Jump to content
Dogomania

Swinka-makabra,czyli Klub Pomocy Świnkoosobom.SZUKAMY DT dla swinek,w calej Polsce!


Recommended Posts

Posted

A to ja nic nie wiem o tym.
A co z oczu to z serca :evil_lol:

MOJA ta co się wstydziła z powodu jednej łapki brązowej - wywaliła Salmę z domku. Myślicie, że to już?

  • Replies 8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 3 weeks later...
Posted

[SIZE=4][COLOR=Red][B]Istnieje realne niebezpieczeństwo, że świnka trafi do terrarysty - Gniezno [/B][/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][COLOR=Red]!!![/COLOR][/SIZE][/B]

[url]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1988727_piekna_swinka_morska.html[/url]

  • 1 month later...
Posted

Witajcie.
Miałam przygarnąć kota, jednak stałam się posiadaczką [B]świnki morskiej. [/B]Świnka trafiła do Konińskiego Schroniska z jednego spod bloków. Podejrzewam, że jakieś dziecko wzięło ją na dwór i zapomniało albo coś, nie wiem. W bloku i okolicach ludzie wiedzą o niej. A więc nie chciałam żeby siedziała w schronie i wziełam ją do siebie. Może być u mnie ile będzie trzeba, jak na razie oficjalnie jest [B]do adopcji,[/B] jednak co los przyniesie trudno mi powiedzieć. [B]Świnka jest dość duża, maść - czarno- biała[/B], nie mam zdjęć, nie mam również jak ich wkleić na razie.

Wiem, że Świnka jest zestresowana, wiadomo nowe otoczenie ludzie itd, zapachy.. Jest bardzo spokojna, nie wydaje dźwięków, że tak powiem. Czekam co dalej, szczerze to mam nadzieje, że to stres, bo znając te stworzenia jeszcze tak spokojnego nie widziałam. Mam nadzieje, że nic jej nie dolega.
Z mojej oceny i pracowników schroniska to dziewczynka.

Liczę, że może znajdzie się właściciel, sama mam królika i nie chciała bym żeby mi zaginęła.

Wiem, że jest wiele tych potrzebujących stworzeń, niektóre nawet nie mają się gdzie podziać, ale pamiętajcie o mojej dziewczynie, aktualnie jest do adopcji. Jeśli będę miała jakiś problem to napisze, mam nadzieje, że pomożecie. Nie znam Świnek tak bardzo, nie chce zrobić jakiś błędów.

Z góry dzięki wszystkim!
Karola

Posted

Hej Karolcia ;)
Dziewczyny tu na pewno zaglądają, ale myślę, że zaprosiłyby Cię na świnkowe forum [url=http://www.swinkimorskie.eu/forum/index.php]CAVIARNIA • Strona główna[/url] z czym ich uprzedziłam właśnie :lol:
Zajrzyj tam i opisz sytuację Twojej świnki. Poradzą i pomogą z pewnością.

Posted

[quote name='Karolcia_ko5']Kolejne forum, kolejne hasło hehehe :lol:
Zaraz się zarejestruje;)[/quote]
No, takie życie ;) Trzeba ćwiczyć pamięć - na starość jak znalazł :lol:

Posted

Kurrrde.......jest nowy film dla dzieci... o świnkach tajnych agentach. Wyobrażam sobie ten wzmożony ruch w sklepach zoologicznych potem......nooo i ogłoszenia "oddam świnkę z powodu alergii".

Zawsze jak jakiś nowy psiak się w tv lub filmie pokaze potem grozą wieje....

Posted

Neigh, Na stronie Klubo-Caviarni :) są ulotki "filmowe", wyjaśniające różnice między świnkami-agentami, a świnkami morskimi :). Jakbyś zauważyła zainteresowanie u dzieci - albo nawet już teraz, na zapas, możesz wciskać takie artykuły. Te same ulotki wkrótce będą w trochę innym formacie, bardziej atrakcyjnym.

[url=http://www.swinkimorskie.eu/]Klub Pomocy Świnkom Morskim[/url]

Posted

Opowiem Wam pewną historię:
Otóż moja córka ma koleżankę - chodzą razem do klasy. Jej rodzice są wykształceni ( oboje po studiach). Corocznie kupują córce królika.......do zabawy. Ale żeby zabawka nie była taka zupełnie bezużyteczna to go hmm pasą i w Święta zjadają. Słowo honoru.

Moje dziecko ( do niedawna właścielka królika Świrka - bóstwa jedynego i wyłącznego) kiedy się o tym dowiedziała dostała regularnej histerii. Zresztą u nich w domu. Odebrałam moje dziecko - na które wszyscy patrzyli jak na zmutowane ufo...

Kiedy dowiedziałam sie o co poszło.....byłam w szoku. Wiem z czego robi się pasztet.....ale w życiu by nie przyszło do głowy ze mozna zjeść członka rodziny. Ktoś powie: no tak ale przecież jemy krowy, śwnie itp...
No moze......ale nie wyobrażam sobie kupienia dziecku cielaczka do kochania a po kilku latach przerobienia go na kiełbasę....


Kimero ulotki fajna sprawa... oby pomogła. Niestety mam niezwykle niskie mniemanie o gatunku do którego należę.

Posted

Czytałam o tym filmie..i zdjęcia widziałam-fajne... tez się bardzo obawiam mody na swinki morskie...wiadomo jak to będzie...
Wiesz co Niegh- czegos takiego jeszcze nie słyszałam...
Nie,nie będe teraz pisała co o tym myślę,bo mnie z dogo wywalą..
szok

Posted

[quote name='Evelin']Czytałam o tym filmie..i zdjęcia widziałam-fajne... tez się bardzo obawiam mody na swinki morskie...wiadomo jak to będzie...
Wiesz co Niegh- czegos takiego jeszcze nie słyszałam...
Nie,nie będe teraz pisała co o tym myślę,bo mnie z dogo wywalą..
szok[/quote]


Tiaaa a uwierzysz, ze w tak koło lutego z opustoszałej klatki po króliku ( na zewnątrz!!) zabierałyśmy dwa kociaki? Fakt znalezione......ale przecież do domu nie wezmą...no to siedziały w klatce. Zuzka się dowiedziała, bo koleżanka w klasie pytała czy ktoś nie chce kotka....No i koniec konieców następnego dnia się karnie z transporterem zameldowałam......i na załatwiony tymczas wywiozłam. A mieszkamy zaledwie 30 km od stolycy.....

Posted

Wiesz co Neigh? Czasem to zazdroszczę tym głąbom co się niczym nie przejmują...Im lzej jest żyć na świecie...(po czym grzecznie wsiadam w samochód i jadę do Warszawy po świnkę morskąz DT,bo dobry domek znalazłam u siebie :diabloti:)
Wredota ludzi nie przestanie mnie zdumiewać...co za podły gatunek.
Pozdrowienia dla Zuzki:kociak::Dog_run:
:kociak::Dog_run::kociak::Dog_run::kociak:

Posted

[quote name='invictus hilaritas']Zjadać swojego wychowanego króliczka? Zabić patrząc mu w oczy, a później zjeść???? W głowie mi się to nie mieści..[/quote]

Królika kupuje się nie miniaturkę, tylko takiego "pasztetowego", ale dla mnie nie ma różnicy.
Nie wyobrażam sobie zjedzenia czegokolwiek, co by u mnie mieszkało, miało imię, było nasze, rodzinne.

Ja tego nie rozumiem. Oni nie rozumieją, czemu moja córka dostała histerii jak się o tym dowiedziała z czego maja pasztet na święta.
Dawno dawno temu, kiedy moje dziecko było jeszcze małe, a Świrek byl obiektem marzeń i westchnień, byłyśmy w zoo. Oglądalyśmy jakieś duże kotki.....w klatce kotków leżały zabite króliki. Usiłowałam odwrócić uwagę mojego potomstwa. Ale starsze ( samczyk) zauważył "o króliki nieżywe". Musiałam wytłumaczyć, ze taki duzy kotek musi jeść i takie tam. Chociaż miałam instynkty mordercze w stosunku do osoby ustalającej pory karmienia w warszawskim zoo.

Moja niedrodna córka lat podówczas tak ze 4 długo wykrzykiwala pod adresem kotowatego w klatce "nie lubię cię!!!!". I inne mściwe komunikaty w stylu "wcale nie jesteś ładny".

Uraz jej został - mięsa prawie nie je, na widok jakiegoś "obrobionego" mięsiwa zawsze się dopytuje - wprawiając tym moją mamę w stan - czego ta moja córka dzieci uczy - "Z KOGO TO?". Niezręczna cisza przy stole...

A humorystycznie kończąc - byłam ze 3 dni temu na Słowacji - widnial tam napis na sklepie "kuracze trupy". Ja poległam....
Dobra koniec offu:-) przepraszam

Posted

Neight, powiało optymizmem, że chociaż Twoje dzieci wyrosną na dobrych i wrażliwych na zwierzęta ludzi.
Mój siostrzeniec ledwie nauczył się chodzić, pierwsze co zrobił to dotkliwie pobił patykiem napotkanego na spacerze jamnika. Rodzice przeprodsili ale stwierdzili, że "takie prawo dziecka" :angryy:

Posted

[quote name='basia']Neight, powiało optymizmem, że chociaż Twoje dzieci wyrosną na dobrych i wrażliwych na zwierzęta ludzi.
Mój siostrzeniec ledwie nauczył się chodzić, pierwsze co zrobił to dotkliwie pobił patykiem napotkanego na spacerze jamnika. Rodzice przeprodsili ale stwierdzili, że "takie prawo dziecka" :angryy:[/quote]

Ciekawe czy gdyby siostrzeńca dotkliwie pobil patykiem rok starszy chłoptaś .....jego rodzice by przeprosili......tez by uznali, ze takie prawo dziecka.

Nie wiem na kogo wyrosną. Znaczy samiczka to wiem, jest równie stuknięta jak ja. Ale moj syn oficjalnie oświadczył, ze jeśli w domu pojawi się kolejny tymczas, to on się wyprowadza. W sumie troszkę racji ma........to też jest jego dom, najcześciej postawiony ostro na głowie. Bo mamusia i siostrunia stuknięte.

Posted

[quote name='Neigh'] "Z KOGO TO?". Niezręczna cisza przy stole...

[/quote]

U mnie te same pytania :-(
Neigh, Ty piszesz o porze karmienia w zoo :-(
Ja natomiast (2m-ce temu ) byłam w slepie zoo, pojechalismy na zakupy do innego miasta i zaszlismy do oewgo .Córcia( 9 lat ) ogladała te nasze zwierzęta w klatkach i w jednej był wąż ......... i myszka :placz::placz::placz:
Ja sama wpadłam w płacz :-(:-(:-(.
Mala rozumie aż nad to .Mamy w domu 2 świneczki Tanie i Hikunię, przekochane prośki od Inv , które miały byc karma dla węży .
Cóż wiecej moge powiedzieć....

Posted

Mój pierwszy gryzoń - biała szczurzyca Lamia;-) była wykupiona z klatki z wężem. Nawet wtedy miałam świadomośc, ze po moim wyjściu w klatce wyląduje kolejny nieszcześnik...
Ale po raz pierwszy w życiu zrozumiałam pojęcie "spocić się ze strachu". Szczur był mokry, wbity w kat i miał błędny wzrok.
Pęklam i ze sklepu wyszłyśmy we dwie.

Posted

Monia, nie można wg prawa karmić gadów na oczach klientów i dzieci... ;]

a myszki i tak nie są świadome, że zaraz coś je zje, także chociaż tyle.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...