby swobodnie się obracała w koło szyi.Następnym etapem będzie nauka zdejmowania i nakładania szelek,ja miałam dwie pary szelek do tej nauki. Quote
michelle04 Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 (edited) [quote name='docha']acha, jeszcze chciałam zapytać czy ma wilcze pazury na tylnych łapkach?[/QUOTE] Yyyyy.... a co to są wilcze pazury??? [quote name='Anula']Michelle Kochana,jak założysz mu szelki to przez kilka dni nie ściągaj mu a obrożę poluzuj tak aby swobodnie się obracała w koło szyi.Następnym etapem będzie nauka zdejmowania i nakładania szelek,ja miałam dwie pary szelek do tej nauki.[/QUOTE] Tak jest!!! Zrobi się :) Szelki i poluzowana obróżka.... Dziękuję za pomoc.....każda wskazówka jest ważna.... Edited March 3, 2012 by Szamanka Post pod postem Quote
Jota67 Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 Witam kochanego Bastusia wieczorową porą... Quote
Anula Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 (edited) [quote name='michelle04']Yyyyy.... a co to są wilcze pazury???[/QUOTE] To są pazurki,które są umieszczone wyżej na łapie.Zazwyczaj nie obcięte zawijają się i mogą wbić się w ciało sprawiając potworny ból zwłaszcza przy chodzeniu.Jeżeli są to trzeba je co jakiś czas sprawdzać i obcinać,ponieważ one nie są ścierane.Mogą być na przednich jak i tylnych łapkach. Edited February 3, 2012 by Anula Quote
docha Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 [quote name='michelle04']Yyyyy.... a co to są wilcze pazury???[/QUOTE] :evil_lol: :evil_lol: ja też tego nie wiedziałam, ale już wiem, Orlen takie coś ma i mój mąż również nie wtajemniczony chciał mu to obciąć. Na tylnych łapkach od środka, na wysokości kostki;) wypustka z pazurem. Quote
michelle04 Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 Aaaaa to o to chodzi, sprawdzę....Mój podopieczny Kesh też miał taki pazur i trzeba było podczas zabiegu usuwać jemu taki pazur, bo wrósł w łapkę...przykra sprawa.... :( Quote
dorota k. Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 Poczytałam i pooglądałam zdjęcia. Jak czytam o tym fotelu, o tym apetycie i o tym, że jakby sugerował potrzebę, to aż łza się kręci w oku. Michelle, pisałam gdzieś na początku, że Bastek boi się wyciągniętej w jego kierunku ręki, pamiętam jak zakładałam mu obróżkę, dość długo to trwało. Myślałam, że może był bity i dlatego tak reaguje. Dziewczyny, on przed wyjazdem miał przycinane pazurki, ale czy wilczy był, nie mam pojęcia. Kurcze, miał też oglądane uszy, ale jak pójdzie do przeglądu,to nie zaszkodzi zajrzeć. Pamiętam jak mój psiak miał coś z uszami, to tak "trzepał" głową. Bastek na świadectwie szczepienia ma wpisane 10 lat, ale wydaje mi się, że bliższe jest to co jest w książeczce. Zobaczymy co Wasz dochtór powie. Cieszę się, że nie zaczepiał Tuptka, więc do Dziewczyny tym bardziej powinno być ok i super, że będzie miał takie wspaniałe towarzystwo :) I jeszcze raz Wam Ciocie ogromne DZIĘKI, za Bastusia, za to, że nie marznie i ma wspaniałą Opiekunkę:) Michelle, a jak z brudzeniem, często mu się zdarza:oops: Quote
aanka Posted February 3, 2012 Author Posted February 3, 2012 Witaj Bastk u .:p Wydaje mi się ,ze on nie ma tych 10 lat . Co do wyciągnietej ręki ... ja wyciągałam do niego rękę i głaskałam go po główce , delikatnie i pomalutku i nic się nie bał ,może szybsze ruchy wywołują inną reakcę. No i lepiej go głaskać z boku ,np po tułowiu ,z boku po głowie to są strefy mniej wrażliwe u psa ..w sensie psychicznym oczywiście .i i nie czują sie wtedy takie zagrożone. Możesz mówić do nieg o, jak najwięcej ,nawet jak nie słyszy .....to czuje.........i odbiera najmniejsze dobre fluidy ,że tak powiem .... Dziękuję jeszcze raz za pomoc . Quote
docha Posted February 3, 2012 Posted February 3, 2012 o właśnie przypomniałam sobie jak trenerka uczyła swoją córeczkę głaskania psa- od podbródka nigdy nie zaczynać głaskać od góry głowy. nie pytałam dlaczego. ja oczywiście rzadko się do tego dostosowuję. Ale to chodzi chyba o podejście do obcego psa. Quote
aanka Posted February 3, 2012 Author Posted February 3, 2012 pies uznaje rękę na swojej głowie ,jako chęć dominacj i nad ni m ,a tym samym czuje się zagrożony ..... Ale nie dotyczy to naszych osobistych , one się nas nie boją ..:p,n chyba ,że je cosik boli - to i capnąć mają prawo ... Quote
kajak Posted February 4, 2012 Posted February 4, 2012 Witam śliczną mordkę Bastusia,kaskę wyśle w poniedziałek dopiero teraz mogę-wszystkiego dobrego Bastusiu Quote
docha Posted February 4, 2012 Posted February 4, 2012 podniosę Bastka do góry, żeby wątek się nie zawieruszył. Quote
Emma53 Posted February 4, 2012 Posted February 4, 2012 Bastek tak się cieszę, że w dupcie ci już ciepło i masz taki super domek i opiekę. Quote
michelle04 Posted February 4, 2012 Posted February 4, 2012 (edited) Dzisiaj Bastek schrupał chrupki z rosołem i chyba bardzo jemu smakowało bo wylizał miseczkę do cna :) Natomiast była jazda z nałożeniem szelek, uciekał, kręcił się i wiercił, a gdy już szelki były na miejscu wówczas kolejne podejście z ich dopasowaniem, by się nie wysmyknął, a potem poluzowanie obróżki. Na dworze wydaje się być troszkę bardziej wyluzowany. Przyczepiam go do długiej linki i spaceruje sobie, czasami nawet podchodzi do mnie, ale gdy wyciągam rękę to czmycha. Z wizytą u weta trochę poczekam, aż oswoi się z nową sytuacją i ze mną, bo teraz strasznie "dzikuje". Co do wilczych pazurkow to sprawdzę jutro. Nie chcę narzucać się jemu bardziej niż to konieczne,a dzisiaj był już wymuszony kontakt "szelkowy", więc wrażeń jak na jeden dzień wystarczy. A oto i nasz kawaler [URL="http://w498.wrzuta.pl/obraz/powieksz/12fJZDM4AnC"][IMG]http://c.wrzuta.pl/wi16831/4c1fe48b0010ff5c4f2d8e08/sdc15019[/IMG][/URL] [URL="http://w498.wrzuta.pl/obraz/powieksz/5K4VpzweOyk"][IMG]http://c.wrzuta.pl/wi7045/c0a953850014a1ef4f2d8e08/sdc15017[/IMG][/URL] [URL="http://w498.wrzuta.pl/obraz/powieksz/98vX1KnHYFi"][IMG]http://c.wrzuta.pl/wi12664/308f0ebd000fca724f2d8e07/sdc15015[/IMG][/URL] ..i jeszcze jedno... [URL="http://w498.wrzuta.pl/obraz/powieksz/a0JOQXX7N8Y"][IMG]http://c.wrzuta.pl/wi1502/68216f31001e2f574f2d8e08/sdc15016[/IMG][/URL] Edited March 3, 2012 by Szamanka Post pod postem Quote
Anula Posted February 4, 2012 Posted February 4, 2012 Ale nasz Bastek przepiękny jest.Na fotkach nie widać aby był w stresie.No i na to wygląda,że apetycik naszemu Maluchowi dopisuje,oby było tak dalej. Michelle spróbuj kucnąć i wyciągnąć do niego dłoń z jakimś smakołykiem,jak podejdzie i wszama to lekko pomiziaj pod brodą,może w ten sposób przekona się,że ręka ludzka jest przyjemnością i same korzyści z niej płyną. Michelle dzięki za fotki,są wspaniałe a szeleczki naszemu Bastkowi bardzo pasują i oby były skuteczne w nauce. Quote
michelle04 Posted February 4, 2012 Posted February 4, 2012 [quote name='Anula']Ale nasz Bastek przepiękny jest.Na fotkach nie widać aby był w stresie.No i na to wygląda,że apetycik naszemu Maluchowi dopisuje,oby było tak dalej. Michelle spróbuj kucnąć i wyciągnąć do niego dłoń z jakimś smakołykiem,jak podejdzie i wszama to lekko pomiziaj pod brodą,może w ten sposób przekona się,że ręka ludzka jest przyjemnością i same korzyści z niej płyną. Michelle dzięki za fotki,są wspaniałe a szeleczki naszemu Bastkowi bardzo pasują i oby były skuteczne w nauce.[/QUOTE] Anula zastanawiam się czy nie spróbować karmić go z ręki. Tak samo robiłam z Florkiem. Dostawał jedzenie podawane bezporednio z ręki, a nie z miski i teraz już nie warczy na mnie, np.gdy chcę razem z nim "poszarpać" hipcia, którym się bawi. Quote
Anula Posted February 4, 2012 Posted February 4, 2012 [quote name='michelle04']Anula zastanawiam się czy nie spróbować karmić go z ręki. Tak samo robiłam z Florkiem. Dostawał jedzenie podawane bezporednio z ręki, a nie z miski i teraz już nie warczy na mnie, np.gdy chcę razem z nim "poszarpać" hipcia, którym się bawi.[/QUOTE] Michelle też bardzo skuteczna i polecana metoda tylko na krótko,ponieważ może szybko załapać,że karmienie z ręki to sama przyjemność i nie będzie chciał korzystać z michy. Warto spróbować,każda metoda jest dobra aby była tylko skuteczna. Bastek kłapie zębulami czy nie,warczy? Quote
michelle04 Posted February 4, 2012 Posted February 4, 2012 (edited) [quote name='Anula']Michelle też bardzo skuteczna i polecana metoda tylko na krótko,ponieważ może szybko załapać,że karmienie z ręki to sama przyjemność i nie będzie chciał korzystać z michy. Warto spróbować,każda metoda jest dobra aby była tylko skuteczna. Bastek kłapie zębulami czy nie,warczy?[/QUOTE] Nie warczy i dzisiaj już nie kłapał pycholem podczas nakładania szelek,tylko się wykręcał, żeby pokazać, że nie jest zadowolony z tego kontaktu. Jutro kupię u weta takie wędzone smaczki, może Bastek połasi się na nie i będę go nimi oswajać, głaskając po bródce :) Edited March 3, 2012 by Szamanka Post pod postem Quote
badmonique Posted February 4, 2012 Posted February 4, 2012 wszystko w swoim czasie:) Jesteśmy na dobrej drodze :D Quote
Anula Posted February 4, 2012 Posted February 4, 2012 Michelle Kochana wszystko jest na dobrej drodze.Myślę,że pod koniec tygodnia nasz Bastuś zmieni się może nie o 360* ale na bank o 180*.Nie kłapie zębulami to już jesteśmy na dobrej drodze.Mój tymczasowicz kłapał i warczał ale to trwało też jakoś tak około tygodnia. Quote
aanka Posted February 4, 2012 Author Posted February 4, 2012 dzięki za obszerne informacje o naszym pięknym misiu:p na zdjęciach widać ,że puchaty się robi ... Quote
dorota k. Posted February 5, 2012 Posted February 5, 2012 Śliczne szeleczki:) Staram się porad nie udzielać, nooo, gdybyście Ciocie chciały poradnik jak nie postępować.... to służę pomocą:) Michelle - morduj, ale jeszcze raz DZIĘKI :) On u nas nie miał niestety szans aby poświęcić mu więcej czasu. Dostęp do przechowalni niełatwy, jest nas niewiele a i z czasem krucho. Karmimy psiaki, koty, kaczki na stawie . Cały czas gram w totka ,nie dla siebie dla zwierzaków. Quote
michelle04 Posted February 6, 2012 Posted February 6, 2012 Pieniązki za DT doszły- dziękuję :) Szelki kawalerowi zmieniłam, bo tamte były jednak ciut za duże. Nowe są czarne, ale równie bardzo gustowne jak poprzednie. Bastek, gdy jest na dworze to czasami skacze tak jak konik, mam nadzieję, że to z radości. Dalej nieufnie podchodzi do mnie,wącha i zmyka :) Wstydzi się mnie czy co? :) Je bardzo ładnie, nic nie zostaje w miseczce, koopa ok. Śpi tak trochę dziwnie. Zwinie się w fotelu i leży,ale nie pyszczkiem do wejścia tylko do środka fotela. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.