Neris Posted May 28, 2009 Posted May 28, 2009 A to ja nic nie wiem o tym. A co z oczu to z serca :evil_lol: MOJA ta co się wstydziła z powodu jednej łapki brązowej - wywaliła Salmę z domku. Myślicie, że to już? Quote
ronja Posted May 31, 2009 Posted May 31, 2009 Moje świnki Tasia i Nela mają się dobrze, jedzą, gadają (reagują już na mój głos), ale nie lubią brania na ręce. Quote
Karena Posted June 22, 2009 Posted June 22, 2009 [SIZE=4][COLOR=Red][B]Istnieje realne niebezpieczeństwo, że świnka trafi do terrarysty - Gniezno [/B][/COLOR][/SIZE][B][SIZE=4][COLOR=Red]!!![/COLOR][/SIZE][/B] [url]http://ale.gratka.pl/ogloszenie/1988727_piekna_swinka_morska.html[/url] Quote
Karolcia_ko5 Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 Witajcie. Miałam przygarnąć kota, jednak stałam się posiadaczką [B]świnki morskiej. [/B]Świnka trafiła do Konińskiego Schroniska z jednego spod bloków. Podejrzewam, że jakieś dziecko wzięło ją na dwór i zapomniało albo coś, nie wiem. W bloku i okolicach ludzie wiedzą o niej. A więc nie chciałam żeby siedziała w schronie i wziełam ją do siebie. Może być u mnie ile będzie trzeba, jak na razie oficjalnie jest [B]do adopcji,[/B] jednak co los przyniesie trudno mi powiedzieć. [B]Świnka jest dość duża, maść - czarno- biała[/B], nie mam zdjęć, nie mam również jak ich wkleić na razie. Wiem, że Świnka jest zestresowana, wiadomo nowe otoczenie ludzie itd, zapachy.. Jest bardzo spokojna, nie wydaje dźwięków, że tak powiem. Czekam co dalej, szczerze to mam nadzieje, że to stres, bo znając te stworzenia jeszcze tak spokojnego nie widziałam. Mam nadzieje, że nic jej nie dolega. Z mojej oceny i pracowników schroniska to dziewczynka. Liczę, że może znajdzie się właściciel, sama mam królika i nie chciała bym żeby mi zaginęła. Wiem, że jest wiele tych potrzebujących stworzeń, niektóre nawet nie mają się gdzie podziać, ale pamiętajcie o mojej dziewczynie, aktualnie jest do adopcji. Jeśli będę miała jakiś problem to napisze, mam nadzieje, że pomożecie. Nie znam Świnek tak bardzo, nie chce zrobić jakiś błędów. Z góry dzięki wszystkim! Karola Quote
basia Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 Hej Karolcia ;) Dziewczyny tu na pewno zaglądają, ale myślę, że zaprosiłyby Cię na świnkowe forum [url=http://www.swinkimorskie.eu/forum/index.php]CAVIARNIA • Strona główna[/url] z czym ich uprzedziłam właśnie :lol: Zajrzyj tam i opisz sytuację Twojej świnki. Poradzą i pomogą z pewnością. Quote
Karolcia_ko5 Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 Kolejne forum, kolejne hasło hehehe :lol: Zaraz się zarejestruje;) Quote
basia Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 [quote name='Karolcia_ko5']Kolejne forum, kolejne hasło hehehe :lol: Zaraz się zarejestruje;)[/quote] No, takie życie ;) Trzeba ćwiczyć pamięć - na starość jak znalazł :lol: Quote
Karolcia_ko5 Posted July 29, 2009 Posted July 29, 2009 Gotowe ;) Moja pamięć zawodzi więc wiesz;p Quote
Karolcia_ko5 Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Moja Świnka okazała się facetem. Ma około 2-3 lat. (Ale wet też nie był pewien). Quote
Evelin Posted July 30, 2009 Posted July 30, 2009 Najlepiej zrób zdjęcie <<podwozia >> swinki i wklej tutaj to Ci powiemy czy to chłopak czy świnkodziewczynka.. Quote
Neigh Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Kurrrde.......jest nowy film dla dzieci... o świnkach tajnych agentach. Wyobrażam sobie ten wzmożony ruch w sklepach zoologicznych potem......nooo i ogłoszenia "oddam świnkę z powodu alergii". Zawsze jak jakiś nowy psiak się w tv lub filmie pokaze potem grozą wieje.... Quote
kimera Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Neigh, Na stronie Klubo-Caviarni :) są ulotki "filmowe", wyjaśniające różnice między świnkami-agentami, a świnkami morskimi :). Jakbyś zauważyła zainteresowanie u dzieci - albo nawet już teraz, na zapas, możesz wciskać takie artykuły. Te same ulotki wkrótce będą w trochę innym formacie, bardziej atrakcyjnym. [url=http://www.swinkimorskie.eu/]Klub Pomocy Świnkom Morskim[/url] Quote
Neigh Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Opowiem Wam pewną historię: Otóż moja córka ma koleżankę - chodzą razem do klasy. Jej rodzice są wykształceni ( oboje po studiach). Corocznie kupują córce królika.......do zabawy. Ale żeby zabawka nie była taka zupełnie bezużyteczna to go hmm pasą i w Święta zjadają. Słowo honoru. Moje dziecko ( do niedawna właścielka królika Świrka - bóstwa jedynego i wyłącznego) kiedy się o tym dowiedziała dostała regularnej histerii. Zresztą u nich w domu. Odebrałam moje dziecko - na które wszyscy patrzyli jak na zmutowane ufo... Kiedy dowiedziałam sie o co poszło.....byłam w szoku. Wiem z czego robi się pasztet.....ale w życiu by nie przyszło do głowy ze mozna zjeść członka rodziny. Ktoś powie: no tak ale przecież jemy krowy, śwnie itp... No moze......ale nie wyobrażam sobie kupienia dziecku cielaczka do kochania a po kilku latach przerobienia go na kiełbasę.... Kimero ulotki fajna sprawa... oby pomogła. Niestety mam niezwykle niskie mniemanie o gatunku do którego należę. Quote
Evelin Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Czytałam o tym filmie..i zdjęcia widziałam-fajne... tez się bardzo obawiam mody na swinki morskie...wiadomo jak to będzie... Wiesz co Niegh- czegos takiego jeszcze nie słyszałam... Nie,nie będe teraz pisała co o tym myślę,bo mnie z dogo wywalą.. szok Quote
Neigh Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 [quote name='Evelin']Czytałam o tym filmie..i zdjęcia widziałam-fajne... tez się bardzo obawiam mody na swinki morskie...wiadomo jak to będzie... Wiesz co Niegh- czegos takiego jeszcze nie słyszałam... Nie,nie będe teraz pisała co o tym myślę,bo mnie z dogo wywalą.. szok[/quote] Tiaaa a uwierzysz, ze w tak koło lutego z opustoszałej klatki po króliku ( na zewnątrz!!) zabierałyśmy dwa kociaki? Fakt znalezione......ale przecież do domu nie wezmą...no to siedziały w klatce. Zuzka się dowiedziała, bo koleżanka w klasie pytała czy ktoś nie chce kotka....No i koniec konieców następnego dnia się karnie z transporterem zameldowałam......i na załatwiony tymczas wywiozłam. A mieszkamy zaledwie 30 km od stolycy..... Quote
Evelin Posted August 3, 2009 Posted August 3, 2009 Wiesz co Neigh? Czasem to zazdroszczę tym głąbom co się niczym nie przejmują...Im lzej jest żyć na świecie...(po czym grzecznie wsiadam w samochód i jadę do Warszawy po świnkę morskąz DT,bo dobry domek znalazłam u siebie :diabloti:) Wredota ludzi nie przestanie mnie zdumiewać...co za podły gatunek. Pozdrowienia dla Zuzki:kociak::Dog_run: :kociak::Dog_run::kociak::Dog_run::kociak: Quote
invictus hilaritas Posted August 4, 2009 Posted August 4, 2009 Zjadać swojego wychowanego króliczka? Zabić patrząc mu w oczy, a później zjeść???? W głowie mi się to nie mieści.. Quote
Neigh Posted August 4, 2009 Posted August 4, 2009 [quote name='invictus hilaritas']Zjadać swojego wychowanego króliczka? Zabić patrząc mu w oczy, a później zjeść???? W głowie mi się to nie mieści..[/quote] Królika kupuje się nie miniaturkę, tylko takiego "pasztetowego", ale dla mnie nie ma różnicy. Nie wyobrażam sobie zjedzenia czegokolwiek, co by u mnie mieszkało, miało imię, było nasze, rodzinne. Ja tego nie rozumiem. Oni nie rozumieją, czemu moja córka dostała histerii jak się o tym dowiedziała z czego maja pasztet na święta. Dawno dawno temu, kiedy moje dziecko było jeszcze małe, a Świrek byl obiektem marzeń i westchnień, byłyśmy w zoo. Oglądalyśmy jakieś duże kotki.....w klatce kotków leżały zabite króliki. Usiłowałam odwrócić uwagę mojego potomstwa. Ale starsze ( samczyk) zauważył "o króliki nieżywe". Musiałam wytłumaczyć, ze taki duzy kotek musi jeść i takie tam. Chociaż miałam instynkty mordercze w stosunku do osoby ustalającej pory karmienia w warszawskim zoo. Moja niedrodna córka lat podówczas tak ze 4 długo wykrzykiwala pod adresem kotowatego w klatce "nie lubię cię!!!!". I inne mściwe komunikaty w stylu "wcale nie jesteś ładny". Uraz jej został - mięsa prawie nie je, na widok jakiegoś "obrobionego" mięsiwa zawsze się dopytuje - wprawiając tym moją mamę w stan - czego ta moja córka dzieci uczy - "Z KOGO TO?". Niezręczna cisza przy stole... A humorystycznie kończąc - byłam ze 3 dni temu na Słowacji - widnial tam napis na sklepie "kuracze trupy". Ja poległam.... Dobra koniec offu:-) przepraszam Quote
basia Posted August 6, 2009 Posted August 6, 2009 Neight, powiało optymizmem, że chociaż Twoje dzieci wyrosną na dobrych i wrażliwych na zwierzęta ludzi. Mój siostrzeniec ledwie nauczył się chodzić, pierwsze co zrobił to dotkliwie pobił patykiem napotkanego na spacerze jamnika. Rodzice przeprodsili ale stwierdzili, że "takie prawo dziecka" :angryy: Quote
Neigh Posted August 6, 2009 Posted August 6, 2009 [quote name='basia']Neight, powiało optymizmem, że chociaż Twoje dzieci wyrosną na dobrych i wrażliwych na zwierzęta ludzi. Mój siostrzeniec ledwie nauczył się chodzić, pierwsze co zrobił to dotkliwie pobił patykiem napotkanego na spacerze jamnika. Rodzice przeprodsili ale stwierdzili, że "takie prawo dziecka" :angryy:[/quote] Ciekawe czy gdyby siostrzeńca dotkliwie pobil patykiem rok starszy chłoptaś .....jego rodzice by przeprosili......tez by uznali, ze takie prawo dziecka. Nie wiem na kogo wyrosną. Znaczy samiczka to wiem, jest równie stuknięta jak ja. Ale moj syn oficjalnie oświadczył, ze jeśli w domu pojawi się kolejny tymczas, to on się wyprowadza. W sumie troszkę racji ma........to też jest jego dom, najcześciej postawiony ostro na głowie. Bo mamusia i siostrunia stuknięte. Quote
Paulina_mickey Posted August 6, 2009 Posted August 6, 2009 [url]http://www.dogomania.pl/forum/f937/mam-dom-tymczasowy-dla-zwierzaka-poza-psem-doroslym-kotem-143556/[/url] Quote
Monia70 Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 [quote name='Neigh'] "Z KOGO TO?". Niezręczna cisza przy stole... [/quote] U mnie te same pytania :-( Neigh, Ty piszesz o porze karmienia w zoo :-( Ja natomiast (2m-ce temu ) byłam w slepie zoo, pojechalismy na zakupy do innego miasta i zaszlismy do oewgo .Córcia( 9 lat ) ogladała te nasze zwierzęta w klatkach i w jednej był wąż ......... i myszka :placz::placz::placz: Ja sama wpadłam w płacz :-(:-(:-(. Mala rozumie aż nad to .Mamy w domu 2 świneczki Tanie i Hikunię, przekochane prośki od Inv , które miały byc karma dla węży . Cóż wiecej moge powiedzieć.... Quote
Neigh Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 Mój pierwszy gryzoń - biała szczurzyca Lamia;-) była wykupiona z klatki z wężem. Nawet wtedy miałam świadomośc, ze po moim wyjściu w klatce wyląduje kolejny nieszcześnik... Ale po raz pierwszy w życiu zrozumiałam pojęcie "spocić się ze strachu". Szczur był mokry, wbity w kat i miał błędny wzrok. Pęklam i ze sklepu wyszłyśmy we dwie. Quote
dream* Posted August 8, 2009 Posted August 8, 2009 Monia, nie można wg prawa karmić gadów na oczach klientów i dzieci... ;] a myszki i tak nie są świadome, że zaraz coś je zje, także chociaż tyle. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.