Pipi Posted November 23, 2011 Posted November 23, 2011 (edited) Na Podlasiu jest taka mala wioseczka Wolka Zaleska. Tę wies wybralo dwoje emerytow, aby spedzic tam resztę swojego zycia. Sprowadzili sie do niej siedem lat temu z Warszawy. Wiadomo, ze w Stolicy trudno o cisze, spokoj i swieze powietrze. Tutaj w Wólce znalezli to wszystko i byli szczesliwi.. . . ale bardzo krotko. Ludzie miejscowi szybko wyczuli slabosc tych ludzi do zwierzat. Zaczelo sie od podrzucenia ciezarnej kotki. Po jakims czasie malutka sunia, ktora wlasciciele wyrzucili w lesie, po kilku dniach przyczolgala sie wlasnie do Pani Teresy i jej męża Stanisława. Potem to juz potoczylo sie z gorki. Co jakis czas kot,kot, kot, kociaki,kotka w ciazy. Ludzie mieli emerytury, zdrowie i cieszyli sie, ze mogą przygarnąć biedakow pod swoj dach. Wszystko bylo pieknie i ladnie do czasu, kiedy okazalo sie, ze Pani Teresa jest bardzo chora. Kolejne lata spedzila w szpitalach. Przeszla kilka operacji i opieka spadla tylko na meza. Zwierzakow przybywalo, a choroba pochlaniala pieniadze i odbierała siły. Bylo co raz ciezej. Pan Stanislaw rowniez przeszedl udar i stracil polowe zdrowia. Na slupie w Bialymstoku znalezli ogloszenie o bezplatnych sterylizacjach i wozili na nie po kilka kotek. W tej chwili wszystkie sa wysterylizowane. Mają jeszcze 3 suki mix ON, bardzo ładne, ale juz nie mlode. Jedna ma 8 lat, a dwie po 7 lat. Mieli jeszcze małą suczkę Lirę, ktorą udalo sie oddac do adopcji. Pomogla w tym Madallena z Fundacji Mikropsy, za co jestem bardzo wdzieczna i dziekuję. Trzy suki onki sa wysterylizowane. Mają rowniez 15 kotow. Bylo ich 25, ale zostaly potrute. Najpierw podrzucali, potem truli. Bardzo potrzebna jest pomoc tym zwierzetom. Chodzi o adopcje. Czyli jak to bywa potrzeba ds, lub dt. Suki stoją na łancuchach, koty na dworze, bo kobieta nie ma sily sprzatac po nich. W tej chwili Pan Stanisław jest w szpitalu, poniewaz "dorobił się" zapalenia pluc. Pani zostala sama. W sierpniu przeszla operację usuniecia pluca. Bardzo ciezko jej oddychac, meczy ją siedzenie, a co mowic opieka nad zwierzetami. Nie maja tu nikogo. Rodzina mieszka w Warszawie, corka ziec i dwoje wnukow. Zapracowani od switu do nocy. Nie pomogą w niczym. Nalegają zeby rodzice wracali do Warszawy, bo tylko tam mogą sie nimi zaopiekowac. Byłam tam dzisiaj i sytuacjajest tragiczna. Nie wiem jak moglabym pomoc. Sama nie dam rady, bo kto mnie zna, wiecie, ze mam u siebie podobna sytuację, lecz z taką roznicą, ze jeszcze daję radę, jestem zdrowa poki co. Tym ludziom trzeba pomoc i dlatego zalozylam ten wątek. mają wydarzenie na facebooku [URL]http://www.facebook.com/events/224774114259642/[/URL] zapraszam serdecznie Dziekuje Fundacji KASTOR, ktora objęła opieką zwierzaki Panstwa S. otrzymali 3 worki suchej karmy i 36 puszek Animonda dla kotow. Bardzo dziekujemy. Rowniez Kastor pokryje koszty kastracji 7 kocurów i udostepnił swoje konto do wplat. Bardzo dziekuję. W tytule przelewu, prosze podac nick(jesli ktos posiada) i z dopiskiem Akcja Wolka Zaleska Fundacja KASTOR ul. Siewna 23/23 31-231 Kraków PKO BP 71 1020 2892 0000 5902 0455 7542 Dla zagranicy: IBAN: PL 71 1020 2892 0000 5902 0455 7542 Kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW [B][COLOR=#0000cd]Rozliczenie wplat i wydatkow KASTORA [/COLOR]PRZYCHODY .40,00 zł - Ilona Anna Sch. - Mińsk Mazowiecki - 6.12.2011 r. na Mikołaja .40,00 zł - Marzena R. (ina11) - Warszawa .80,00 zł - Wiesława A. (zjawka) - Koszalin - 7.12. .30,00 zł - Aleksandra K. - Kutno - 9.01.2012 r. .25,00 zł - Janina Bożena K. - Białystok .50,00 zł - Jolanta Katarzyna Z.- Białystok 100,00 zł - Elżbieta Lucyna R. - Warszawa 100,00 zł - Dorota P. - Rzeszów - 12.01. 100,00 zł - Małgorzata M. - Sopot mamrot z miau 250,00 zł - Sebastian A. - Białystok - 13.01. .50,00 zł - Ewa W. "EithelAmarth" z miau - Jelenia Góra 100,00 zł - Agnieszka R."Randa" - 15.01. .25,00 zł - AnnAArczyk z miau .25,00 zł - Biamili z miau 104,62 zł - Dorota i Grzegorz K. - Białystok - 21.01. 100,00 zł - Helena A. - Białystok - 23.01. .50,00 zł - Maria S.Z. Kraków - 30.01. .40,00 zł - Małgorzata D. Olsztyn "Fly" - 2.02. 100,00 zł - Iwona Z. Łódź Issey32 - 24.03. .50,00 zł - Wiesława A. Koszalin - na leczenie Szarej - 27.03. .70,00 zł - Anna J.Białystok, "bazarki Anihili z miau.pl" - 4.04. ======== 1.529,62 zł WYDATKI .100,31 zł - 36 puszek karmy dla kotów - 27.11. .189,00 zł - 28 kg suchej karmy dla kotów - 28.11. ..90,00 zł - 15 kg suchej karmy dla psów - 28.11. .280,00 zł - kastracja 7 kocurków - 19.12. .343,16 zł - środki na odrobaczanie kotów i psów - 12.01.2012 ..80,14 zł - kastracja kocurków Kret i Pirat - 30.01. .217,97 zł - 24 puszki karmy dla kotów - 14.09. ======= 1.300,57 zł SALDO ..1.529,62 zł - 1.300,57 zł ========= .....229,05 zł Jak z powyższego wynika, na koncie zwierzaków z Wólki jest jeszcze do zagospodarowania kwota 229,05 zł. [/B] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy49/628612/1287762/43335740_p8280103.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy49/628612/1287762/43335743_p8280104.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy49/628612/1287762/45550632_pb121005.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy49/628612/1287762/45550633_pb121006.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy49/628612/1287762/45550637_pb121007.jpg[/IMG] Edited September 23, 2012 by Pipi Quote
Pipi Posted November 23, 2011 Author Posted November 23, 2011 A to Lira, juz ma domek staly w Warszawie [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy49/628612/1287762/43335689_p8280078.jpg[/IMG] Harfa [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy49/628612/1287762/43335735_p8280100.jpg[/IMG] na dzien dzisiejszy nie mamwiecej zdjeć, ale zrobię. Zrobie wszystko co trzeba, tylko pomozcie. Beda potrzebne przede wszystkim ogloszenia. Quote
Patmol Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 witam [url=http://smajliki.ru/smilie-788923143.html][img]http://s10.rimg.info/c2b62ded2b2fead8df1807b5269d07bf.gif[/img][/url] ja mogę zrobić trochę ogłoszeń -dużo naraz nie dam rady czasowo, ale codziennie mogę robić po kilka wiec gdyby były zdjęcia i informacja o zwierzaku - (wiek, pleć, ewen. charakter) to mogę wklepywac trikolorki cudne - w jakim są wieku? może od nich zacząć -bo wydają sie najbardziej adopcyjne a co jest temu jasnemu kotkowi w oczy? kk? Quote
enia Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Pipi, a może kotom załóż taki sam wątek na miau??? naprawdę trzeba pomóc tym zwierzakom, nawet jeśli będa ogłoszenia to przeciez ci ludzie nie będą tel odbierać i przepytywać ew. domów....jak mniemam nie mają doświadczenia... może są kociary gdzieś z okolic tych państwa, żeby dojechać foty zrobić itp.? Quote
Patmol Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 no właśnie - na kogo kontakt w tych ogłoszeniach? Quote
Pipi Posted November 24, 2011 Author Posted November 24, 2011 Dziekuje, ze jestescie. Od razu lzej mi sie zrobilo na dzien dobry. Jasny kocik, rudasek na bank ma kk, ale pani Teresa mowi, ze to jakies zapalenie. Koty raczej nie odrobaczane ostatnio i widzialam, ze jedza karme sucha dla psow, poluja, czasem pan gotowal nerki, a jak nie bylo gazu, to surowe im kroil. Wiem tez, ze kupuja raz w miesiacu gdzies w masarni odpady miesne mielone i kosci. Teraz jedza co jest. Musze Wam powiedziec, ze jestem chora, ze zwalila mnie z nog ta sytuacja. Nie mam jak pomoc, bo mam u siebie sajgon, a tu jeszcze taka sytuacja i to tak blisko. Juz mysle o pani, rowniez z Warszawy, ktora kupila jakies 4 lata w Topczewie domek i ma kilka psow i jest zupelnie sama i jest starsza juz osobą. Na razie daje sobie rade, ale co raz gorzej jej to wychodzi. Zastanawiam sie dlaczego tak sie dzieje? Mysle, ze to dzieki ludziom, ktorzy rozmnazają, a potem pozbywaja sie problemu i jeszcze sie smieja z tych ktorzy przygarna. Zastanawiam sie, czy to kiedys sie skonczy? No i dlaczego jeden zaopiekuje sie, a inny nawet nie zauwaza ze blakajace sie zwierze potrzebuje pomocy. Moja bratowa np. mowi, ze nie zwraca w ogole uwagi. Jak pytam, nie zdarzylo sie tobie nigdy widziec biednego kotka, chorego, potrzebujacego? a ona odpowiada, ze "siedzi, to siedzi, a co mnie obchodzi, ja ide w swoja strone, przeciez to nie moj kotek". Jak do mnie przyjezdza, to zawsze przywozi sos w sloikach, ktory jej zostaje, skorki od chleba, kawalki wedlin, ktorych nie zjedli, a nawet obierki od warzyw dla Mietka. Wszystko zamraza. Ma specjalna szuflade tylko na odpady dla ciotki Irki. Zbiera z klatki schodowej ulotki, takie z papieru nieblyszczacego, na podpalke dla mnie do pieca. No i co ja mam powiedziec? ma serce kobieta, bo nie zmarnuje niczego i mysli o mnie o zwierzakach. Mizia, caluje psy, koty, jak do mnie przyjezdza, ale do domuuuuu, o nie. Syn, weterynarz, ale mowi, ze w pracy nacieszy sie zwierzakami, a w domu potrzebuje spokoju. Tylko tak dla przykladu napisalam odnoscie tych moich glupich zreszta przemyslen. Bo ja to juz nawet nie tesknie do innego zycia. Ale bardzo boli mnie sytuacja, gdzie ludzie choc maja serce i chec do pomocy i wywalili kawalek zycia dla zwierzakow, nie daja juz rady opiekowac sie tymi, ktorym pomogli. Ci ludzie po prostu juz nie daja rady. Zdjecia postaram sie zrobic, tylko wiecie jaka ja jestem do tych zdjęć. No, ale moze sie uda. Na poczatek moze wezme kilka kotow, najbardziej adopcyjnych obfocę do ogloszen. No i mysle, ze moze oglaszac na podlaskie tylko? moglabym sama zawiezc do nowego domu. Jak myslicie? Quote
malagos Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Ja też jestem. może na Świeta pomyślmy i o tych Panstwu, jakas paczuszka z wiktuałami?.... o karma dla zwierzaków? Quote
Randa Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Potrzebny ktos do pomocy do porobienia dobrych zdjęć, ciotka Nevada może pomoże je fajnie obrobić, koty jak dasz radę i nie będa się bić możesz brać, jakoś może uda sie pomóc Quote
Patmol Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='Pipi'] Zdjecia postaram sie zrobic, tylko wiecie jaka ja jestem do tych zdjęć. No, ale moze sie uda. Na poczatek moze wezme kilka kotow, najbardziej adopcyjnych obfocę do ogloszen. No i mysle, ze moze oglaszac na podlaskie tylko? moglabym sama zawiezc do nowego domu. Jak myslicie?[/QUOTE] myślę, że dobry pomysł dobre zdjęcia robisz - koty najlepiej pojedyńczo i gdzies sobie zapisz -który jest który albo jednemu rób na czerwonym kocyku, drugiemu na zielonym itd bo tri podobne do siebie ten z kk to powinien do veta Quote
Pipi Posted November 24, 2011 Author Posted November 24, 2011 Panstwo dla siebie niczego nie chą(pytałam), prosza o pomoc zwierzakom. Przyznam, ze pani Teresa bardzo przezywa i wstydzi sie, ze musi obcych prosic. Mowi jednak, ze martwi sie co sie z nimi stanie i dodatkowo przezycie w zwiazku z tym ma. Ja bardzo podziwiam, bo gdybym byla tak chora, nie umialabym chyba walczyc, a Ona ma jeszcze poczucie humoru. Nie wiem, bo nie znam za bardzo ludzi, tak? ale moze to tylka taka maska, zeby nie pokazac, ze sie az tak martwi. Ludzie są w porzadku, to widac i czuc. Tacy mili, spokojni, normalni. Z kk jest kilka kotow, ale jak je leczyc? ja mam do nich 10 km w jedna strone, a antybiotyk trzeba podac 2x. Nie jestem pewna, czy pani poda. Przewaznie lezy. Quote
Patmol Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 może im DT szukać przy nieleczonym kk -kot może oczy stracić Quote
enia Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 te koty są ładne może by im się poszczęściło choć z DT? Quote
evita. Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Ja też się melduję. Cholerka- Pipi przydałby Ci się ktoś na miejscu do pomocy- żeby porobić zwierzakom foty do ogłoszeń i opisać ich charaktery itp. Bez tego nie ruszymy z ogłoszeniami. No i trzeba zdecydować czyj nr telefonu podajemy w ogłoszeniach (ktoś kto ma doświadczenie w takich rozmowach i umie przeprowadzić wstępną selekcję) No i koniecznie taki wątek na miau. Bardzo smutna historia tych ludzi i ich zwierząt :( Quote
Vicky62 Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Jestem- bardzo to smutne:-( co piszesz sytuacja nieciekawa,ale jak najbardziej trzeba pomóc ludziom. Quote
Pipi Posted November 24, 2011 Author Posted November 24, 2011 Byłam tam dzisiaj. Psy latem jak wozilam na sterylki byly w dobrym stanie, a teraz wygladaja bardzo zle dwie z nich. Jedna jeszcze sie blyszczy,ale chudzinka juz okropna. Smutne takie siedza. Bardzo przyjazne. Mysle, ze jak juz beda zdjecia, to do kontaktu mnie trzeba podac i tel. Pani Teresy. Ona pieknie opowiada o kazdym kocie, ale ja po prostu nie pamietam. Umowilam sie wstepnie na sobote pod wieczor, albo w niedzielę. Ciotki z Bielska,moze dalybyscie rade pojechac i zrobic foty? Buniaaga, do Ciebie zwlaszcza sie usmiecham. Kazdy dzien moze byc, ja sie dostosuje. Jesli nie w sobote, czy niedziele, to moze w tygodniu? Bede tez prosic soniamalutka o pomoc. Quote
Patmol Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 ja mogę założyć wątek na Miau dla kotów stamtąd i trochę porozsyłać, znajomych zaprosić chyba, że ktoś inny chętny do założenia wątku - to się nie pcham ale jutro zakładać? czy poczekać na te zdjęcia i opisy kotów? jeśli liczymy na to, że ktoś z Miau się odezwie i pomoże - to lepiej jutro Quote
enia Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='Patmol']ja mogę założyć wątek na Miau dla kotów stamtąd i trochę porozsyłać, znajomych zaprosić chyba, że ktoś inny chętny do założenia wątku - to się nie pcham ale jutro zakładać? czy poczekać na te zdjęcia i opisy kotów? jeśli liczymy na to, że ktoś z Miau się odezwie i pomoże - to lepiej jutro[/QUOTE] załóż Patmol, można wykorzystać tekst z pierwszego wątku Pipi, tak ładnie i szczerze opisała sytuacje starszych państwa......im trzeba pomóc, to teraz priorytet...... Pipi czy te psy i koty nie mają karmy?? poproszę PEWNEGO ANIOŁA o pomoc :) a w zasadzie DWIE ANIELICE:loveu:;) Quote
Pipi Posted November 24, 2011 Author Posted November 24, 2011 Patmol, bedzie dobrze jak zalozysz im watek na miau. Bardzo Ci dziekuje. Enia, jak mozesz, to super, z tą karmą. Przylanczam sie do prosby i bardzo dziekuje. Mam wyjatkowego pecha. . . .auto nawalilo. Jutro musze cos kombinowac zeby zobaczyc co to jest. Nie pali po prostu. Myslalam, ze akumulator, ale niestety nie. Nie wiem co zrobie bez samochodu. Mialam jechac na 20 na sterylizacje, a przed tem na 17 zawiezc 3 koty do Bialego. No i nic z tego nie wyszlo. Quote
evita. Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Tak na szybko- bazarek na karmę dla zwierzaków : [url]http://www.dogomania.pl/threads/218353-***TOREBKI-ANIO%C5%81KI-BI%C5%BBUTY-na-karm%C4%99-dla-opuszczonych-zwierzak%C3%B3w-do-1.XII-GRATISY***[/url] . Fanty podarowała Enia- dzięki :) P.S. Pipi- niefajnie z tym Twoim autem. Oby to nie było nic poważnego, a tylko jakaś mała usterka. Quote
Pipi Posted November 24, 2011 Author Posted November 24, 2011 Wychodzi na to, ze rozrusznik. Evita, dzieki, ze zrobilas bazarek. Tobie enia, buziaki za fanty, dziekuje. Quote
Patmol Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 ja bym proponowała ogłoszenia na Pipi - przez telefon nie trzeba barwnie o kotach opowiadać -tylko wiedzieć czy juz wyadoptowany czy nie w ogłoszeniach będą informacje o charakterze -mam nadzieję ale przez telefon trzeba się jakoś sensownie umówić na rozmowę o kotach, dowóz itd - tak żeby Pipi mogłaby być przy tym obecna czyli najlepiej jak się będzie pipi umawiać :diabloti: wątek oczywiście - jutro :diabloti: Quote
Patmol Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 wątek na MIau [url]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=136130[/url] zapraszam Quote
Pipi Posted November 25, 2011 Author Posted November 25, 2011 Dziekuje Patmol, juz tam bylam i napisalam kilka slow. Nie mam pojecia jak mozna pomoc. Na razie to chyba tyle, ze oglaszac. Pani Teresa z racji zawodu bez problemu zrobi zastrzyki kotom gdyby byly. Moznaby je podleczyc, odrobaczyc, ale nie ma za co. Nie wiem, czy moze p. wojtowi serce by skruszalo i dal pieniadze choc na kastracje kocurow i na odrobaczenie? jak myslicie? To niestety ta sama gmina co u mnie. Kocury niekastrowane i znacza teren, chodza na podboje milosne po wsi, to jak ich oddac do adopcji. Trzeba najpierw zrobic porzadek, tak mysle. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.